- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (68 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (174 opinie)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (246 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (414 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (34 opinie)
- 6 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (111 opinii)
Pluskwy w pociągu TLK z Bielska-Białej
Czy w obliczu zapowiedzi o zakupie nowego taboru oraz wprowadzanych nowościach PKP nie powinno zadbać w pierwszej kolejności o czystość w eksploatowanych już wagonach? Wątpliwości nie ma co do tego pani Magdalena, która podróżując w nocy pociągiem została - jak twierdzi - pogryziona przez pluskwy.
Oto relacja pasażerki - pani Magdaleny, po zakończeniu podróży w Gdańsku.
Jechałam z Bielska-Białej w wagonie z miejscami do leżenia. Nie zorientowałam się, co się dzieje w pociągu, ale zaraz po powrocie do domu, gdy zobaczyłam jak wygląda moje ciało, domyśliłam się co mi się przytrafiło. Natychmiast wytrzepałam cały bagaż, wyprałam odzież, torby zapakowałam w worki szczelnie, aby się insekty nie rozeszły po moim mieszkaniu.
Pomimo niedzieli, udało mi się kupić preparat zabijający insekty i zagazowałam te części bagaży, których nie dało się wyprać. Będę musiała ponowić ten zabieg i później wywietrzyć cały ekwipunek przed ponownym użyciem. W wyniku przeszukania plecaka znalazłam dwie pluskwy.
Uważam, że to skandal, aby w XXI wieku tak przykro się rozczarować podróżą. W wagonie był chyba komplet pasażerów, w tym kilkuletnie dzieci! Podejrzewam, że pracownik tego wagonu chyba się zorientował w sytuacji, bowiem ku mojemu zdziwieniu już za Tczewem był przebrany w prywatne ubranie - nie występował w ubraniu firmowym, tylko założył krótkie spodnie, t-shirt, czapkę z daszkiem, obuwie sportowe - co wydało mi się od razu dziwne.
Zazwyczaj podczas pełnienia obowiązków pracownikom wagonów sypialnych i z miejscami do leżenia przebranie się w osobiste rzeczy się nie zdarza. Widziałam też jak za Tczewem trzepał dywanik w swoim przedziale.
Niestety nie uprzedził pasażerów, że na pokładzie mamy pluskwy - co być może pozwoliłoby uniknąć przeniesienia ich do domu przez nieświadomych pasażerów.
Całe wydarzenie kosztowało mnie dużo pracy, straciłam na to pół dnia w niedzielę. Zdenerwowanie, rozczarowanie, ogromny stres po powrocie do domu, oraz w konsekwencji wydatki na leki łagodzące te ugryzienia oraz środki chemiczne w celu zabicia insektów. Wszystko mnie swędzi, czuję ogromny dyskomfort, pogryzienia na twarzy wyglądają nieprzyjemnie.
Będę chciała domagać się od przewoźnika rekompensaty. Mam nadzieję przy okazji, że informacja będzie sygnałem alarmowym dla odpowiadających za czystość w PKP, aby ten wagon nie pojechał dalej i nie przynosił szkody kolejnym podróżnym oraz by skontrolować także inne jednostki. Jak bowiem widać, z czystością - mimo zapewnień o stale rosnącym komforcie podróżowania koleją - wciąż jest źle.
Aktualizacja, 26 sierpnia, godz. 9:27
W ciągu ostatniego roku trafiło do nas pięć zgłoszeń związanych z insektami (dziennie uruchamiamy blisko 300 pociągów). Każde z nich skutkuje natychmiastowym wyłączeniem wagonu z eksploatacji i skierowaniem go na dezynsekcję.
W tym roku, podczas wykonywania tej procedury, nie stwierdzono obecności insektów. Wspomniane działania zostały również zastosowane w tym przypadku.
Jeśli chodzi o zachowanie pracownika, to sprawdzamy postępowanie naszej drużyny będącej w tym dniu na pokładzie. Przygotowane procedury jasno określają postępowanie. Jeżeli okaże się, że w tym przypadku ktoś zaniedbał swoje obowiązki wtedy zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Marta Ziemska, biuro komunikacji PKP Intercity
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (112) 8 zablokowanych
-
2014-08-24 22:01
Nie dziwcie się więc, (2)
że kto może jeździ własnym - choćby i starym - samochodem.
- 11 0
-
2014-08-24 23:51
Samochód - nie ! (1)
Jak ktoś często jeździ, to nie samochodem. Z powodu kosztów, dużego ryzyka i zmęczenia. Wolę już być pogryziony niż rozjechany przez jakiegoś półgłówka. Poza tym nie będę wspierał budżetu poprzez płacenie całej masy podatków ukrytych w cenie paliwa.
- 1 4
-
2014-08-25 09:13
głupiś !!!!
- 1 0
-
2014-08-24 22:05
Co cię gryzie
Tytuł adekwatny:) Mnie pogryzły na promie Polferries.... ale firma zlekceważyła mój mail.... pewnie więcej takich mają.... nie żądałam rekompensaty, po prostu poinformowałam.... aby coś z tym zrobić - podając numer kabiny- niestety- zero reakcji....
- 5 0
-
2014-08-24 22:56
Ale skąd one się wzięły!
Ano przywlókł je nasz rodak zapewne, jak to często się zdarza notorycznie niedomyty lub niemyty całymi dniami, może romska przybłęda, kloszard okazjonalnie szukający podwózki. Słowem takie same wszy jak te pluskwy.
- 3 4
-
2014-08-25 00:46
Niewazne kto przyniosl (kloszard, niedomyty czy inny brudas) wazne, ze Koleje(PLK)kompletnie nie dbaja o czystosc. Wagony powinny byc co jakis czas fumigowane chemicznie, dezynfekowane i obsluga powinna dbac o czystosc. Niestety Koleje, to czesto przechowalnia dla nieudacznikow.jak za komuny , maja gdzies pasazerow. Pindolino faktycznie nic nie zmieni, jesli nie zmienia sie ludzie i ich mentalnosc.. Tak sie robi na Zachodzie, to normalka, tylko u nas wszystko nienormalne. Jak nie "dziura" miedzy wagonem i peronem, to pluskwy. Niech to psy pogryza!
- 6 0
-
2014-08-25 02:26
Prawda o PKP (1)
Mój brat załapał świerzba w pociągu...Będę jeździł autem dopóki się da - niedobrze mi się robi na same wspomnienia o PKP...
- 3 0
-
2014-08-25 09:11
ojj to nie dobrze
bo aby złapać świerzb trzeba mu zapewnić odpowiednie warunki , na czystym organizmie świerzb się nie "przyjmie"
- 1 1
-
2014-08-25 05:48
trzeba po prostu sprzątać wagony i przedziały oraz wykonywać dezynfekcję i nie bedzie problemu. Komuś płacą za sprzątanie- widać nikt nie egzekwuje wykonania pracy.
- 3 0
-
2014-08-25 08:07
Pluskwy
To podróżni przynieśli pluskwy, wagony sypialne i kuszetki są czyszczone przed sezonem a nie tak jak wagony 2 i 1 kl które na bocznicy nie są zamykane przed firmą sprzątającą. Ten artykuł to tylko medialny rozgłos który będzie teraz powtarzany 100 razy i durni Polacy pomyślą że juz 100 pociągów jest zawszonych. Pisza że starają się nie jeździć koleją tak pytam po co z niej korzystają? - żeby wyłudzić nieuzasadnione odszkodowanie. Powinni w drzwiach stać psy i kto śmierdzi powinien nie byc wpuszczany do wagonu. Ja jeżdżę tylko i wyłącznie koleją przez 35 lat i nic co nie mogę powiedzieć o czystości w starych wagonach w Czechach i na Słowacji.
- 2 5
-
2014-08-25 08:29
polski burdel, jak zwykle.
- 2 1
-
2014-08-25 09:02
Tego nie było nawet za komuny.
Czy Donald o tym wie?
- 1 3
-
2014-08-25 09:08
Google > pluskwa > grafika
yyyghhh! ..... ja się trzymam z dala od PKP.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.