Sztorm zabrał część plaży w Orłowie
Progi podwodne mają zabezpieczyć brzeg w okolicach mola w Orłowie. By inwestycja mogła być realizowana potrzebny jest projekt koncepcyjny wraz z raportem oddziaływania inwestycji na środowisko oraz kosztorys. Prace budowlane mają potrwać dwa lata.
Czy bywasz na plaży w Orłowie?
Zobacz, jak wyglądało poszerzanie plaży w Orłowie. Film z marca
W okolicy niezbędne są kolejne zabezpieczenia. Ponieważ klif jest zbudowany z gliny, a nie ze skały, systematycznie się cofa. To teren rezerwatu, więc nie można zrobić tu żadnych umocnień - wszystko musi być naturalne.
W 2006 roku zamontowano tam trzy progi, każdy o długości 60 metrów. Składają się z warstwy geowłókniny, warstwy tłucznia, na które nałożono grube kamienie - by sztorm nie rozmywał progu.
Dodatkowo prostopadle do brzegu powstały dwie ostrogi usypane z dużych kamieni.
Podobny system ochrony brzegów, składający się z ostróg, progów i sztucznego zasilania, został wybudowany również w Ustce, Rowach i Łebie.
Konieczne nowe zabezpieczenia
W ostatnich tygodniach Urząd Morski rozpoczął poszukiwania biura, które przygotuje projekt koncepcyjny oraz raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej dla budowy nowych progów w Orłowie - tym razem w okolicach mola.
Jednym z wariantów projektu koncepcyjnego powinny być progi kamienne. Dodatkowo w opracowaniu musi się pojawić kosztorys inwestycji.
- Potrzeba wykonania progów wynika z występowania w tym obszarze erozji morskiej. Planowane progi będą zmniejszać energię nachodzącej na brzeg fali. W opinii Urzędu ten rodzaj budowli jest najmniej ingerujący w krajobraz - mówi Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego.
Blisko 200 tys. zł na dokumentację, prace potrwają dwa lata
Urzędnicy na dokumentację chcą wydać blisko 200 tys. zł. Złożono dwie oferty, jedna mieści się w zaplanowanym kosztorysie, więc w najbliższym czasie prawdopodobnie nastąpi rozstrzygnięcie przetargu. Dokumentacja powinna być gotowa na koniec 2022 roku.
- Rozpoczęcie inwestycji możliwe będzie za cztery-pięć lat. Termin budowy zależny jest od decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Prace mają potrwać ok. dwóch lat - dodaje Magdalena Kierzkowska.
Podkreśla, że prace będą prowadzone sprzętem pływającym, pontonami, barkami, więc budowa nie powinna być uciążliwa dla turystów.