• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Płacą za oświetlenie miejskiej drogi z własnej kieszeni

Patryk Szczerba
19 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Droga nie doczekała się przez kilkanaście lat porządnego remontu. Urzędnicy obiecali, że w przyszłym roku pojawi się tam asfalt. Droga nie doczekała się przez kilkanaście lat porządnego remontu. Urzędnicy obiecali, że w przyszłym roku pojawi się tam asfalt.

Mieszkańcy domów przy ul. Kleeberga zobacz na mapie Gdyni w Gdyni od kilkunastu lat z własnej kieszeni płacą za zamontowane na własny koszt oświetlenie drogi, chociaż należy ona do miasta. - Instalacja oświetleniowa nie spełnia podstawowych warunków bezpiecznej eksploatacji, więc nie możemy się nią zajmować - odpowiadają urzędnicy.



Czy miasto powinno wykonać nową instalację oświetleniową na ulicy?

Ulica Kleeberga zobacz na mapie Gdyni znajduje się na Pogórzu. Na terenie administrowanym przez spółdzielnię stoją budynki wielorodzinne. Na końcu drogi u schyłku lat 90. stanęło kilka domków jednorodzinnych. Ich właściciele wystąpili z propozycją, by końcówka ulicy została przejęta przez miasto. Przekazanie drogi odbyło się w latach 2004-2005. Mimo że minęło kilkanaście lat, na ulicy niewiele się zmieniło. Mieszkańcom udało się jedynie przekonać urzędników do montażu oznakowania.

Droga przejęta, ale remontów nie ma, oświetlenie prywatne


- Nadal jest w stanie niezmienionym, od kiedy zakończyła się budowa domów - wygląda jak droga budowlana. Próbowaliśmy przez kilka lat wnioskować o jej remont i wykonanie nawierzchni asfaltowej. Bez efektu. Gdy chcieliśmy natomiast własnym kosztem przeprowadzić remont, usłyszeliśmy, że jest to niemożliwe. Nie pomagały prośby i pisma, nikt z urzędników nie chciał się tą sprawą zająć. Ostatnio usłyszałem, że gdybym przyszedł pięć lat temu, to by się udało, bo wtedy były fundusze na takie prace - wyjaśnia Sławomir Dyktas, jeden z mieszkańców ul. Kleeberga.
Brak remontu drogi to nie jedyna bolączka mieszkańców. Mimo że droga została przejęta przez miasto, mieszkańcy muszą płacić za jej oświetlenie z własnej kieszeni, wykładając środki również na remonty lamp. Energia potrzebna do jej oświetlenia jest pobierana od lat z jednego z domów. Roczna kwota, którą muszą uiszczać z tego tytułu mieszkańcy to 1800 zł.

Sprawę komplikuje fakt że, oświetlenie na ulicy pojawiło się jeszcze przed tym, gdy stała się drogą gminną. Inwestycja została sfinansowana przez mieszkańców, którzy po jej zakończeniu wnioskowali o to, by konserwacją lamp oraz opłatami za energię, podobnie jak utrzymaniem drogi, zajął się Zarząd Dróg i Zieleni.

Na ulicy przez ten czas prowadzone były doraźne prace remontowe. Za oświetlenie drogi będą płacili nadal mieszkańcy. Na ulicy przez ten czas prowadzone były doraźne prace remontowe. Za oświetlenie drogi będą płacili nadal mieszkańcy.
- To dość kuriozalna sytuacja. Według informacji przekazanych przez mieszkańców, na pisma w sprawie oświetlenia, kierowane zarówno do Zarządu Dróg i Zieleni, jak i prezydenta, nie otrzymali żadnej odpowiedzi. Postawa miasta w tej kwestii jest dla mnie sporym zaskoczeniem - nie ukrywa zdziwienia Patryk Felmet, radny PiS, który interweniował już w tej sprawie w magistracie.
Urzędnicy: wybudowana instalacja nie spełnia wymogów bezpieczeństwa

Urzędnicy oczywiście przedstawiają sprawę inaczej niż mieszkańcy. Wyjaśniają, że w piśmie z 2005 roku "Komitet Budowy ulicy Kleeberga" prosił o przejęcie przez miasto wykonanego samodzielnie przez mieszkańców oświetlenia ulicy, które - co podkreślają - zostało wykonane bez uzgodnienia z miastem, a mieszkańcy odpowiedź otrzymali.

- Komitet uzyskał informację, że "wybudowana instalacja oświetleniowa nie spełnia podstawowych warunków bezpiecznej eksploatacji, tj. sieć wykonana przewodem instalacyjnym, zamiast kablowym, dostosowanym do układania w ziemi, brak instalacji przewodu ochronnego i/lub uziemień. Zastosowanie opraw parkowych powoduje znaczne oświetlanie terenów prywatnych, nie zapewniając należytych warunków oświetlenia ulicy". W związku z popełnionymi błędami, miasto nie może przejąć instalacji - zaznacza Sebastian Drausal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.
Dodaje, że właściciele instalacji oświetleniowej do tej pory nie zwrócili się do ZDiZ z żadną prośbą o partycypowanie w kosztach utrzymania.

Wiadomo, że na stworzenie od podstaw nowej instalacji oświetleniowej szanse są małe.

Nawierzchnia w przyszłym roku

- To droga wewnętrzna - niepubliczna. W pierwszej kolejności miasto inwestuje w budowę oświetlenia tam, gdzie wymagają tego przepisy - informuje rzecznik gdyńskiego magistratu.
Pocieszeniem dla mieszkańców jest decyzja dotycząca odnowienia nawierzchni.

- Został już wykonany remont polegający na usunięciu zapadnięć i nierówności. Odnowa nawierzchni ma zostać wprowadzona do planu robót na rok 2017 - dodaje Sebastian Drausal.

Miejsca

Opinie (73)

  • ja też płacę i nie ubolewam (3)

    Mieszkam na nowym osiedlu i 2 latarnie, które oświetlają drogę przed budynkiem są podłączone pod licznik wspólny i do nas należy ich konserwacja, więc płacimy za to w ramach opłat wspólnych. Nie rozumiem dlaczego inni nie mają płacić za energię zużytą do oświetlenia drogi przed własną posesją. Z kolei droga wybudowana była za nasze pieniądze i oddana gminie. Rozumiem, że fajnie byłoby mieć wszystko za darmo, ale tak dobrze nie ma. Dziwi mnie trochę ten artykuł. Skoro oświetlenie nie spełniało norm, bo pewnie wykonane było najniższym kosztem, to miasto nie miało obowiązku czegoś takiego odebrać.

    • 9 17

    • co za bzdury... (1)

      Fajnie, że macie latarnię i nie ponosicie dużych kosztów. Jednak pisanie, że "fajnie jbyło by mieć wszystko za darmo" jest nieprawdą. Płacę podatki tak samo jak każdy - a to z podatków powinny być finansowane takie rzeczy. Po to płaci się zdecydowanie większe podatki w mieście (niż na wsi), żeby miasto zapewniało tego typu podstawy życia miasta.
      Idąc Twoim tokiem myślenia - prawie wszystkie latarnie na ulicach powinne być utrzymywane przez mieszkańców - w końcu prawie każdy ma przed swoją działką jakąś latarnię...
      To może zaraz napiszesz, że powinni się dorzucać do dróg, budowy kanalizacji, gazociągów, chodników, itd ??
      Ehhh szkoda gadać

      • 22 0

      • Dokładnie 100%racji miasto jest dla mieszkańców nie mieszkańcy dla miasta. U nas niestety władza uważa że mieszkańcy są dla miasta dlatego za pieniądze które płacimy budowane są muzea a rzeczy potrzebne mieszkańca są bagatelizowane.

        • 11 0

    • Chyba nie zrozumiałaś artykułu.

      Nikt nie chce niczego za darmo. Ci ludzie płacą podatki na takie właśnie inwestycje jak oświetlenie miejskiej ulicy.

      • 6 0

  • Teraz mieszkańcy powinni wystawić rachunek miastu za zaniedbania

    • 24 2

  • Sytuacja jest zapewne taka ze gdyby mieszkancy sami nie zainstalowali oswietlenia to gmina by za 100 lat dop. to zrobila

    Problem byl zapewne w czasie oczekiwania i dlatego mieszkancy sami zalozyli oswietlenie zamiast czekac 100 lat az soltys gminny laskawie im pomoze . Teraz wymysla wszysko ze kable sa nie tak bo w powietrzu a nie w ziemi tyle ze kiedys linie byly na slupach i jakos bylo ok. Gminom to najlepiej wychodza raczej dyskusje calymi latami czy dziura do zalatania ma byc okragla czy kwadratowa i im wiecej dziur tym lepiej bo maja o czym debatowac i stemple stawiac w 100 pokojach . Uzgodnienie z miastem ? juz widzimy jakie to plany i miliony zezwolen potrzeba oraz super wykresy techniczne zeby zaroweczki mogly swiecic a potem jeszcze zapewne stempel z Nasa bylby potrzebny i specjalny odbior za setki tysiecy przez jakze wspaniale lobby elektrykow i kolko gminne. . U nas najlepiej sie maja debaty .

    • 31 3

  • ciekawe kto płaci za oświetlenie slumsów przy al zwycięstwa ??

    • 9 0

  • Gryzoń

    Gdynia tutaj się żyje!

    • 17 0

  • Jak stać na takie domy to chyba stać na zapłacenie za oświetlenie przed domem.

    • 2 23

  • (2)

    Zgodnie z ustawą wszystkie drogi należące do gminy podlegają jej w różnych kwestiach a wśród nich jest także oświetlenie . Wstyd ,że mieszkańcy dla własnego bezpieczenstwa je zrobili a gmina tylko focha strzela i jeszcze wytyka błędy. Właściciel, czyli gmina zaniedbuje swój teren - złożyć wniosek o ukaranie a jak nie pomoże to do sądu.

    • 21 0

    • To wstydem jest zapewnienie bezpieczeństwa (1)

      U mnie wspólnota czyli my założyła oświetlenie i monitoring aby było bezpieczniej. Co się sprawdziło bo menele w miejscach oświetlonych się nie zbierają

      • 3 1

      • Mebel to taki wampir XXI wieku xD

        • 0 1

  • gdzie jest Straż Miejska (1)

    Mandaciki za złe parkowanie się należą.

    • 10 4

    • A przepisy dziadek zna?

      • 8 0

  • po co oddawali droge miastu? (2)

    Liczyli, jak droge przejmie miasto to pozbeda sie kosztow jej utrzymania, oswietlenia, remontow itd. Potem wykonali jeszcze instalacje oswietleniowa niezgodnie z przepisami.

    • 3 15

    • Gmina mogla jej nie przyjac, skoro przyjela to widziala co brala i to do niej nalezy obowiazek dbania o stan nawierzni, naprawy blednego oswietlenia itd... Ewidentna wina urzedu, niech teraz placi za glupote inspektorow

      • 9 0

    • Czyja droga

      Z mocy ustawy przejęła. Nie może odmówić. Nawet jeżeli droga była prywatną własnością - a wtedy jeszcze gmina ma obowiązek zapłacić za ten grunt wlascicielowi.

      • 0 0

  • Miasto powinno im tą drogę sprzedać za 1 zł (1)

    A mieszkańcy powinni ją sobie sami wyremontować. Na nowych osiedlach, to deweloper buduje drogi osiedlowe a za ich późniejsze utrzymanie płacą mieszkańcy danego osiedla. Ich budowa jest też wliczona w cenę mieszkania. Co do podatku od nieruchomości - jest taki sam, jak w lokalizacjach, gdzie to mieszkańcy pokryli koszt budowy całej infrastruktury.

    • 5 2

    • Za zlotowke to i ja ja kupie. A porem bede kasowal niesieczne abonamenty za korzystanie z niej

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane