- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (371 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (266 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (41 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (123 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (104 opinie)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (305 opinii)
Podpalacz aut poczytalny. Jest akt oskarżenia
Zobacz efekty działań podpalacza.
33-letni Marcin W., który we wrześniu podpalił w Gdańsku 19 samochodów odpowie za ten czyn przed sądem. Mężczyznę poddano obserwacji psychiatrycznej, po której biegli uznali, że jest on w pełni poczytalny. Prokuratura - jak tylko otrzymała taką opinię - skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko podpalaczowi.
- Powołany w sprawie biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że gdyby nie akcja gaśnicza, straty powstałe w wyniku podpalenia samochodów mogły być o wiele większe. Podpalenia sprowadzały bowiem bezpośrednie niebezpieczeństwo dla mienia w wielkich rozmiarach - tłumaczy Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Marcin W. przyznał się do podpalenia samochodów, złożył też wyjaśnienia, jednak nie potrafił wskazać motywów, które nim kierowały. Stwierdził, że wypił "kilka piw", a potem kupił na stacji benzynowej kanapkę, kilka zapalniczek i "ruszył w miasto". Podpalał przypadkowe samochody, zaczynając od nadkoli i chlapaczy.
Co ciekawe, 33-latek już odpowiada za inne podpalenia - przed gdańskim sądem toczy się przeciwko niemu proces, w którym jest oskarżony o podpalenie w 2012 roku dziesięciu innych aut.
To właśnie ze względu na ową recydywę, a także mętne tłumaczenia samego mężczyzny, prokuratura poprosiła o opinię biegłych psychiatrów. Początkowo nie byli oni w stanie określić, czy Marcin W. jest poczytalny, poprosili o dodatkową obserwację mężczyzny w warunkach szpitalnych. Już po niej ocenili jednak, iż 33-latek był w momencie popełnienia przestępstwa w pełni poczytalny.
Opinie (95) 3 zablokowane
-
2015-02-09 21:42
Mamy rok 2015 a "toczy się" proces z 2012 to do kiedy będzie się "toczył" obecny? (1)
I dokąd będą obydwa "toczone" ? Wyjdzie, znów podpali i przeczytamy wpis, że przeciw niemu "toczy się" proces z 2015 roku. Przydałaby się obywatelska milicja i sprawiedliwość doraźną miałby wymierzoną jeszcze przed "toczeniem". Po co nam te instytucje, jeśli nas nie chronią tylko "toczą"?
- 2 0
-
2015-02-09 22:26
Moja prosta sprawa toczy się już 3 lata
nawet pozwany zdązył już umrzećale to chyba nie ma znaczenia. Niech się dalej toczy...
- 0 0
-
2015-02-09 23:08
A jak wygląda sprawa poczytalności?
Panie Marcinie, grozi panu więzienie, jestem biegłym sądowym, czym zajmuje się rodzina i znajomi?
- Tata murarz, mama na emeryturze opiekuje się dziećmi, no odwaliło mi, kurde, nawaliłem się, przyznaję, moja wina, źle zrobiłem.
- A, wobec tego jest pan poczytalny
Panie Marcinie, grozi pan więzienie, jestem biegłym sądowym, czym zajmuje się rodzina i znajomi?
- Słuchaj palancie, moja stara siedzi w apelacyjnym, a stary od lat w wojewódzkiej, nie spi@#$ sobie opinii i zrób tak żeby było dobrze
- A, wobec tego jest pan niepoczytalny, dziękuję panie Marcinie, proszę pozdrowić rodziców- 3 0
-
2015-02-09 23:36
zuch
Robota pali mu się w rękach.
- 0 0
-
2015-02-10 05:46
JAkim cudem proces o tak prostą sprawę jak podpalenie toczy się od 2012r ?
To już 3 lata!
- 2 0
-
2015-02-10 08:41
ZA kijA (1)
I NA GAŁĄŹ Z NIM!!
- 1 0
-
2015-02-10 08:42
*Za kijA
I na Gałąź z Nim
- 1 0
-
2015-02-10 08:44
prawilnie
Kierowcy sami powinni mu spuścic wpier...dol i by się skończyło
- 1 0
-
2015-02-10 09:35
Co za bzdura.Jakich my mamy biegłych.Podpalił 19 samochodów i poczytalny?!i to w pełni poczytalny!!! To ciekawostka zasługująca na Nobla z medycyny.
- 0 0
-
2015-02-10 10:25
(3)
Poczytalność. Słowo wytrych do oceniania kondycji psychicznej człowieka. Każdy człowiek dokonujący np. morderstwa jest niepoczytalny i działa pod wpływem silnych bodźców, które zaburzają prawidłową zdolność percepcji rzeczywistości. Tak naprawdę to nie powinno się sądzić i skazywać żadnego mordercy bo jest niepoczytalny. Czyż nie jest to prawdą?
- 0 1
-
2015-02-10 10:50
(2)
Nie jest to prawdą. Zgodnie z Twoją logiką trzeba by uniewinniać pijanych kierowców bo przecież rozjeżdżają ludzi mając zaburzoną percepcję rzeczywistości. Chwilowe zaburzenie percepcji nie ma nic wspólnego z utrata poczytalności, na to jest inne określenie - "w afekcie".
- 0 0
-
2015-02-10 12:58
(1)
To jak byś zdefiniował niepoczytalność? Np. Ten gość z Hondy co jeździł po monciaku pracował w korpo i zajmował się HR. Normalny koleś, inteligentny, robiący karierę, a tu nagle jeden rajd i stał się nagle niepoczytalny? Niepoczytalny to może być gość, który uciekł z psyhiatryka, a to? Nie rozumiem różnicy między afektem a niepoczytalnością
- 0 0
-
2015-02-10 13:07
Żyjemy w bantustanie i jak zapłacisz to możesz sobie kupić niepoczytalność, idiotę udajesz?
Niepoczytalności nie potrzebuję definiować bo to jest od dawna zdefiniowany termin medyczny, jeśli to pana interesuje zapraszam do podręczników psychiatrii - Jarema, Bilikiewicz itp. Zaręczam że kto ma wiedzieć ten wie, a internetowym "ekspertom" nie jest to do niczego potrzebne :).- 0 0
-
2015-02-10 11:02
33 lata a rozum jak u małpy...
kupiłem zapalniczkę pstryk, oooooo, ogień!?- 1 0
-
2015-02-10 11:17
530 tys zł - na wolnym rynku serce, wątroba, nerki, płuca warte są chyba więcej ?
Więc w czym problem ? Zabić, organy sprzedać i po problemie.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.