• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jarmark: pluszowy karp i gliniany kogut

Jakub Gilewicz
12 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Za nami coraz lepszy Jarmark św. Dominika

Wielkie pluszowe ryby, skaczący łoś i gliniane koguty. Na tegorocznym Jarmarku św. Dominika nie brakuje przedmiotów w kształcie bądź z wizerunkiem najróżniejszych zwierząt.



Czy byłe(a)ś już na tegorocznym Jarmarku św. Dominika?

Kiedy pan Stanisław wraca z roboty, siada do robienia kogutów i jest zadowolony. Bo po pierwsze tworzenie glinianych kogutów to rodzinna tradycja.

- Zawsze w rodzinie były te ptaszki. Świętej pamięci tata robił i ja też robię - opowiada mieszkaniec Warszawy, który ma już kilkadziesiąt lat na karku.
A po drugie, kiedy już pan Stanisław z pomocą krakowskiej rodziny stworzy ptasie stado, wtedy mężczyzna przyjeżdża do Gdańska na Jarmark św. Dominika. I świergoli.

- Bez wody ptak gwiżdże niczym gwizdek, a po wlaniu do środka wody brzmi jak kanarek - tłumaczy twórca i wydaje z ptaków dźwięki.
Pluszowy sum i pingwin w szaliku

Świergolące ptaki mają wzięcie, ale nie tylko one, bo zainteresowanie wśród jarmarkowych gości wzbudzają też nieme ryby. Nie śmierdzą, nie potrzebują lodu, a do tego można je położyć na łóżko czy kanapę. Jak zapewnia sprzedawca, wszystkie wykonane są bowiem z pluszu.

- Przeważnie pluszowymi rybami interesują się dzieci i wędkarze. Ci ostatni pewnie z uwagi na trend wypuszczania ryb po ich złowieniu. Chcą mieć pamiątkę w domu - opowiada Jacek, który sprzedaje pluszowe ryby.
Wśród nich są choćby okazały szczupak, potężny sum i wielki karp. Kilkuletnia Julia ze Szczecina, która rybę wybierała z babcią, zdecydowała się jednak na jeszcze inny okaz.

- To dla taty: łosoś atlantycki - powiedziała krótko i sama zapłaciła za pluszową rybę.
Na tegorocznym Jarmarku św. Dominika można też znaleźć zwierzęta z drewna. Podobno mówi się na nie "skoczki" bądź "sprężynki", bo każde zawieszone jest na sprężynie. Skaczą więc choćby koń, mrówka, łoś, a kondor wznosi się i opada. Z kolei na innym stoisku siedzą przytulanki, a wśród nich szczur mylony z mrówkojadem.

- Rzeczywiście niektórzy myślą, że to mrówkojad, ale to z pewnością szczurek. Taki trochę wczorajszy, ale szczurek - śmieje się sprzedawczyni.
Obok szczura, którego trzech kolegów znalazło już właścicieli, siedzą też pingwiny. Mimo że jest lato, są ubrane jak na zimę. To taki dodatkowy sygnał, który ma przypominać dzieciom, że tam, gdzie pingwiny mieszkają w naturze, jest po prostu zimno.

Kocie portmonetki i puszysta pufka

- Im oczy są większe, bardziej wyraziste, ciekawsze, tym częściej ludzie je wybierają - wyjaśnia Zuzanna, która sprzedaje portmonetki z wizerunkami zwierzęcych pyszczków.
Dominują koty z najróżniejszymi minami: od potulnych, po groźne i wyniosłe. A wśród kotów można znaleźć też szczerzącą się małpę czy spokojnego niedźwiedzia.

Na miłośników prostych trików na innym stoisku czekają natomiast pufki. To niewielkie stworzenia przypominające dżdżownice, tyle że są puszyste.

- To jedyny w Trójmieście żywy poliester. Pufka biega, pufka skacze, pufka daje buziaki, przelatuje z kubeczka do kubeczka. Ślizga się po palcach, ślizga po rękach - zachwala Aleksy, który prezentuje jej możliwości.
Sprzedawca tłumaczy jednak, że pufka nic nie robi sama. Zabawka posiada bowiem cieniutką żyłkę, którą przywiązuje się do paska, a dopiero później, za pomocą własnego ciała, można próbować poruszać pufką.

- Wszystkie sztuczki z pufką opierają się na tej prostej zasadzie. To zabawka dla dzieci - kończy sprzedawca.

Opinie (72) 4 zablokowane

  • A jest jakis fajny puchar? (7)

    Moze moj klub moglby kupic...

    • 38 25

    • Wielbiciele zdechłych śledzi wszędzie muszą leczyć swoje kompleksy. :) (3)

      • 16 17

      • niby miasto a mentalność wieśniaka posiada pajac z Gdyni (2)

        • 11 10

        • Alez sie denerwujecie jak Wałęsa czy Michnik (1)

          A moze jest na jarmarku fajny puchar.
          Bo jesli nie ma to tylko jakis u Grycana

          • 9 8

          • a może śledzie na jarmark przyjeżdżają poszukać jakiegoś stadionu(może być używany)bo u nich tylko korty

            • 1 8

    • (2)

      ten Dominik to jakaś popelina jest, kiła straszna , wszędzie stare smażone kiełbasy i chinina. Budyń ze świtą powinien przyjechać do Lublina i zobaczyć jak się prawdziwe Jarmarki robi

      • 12 2

      • Ale gdanszczanie uwielbiaja te cepelię z chińszczyzna (1)

        Ja omijam wtedy Gdansk

        • 9 1

        • to nie jest cepelia , to jest festiwal produktów chińskich, okraszony starą kiełbą z grilla

          • 9 1

  • (1)

    Pluszowy karp dla red. Stafieja.. Cykl: "Gdzie w Trojmiscie na pluszowego karpia?"..

    • 72 4

    • "Pluszowy karp podany niezbyt elegancko, za to nadrabiał fakturą i wielkością"

      • 37 3

  • (1)

    i biznes się kręci

    • 26 6

    • Kiedy koniec tego badziejstwa?

      • 4 1

  • ale janusze i grazyny ciagna ta ten jarmark kiczu (3)

    • 89 25

    • nie no racja, wszyscy powinni być równi

      • 12 3

    • Janusz i Krystynka

      • 4 0

    • A tobie żal duże sciska

      Bo jak zwykle bez grosza frajerze jesteś a na obiad resztki z mojego stołu wpier.....

      • 4 8

  • (3)

    no zaj*eiscie.moze jeszcze choinke zapachowa o zapachu kokosowym

    • 69 6

    • Filmy sie ogląda. widzę...

      • 9 1

    • nie szkaluj kokoska

      • 3 4

    • koksowym...

      • 5 2

  • Jeśli (3)

    Owe wyroby to ręczna polska robota to oby ich wiecej bylo,a nie jakas chinszczyzna made in china co mozna kupic na aliexpress i to taniej.
    Jarmark ma byc wyjatkowy

    • 51 10

    • Jest wyjatkowy, (2)

      probowales specjalow Litewskich, np. Kindziuk (Staropolska kielbasa ) Salami obok niej nawet nie lezalo ,lub inne swojskie wyroby np. Chlebek ?

      Sprobuj,warto a nie jakies karpie z gabki.

      • 11 4

      • (1)

        tylko najpierw trzeba godziwie zarabiać, potem wydawać

        • 9 3

        • To z jednej strony fakt,ale mozesz poprobowac nie kupujac duzo.

          • 6 3

  • Czytam artykuł, i choć nie było to zamierzone (tak myślę?) dostrzegam tu niezły karykaturalny pastisz na cały jarmark, jeśli ze wszystkich jego atrakcji wydobyto właśnie TO

    • 58 0

  • (7)

    Wieś tańczy i śpiewa. Cebulactwo pełną gębą.

    • 58 24

    • (5)

      Ludzie jak ty oraz tacy co jak ty wypowiadają się w ten sposób mają naprawdę biedne życie.
      Znajomych na pewno nie masz bo kto by z takim wytrzymał ?
      Co wam przeszkadza ? Nie chcesz nie idź i nie przeszkadzaj innym kołku.

      • 17 9

      • waldek uspokuj sie (1)

        • 3 6

        • Nie

          • 3 1

      • (2)

        Znajomych mam i w przeciwieństwie do ciebie nie na fb, ale realnych.

        • 4 10

        • Ale nie mówimy o kotach (1)

          Tylko o ludziach znajomych

          • 4 3

          • O ludziach, ludziach, a je sli ty uważasz, że osoby posiadający czy zajmujący się kotami, nie mają znajomych, to tylko świadczy o tobie i twoim podejściu do świata. Zniewolony umysł!

            • 3 0

    • A ty gownozjadzie martadela z biedronki

      I nawet na wątek cukrowa cie niestac

      • 2 5

  • Ale tekst...

    Kiedy wraca z roboty....

    A co, on w obozie robi?

    • 38 4

  • Mistrzowskie ośmieszenie Jarmarku... (1)

    Pluszowy karp i inne "atrakcje"

    • 69 7

    • Rok temu rządziła pluszowa kupa

      Tak że tego...

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane