• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podejrzenie gwałtu w Szpitalu Psychiatrycznym

Ewa Palińska, Piotr Weltrowski
13 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Historia leczenia zaburzeń i chorób psychicznych na Srebrzysku sięga 1977 roku - wtedy to utworzono tam Specjalistyczny Psychiatryczno-Neurologiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Gdańsku, w skład którego włączone zostały Państwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych "Srebrzysko" i Wojewódzka Przychodnia Zdrowia Psychicznego i Chorób Układu Nerwowego w Gdańsku. Historia leczenia zaburzeń i chorób psychicznych na Srebrzysku sięga 1977 roku - wtedy to utworzono tam Specjalistyczny Psychiatryczno-Neurologiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Gdańsku, w skład którego włączone zostały Państwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych "Srebrzysko" i Wojewódzka Przychodnia Zdrowia Psychicznego i Chorób Układu Nerwowego w Gdańsku.

W Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym jeden z pacjentów miał dopuścić się gwałtu na znajdującej się w sąsiedniej sali 15-letniej dziewczynie. Okoliczności zajścia są niejasne, sprawę bada prokuratura.



Wojewódzki Szpital Psychiatryczny im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku od lat przeżywa oblężenie. W 2018 roku odnotowano tam 9 tys. zgłoszeń i dokonano 5006 przyjęć. Daje to 15 przyjęć dziennie! Szpital dysponuje tymczasem 45 łóżkami na każdym z sześciu oddziałów, więc po trzech takich dniach cały oddział jest z reguły wypełniony.

Szpital nie może odmówić pomocy pacjentom, którzy znajdują się w sytuacji zagrożenia życia, dlatego niejednokrotnie zachodzi konieczność umieszczania pacjentów pediatrycznych we wspólnych salach z osobami dorosłymi.

Trudna codzienność szpitala psychiatrycznego. "15 przyjęć dziennie"


W takiej sytuacji znalazła się 15-letnia pacjentka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego. Dziewczynę, którą do szpitala przywiozła karetka, za zgodą matki umieszczono w jednej sali z dorosłą kobietą. W nocy miał tam wejść pacjent z sąsiedniej sali i zgwałcić nastolatkę.

- Sprawę niezwłocznie zgłosiliśmy na policję, okoliczności bada prokuratura - mówi Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, dziewczyna została zbadana przez lekarza sądowego, a okoliczności zajścia są niejasne. Do zdarzenia dojść miało w nocy z 5 na 6 czerwca. Policja powiadomiona została o wszystkim przez ordynatora szpitala 6 czerwca, zaś prokuratorskie postępowanie wszczęto 10 czerwca.

- Wyjaśniamy okoliczności tej sprawy, od razu po wszczęciu postępowania został skierowany do sądu wniosek o przesłuchanie poszkodowanej 15-latki - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (338) ponad 50 zablokowanych

  • Historia leczenia (4)

    psychiatrycznego na Srebrzysku jest znacznie wcześniejdza niż lays 70te.

    • 16 3

    • twojego na pewno. (3)

      • 2 3

      • Możliwe bo nie (2)

        wszystko pamiętam. Leżałem pomiędzy twoimi rodzicami którzy ciągle się kłócili i zakłócało mi spokój.

        • 5 0

        • To cie ulokowali...

          • 1 0

        • W tych warunkach trudno o wyleczenie.

          • 0 0

  • Zbadać tych co trzymają dziewczynki z dorosłymi!

    Na 100% mają coś z

    • 32 1

  • (1)

    Ogólnie powiem tak byłem tam rok , cyrk to się przy tym chowa

    • 40 0

    • Moim zdaniem: horror.

      • 5 0

  • Dyrektor chyba pójdzie do pierdla?

    za to że nie ma kontroli nad tym co jego pacjenci robią w szpitalu?

    • 28 5

  • to jest cos strasznego i okropnego... (1)

    w miejscu którym miała otrzymać pomoc, skrzywdzono ją

    • 56 0

    • Tam nie pomagaja..wypuszczaja jeszcze bardziej pogietych, niz przyszli..

      • 7 0

  • bardzo dziwne (3)

    dziewczyna została zgwałcona w sali pełnej ludzi (bo podobno szpital jest przepełniony) i nikt nie zareagował?

    • 33 9

    • poczytaj, jak działają np. neuroleptyki. wiekszosc osob tam spi tak twardo, ze bys ich syrena policyjna nie obudzil...

      • 26 0

    • Pomyśl, potem napisz (1)

      Pomyśl zanim coś napiszesz. Ludzie na takich oddziałach są bardzo często pod wpływem silnych leków, które pacjentów "pacyfikują". To na personelu spoczywa obowiązek dbania o bezpieczeństwo pacjentów, a nie na innych pacjentach. A prawdą jest, że w tym miejscu większość personelu ma totalną znieczulicę i gdyby ktoś kompetentny zweryfikował ich podejście do pacjentów (normalnych, tyle że chorych ludzi), to pewnie nie dopuszczono by ich do opieki nad kimkolwiek ani czymkolwiek.

      • 9 2

      • skoro tak mowisz ..

        • 1 0

  • pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze (1)

    Publiczna służba zdrowia w tym kraju delikatnie mówiąc nie ma się najlepiej, natomiast psychiatria została już zupełnie zapomniana. Nie ma co wylewać wiadra pomyj na dyrekcję szpitala, bo to nie tam podejmowane są decyzje budżetowe. Sytuacja w polskich szpitalach nie tylko się nie poprawi, ale wręcz pogorszy, jeśli polskie władze, obojętnie z której opcji, będą rok w rok liczyły tylko na to, że WOŚP zajmie się lukami w systemie i brakami finansowymi, zamiast same się tym na poważnie zająć i zacząć przeznaczać pieniądze podatników na to, co jest naprawdę potrzebne - m. in. służbę zdrowia.

    • 16 3

    • Para para i para

      • 0 0

  • Zamiast nanbazy wojskowe (4)

    To państwom powinno dofinansować szpitale i przychodnie psychiatryczne. Po pomoc do specjalisty zgłaszają się już rodzice 5 letnich dzieci uzależnionych od smartfonów itp. szpitale są przepełnione

    • 25 3

    • Ale poco? Nie umieja pomoc wlasnym dzieciom?

      • 1 3

    • (2)

      A kraju kto bedzie bronil, czuby z psychuszki?

      • 0 1

      • WOT

        • 0 0

      • Tylko mięczaki nie potrafią się same obronić.

        Zagonić wszystkich do ciężkich robót i w Kanadzie to się nauczą.

        • 0 0

  • To ciekawe ile wczesniej było gwałtów nie zgłoszonych.Facet wiedział do której sali ma isc i gdzie ta dziewczyna (1)

    Pewnie robił tak nie raz, bo wie ze jest bezkarny!!

    • 47 2

    • Moze to straznik Dalton, on tam na terapie alkocholowa chodzi, przy okazji sobie pouzywal..

      • 2 0

  • (4)

    Na tym oddziale pielęgniarki zamykają się w dyżurce i wyjmują klamki z zewnątrz. Nie dziwi mnie to,co się stało. Widziałam tam różne przerażające i uwłaczające godności pacjenta rzeczy.

    • 44 4

    • Mamy XXI w.

      Tam powinny byc zamki na kod od zewnatrz, a od wewnatrz mozliwosc otwarcia drzwi w kazdej chwili. Cos strasznego co spotkało to dziecko

      • 20 1

    • Bzdura (1)

      Byłem widziałem i nie potwierdzam- chyba masz niezbyt dobre doświadczenia związane z tym szpitalem skoro masz takie a nie inne zdanie :)

      • 0 7

      • A tam mozna miec dobre wrazenia? Po dropsach chyba...

        • 4 1

    • W artykule nie jest napisane jaki to oddział może to z jakiegoś filmu?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane