- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (68 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (173 opinie)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (244 opinie)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (414 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (111 opinii)
- 6 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (63 opinie)
Podróbki za milion zł zostaną spalone decyzją sądu
Podrabianą odzież, akcesoria i zabawki o wartości ponad miliona złotych zarekwirowali pomorscy celnicy w tym roku. Niestety zdecydowana większość z nich nie będzie mogła zostać przekazana potrzebującym i - decyzją sądu - zostanie komisyjnie zniszczona.
Od stycznia do maja celnicy skonfiskowali na terenie całego województwa ponad 2,7 tys. sztuk podrobionej odzieży i akcesoriów. Podrobione towary są znajdywane nie tylko na straganach, ale również w sklepach.
- Nielegalny handel tzw. kalkami stale rośnie. Podrabiane są koszule męskie i damskie, bluzy dresowe, sukienki, a także torebki, paski czy portfele znanych zagranicznych marek z zastrzeżonymi znakami towarowymi - informuje Agata Bloch, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Zabawki wśród najczęściej podrabianych towarów
Nie tylko odzież zalicza się do najczęściej podrabianych towarów. Świnka Peppa, Pszczółka Maja czy Angry Birds, a ostatnim czasie także Frozen 2. Co mają ze sobą wspólnego wymienione bajki? Wizerunki występujących w nich postaci należą do najbardziej popularnych, jakie można spotkać na podrabianych zabawkach i gadżetach dla najmłodszych. We wskazanym okresie skonfiskowano ich ponad 600 sztuk.
- Łączna, szacunkowa wartość zabezpieczonego towaru to ponad 1 mln zł. Nielegalne towary zostały złożone w depozycie Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni. Sprzedawcy, którzy oferują w swoich sklepach produkty o nieznanym pochodzeniu, mogą spodziewać się kar grzywny, a nawet pozbawienia wolności - kontynuuje Bloch.
Sąd zdecydował: podróbki mają być zniszczone
Zapewne wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zakup nielicencjonowanych towarów to nie tylko przykładanie ręki do przestępczego procederu. To także narażanie się na fatalne następstwa zdrowotne. Produkowane z reguły w krajach Dalekiego Wschodu podróbki nie posiadają żadnych atestów, co ma szczególne znaczenie w przypadku zabawek dla dzieci.
Tłumacząc to w bardziej zrozumiały sposób, mogą one zawierać rakotwórcze lub łatwopalne substancje. Choćby z tego powodu nie mogłyby zostać dopuszczone do obrotu w Europie. W związku z tym większość z zarekwirowanych towarów zostanie komisyjne zniszczona poprzez spalenie w piecu.
- Nielegalne towary zostają zatrzymane i złożone w depozycie Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Odzież i obuwie zatrzymane przez funkcjonariuszy celno-skarbowych, w związku z wykorzystywaniem nieuprawnionych znaków towarowych po przeprowadzeniu postępowania i orzeczeniu przepadku przez Sąd, są przekazywane domom dziecka oraz fundacjom zajmującym się pomocą społeczną, jeżeli istnieje możliwość trwałego usunięcia tych znaków z odzieży bądź obuwia. O sposobie postępowania z takimi towarami zawsze decyduje sąd - podkreśla Agata Bloch.
Miejsca
Opinie (276) 9 zablokowanych
-
2020-06-09 22:24
was tam baranów wsadzić do pieca
- 1 1
-
2020-06-09 22:51
No tak ale jak rząd handluje podrobionymi maseczkami to jest ok poza tym wszystko jest robione w Chinach ,na Facebooku jest tego mnóstwo nie chcesz nie kupujesz i tyle ,może niedługo będziemy pytać co możemy nosić .
- 1 1
-
2020-06-10 01:33
W jaki sposób ten made in CHINA
Złodziejski towar wjechał do kraju i dopiero został przejęty w sklepach. Dlaczego nie przejęto go na terminalu kontenerowym
- 1 0
-
2020-06-10 08:34
eko
to kas nie jest ekologiczny paląc to wszystko w piecu..głupota. a potrzebujacych coraz wiecej
- 2 0
-
2020-06-10 09:06
Bida
Ściganiem podróbek nie powinno zajmowac się pańśtwo, tylko prywatne firmy detektywistyczne i ochroniarskie wynajęte przez firmy produkujące oryginały. Obecnie ppaństwo jest ochroniarzem prywatnych firm. Procesy wyłącznie z powództwa cywilnego.
- 1 0
-
2020-06-10 11:27
Głupota niezna granic,nie można rozdać.Palić plastyk??
- 4 0
-
2020-06-11 07:05
Podróbki!
Biednych i durnych niewolników metek nic nie powstrzyma! Po tygodniu pracy, gdy ruszają do swoich wiosek muszą być odziani w " metki", a że podrabiane .....
- 1 0
-
2020-06-11 12:13
Haha
Celnicy sami sobie wezmą. Tak jest, było i będzie. I z innymi towarami też tak jest. Biorą sami na handel. Sądy nic do tego nie mają. Piszą takie bzdury żeby ludzi niebolało, że palić, utylizować będą. Ze śmiechu się aż posikałem.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.