- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (117 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (101 opinii)
- 3 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (58 opinii)
- 4 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (351 opinii)
- 5 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (123 opinie)
- 6 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (316 opinii)
Płacimy miliony za nieruchomości zabrane w PRL-u
18 mln za teren w pobliżu CH Klif i 10 mln zł za teren na skwerze Plymouth - to najwyższe odszkodowania, jakie skarb państwa musiał wypłacić wywłaszczanym za PRL-u właścicielom w Gdyni. W Gdańsku trwają sprawy dotyczące terenów wartych ponad 50 mln zł.
Prawo to ma się jednak jeszcze bardziej zmienić - pisze Gazeta Wyborcza. Powód? Według trójmiejskich samorządowców większość pieniędzy z odszkodowania trafia nie do byłych właścicieli, ale rzeczoznawców majątkowych, prawników i detektywów, którzy wynajdują dawnych właścicieli nieruchomości.
- Miliony złotych ze skarbu państwa płyną najszerszym strumieniem nie do wywłaszczonych właścicieli, ale ich pełnomocników - mówi GW Wojciech Szczurek.
W Gdańsku liczba postępowań prowadzonych w takich sprawach z każdym rokiem wzrasta. Obecnie na zakończenie czeka 10 spraw, które dotyczą ziemi wartej ponad 51,5 mln zł. Na tę sumę składają się m.in. odszkodowania za tereny cmentarza Łostowickiego (ponad 6 mln zł), ul. Bulońskiej (ponad 22 mln zł) i w dzielnicy Migowo (ponad 13 mln zł).
Urzędnicy nie chcą nagłaśniać tych spraw, gdyż ich zdaniem może to zachęcić innych byłych właścicieli do podobnych żądań.
W imieniu Unii Metropolii Polskich pismo do Ministerstwa Infrastruktury z apelem o zmianę przepisów wysłał zastępca prezydenta Gdańska Wiesław Bielawski.
- Obecne brzmienie przepisu jest ewidentnym sposobem pozyskiwania znaczących kwot pieniężnych kosztem podatnika - mówi Bielawski w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Prezydent Gdyni popiera ten pomysł. - Chcę, by ten przepis był jasny. Teraz co innego mówi NIK, co innego ministerstwa - mówi Szczurek.
Żadnych wątpliwości co do wykładni przepisu nie ma gdański adwokat Roman Nowosielski, który dobrze zna temat odszkodowań za wywłaszczone nieruchomości. - Podstawę art. 130 stanowi przepis konstytucji, który mówi, że w przypadku wywłaszczenia należy się słuszne odszkodowanie, co oznacza, że chodzi o odszkodowanie odpowiadające wartości rynkowej nieruchomości - kwituje mecenas Nowosielski.
Opinie (148) 7 zablokowanych
-
2011-01-17 21:32
Opinia wyróżniona
niezupełnie
tak jest jak wy mówicie. Odszkodowań wypłacono juz co niemiara, zaś od ponad dwudziestu lat a może więcej nikt nikogo nie wywłaszcza bez odszkodowania. Zresztą w Gdyni było to i tak sporadyczne. W efekcie miastopozostało i tak w ogromnej większości w ręku prywatnych właścicieli. Niektórzy mówią, że kto inny zabierał, a kto inny płaci. Taka jest prawda . Za nieprawdiłowości w przeszłości płacą teraz obecni podatnicy. Dlatego myślę, że trzeba położyc tamę ciągłym historycznym odszkodowaniom. Bo to sie nigdy nie skończy. Zarabiają na tym jedynie prawnicy. Pieniądze zas nie sa formą zadośćuczynienia właścicielowi - teraz juz chyba wnukowi, któremu państwo nigdy nic nie zabrało. Najlepiej wyznaczyć ostateczna datę zgłaszania żądań po upływie której wszelkie roszczenia przepadają. Tak zrobili Niemcy w byłym NRD. Wyznaczyli termin do zgłaszania roszczeń, akto się spóźnił to na drezwo i cześć.
- 4 3
-
2011-01-17 22:38
Ziemia chłopom ! - a oni... :
Podzielą na działki i sprzedadzą po dobrych cenach :-))
KRUSiki mają głowy na karku - chłopski rozum :-)- 4 1
-
2011-01-17 22:47
To jasne
" Miliony złotych ze skarbu państwa płyną najszerszym strumieniem nie do wywłaszczonych właścicieli, ale ich pełnomocników". I nie ma się czemu dziwić.
Obywatel stający przeciwko skarbowi państwa jest bezbronny. A prawnik
Panie Prezydencie za darmo nie pracuje.- 4 1
-
2011-01-18 22:14
Opinia wyróżniona
NIkt nie pracuje za darmo
Gdyby nie detektywi, prawnicy itd. to właściciele nic by nie dostali. Właściciele dostają całą kwotę odszkodowania, z której opłacają usługi tych, którzy w ich imieniu pracowali nad odzyskaniem majątku. No chyba że każdy z właścicieli zna się na prawie administracyjnym, finansowym, podatkowym i jakim tam jeszcze i ma czas na prowadzenie windykacji. Autorowi artykułu coś się pokróliczkowało.
- 0 0
-
2011-02-25 09:51
wywlaszczanie.
ludzie sa glupie bo zawsze jako urzedniki i rzeczoznawcy wystepuja chlopy ja zalatwilam to po kobiecemu cudownie sie ubralam obcisle podniecajacy zapach mego cialka miodowe spojrzenie na obydwu i tak im dalam popalic w nocy ze z trudem oderwali penisa od mojego miejsca i ledwo mamlali n do autka pelzali na czworakach a moja corka 25 lat deklarowala mamo ja tez dam im ognia bo mamus mamus och mamus efekt pani lusia taka dostala wycene ze udalo mi sie kupic dzialke i odbudowac domek i zostalo mi sie 150 zl na oranzade obecnie siedze i w biurku pisze ten anons he he he narzadu plciowego mi nie ubylo a sprawe zalatwialam o key.
- 0 0
-
2016-10-02 15:38
POSTANOWIENIA - WYROKI - Z CZASOW "DYREKCJI" LUKASZA BALCERA STRACA "WAZNOSC"
Szanowni Panstwo,
Trybunal Sprawiedliwosci UE w Luksemburgu - doszedl do WNIOSKU ze wszystkie POSTANOWIENIA z WYROKIEM przeciwko Leo Anton Dorsch nie POSIADAJA WNIOSKODAWCOW - nie mowiac - dokonane bez WIADOMOSCI - UCZESTNICTWA "PRZERSTEPCY" - AUTORA
Pan PROFESOR:
Prof. Robert Grzeszczak specjalista od prawa europejskiego z Uniwersytetu Warszawskiego: Polska upadła już tak nisko, jak jeszcze żadne państwo w historii Unii.
I to dzieki TYCH PANOW - PATRIOTOW POLSKI - maja sie czym CHWALIC - "SWOIM" - nastepcow.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.