- 1 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (119 opinii)
- 2 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (49 opinii)
- 3 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (315 opinii)
- 4 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (224 opinie)
- 5 Oszuści podszywają się pod system Fala (36 opinii)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (97 opinii)
Pociągi do Helu pękają w szwach. Mijanki i elektryfikacja linii mają to zmienić
Linia kolejowa z Trójmiasta do Helu przeżywa wakacyjne oblężenie. Nie ma już miejsca na dodatkowe lub nawet dłuższe pociągi. Lekarstwem na tę sytuację jest przebudowa linii wraz z elektryfikacją. Trwają w tej sprawie uzgodnienia. Przy okazji sprawdzamy ceny biletów z Trójmiasta do Helu.
Problem w tym, że podróż koleją przestaje być komfortowa. Dlaczego? Coraz więcej osób z niej korzysta. W rozładowaniu tłoku nie pomaga liczba połączeń.
- W okresie wakacyjnym przepustowość linii jest wykorzystana w sposób maksymalny: na odcinku pomiędzy Gdynią i Helem kursują 24 pociągi w jedną stronę i 24 z powrotem, w ciągu doby - mówi Ewa Symonowicz-Ginter ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., która zarządza linią kolejową w Gdynia - Hel.
Niewiele można zrobić, jeśli chodzi o wydłużenie składów.
- Problemem jest m.in. długość peronów na wybranych stacjach - są zbyt krótkie. W hipotetycznej sytuacji wydłużony pociąg wystawałby poza jego krańce. Sytuacja jest niedopuszczalna, bowiem to byłoby narażanie pasażerów na niebezpieczeństwo - mówi Michał Stilger z PolRegio (dawne Przewozy Regionalne).
Elektryfikacja i mijanki
Lekarstwem na utrudnienia w ruchu pociągów byłaby przebudowa linii - wykonanie mijanek, a także elektryfikacja linii.
- Gdyby mijanki powstały, kolejarze skuteczniej łagodziliby skutki opóźnień pociągów jadących m.in. z centrum Polski. Dzisiaj kilkudziesięciominutowe opóźnienie jednego pociągu na linii do Helu wywołuje efekt domina, czyli opóźnienia innych składów. Dodatkowe mijanki poprawiłyby także przepustowość linii - mówi Paweł Rydzyński z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor.
Zaznaczamy, że obecnie na całej trasie jest tylko pięć mijanek i do tego nie są zlokalizowane w podobnych odległościach. Niektóre dzieli 5 km.
Co pasażerowie zyskaliby dzięki elektryfikacji?
- Pociągi z napędem elektrycznym radzą sobie lepiej w trudnym terenie. Taki jest właśnie na trasie z Gdyni do Helu. Pociągi elektryczne nie tylko przyspieszają sprawniej, ale także radzą sobie doskonale na podjazdach, czego nie można powiedzieć o składach spalinowych - wyjaśnia Rydzyński.
Ponadto elektryfikacja umożliwiłaby wjechanie na tory do Helu pociągom typu Pendolino czy Dart. Nie byłoby potrzeby oczekiwania na zmianę lokomotywy z elektrycznej na spalinową w Gdyni.
Potrzeba 140 mln zł na zmiany
Eksperci szacują, że prace na linii z Helu do Gdyni wymagałyby zainwestowania ok. 140 mln zł. Dzięki tym wydatkom przepustowość linii wzrosłaby dwukrotnie.
Kolejarze mówią zdecydowanie mniej w tym zakresie.
- Obecnie trwają rozmowy Zarządu Województwa Pomorskiego z zarządcą infrastruktury w celu określenia warunków współpracy. Na dzień dzisiejszy nie zapadły wiążące decyzje w tym temacie. Po wypracowaniu modelu współpracy będziemy mogli przystąpić do określenia, jakie prace należałoby wykonać na linii, aby poprawić jej przepustowość - czy i ile dodatkowych mijanek mogłoby być zbudowanych na trasie i jak na przejazd wpłynęłaby elektryfikacja - mówi Ewa Symonowicz-Ginter.
Wstępne założenia mówią, że inwestycja miałaby zostać zrealizowana do 2023 r. Ministerialni urzędnicy zapewniają, że będą wspierać finansowanie przebudowy. Na ile im się to uda, czas pokaże.
Niedawno na linię do Helu wydaliśmy 170 mln zł
W 2015 r. zakończyła się modernizacja linii Reda - Hel. Pierwszy etap inwestycji Polskich Linii Kolejowych zakończył się w 2014 r. przy współfinansowaniu z Regionalnego Programu Operacyjnego na poziomie 117 mln zł. Dzięki tym pracom o 17 minut skrócił się czas przejazdu z Redy do Helu (57 km) i dalej do Trójmiasta.
Oprócz torów wyremontowano 12 stacji, 2 wiadukty i 3 mosty, podniósł się poziom bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. Dzięki modernizacji pociągi poruszają się z prędkością 100 km/h.
Koszt drugiego etapu modernizacji obejmującego stację Hel przekroczył 49 mln zł i zakończył się jesienią 2015 r. Łącznie na rewitalizację i remont linii kolejowej na Półwyspie Helskim przeznaczono prawie 170 mln zł.
Niestety piętą achillesową tych przedsięwzięć było nieuwzględnienie wspomnianych mijanek.
Za ile pociągiem z Trójmiasta do Helu
Z Gdańska do Helu dojedziemy ośmioma pociągami. Odjeżdżają one głównie w godzinach wczesnoporannych. To przede wszystkim pociągi PKP Intercity, w których za podróż zapłacimy 29 zł. Podobnie ceny kształtują się u przewoźnika Arriva.
Najkorzystniejszą cenowo ofertę proponuje firma PolRegio, która pociągiem Tur dowiezie nas w dwie i pół godziny na półwysep za kwotę 19,80 zł.
Z Gdyni mamy 24 pociągi do Helu. Kursują one praktycznie co godzinę. Najtańszą ofertę ma spółka PolRegio - 17,10 zł to cena biletu normalnego. W PKP Intercity podróż kosztuje 24 zł. Przejazd Arrivą to wydatek 26 zł.
Miejsca
Opinie (243) 3 zablokowane
-
2017-07-13 07:40
a co po sezonie? jakie jest obciążanie? (1)
tu nie ma co się podniecać bo przypuszczam, że obłożenie pasażerami tej linie po sezonie jest minimalne.... nie szkoda kasy?
- 19 1
-
2017-07-13 09:41
poza sezonem z tego co się orientuję pociągi na Hel wcale nie jeżdżą
- 4 1
-
2017-07-13 07:40
Mijanki super pomysł. Zadnej elektryfikacji. Starczy lupic nowe pociagi pietrowe z nowymi lokomotywami typu Push-Pool i po problemie. Ewentualnie moxna zmodetnizowac wagony typu Bohun i tez beda dobre na linie helska. ŻADNEJ ELEKTRYFIKACJI. Ta linia zyje tylko przez 2 miesiace
- 20 0
-
2017-07-13 07:44
odbudowa dawnej mijanki, remont, rewitalizacja - teraz skonfrontujcie sobie to z ciągłymi gadkami o złym PRL-u
przecież przez 30 lat rzekomej "wolności" nic poważnego dla ludzi nie powstało tylko wszystko likwidowano i dewastowano bądź się na tym jakieś znajomki uwłaszczały
swoją drogą w dawnych ponoć "złych" czasach "piętrusie" jakoś nie miały problemów z przewozem ludzi pod zdecydowanie większe "góry"- 15 4
-
2017-07-13 07:54
Mamy potencjał na wodzie! Tramwaje na Hel sprawdzały się świetnie - godzinka na Hel
Tylko ceny teraz jakby z koni pospadali to się pasażerom nie opłaca. Wolę sam raz na jakiś czas jachtem się wybrać, najlepiej przed lub po sezonie, tylko wtedy marina nieczynna, a jak czynna to warunki jak na campingu w Kartuzach 30 lat temu. To skandal nie wykorzystywać potencjału Zatoki Gdańskiej i żeglugi.
- 22 0
-
2017-07-13 08:00
(5)
Motocyklem szybko, wygodnie, tanio i bez korków ;)
- 7 4
-
2017-07-13 08:20
szybko i bezpiecznie? (1)
- 1 3
-
2017-07-13 10:22
Szybko, bo płynnie i bez korków. Rzadko kiedy przekraczam dopuszczalną prędkość.
- 2 0
-
2017-07-13 10:20
i nadodatek porzytecznie bo zawsze zwiekszaja liczbe dawców organów :)
- 0 3
-
2017-07-13 11:41
(1)
Ale się tyskim rozwodnionym nie zbetonisz na słoneczku. Taki jest cel wyjazdu.
- 0 2
-
2017-07-13 13:16
Na pewno nie mój cel :)
- 1 0
-
2017-07-13 08:06
Hel (1)
A po co tam jechac jak nie ma lata, a ceny jak we wloszech...
- 14 3
-
2017-07-13 17:11
Chyba dawno nie byłeś we Włoszech.
Niestety, we Włoszech jest drożej.
- 0 0
-
2017-07-13 08:21
Kalkulacja
Przy 100% frekwencji możemy wyliczyć:
140.000.000 szacowany koszt
22 średnia cena biletu normalnego z Gdyni do Helu
6.363.636 tyle biletów trzeba sprzedać aby zwróciła się inwestycja
6.363.636 biletów
48 pociągów dziennie (tam i z powrotem)
2.000 osób dziennie (po 1000 w jedną stronę)
66 tyle dni trzeba jeździć aby bilety zwróciły koszt inwestycji
Nie policzyłem cen eksploatacji, obsługi technicznej, pensji dla odpowiednich pracowników obsługujących składy, te dodatkowe koszty z pewnością wydłużą w czasie zwrot inwestycji.
Ilość pasażerów została wyliczona "z czapy" bo w sumie nikt nie podaje jak wielu pasażerów przemieszcza się na tej trasie.
Dla uproszczenia przyjąłem że wszyscy jeżdżą do stacji końcowej.- 6 2
-
2017-07-13 08:30
Kto lobbuje za elektryfikacją
Co chwila pojawia się artykuł nt. trasy kolejowej na półwysep. Z moich obserwacji wynika że pociągi te jeżdżą puste (mieszkam niedaleko linii kolejowej).
Pendolino w życiu tam nie dojedzie ze względów ekonomicznych na trasie ok 70 km z Gdyni do Helu skład ten musiałby zatrzymywać się co chwilę na mijankach co nie jest normą dla tego pociągu, do tego dochodzi prędkość z jaką ten pociąg mógłby się poruszać, 100km/h to fikcja.- 8 1
-
2017-07-13 08:34
ludzie, może po prostu więcej Was na Hel nie wejdzie? (3)
to unikalne miejsce, nie zamieniajmy go w Monciak czy Krópówki!
- 20 0
-
2017-07-13 08:36
Popieram !
- 7 0
-
2017-07-13 14:13
A ja zalecam naukę ortografii (1)
- 0 1
-
2017-07-13 16:51
jak nie masz niczego do powiedzenia, to najlepiej milcz
- 0 0
-
2017-07-13 08:35
Kiepsko to widze
Jesli bylo wsparcie z unii to przez 5 lat od zakonczenia modernizacji sprawa i tak jest nie do ruszenia.
A co do pendolino, to ciekawostka, bo perony na zwykle sklady sa za krotkie, a na dlugie pendolino juz nie.- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.