Prawdopodobnie z powodu uderzenia pioruna, 50-dzwonowy carillon umieszczony na wieży kościoła św. Katarzyny w Gdańsku dzwonił przez niemal całą noc.
Wyjątkowo silna nawałnica z licznymi wyładowaniami dała się we znaki mieszkańcom Starego Miasta w Gdańsku w dwójnasób. Podczas burzy uruchomił się bowiem carillon kościoła św. Katarzyny i dzwonił przez całą noc.
- Prawdopodobnie w okolicy uderzył piorun i awarii uległ komputer carillonu. On się sam resetował, ale siadły też pozostałe nasze komputery, wzbudziły się systemy alarmowe, ponadto zalało wieżę - wylicza dr Grzegorz Szychliński, kierownik Muzeum Nauki Gdańskiej w kościele św. Katarzyny.
Pracownicy muzeum będą w ciągu dnia badali instalację związaną z carillonem, ale profilaktycznie wyłączą ją po zakończeniu pracy, by podobna sytuacja nie miała miejsca także tej nocy.
- Bardzo przepraszamy okolicznych mieszkańców. Niestety dowiedzieliśmy się o problemie dopiero rano i nie mieliśmy możliwości szybkiej reakcji - wyjaśnia Grzegorz Szychliński.
Dzisiaj Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich IMGW PIB Gdynia wydało ostrzeżenie drugiego stopnia o upałach dla Trójmiasta w dniach 11-12 czerwca. W ciągu dnia temperatura powietrza może przekroczyć 30 st. C.
50-dzwonowy carillon
Tradycja tego instrumentu w kościele św. Katarzyny sięga XVI wieku. W 1738 roku zamontowano nowy 37-dzwonowy instrument, który spłonął w pożarze w 1905 roku. Jego następcę z roku 1910 zdjęto w czasie II wojny światowej oddając na złom. Obecny, odbudowany w latach 1989-1998 jest największym carillonem koncertowym w Polsce i w Europie Środkowej. W 2013 roku został uzupełniony o pięćdziesiąty dzwon "Katarzyna" o masie 2875 kg. W sumie Gdańsk jest jedynym w Polsce miastem posiadającym czynne carillony, w dodatku w liczbie trzech instrumentów - wszystkie w zarządzie Muzeum Gdańska.
Dobrodziej prędzej przejdzie po mieszkaniach
skasować okolicznych mieszkańców za koncert . I to z wieloma bisami.
4 lata
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-06-13 22:10
Dulska w akcji z powodzią.
Ola ma zaciśnięte zęby. Woda się nie dostanie. Nie worki a rozpocząć od czyszczenia studzienek i udrożnienia kanalizy. Z tym udrożnianiem już kiedyś jej nie wyszło. Niech lepiej zaleje ten Gdańsk i może nareszcie oczyści to miasto z "fekalii"
Lutek
4 lata
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-06-13 22:13
Przecież to Budyń dzwonił na trwogę.
Ma chłopina za swoje. Ex żona do Brukseli ucieka , Ola coraz to głupsze decyzje podejmuje.
w Gdańsku dzwonił przez niemal całą noc.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
