• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po naszej publikacji terapeutka szarpiąca autystę stanie przed sądem

Patryk Szczerba
31 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie 38-letniej terapeutki, która użyła przemocy wobec autystycznego chłopca. Jako pierwsi ujawniliśmy nagranie z domowej sesji, na której widać niewłaściwe zachowanie kobiety. Terapeutka złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze.



Kobieta początkowo nie przyznawała się do winy, później złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Kobieta początkowo nie przyznawała się do winy, później złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Czy wymiar kary proponowany przez prokuratorów uważasz za odpowiedni?

Użycie przemocy zostało nagrane przez rodziców czteroletniego chłopca chorującego na autyzm. Kamera pojawiła się w pokoju po kilku sesjach prowadzonych przez kobietę przydzieloną przez Poradnię dla Osób z Autyzmem przy ul. Chopina zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.

Rodziców zaniepokoiło zachowanie chłopca, który zaczął budzić się w nocy, bić po twarzy oraz stracił zaufanie do innych ludzi.

Nagranie trafiło do poradni. Dyrektorka zwolniła podwładną. Rozstanie nastąpiło za porozumieniem stron, dzięki czemu - jak udało się nam ustalić - kobieta nadal przyjmowała pacjentów. Wpływ na taką formę zakończenia współpracy miała mieć nieposzlakowana opinia, którą terapeutka cieszyła się w ośrodku.

Po tym, jak opisaliśmy tę sprawę, zajęła się nią prokuratura. We wrześniu kobiecie został postawiony po raz pierwszy zarzut. Nie przyznała się do winy. Obrona oskarżonej złożyła wnioski dowodowe, które miały wykluczyć winę terapeutki.

- Powołaliśmy biegłych psychologów, w ocenie których terapia przedstawiona na nagraniu jest niedopuszczalna i metody, których używała kobieta nie mogą się w niej pojawiać - wyjaśnia Renata Klonowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.

Terapeutka w toku śledztwa złożyła wniosek o dobrowolnym poddaniu się karze. Akt oskarżenia przygotowany przez prokuratorów trafił do sądu.

- Proponujemy karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności, w postaci wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, nawiązki w wysokości 2 tys. zł dla rodziców dziecka oraz 3-letniego zakazu wykonywania zawodu terapeutki w środowisku osób małoletnich - wyjaśnia Renata Klonowska.

Oskarżonej za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do roku więzienia.

Materiał archiwalny

Opublikowany przez nas w sierpniu film wywołał poruszenie wśród rodziców, psychologów i terapeutów.

Miejsca

Opinie (180) 9 zablokowanych

  • Bezstresowe wychowanie - dziecku wszystko wolno (14)

    Potem mamy autyzmy, ADHD, inne debilne zachowania.
    Bachorowi wydaje się że może robić co chce.
    Rządzi rodzicami.
    Nierzadko napindala tatusia lub mamusię.
    Kiedyś widziałem taką scenkę rodzajową w sklepie.
    Mamusia odmówiła czegoś bachorowi.
    Ten wymierzył jej siarczystego kopniaka w nogę, że kobitka mało co nie zaliczyła gleby.
    Ale "nic się nie stało" - no nie?

    • 30 22

    • Ubolewam

      I zycze zeby nigdy nie mial pan w rodzinie nikogo z autyzmem

      • 0 0

    • W normalnym domu pasek zawsze wisi na widocznym miejscu. (3)

      Do głowy by mi nie przyszło aby matkę kopnąć. Oczyma wyobraźni już widzę jakbym nie siedział na tyłku przez dwa tygodnie:)
      I wyrosłem na normalnego człowieka.

      • 12 9

      • wisi kolo krzyza

        • 1 0

      • Widzisz - ale inni traktują to jako nienormalność (1)

        Bo kara i nagroda to obecnie nienormalność.
        Psycholog, terapeuta zamiast paska.
        Komputer i idiotyczne gry zamiast książki.

        • 9 7

        • gry sa dobre i internet jest OK

          i komiksy zamiast idiotycznych ksiazek

          a kara to niech najpierw spotka takich jak general jaruzelski i innych dzieki ktorym ludzie gineli i gina.

          • 0 4

    • Sam jestes debilem jeżeli nie odróżniasz autyzmu i ADHD od złego wychowania

      • 3 0

    • (1)

      Ale dlaczego pchasz autyzm z cala reszta tych quasi chorob do jednego wora? Czy moze pas twojego ojca potrafil leczyc zaburzenia genetyczne?

      • 7 2

      • jemu wypaczyl rozum

        • 1 0

    • Bezstresowe wychowanie=brak wychowania

      • 2 2

    • też prawda dopóki takie dziecko nie skrzywdzi innego dziecka to wszystko zależy od punktu widzenia

      • 1 1

    • Generalnie jesteś głupek zenon, ale tu się wyjątkowo z tobą zgodzę. (1)

      • 3 5

      • No widzisz - tylko głupek zgadza się z głupkiem

        • 5 1

    • poczytaj, dowiedz

      się człowieku czym jest autyzm, a będziesz wiedział że ta choroba nie ma nic wspólnego z tzw. bezstresowym wychowaniem.
      Mam nadzieję, że jesteś lub będziesz Ojcem przez duże D...i nie doświadczysz czym jest chore dziecko...
      pozdrawiam

      • 11 5

    • ciebie wychowali stresowo

      i potem mamy nienawistne komentarze. leczenie kompleksow na forum

      • 4 9

  • Skutecznie? NIE! (1)

    Niektórzy pisali, że jak dostali lanie od rodziców to nic im się nie stało. Tylko, że to nie jest jej dziecko!!! I co to ma być - bicie po twarzy jego własnymi dłońmi?! Oglądając to załamałam się.

    • 1 1

    • Co to ma miec do rzeczy?

      To jest takie same dziecko jak innych rodziców i tak samo trzeba wychowywać aby na coś wyrosło co by było chuba dla swoich rodziców którzy to dziecko poczęli. Myślisz ze w pelnej miłości mieli zle zamiary?

      • 0 0

  • Autyzm i ADHD się leczy, a nie przeczekuje. (14)

    Pas skórzany, wojskowy. Kosztuje tylko 50 zł. Nie zużywa się, można stosować o dowolnej porze, przed i po jedzeniu. Należy unikać bicia klamrą oraz nie bić dziecka po głowie. Likwiduje niepożądane zachowania, tak zwane "ADHD", fochy, dąsy, uczy dobrych manier oraz bycia grzecznym. Leczy dysgrafię dysleksję i wiele innych schorzeń z którymi współczesna medycyna sobie nie radzi .Przy tak wielu zaletach nie posiada wad. Pomaga również poprawiać wyniki w nauce. Można stosować przy walce z nałogami. Polecam serdecznie wszystkim którzy mają problemy z dziećmi. Zwolenników bezstresowego wychowania uprasza się o niezabieranie głosu. Pozdrawiam.

    • 27 18

    • Pasek - najlepszy srodek

      Takie 'dolegliwosci' dziecece jak upor, nieposluszenstwo, ignoracja, dasanie sie zyskaly nowe nazwy jako powazne choroby z ktorymi medycyna nie moze sobie poradzic.
      A dawniej uzycie normalnego skorzanego paska zalatwialo ten problem i to natychmiast.
      Uparty dzieciak juz po kilku otrzymanych pasach na tylek przestaweal sie rzucac i wydzierac, przepraszal i przyrzekal poprawe.
      Wnioski pozostawiam tym rodzicom ktorzy maja taki problem ze swoimi dziecmi.

      • 0 0

    • Nie zgodze sie (1)

      Sama dobrze pamietam jak bylam katowana, za to ze nie roUmiem matematyki a w szczegolnosci tabliczki mnozenia, i ani bicie ani wydzieranie sie na mnie nic nie dawalo, bo dzis mam lat 30 a nadal mam z tym problem, po prostu wiem, ze jestem slaba z przedmiotow scislych na rzecz innych dZiedzin i zadne karcenie tego by nie zmienilo. Dlatego ja swoich dzieci nie bede bila bo to i tak nic nie daje a uczy agresji, lamie prawa czlowieka, dziecko czuje sie odrzucone i wystraszone a to ze jest naszym dzieckiem nie nadaje nam prawa do jego BICIA. Skad wy ma ie takie podejscie rodem ze sredniowiecznych sal toxrtur"!!!!

      • 4 3

      • Agnieszko, "na rzecz których przedmiotów

        byłaś słaba z przedmiotów ścisłych" bo na pewno nie na rzecz humanistycznych (typu język polski czy logika)?
        Może umiałaś robić fikołki na wychowaniu fizycznym? W to jestem jeszcze skłonna uwierzyć.

        • 1 1

    • AUTYZM (4)

      TY gościu chyba jesteś z innej galaktyki nic innego mi nie przychodzi do głowy ps,, twój poziom inteligencji wynosi chyba tyle ile ma roślina doniczkowa

      • 9 14

      • 1.Cały świat nie istnieje tylko po to, żeby kochać wasze dzieci.

        2.Kiedy wasz wstrętny bachor drze mordę, to dla większości ludzi, nie jest to słodki pisk nowego życia, tylko wrzask drącego mordę bachora.

        3.To ważne, żeby wasz bachor się rozwijał i poznawał doświadczalnie otoczenie. Nie zdziwcie się jednak, kiedy otoczenie sprawi waszemu bachorowi bolesną lekcję. Wasz z****niec zostanie opluty, oblany, obrzucony lub uszczypnięty.

        4.Pieluchy śmierdzą.

        5.Szczyny również. Dziecięce szczególnie.

        6.Ubabrane kończyny, to nie malutkie, tyci tyci pulchne rączki, tylko uświnione łapy źródło plam.

        7.Podeszwy butów waszych bachorów są tak samo brudne jak podeszwy butów ludzi dorosłych, więc nie widzę powodu, dla którego wasze bachory mogą chodzić kopytami po publicznych siedzeniach, a dorośli nie.

        8.Wasze dzieci są wasze. Pilnujcie więc, żeby nie plątały się pod nie waszymi nogami.

        9.ADHD się leczy, a nie przeczekuje lub oczekuje zrozumienia od otoczenia.

        10.Złota zasada dla dzieciorobów: Robimy tylko tyle dzieci, nad iloma jesteśmy w stanie samodzielnie zapanować.

        • 7 2

      • przesadziłeś z tą rośliną - ten gościu jest głupszy od kupy

        do jednego wora wrzuca ADHD i autyzm

        • 5 3

      • Mylisz się, dobrze człek rozumuje. (1)

        Dajecie sobie wmówić, że Wasze potomstwo cierpi na przeróżne zaburzenia (nie liczę autyzmu, to poważna choroba) i nabijacie kieszenie przeróżnym tzw. specjalistom.
        Tylko zrozumcie jedną ważną rzecz - swoim dzieciocentrycznym zachowaniem czynicie im jeszcze większą krzywdę, bo wychowujecie przyszłą życiową ofermę, która - po wejściu w dorosłe, a więc samodzielne życie - będzie z płaczem wracać po pomoc, bo nagle okaże się, że rzeczywistość nie jest tak cukierkowa, jak ta pod kloszem, w której swoje dziecko umieszczacie.
        Dlatego bezstresowemu wychowaniu mówię "NIE" na równi z używaniem przemocy wobec dziecka. Należy znaleźć złoty środek, by potomstwo odczuło, a - kiedy trzeba - również doświadczyło, że żyje w realnym świecie, a nie iluzorycznej bajce, jaką mu wraz z wszelkiego rodzaju psychologami i specjalistami od wyciągania kasy stwarzacie.

        • 10 1

        • niestety nie uczymy się na Szwecji

          w której była duża przemoc
          potem skrajne bezstresowe wychowanie
          a teraz owoce zbierają i nie wiedzą co było gorsze
          dlatego odchodzą od skrajnych form wychowawczych
          w ogóle to dzieci się wychowuje poprzez pracę, naukę na danym poziomie możliwości dziecka
          teraz mama zrobi, tata da
          jeżeli ktoś wymaga to jeszcze nauczyciele jakiś norm
          ale ich społeczeństwo tępi bravo bravo

          • 5 0

    • Ot co.

      Walnij sie w leb trzy razy, przywiąż sie do kaloryfera i niech cie okladaja tym paskiem caly dzien, zaoabczymy czy wyleczysz sie z glupoty jaka soba reprezentujesz.

      • 2 3

    • (2)

      A później te tłuczone dzieci rosną i stają się Hitlerami, Stalinami, mordercami, sadystami...w najlepszym wypadku kończą na chorobach psychicznych, zaburzeniach emocjonalnych i niskiej samoocenie.

      • 6 9

      • chyba bezstresowe (1)

        bo odrobina stresu leczy z kompleksów

        • 4 3

        • Nie leczy z kompleksów, tylko chwilowo poprawia samopoczucie i nie temu który jest lany, tylko zakompleksionemu agresorowi, który leje słabszego- najcześciej dziecko.

          • 2 1

    • Autyzm laniem? Następny neandertal z magicznym pasem leczacym zaburzenia na tle genetycznym.
      Skoro juz siedzisz w Internecie, to uĹźyj wyszukiwarki i sprawdz czym jest autyzm. Podpowiedz pierwsza juz padla. Druga jest taka, ze jest to choroba mozliwa do leczenia, farmakologicznie i terapetycznie, ale jednoczesnie nieuleczalna.

      • 4 4

    • Moje ulubione wymyślone choroby. Ciekawe czy ci debile będą w pracy też cierpieć na dysleksję.

      Pójdziecie do prawnika, który nie będzie w stanie napisać poprawnego wniosku bo w szkole mamusia mu załatwiła ulgowe traktowanie.

      • 8 2

  • Kiedys nie było takich chorób. (16)

    Jak mój kolega czytał i pisał zamiast "c" to "s" i na odwrót to dostał kilka razy linijką po łapach od nauczycielki i mu się naprawiło.

    • 70 45

    • pier....... jesteś?

      Co mają wspólnego niegrzeczny gnojek, który sie nie słucha i autysta? Powiem ci- nic. Osoba taka żyje w innym świecie! Włącz sobie rda googla i najpierw sobie o tym poczytaj! Wtedy pisz !

      • 1 0

    • Byle co jesz i byle (9)

      co piszesz , więc zacznij lepiej jeść i nie pisz bzdur gdy się na tym nie znasz

      • 11 28

      • (7)

        ale dobrze mówi. Kiedyś tłumoki po prostu miały słabe oceny i nie zdawały do następnej klasy lub miały naganne zachowanie. A wyjątkowo chorzy byli w szkołach specjalnych. Oczywiście byli łobuzy i chamy ale jak nauczyciel opierd***ł takiego to przynajmniej stał na baczność a potem w domu dostał drugi raz od starych. A teraz... kto pracuje w szkole to wie

        • 35 11

        • (1)

          Dawniej jak uczeń bazgrolił lub pisał z błędami to nauczyciel wyrywał kartkę z zeszytu. Delikwent za karę musiał 100 razy napisać poprawnie dany wyraz i już umiał pisać. A teraz tylko słyszę dysgrafia, dysleksja, dyskalkulia, ADHD, autyzm. Trzeba wrócić do starych, sprawdzonych metod wychowawczych, a nie produkować niezaradne życiowo łajzy.

          • 19 8

          • dysleksja, dyskalkulia, dysgrafia to zwykłe wymowki lebieg umysłowych

            psychiatrzy wolą oficjalna nazwę tych schorzen - zwie sie to DYSMóZGOWIE i akurat z tym trzeba sie zgodzic, wiekszosc jest genetycznie obarczona tą przypadłoscią. I mowa tu NIE o faktycznie chorych na autyzm etc.

            • 3 1

        • bo kiedys to byli twardziele

          i dostanie po łapach linijką nie było karą cielesną, ale wstydem. Wielu takich "twardzieli" wyszlo na ludzi, grzecznych, kulturalnych, normalnych. A dzisijesza banda małolatów to zwykłe wymoczki, co jak dostanie linijką to leci pod mamusiną sukienkę sie wypłakac. Brak jaj i tyle.

          • 4 0

        • To prawda. (1)

          Teraz rodzice myślą że z byle gamonia zrobią gwiazdę.
          A prawda jest taka że są zdolni i niestety gamonie na Świecie.

          • 23 5

          • i taki gamoń

            potem jest terapeutą...

            • 7 1

        • święta racja

          • 2 0

        • do JK....upośledzenie

          nie jest chorobą :)

          • 2 6

      • jak bedzie zarł to co ty zresz to napewno nie bedzie taki mędrkowaty jak ty

        • 0 0

    • :)

      To jak nie daj borze będziesz miał chore dziecko to zatrudnij kiboli to go z pewnością wyleczą :)

      • 5 1

    • jesteś mentalnym afganistanem (3)

      nie wierzę, że tacy ludzie jeszcze istnieją

      • 8 21

      • A ty nowoczesnym genderem. (2)

        Taką grocką i bidroniem w jednym.

        • 17 8

        • (1)

          widać co za motłoch biega do kościółka :) złożyłeś już synka w ofierze proboszczowi?

          • 8 7

          • A ty oddałeś synka bidroniowi ?

            Widać co za łajzy chodzą po świecie, w każdą dziurę wsadza i wszędzie się nadstawia.

            • 4 4

  • Takie osoby powiiny mieć zakaz wykonywania zawodu!

    Ktoś kto jest sfrustrowany, pełen agresji, problemami psychicznymi czy problemami ze sobą znęca się nad innymi ludźmi. Jak taki człowiek może "pomagać innym" skoro sam powinien iść po pomoc? Takich przypadków jest za dużo (sprawa ze żłobka, w którym dzieci wiązano), teraz kobieta, która poniża chore dziecko??? Co jest nie tak z WAMI ludzie!!!!

    • 1 1

  • autystę (5)

    Kto wymyśla te tytuły. Rozumiem, że mogła szarpać też hivowca, zółtaczkowca i innych w zależności od posiadanej choroby???

    • 17 7

    • są też "szczupli inaczej"

      • 0 0

    • Mogła też szarpać mrugacza oczu albo deptacza schodów.

      • 4 0

    • A inwalida to nie inwalida, lecz "sprawny alternatywnie"? (1)

      Daj spokój z poprawnościową, lewacką nowomową. Nazywajmy rzeczy po imieniu, zamiast bawić się w głaskanie.

      Więc co - jeśli nie nazwiesz tego dziecka autystą, to nagle przestanie na autyzm chorować? Bzdura.

      • 4 2

      • "autysta" to to kierowca auta lub posiadacz auta, ewentualnie zniewieściały artysta.

        • 3 0

    • dobre, a bardziej przyziemnie - grypowca?

      • 3 0

  • O dyslekcji, dysgrafi, dysortografi itp.

    Problem nie jest w samej ocenie, że ktoś ma dys-coś tam tylko to co dzieje się później. Większość dzieciaków jak i ich rodziców myśli, że jak mają zdiagnozowane dys- to nic z tym robić nie muszą i mają dobrą wymówkę na wszelkie klasówki, sprawdziany, egzaminy itp.

    A właśnie postawiona diagnoza powinna ciągną za sobą dodatkowe ćwiczenia w danym kierunku aby te zaburzenia zmniejszyć i wyuczyć w dzieciach odpowiedniego myślenia i umiejętności.

    Sama mam dysortografię ale udało mi się wyuczyć zasad pisania ż, rz czy ó. Do tej pory miewam chwile, że się zastanawiam jak dane słowo zapisać a jak zapisze źle to jest mi wstyd samej przed sobą. Nie traktuję mojej dysortografii jako wymówki aby pisać jak mi wygodnie. Jest to raczej pretekst do tego aby bardziej wysilić się aby zapamiętać zasady pisowni.

    • 3 0

  • Te terapie i rehabilitacje (2)

    to pewnie w 3/4 przypadków ściema + wyciąganie kasy od państwa i rodziców, poprzez żerowanie na ich płonnej nadziei. W przypadku głębokiego upośledzenia pomaga to jak umarłemu kadzidło.

    • 12 4

    • tzn. mówisz w klatce zamknąć (1)

      jak kiedyś dzieci upośledzone w chlewach trzymano albo kształcono na pucybutów?

      • 3 0

      • Upośledzenie pozwalające wykonywać zawód pucybuta to jest tzw. lajcik. Chodzi o przypadki o parametrach rośliny.

        • 1 0

  • Nic zlego nie zrobila......obejrzyjcie sobie filmik kilka razy (1)

    Dzieciar dziki.
    I tak miala cierpliwosci za 4 ech normalnych ludzi.
    A wy tu wszyscy tacy swieci nagle. Nikt nie przeklina nie bije nie krzyczy , same zlotouste dobrotliwe Polactwo , no akurat....

    Przed lustro cwaniaczki stanac i popatrzec na siebie

    • 23 6

    • Zgadzam się.

      • 0 0

  • W placówkach "specjalnych" to prawie codzienność (2)

    Sądzę, że gdyby umieścić kamerki w większości placówek zajmujących się pracą z dzieciakami z dysfunkcjami, to internet zalałaby fala takich filmów a sądy rozpatrywałyby sprawę jedną po drugiej. Piszę to z pełną odpowiedzialnością bo pracuję w podobnej placówce i prawa dziecka/człowieka/pacjenta łamane są na porządku dziennym. Zatrudniani są niekompetentni pracownicy-często bez żadnego przygotowania do tej ciężkiej pracy, ba, często bez wykształcenia kierunkowego (np. opiekun-była ekspedientka z monopolowego. Sytuacje takie jak na filmie są codziennością. Niestety, wszystko zamiata się pod dywan. Dyrekcja nie widzi problemu zajęta trzymaniem się własnego fotela. Rodzice siedzą cicho i nie chcą nagłośnić sprawy bojąc się,że dziecko będzie usunięte z ośrodka (totalny absurd). Liczę tylko na to, że niedługo tama pęknie i wszystko wypłynie. To będzie dopiero szok...

    • 3 3

    • Kiedyś codziennością było że dziecko oberwało linijką

      czy klęczało na grochu za karę. Dzieci uczyły się, wyrastały na normalnych ludzi.

      Teraz opłaca się utrwalać w ludziach wszelkie dysfunkcje. Takimi łatwiej sterować a kopać rowy i tak potrafią.
      Stąd metody głaskania po głowie w miejsce metod mobilizujących do myślenia i działania.

      Co do rodziców tego chłopca, to oni widocznie chcą go takiego jakim jest i zmian sobie nie życzą.

      • 0 0

    • A jak wychowywac takich cudaków ?

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane