• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po 300 latach wydobyto cenny wrak z Martwej Wisły

Katarzyna Moritz, Łukasz Rudziński
2 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Część dziobowa wraku jest zdobiona motywem gwiazdy heksapentalnej - według wierzeń ludowych miała ona własności magiczne, broniła przed złymi duchami, klęskami, chorobami i odpędzała zło. Część dziobowa wraku jest zdobiona motywem gwiazdy heksapentalnej - według wierzeń ludowych miała ona własności magiczne, broniła przed złymi duchami, klęskami, chorobami i odpędzała zło.

Po ponad 300 latach z dna Martwej Wisły, w okolicy Stogów zobacz na mapie Gdańska, wydobyto fragment wraku statku wiślanego z XVIII wieku. Jest to jeden z dwóch wraków planowanych do wydobycia. Obecnie można go podziwiać przy Centralnym Muzeum Morskim, gdzie zostanie wstępnie zbadany. We wtorek wrak przeniesiony zostanie do Ośrodka Kultury Morskiej, gdzie poddany będzie szczegółowym pracom dokumentacyjnym i konserwatorskim.



Przy CMM można obecnie podziwiać właśnie wydobytą z dna Martwej Wisły część dziobową statku wiślanego z XVIII wieku. Jest to wrak szkuty - płaskodennego statku, który służył do przewożenia towarów - na którą natrafili w ubiegłym roku pracownicy gdyńskiego Urzędu Morskiego w czasie badania dna rzeki. Było ono wykonywane przed planowanym pogłębianiem Martwej Wisły z obecnych 4 m do 7 m. Co ważne, niedaleko szkuty znaleziono też cztery inne wraki. 

Czytaj też: Odkryto wraki łodzi, które zderzyły się 300 lat temu.

Pierwszy z wraków to drewniany kadłub jednostki o wymiarach 23 m długości i 7 m szerokości, będący pozostałością zbudowanego ok. 1730 roku żaglowca typu bordyna. Te pojawiające się w już średniowiecznych źródłach jednostki służyły do rozładunku i załadunku dużych statków, które ze względu na zbyt duże zanurzenie nie mogły wpłynąć do portu nad Motławą i kotwiczyły na redzie. Służyły one również do lokalnej żeglugi do Elbląga i Królewca.

- W lewej burcie dobrze zachowanego wraku bordyny z XVIII wieku natrafiliśmy na dziurę. Kilka metrów dalej znaleźliśmy wrak szkuty wiślanej. To duża, 40-metrowa łódź, która mogła przewozić do 90 ton zboża i obsługiwało ją 20 flisaków. Ułożenie obu jednostek wskazuje, że doszło do kolizji. Prawdopodobnie po uderzeniu dziobem przez ciężką, wyładowaną zbożem szkutę, oba statki zatonęły - relacjonował nam po odkryciu dr Waldemar Ossowski, archeolog z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Natomiast właśnie wydobyta część szkuty zalegała w odległości zaledwie dwóch metrów od wspomnianej bordyny. Ze względu na duże rozmiary (długość całego kadłuba mogła mieć nawet 40 m) postanowiono odciąć część dziobową, aby w ten sposób uzyskać dostęp do bordyny i ją wydobyć.

- Wydobycie tej części wraku to pierwszy etap prac, mający na celu utorowanie nam drogi do bordyny. Wydobyliśmy tylko tę część szkuty, która znalazłaby się na drodze pogłębiarki. Ratujemy ją więc przed zniszczeniem. Wydobycie bordyny planowane jest za około trzy tygodnie - dodaje Waldemar Ossowski.

Wrak, który obecnie ujrzał światło dzienne, to pierwsze odkrycie takiej XVIII-wiecznej jednostki w Polsce. Na szczególną uwagę zwraca jego dziobnica, która ma wyryty motyw gwiazdy heksapentalnej - według wierzeń ludowych miała ona własności magiczne, broniła przed złymi duchami, klęskami, chorobami i odpędzała zło.

Wrak zostanie we wtorek przed południem przetransportowany na drugą stronę Motławy, do Ośrodka Kultury Morskiej, gdzie poddany zostanie szczegółowym badaniom. Prace archeologów będzie można śledzić od strony ulicy Tokarskiej i w samym Ośrodku.

Podniesienie części wraku szkuty umożliwi naukowcom porównanie materialnych pozostałości kadłuba ze źródłami ikonograficznymi oraz historycznymi. Zachowało się bowiem wiele rycin pokazujących tego typu statki. Po ukończeniu prac konserwatorskich wydobyty fragment szkuty pozostanie w Ośrodku Kultury Morskiej.

Zobacz jak wyglądała XVIII-wieczna szkuta pod wodą podczas wczorajszego akcji wydobywczej w Martwej Wiśle. Materiał udostępniony przez Centralne Muzeum Morskie.

Opinie (44) 3 zablokowane

  • ale piękny (2)

    kurcze nawet takie statki do towarów kiedyś ładniej wyglądały, fajnie że to można zobaczyć.

    • 88 3

    • statki do towarów? myślałem, że to kajak. (1)

      • 1 3

      • e, to nie żadna gwiazda tylko anyż gwiazdkowy

        którego kawałek właśnie zjadłem
        pisząc tego posta

        • 0 0

  • Nareszcie od dawna coś interesującego i mądrego na tym portalu.

    Tak trzymać!

    • 80 5

  • W XVIII wieku to już parowce były znane na swiecie, (16)

    a nad Wisłą czółna z gwiazdą heksapentalną strugali.

    • 20 69

    • chyba ci się wieki pomyliły (3)

      rzymskie cyferki za trudne?

      • 24 8

      • ?

        • 2 12

      • (1)

        b jak burak?

        • 2 21

        • A dlaczego on niby burak?! Bo zwrócił uwagę, że się człowiekowi wieki pomyliły? No niestety ale ma rację.

          • 2 1

    • parowce to dopiero 1830 rok (6)

      ale fakt dorzecze wisły to było zadupie po Wojnie Północnej...

      • 10 6

      • z wiki (5)

        W 1783 francuski arystokrata, markiz Claude François Jouffroy d'Abbans zbudował łódź, której wiosła były napędzane maszyną parową.

        • 5 5

        • "... na której odbył 15 minutowy rejs" (3)

          moze i w XVIII wynalezli, ale stwierdzenie ze caly swiat na nich juz smigal to gruba przesada. Zwlaszcza, ze "pierwszy parowiec pasażerki wypłynął w rejs w 1807 roku"

          • 12 5

          • (2)

            Nikt nie pisał, że świat na nich śmigał tylko, że świat je znał. Cel był już jasno wytyczony.

            • 4 7

            • ale ta łódź jest z pierwszy czy drugiej dekady XVIII w, wiec ni ma bata - nie znano wtedy jeszcze parowców, o ile to ma w ogole jakies znaczenie

              • 8 0

            • tępe dziecko, już już spokojnie

              Jeśli coś paruje, to twój baniak.

              • 0 3

        • zapomniałeś dodać że po latach okazało się że to było oszustwo i tak naprawdę wiosła napędzali ludzie leżący na dnie łodzi . Taki mały myk .

          • 4 0

    • (3)

      Za komuny nie lepiej - na zachodzie Mercedesy, Citroeny, Ople, nie wspominając o świetności Lancii i Alfa Romeo - a u nas 126p., Syrena itp. - wszystko przez tę komunę, nasz przemysł samochodowy nigdy nie powstał, tak na dobre po 89, właśnie przez te chore czasy;/

      • 5 5

      • poczytaj o syrenie, bo niewiele jeszcze wiesz

        a skoro nie wiesz to ... siedź cicho

        • 5 6

      • Taa a przed wojną powstał? (1)

        akurat te wszystkie Mercedesy Citroeny i Ople powstały przed wojną a nie po 45

        • 2 0

        • Tygrysy też mieli

          dziadek na takim jeździł

          • 1 0

    • a ty w XXI wieku strugasz wariata?

      • 1 0

  • (4)

    Ciekawe czy i z tej okazji bedziemy mogli troche ponarzekac,zejsc z tematu,porozmawiac o budyniu, Ta łodka co uderzyła w tamta,płyneła z kaszub.A ta z dziurą miała rejestracje GD.ach Ci flisacy po alkoholu pewnie...:-)

    • 37 6

    • Juz?Jestes zadowolony ze swojej opinii?:) Lud narzekac zawsze bedzie a sam nie uzdrowisz spoleczenstwa Stefan :)

      • 1 7

    • (1)

      Oczywiście, że drogę zapłynęła mu łódka zwana wtedy "Golfem"

      • 10 0

      • Poczym spłonął ze wstydu...;-)

        • 1 0

    • Zapewne łódź się rozbiła we mgle o wystający nad wodą pień drzewa

      Jestem za powołaniem sejmowej komisji śledczej.

      • 11 4

  • No i co z tego??????

    • 7 33

  • ja tu znalazlem kobietki z ktorymi wyplywam na wakacje statkiem

    • 10 1

  • Zatopic to (1)

    Spalic to po co te belki komu. Tylko beda wydawac podatnikow pieniadze na kupe smierdzacych belek

    • 8 66

    • Za to pić , bo ważne znalezisko odkryto a nie zatopić.

      • 2 1

  • (1)

    To własność mojego przodka Knuta z Higrit - mam prawa do tej łodzi.

    • 18 4

    • Jesteś zakamuflowaną opcją?

      • 2 2

  • Mało osób wie, że w XVIII wieku niedaleko miejsca znalezienia wraku znajdowała się oberża: "powabni, dumni i majętni"... jak głoszą księgi miejskie z XVIII wieku - niejeden młody dżentelmen stracił głowę dla powabnej białogłowej i chcąc zaimponować damie, "kręcił kółka" swą łodzią, co niejednokrotnie kończyło się kolizją...

    • 37 0

  • znów przecięli łódź (2)

    ciekawe, że po raz kolejny rżną wrak.. jak można!!!, ich tłumaczenia to pierdu, pierdu. a tej łodzi sprzed 600 lat na wykopaliskach to nawet porządnie nie chciało CMM się zbadać bo bronili interesy dewelopera!!!!!!!!!

    • 21 1

    • (1)

      Ciekawią mnie wogóle techniki archeologiczne widoczne na załączonej fotce. Może się nie znam, ale czy drewniany, zabytkowy wrak sprzed 300 lat powinno się czyścić wodą pod dużym ciśnieniem (tzw.karcherem)???!!!

      • 0 1

      • W zasadzie można sporo dopóki drewno jest mokre. Jest twarde i w niezłym stanie (ktoś kto ma doświadczenie w myciu pod ciśnieniem nie zniszczy). Jeżeli wyschnie bez nasączenia odpowiednimi środkami to do widzenia, ulegnie rozpadowi. Natomiast cięcie tego wraku jest kontrowersyjne (został zniszczony jako całość) - usprawiedliwienie w postaci "utorowania drogi" dość wątpliwe.

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane