• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po 41 latach odbędzie się ostatni rejs Promu Wisłoujście

Maciej Naskręt
27 maja 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tour de Nowy Port", by wrócił prom przez Wisłę

290-tonowy Prom Wisłoujście zobacz na mapie Gdańska w najbliższy wtorek przejdzie do historii. Dlatego najbliższe dni to ostatnia okazja, by wybrać się nim w pożegnalny rejs. Jeśli nie znajdzie się kupiec, 41-letnia jednostka zostanie zezłomowana.



Czy prom przy Wisłoujściu powinien dalej pływać?

Prom Wisłoujście waży 290 ton i pali dziś 8 tys. litrów ropy na miesiąc. Roczne utrzymanie przeprawy kosztowało mieszkańców Gdańska ok. 1,5 mln zł. Przeprawa miała funkcjonować do chwili otwarcia tunelu pod Martwą Wisłą. Obiekt pod dnem rzeki otwarto pod koniec kwietnia, więc 31 maja rozwiązaniu ulega umowa na dofinansowanie do rejsów Promu Wisłoujście, którym kierowcy mogli ominąć zakorkowane centrum Gdańska i skrócić sobie drogę.

Ponieważ przeprawa nie jest w stanie finansować się samodzielnie bez miejskiej dotacji, dlatego zostanie zlikwidowana.

Po kilku pasażerów na rejs

Obecnie - po otwarciu tunelu - przy każdym rejsie z przeprawy korzysta maksymalnie dwóch kierowców i kilku rowerzystów. Jednostka wykonuje dziennie przynajmniej 30 kursów w jedną i drugą stronę. Rejs trwa do 5 minut.

Wcześniej, zanim powstał tunel, prom cieszył się sporym powodzeniem - na wjazd czekało niejednokrotnie kilkadziesiąt samochodów. Prom był alternatywą dla m.in. korkującej się ul. Podwale Przedmiejskie. Kierowcom nie przeszkadzały drobne płatności, a niektórzy decydowali się nawet na zakup abonamentu.

Brak promu będzie głównie stratą dla pieszych i rowerzystów, którzy nie mogą poruszać się w tunelu pod Martwą Wisłą. Dlatego sporo pasażerów przyjmuje likwidację promu z rozczarowaniem. Chętni, którzy będą chcieli z niego skorzystać po raz ostatni, muszą się pospieszyć i zrobić to w piątek, poniedziałek bądź wtorek. Jednostka pływa tylko w dni powszednie.

41 lat historii Promu Wisłoujście

Kadłub Promu Wisłoujście powstał w stoczni na południu Polski, w Kędzierzynie Koźlu. Następnie został przetransportowany Odrą do Szczecina, gdzie w Stoczni Rzecznej wyposażono go w niezbędny na promach osprzęt. Po zakończeniu tych prac jednostka miała pierwotnie trafić na Wisłę i pracować przy przekopie - na szlaku Świbno - Mikoszewo.

Ówczesne władze portu uznały jednak, że prom bardziej będzie przydatny na Martwej Wiśle. Szybko więc wybudowano przyczółki po obu stronach rzeki - przy Twierdzy Wisłoujście i ul. Starowiślanej. Przeprawa została uruchomiona w 1975 r.

W okresie PRL prom był utrzymywany przez Żeglugę Gdańską, ale przeprawa była finansowana głównie przez Zarząd Portu Morskiego w Gdańsku. Pieniądze pochodziły także od firm, które korzystały z przeprawy.

Po roku 1989, gdy ruszyła restrukturyzacja w porcie, Żegluga Gdańska zrezygnowała z utrzymywania promu. W 1993 r. jednostka trafiła na przystań. Wciąż jednak trwały negocjacje Zarządu Portu z Żeglugą Gdańską. Zdaniem portu ta ostatnia chciała zbyt dużych pieniędzy za kursowanie po Martwej Wiśle.

Wtedy na scenie pojawił się Andrzej Pieńkowski, który właścicielem promu jest do dzisiaj.

- Zaproponowałem Żegludze Gdańskiej, że wydzierżawię jednostkę. Zgodzili się. Jednak po roku prezes Żeglugi powiedział mi, że odchodzi i nie może mi wydzierżawić na kolejny rok promu. Gdy prom został wystawiony na sprzedaż, wziąłem udział w przetargu i go wygrałem. Spłacałem prom przez rok w 12 ratach. W tym roku mijają 23 lata, jak na nim pływam - wspomina Andrzej Pieńkowski.
Prom pływał regularnie aż do 2012 r., kiedy to z finansowania przeprawy wycofał się Zarząd Portu Morskiego. Wtedy po raz pierwszy pojawiła się informacja o wstrzymaniu kursów.

- Tylko dzięki temu, że dziennikarze wówczas zainteresowali się naszą przeprawą, udało się ją ocalić od likwidacji. Dofinansowanie popłynęło wtedy z budżetu miasta. Mija czwarty rok współpracy, którą kończymy ostatecznie za kilka dni, 31 maja - mówi Pieńkowski.
Co dalej? Właściciel promu planuje go sprzedać. Jeśli nie znajdzie chętnych, będzie musiał zezłomować jednostkę. Prom ma ważne świadectwo kwalifikacji - czyli pozwolenie na pływanie - do 2018 r. Na razie nie ma chętnych na jego zakup.

Andrzej Pieńkowski - od 22 lat jest właścicielem Promu Wisłoujście.  W pracy nie przeszkadza mu to, że ma ponad 70 lat i od 10 lat jest niewidomy. Andrzej Pieńkowski - od 22 lat jest właścicielem Promu Wisłoujście.  W pracy nie przeszkadza mu to, że ma ponad 70 lat i od 10 lat jest niewidomy.
Prom staranowany przez statek turystyczny i pijany szyper

Najważniejsza na Promie Wisłoujście zawsze była punktualność. Jeśli jednostka odpływała po czasie, to wtedy pasażerowie spóźniali się do pracy w stoczniach i porcie.

- Mieliśmy kiedyś taki przypadek, że szyper nie przyszedł do pracy. Prom więc nie mógł odpłynąć, a kolejka aut była coraz dłuższa. Z jednej i drugiej strony przyczółków pasażerowie awanturowali się. Zadzwoniłem do szypra i słyszę, że ledwo mówi. Pijany był. Dzwoniłem więc do drugiego pracownika i mówię: "dawaj szybko portki ubieraj, bo twój zmiennik zapił". Potem przez długi czas słyszeliśmy narzekania - wspomina Pieńkowski.
Każda awaria oznacza przestój, a to są duże straty finansowe. Nie tylko dlatego, że traci się klientów. Naprawy są po prostu drogie.

- Kiedyś wpłynęła w nas turystyczna jednostka "Smiltyne" Żeglugi Gdańskiej. Omijała jakąś pływającą kępę trawy, po czym ster się jej zablokował. Statek uderzył w nas, gdy staliśmy przy przyczółku obok ul. Starowiślanej. Nie czekaliśmy na wycenę szkody, a od razu zabraliśmy się do naprawy. Doprowadziliśmy jednostkę do stanu, by mogła wypłynąć i dopiero potem ubiegaliśmy się o odszkodowanie. To trwało dwa lata - wyjaśnia Pieńkowski.
  • Wjazd na Prom Wisłoujście.
  • To tutaj parkowały samochody na czas rejsu promem. Obecnie jednostka transportuje góra dwa auta.
  • Pochylnia Promu Wisłoujście.
  • To tutaj parkowały samochody na czas rejsu promem. Obecnie jednostka transportuje góra dwa auta.
  • Szyper za sterami promu.
  • Widok na Martwą Wisłę z Promu Wisłoujście.
  • Wjazd na Prom Wisłoujście.
  • Prom Wisłoujście.
  • Prom Wisłoujście.
  • Prom Wisłoujście.
Na promie jak w rodzinie

Kto płynął Promem Wisłoujście, ten pamięta swobodną atmosferę wśród pracowników.

- Stworzyliśmy tutaj rodzinę. Nikt nie chce teraz stąd odejść. Pracownicy bardzo żałują, że za kilka dni już tego promu tutaj nie będzie - zamyśla się Pieńkowski.
Część pracowników promu jest na etacie na innym statku - Zodiaku, który należy do Urzędu Morskiego w Gdyni. Pracują w systemie dwutygodniowym. Pierwsze dwa tygodnie są na Zodiaku, a potem przychodzą do pracy na promie. Inni pracownicy to emerytowani marynarze, którzy pracowali w Wydziale Usług Żeglugowych, który obsługuje portowe holowniki.

Po likwidacji Promu Wisłoujście jedyna czynna przeprawa promowa na Pomorzu będzie funkcjonować między Świbnem i Mikoszewem.

Pożegnalny rejs we wtorek, o godz. 19

Ostatni kurs promu odbędzie się we wtorek, 31 maja, o godz. 19. W tę podróż prom zabierze tylko 55 osób, a dochód z biletów zostanie przeznaczony na odbudowę zabytkowego zegara na Biskupiej Górce. Koszt biletu wyniesie 25 zł. Można je kupić na stronie prom.evenea.pl

W programie rejsu: pokonanie promem trasy Nowy Port - Wisłoujście - Nowy Port, pamiątkowe zdjęcie wykonane przez Macieja Kosycarza, opowieść o historii promu przewodnika Aleksandra Masłowskiego.

Bilety do odbioru 15 minut przed rejsem na miejscu przeprawy. Organizatorzy proszą o zabranie ze sobą dowodu osobistego.

Miejsca

Opinie (192) 7 zablokowanych

  • 1,5 mln - ???? (2)

    1,5 mln zł rocznie kosztowało to mieszkańców Gdańska - nie rozumiem panie reaktorze - to suma dotacja plus bilety które trzeba było i tak kupować czy sama dotacja? Bo dotacja to koszt magistratu czyli mieszkańców - owszem ale mieszkańcy jeszcze płacili za bilety czyli mieszkańców ten prom kosztował znacznie więcej niż 1,5 mln!!!!!!

    • 18 4

    • nie bądź drobiazgowy

      • 5 4

    • wyjaśnienie

      Uprzejmie wyjaśniam, iż UM wydał na utrzymanie przeprawy 1,5 mln zł za rok, niemniej jednak wszelkie wpływy ze sprzedaży biletów i karnetów zasilały budżet miejski. Nigdy nie podano do publicznej wiadomości ile prom "wypracował". Sprzedaż biletów UM powierzył firmie zewnętrznej. Pozdrawiam wszystkich pasażerów i załogę.

      • 3 0

  • Zamiast stadionu esc i innych pierdół wole prom, przez chwiłe mogę być marynarzem :) super atrakcja turystyczna i komunikacyjna

    • 30 11

  • miłe wspomnienie

    Na promie moja koleżanka się do mnie po raz pierwszy przytuliła... i tak zostaliśmy parą

    • 50 3

  • Kto będzie płakał za nim (5)

    Kupa złomu z produkcji połowy ubiegłego roku, kto tym przeprawial się przez rzekę miał zero wyobraźni. Nigdy na taki złom bym nie wszedł. Dobrze ze pójdzie na zyletki.

    • 10 69

    • w sumie to nie

      tak na serio kawal porzadnej zeglugi. ja zawsze mialem bąka w 4 literach to sie przyczepiam, ale wiem ze nie kazdy jest tak nieszczesliwy jak ja. czesto plywalem tym promem z żona, dopoki ktos nie doniosł zenona niby na rencie bez nogi, a smiha promem na spacerki. od tamtej pory ogladamy gdansk przez trojmiastopl...

      • 6 6

    • Moje życie to jedno wielkie pasmo niepowodzeń, dlatego wylewam żółć udzielając się na tym portalu.

      Mam rdzennie niemieckie korzenie i z tego powodu czuje się ciągle niedowartościowany. Tata mi wchodził do wanny, matka ciągle maltretowała, nie dziwcie się więc że jestem taką miernotą. Do zobaczenia na portalu, niebawem kolejne błyskotliwe komentarze.

      • 3 1

    • a ty pojdziesz do (1)

      piachu kiedys i po tobie na pewno nikt nie zaplacze ---a teraz wonn do budy bawic sie dalej brudnym knutem i wachac skarpety --- huuj ci w ryj ..kuurwo

      • 2 0

      • Szpilek to folksdojcz, sprzedajna dziwka, to co sie dziwisz.

        • 1 0

    • To taki nowy prom jak napisałeś, że z ubiegłego roku wysyłasz na żyletki???? Coś masz nie teges pod włosami?????

      • 0 0

  • Do Budynia

    Pawełku co to jest 1,5 bańki dla miasta Gdańska skoro samo utrzymanie twojego ECS,teatru Sheakspirowskiego i innych muzeów kosztuje kilkadziesiąt baniek rcznie a i tak są puste poza sezonem

    • 42 6

  • Atrakcja Turystyczna

    • 14 5

  • Napływało sie tym promem....

    Może niech adoptują tańszą pilotówkę, dla rowerzystów, niedawno jeszcze pływała taka Bożenka, z przystanków tramwaju wodnego mogłaby pływać.

    • 34 3

  • (2)

    Oczywiście współczuję właścicielowi jednostki, ale widziałbym w tym miejscu mniejszą jednostkę taką pieszo rowerową, ale to pewnie tylko sezonowo by funkcjonowało niestety.
    A dlaczego tego promu nie popłynąć do Świbna gdzie w sezonie stoją duże kolejki aut, pieszych i rowerów, czy tam nie mogły by funkcjonować 2 promy?

    Marzeniem dla mnie byłą by przeprawa między górkami zachodnimi a wschodnimi - ogromny skrót np do teściów ale pewnie 100 milionów przeszkód urzędasy znajdą

    • 36 1

    • Dokładnie, między Górkami Zachodnimi a Wschodnimi byłoby doskonale. Niby z jednej strony miasto Gdańsk, z drugiej też, a trzeba jechać przez Przejazdowo....

      • 9 1

    • świetny pomysł

      świetny pomysł i prom mógłby tu jeszcze popływać

      • 1 0

  • Powinien zostać i tyle. (3)

    Pieszy - tunelem nie przejdzie, a promem przepłynie
    Rowerzysta - tunelem nie przejedzie, a promem przepłynie
    Twierdza Wisłoujście - miliony na rewitalizację i brak szybkiego dostępu do niej.
    Ten prom ma większe znaczenie niż Budyniowa kładka na Ołowiankę.
    No ale może Budynia skażą za kłamstwa w oświadczeniach majątkowych i straci fotel prezydenta.

    • 51 14

    • (2)

      Pieszy i rowerzysta może przez tunel jechać autobusem, to akurat nie jest argument. Ale jak pisałem mały prom mógłby go zastąpić co nie zmienia faktu że szkoda prawie zabytkowej jednostki

      • 8 3

      • Ja jestem zdania że auta tez powinny dla bezpieczeństa na lawecie przez tunel jeździć (1)

        kto za ?

        • 9 8

        • Pociągiem czy tramwajem ?

          • 2 0

  • Zapomniałem dodać, że mogło by to odciążyć przeprawę przez most pontonowy, wiem oczywiście że ma tam być nowy most budowany

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane