• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwykonawcy dworca w Sopocie wciąż czekają na pieniądze

Michał Brancewicz
3 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nagroda dla sopockiego dworca i przestrzeni wokół
Budynek dworca działa już od ponad roku, ale wciąż nierozstrzygnięte pozostają kwestie finansowe między generalnym wykonawcą a podwykonawcami. Budynek dworca działa już od ponad roku, ale wciąż nierozstrzygnięte pozostają kwestie finansowe między generalnym wykonawcą a podwykonawcami.

Firmy, które pomagały w budowie kompleksu dworcowego w Sopocie wciąż czekają na wypłatę zaległych należności od generalnego wykonawcy - PBR Megaron. W sumie sięgają one ok. 6 mln zł. Wykonawca tłumaczy, że zapłaci dopiero po usunięciu niedociągnięć, które pozostawili po sobie podwykonawcy.



Czy zdarzyło ci się czekać długo na zapłatę za wykonaną pracę?

Szacowana na ok. 100 mln zł inwestycja realizowana była w formule partnerstwa publiczno-prywatnego miasta z Bałtycką Grupą Inwestycyjną. W ramach kompleksu Sopot Centrum powstały m.in. nowy dworzec, mediateka oraz hotel.

Termin realizacji inwestycji był kilkukrotnie przekładany. Ostatecznie budynek dworca i mediateka zaczęły działać pod koniec 2015 roku, z kolei hotel dopiero w czerwcu zeszłego roku.

Okazuje się, że niektórzy podwykonawcy wciąż czekają na część pieniędzy od generalnego wykonawcy - firmy PBR Megaron. Jest ona powiązana z firmą, która finansowała całe przedsięwzięcie, czyli Bałtycką Grupą Inwestycyjną.

Zaległości sięgają 6 mln zł

Z naszych informacji wynika, że zaległości sięgają ok. 6 mln zł. Największa należność względem firmy Euro-Went, odpowiedzialnej za instalację wentylacji i klimatyzacji we wszystkich obiektach, przekroczyła 1,8 mln zł.

- Opóźnienia w spłatach faktur wynoszą od 10 do nawet 100 dni. Jakby je wszystkie zsumować, to łącznie będzie ich ponad tysiąc - denerwuje się Jerzy Kortas, prezes firmy Euro-Went, który twierdzi, że oprócz niego na zapłatę czeka jeszcze co najmniej kilka firm.
- Podwykonawca otrzymał od nas listę rzeczy do poprawki, rozpisaną na dwóch stronach A4. Niedociągnięć jest mnóstwo, a przy otwieraniu kolejnych lokali pojawiają się następne. Wśród nich był choćby tak rażący błąd, jak niepodłączona przez sześć miesięcy i niesprawna centrala sterująca systemami. To powodowało duże utrudnienia w funkcjonowaniu Centrum - tłumaczy Krzysztof Król, przedstawiciel firmy Megaron. - Z naszej strony deklarujemy gotowość do rozmów, by doprowadzić sprawę do końca. Jesteśmy skłonni zapłacić, ale pod warunkiem dobrze wykonanej pracy.
- Dysponujemy dokumentami, którymi są końcowe protokoły odbiorcze, podpisane bez uwag przez kierownika kontraktu i kierownika budowy - ripostuje Sławomir Kortas, członek zarządu firmy Euro-Went.
Interwencja miasta, finał sprawy w sądzie

W sprawie próbowało interweniować miasto, ale bezskutecznie, bowiem w ramach PPP zawarło porozumienie wyłącznie z Bałtycką Grupą Inwestycyjną i nie jest stroną żadnej umowy z generalnym wykonawcą.

- Prezydent Sopotu wielokrotnie zwracał się pismem do Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej z zapytaniem dotyczącym nieuregulowanych płatności. Inwestor informował, że ustalił z podwykonawcami harmonogram spłat i jest w trakcie rozliczania należności. Prezydent kilkukrotnie występował do BGI S.A. z wnioskiem o przyspieszenie rozliczeń i stwierdzał, iż nieuzasadnione opóźnienia w realizacji zobowiązań wobec podwykonawców są niedopuszczalne - mówi Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Szef firmy Euro-Went postanowił jednak dochodzić swoich praw przed sądem. Pierwsza rozprawa odbędzie się 18 stycznia w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (199) 9 zablokowanych

  • to jest wlasnie biznes ala PO i Swetru

    ktorego beda bronic zakodowani

    • 24 8

  • Jak mozna bylo eybrac glownego wykonawce bez sprawdzenia go czy nie zalega z platnosciami i czy nigdy nie zalegal. Ale ti juz jest chyba standardem w Polsce ...reka reke myje

    • 17 0

  • Sopot. Takie miasto.

    • 15 3

  • Jak zwykle. Wygrywa najtańsza oferta więc wykonawca musi brać setki podwykonawców typy "Zenek i szwagier" Oczywiście w międzyczasie ceny idą w górę i kasy brakuje.

    • 12 4

  • No to już mogą się pożegnać z kasą, bo prawo w tym kraju chroni zwykle oszustów.

    • 15 0

  • Oczywiście znowu ten wspaniały kurort.....

    jedna wielka melina ,do ćpunów pijaków i meneli dołączyli nieuczciwi(co by nie powiedziec przekrętasy)

    • 9 2

  • Budowlanka

    Właśnie dlatego, jeżeli masz szczęście nie musieć pracować w branży, to polecam nie wysyłać nawet wycen czegokolwiek dla deweloperki/budowlanki. Nie ma takiego zlecenia które ta branża robi, płaci normalnie. Nawyki mają takie, że gdy zamówią kwiaty do biura, reklamę albo obiad, to kurna płatność z góry i żadnej dyskusji. Nie ma innej tak zepsutej branży jak ta, Janusz Janusza Januszem poganiał

    • 10 0

  • Znane szwindle (6)

    Euro-Went robi tak słabą robotę, nie dziwie się że im nie płacą. Tylko brawo dla tych co spisywali odbiory i przyjęli tak wykonaną robotę.
    To jest budowanie w Polsce, większość tych podwykonawców jest śmiechu warta, specjaliści w każdej dziedzinie tylko nie swojej...

    • 6 18

    • Pracujesz w Megaron?

      • 11 1

    • (2)

      Więc po co ich brali, skoro są tacy słabi? Budowa trwała długi czas, więc mogli ich zweryfikować już dawno. Kwestionują ich prace po zakończeniu??? Nie kupuję tego...

      • 2 0

      • (1)

        Popracuj trochę w tej branży to zobaczysz jak jest. Jeśli przetarg wygrywa się dzięki najniższej cenie to potem bierzesz najtańszego wykonawce, a on robi jak najtaniej by zarobić. Póki to się nie zmieni to zawsze będą takie problemy.
        I nie, nie muszę pracować w megaronie by tak pisać, wystarczy że miałem styczność z nimi przy odbiorze innej budowy :)

        • 0 1

        • Pracuję w branży i jeśli biorę podwykonawcę, to weryfikuję i pilnuję go na każdym kroku, a nie czekam aż skończy, a potem wymyślam powody żeby mu nie płacić...

          • 1 0

    • Ten co widział prace Euro-Wentu na oczy ;) jak Ty człowieku swojej matki na oczy nie widziałeś

      • 3 0

    • dziwne z tego co wiem to żadna firma podwykonawcza nie dostała 100%zarobionych pieniedzy

      • 0 0

  • Budynek wciąż nie skończony

    Wystarczy stanąć na peronie, żeby zobaczyć, że od strony torów budynek jest wciąż nie skończony. W zasadzie nie skończono izolacji, więc tylko czekać aż woda zacznie się tam lać do lokali. Izolacji nie przykryto fasadą, co wygląda strasznie. O posprzątaniu nie wspomnę. Budynek jest po prostu nie skończony do dziś.

    • 5 3

  • To już jest standard

    Przyjmujesz zlecenie, prace trwają, w trakcie prac nie ma zastrzeżeń po czym przy odbiorach gwałtownie wzrasta zakres jakościowy i funkcjonalny nie mający nic wspólnego ani z projektem, ani z
    umową ; efekt - niekończące sie poprawki i nie zapłacone faktury. W dzisiejszych czasach zawsze należy sprawdzać z kim pracujemy...

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane