- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (393 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (48 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (272 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Trójmiejski podróżnik uratowany
W piątek polski podróżnik Marcin Gienieczko utknął w drodze na najwyższy szczyt arktycznego archipelagu Svalbard i musiał wezwać pomoc. Podjęta akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem. W sobotę rano poinformowano, że cały i zdrowy przebywa pod opieką specjalistów.
AKTUALIZACJA, 11.03
Na facebooku Marcina Gnieczki pojawiła się w sobotę rano wiadomość, że podróżnik został uratowany. Ewakuowano i zabrano go helikopterem, jest cały i zdrowy pod opieką specjalistów. Został zabrany do szpitala na szczegółowe badania.
Zdjęcia z dzisiejszej akcji ratunkowej polskiego podróżnika (36 opinii)
Załamanie pogody uwięziło Polaka
Niestety w piątek, 10 marca podróżnik nie mógł wyruszyć na trasę przez załamanie pogody.
Według informacji jakie przekazała Polskiej Agencji Prasowej Eva Therese Jenssen, rzeczniczka gubernatora norweskiego archipelagu Svalbard, Polak przebywa w regionie Sassendalen w namiocie, skąd o godzinie 8:45 wezwał pomoc, gdy zaczął marznąć i przemakać.
Wiejący z prędkością 144 km/h wiatr, opady śniegu i temperatura minus 36 stopni Celsjusza uniemożliwiają mu wyjście z kryjówki. Jak wyjaśniła rzeczniczka, panują bardzo złe warunki atmosferyczne.
Według Jenssen próbowano poderwać helikopter, ale zła pogoda uniemożliwiła lot. Następnie wysłano grupę ratowników na skuterach, musieli oni jednak zawrócić z powodu zamieci śnieżnej.
- W piątek po południu wysłaliśmy ponownie patrol ratowników na skuterach, warunki wciąż są trudne - podkreślała w rozmowie z PAP.
27 lat temu Marek Kamiński zdobył biegun południowy
"Jest świadomy swojego położenia i oczekuje na pomoc"
- Pan Marcin użył radioboi, jest świadomy swojego położenia i oczekuje na pomoc. Burza śnieżna uniemożliwia dalsze działania na Svalbardzie - podał w komunikacie polski kanał News24, który jest partnerem ekspedycji.
Poinformowano, że zasypane zostały sanie podróżnika, więc stracił zapasy paliwa i jedzenia.
- Te, które ma przy sobie wystarczą na półtorej doby - podał News24.
Nie wytrzymał także stelaż namiotu, który jest schronieniem podróżnika.
Opinie wybrane
-
2023-03-11 08:27
Niedostateczne przygotowanie (7)
Moim zdaniem tego typu wyprawy w takim rejonie powinno być przetrenowane przetrwanie załamania pogody przez kilka dni bez możliwości jakiegoś zasypania sań itp. - to wiązałoby się zapewne z długotrwałymi przygotowaniami i droższym wyposażeniem. Bardzo zdradliwą rzeczą i niedobrym pomysłem jest także zdobywanie takich terenów na czas.
- 123 4
-
2023-03-14 08:48
Ta sytuacja tylko wzmocni podróżnika. Pójdzie dalej i wyżej i zwycięży niejednokrotnie.
- 0 0
-
2023-03-12 09:44
A jak chcesz przetrenować załamanie pogody? (5)
Gdzie chcesz to przetrenować? Na symulatorze siedząc na kanapie? Czy może pojedziesz, dajmy na to na Spitsbergen, zamkniesz się w namiocie w jakiejś dolinie z obstawą złożona z kilku dobrych przewodników, żeby obserwowali czy dasz radę i w razie czego ratowali? nie czepiam się ciekawa jestem jak widzisz swój pomysł w praktyce. Dopadam, że załamanie
Gdzie chcesz to przetrenować? Na symulatorze siedząc na kanapie? Czy może pojedziesz, dajmy na to na Spitsbergen, zamkniesz się w namiocie w jakiejś dolinie z obstawą złożona z kilku dobrych przewodników, żeby obserwowali czy dasz radę i w razie czego ratowali? nie czepiam się ciekawa jestem jak widzisz swój pomysł w praktyce. Dopadam, że załamanie pogody w Polsce "nieco" różni się od tego na Spitsbergenie. Dodam również, że czas wyprawy podawany jest w biurze gubernatora przed wyruszeniem po to, że jak po tym czasie nie odmeldujesz się cały i zdrowy w mieście to zaczyna się akcja poszukiwawcza. Taki raczej wentyl bezpieczeństwa a nie "zawody na czas".
- 2 2
-
2023-03-12 10:00
Na mapach pogodowych. (4)
Doswiadczony podróżnik wie z czym się je takie warunki i albo wytrzymuje, albo nie wyrusza z bazy...
- 1 3
-
2023-03-12 11:33
wiesz z doświadczenia, czy gadasz z ciepłej kanapy?
- 0 1
-
2023-03-12 10:34
A jak dopadnie cie w trakcie? (2)
I twoją jedyną baza jest namiot? Pogoda na Spitsbergenie zmienia się bardzo szybko i często nieprzewidywalnie. Co więcej w jednej dolince może świecić ładne słoneczko a w dolince obok ( w tej której akurat jesteś ;) pizgać śniegiem. Mieszkałam parę lat na Spisbergenie - jakie jest twoje doświadczenie? I żeby nie było, nie bronię pana Gienieczki ale nie lubię teoretyzowania z kanapy :)
- 2 2
-
2023-03-12 10:40
Nie mieszkales i nie wiesz o czym piszesz. (1)
Jesteś w stanie przewidzieć z czym się przyjdzie zmierzyć. Pytanie, czy wiesz Ck to oznacza? Dlatego na samotna wyprawę w ciężkich warunkach wyrusza się po zebraniu wcześniejszych doświadczeń. Tutaj wyszło celebryckie podejście do tematu. We wczesniejszych wyprawach udawało się podkoloryzować: że niby sam, że wyczyn a tymczasem jak było można
Jesteś w stanie przewidzieć z czym się przyjdzie zmierzyć. Pytanie, czy wiesz Ck to oznacza? Dlatego na samotna wyprawę w ciężkich warunkach wyrusza się po zebraniu wcześniejszych doświadczeń. Tutaj wyszło celebryckie podejście do tematu. We wczesniejszych wyprawach udawało się podkoloryzować: że niby sam, że wyczyn a tymczasem jak było można wyczytać. Tutaj zawiało i okazało się, że nie wiadomo co robić, bo brakuje doświadczenia. Niestety w ten sposób naraża się też życie ratowników. Lepiej żeby ten pan już nie wyruszał na kolejne ekspedycje.
- 1 1
-
2023-03-12 11:17
Dobrze że ty jesteś doświadczony
Byłeś widziałeś i jak typowy Polak Janusz masz swoje zdanie ;D
Szkoda czasu na dyskusje z takim ja ty..- 2 2
-
2023-03-11 09:29
Super
No i dobrze. Niech kolejna wyprawa się uda. Powodzenia!
- 1 13
-
2023-03-11 09:27
Super wiadomość! (5)
Jak dobrze że nic się nie stało! Wezwanie pomocy to jedynie potwierdzenie że jest się odpowiedzialnym podróżnikiem i się wie kiedy wstrzymać marzenia. Następnym razem się uda! Trzymam kciuki i życzę powodzenia w spełnianiu marzeń!
- 42 119
-
2023-03-11 10:08
spełnianie swoich marzeń kosztem narażenia życia innych ludzi? (2)
Nie wspominam o kosztach. Uważasz że to jest ok?
- 19 2
-
2023-03-12 13:38
Koszty pokrywa ubezpieczenie.
Które tam jest obowiązkowe i zapewniam cię, że nie jest tanie.
- 1 0
-
2023-03-12 11:56
Prawdziwe debeściaki to byli wtedy, gdy nie było helikopterów. Było już radio, ale na pomoc trzeba było czekać np. 2 miesiące
W porywach do czterech.
- 0 2
-
2023-03-11 09:39
Spełnianie marzeń na czyjś koszt (1)
...to specjalizacja PiS a nie tego Pana.
- 6 16
-
2023-03-11 10:26
Ty POkemon w kazdym temacie tylko chwalisz sie głupotą i sączysz nienawiścią
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.