• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policja nie przyjechała, bo nie było wolnego patrolu

Szymon Zięba
28 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Rzeczniczka KMP tłumaczy, że z uwagi na okoliczności, interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna - ratująca życie i zdrowie.
Rzeczniczka KMP tłumaczy, że z uwagi na okoliczności, interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna - ratująca życie i zdrowie.

Pani Aleksandra, czytelniczka, która zgłosiła się do naszej redakcji twierdzi, że w czwartek, wczesnym wieczorem, została zaatakowana przez niebezpiecznego mężczyznę, który w ręku ściskał kamień. Do zdarzenia dojść miało w okolicy ulic Kadmowej i Platynowej zobacz na mapie Gdańska. Mimo że zawiadomione zostały służby - policja nie zjawiła się na miejscu. Jak się okazuje: gdańscy funkcjonariusze nie dysponowali wówczas wolnym patrolem.



Czy zdarzyło ci się bezskutecznie wzywać policję?

Szczęśliwie - jak relacjonuje czwartkowe zajście pani Aleksandra - udało się jej uciec i wskoczyć do auta.

O sprawie poinformowani zostali policjanci. Zdaniem pani Aleksandry jednak, ich reakcja nie była odpowiednia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że w okolicy pojawiła się niebezpieczna osoba. Funkcjonariusz miał bowiem stwierdzić, że zgłoszenie kobiety zostanie przyjęte, ale na miejsce... nie ma kogo wysłać.

Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Aspirant Karina Kamińska, rzeczniczka KMP potwierdziła, że wczoraj około godziny 19 policjanci z Oruni otrzymali zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o tym, że przy ul. Kadmowej (która przecina się z ul. Platynową) zobacz na mapie Gdańska do kobiety idącej z psem podszedł nieznany jej mężczyzna, który miał zamachnąć się na nią ręką, w której trzymał kamień.

Policja: interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna



- Z nagrania rozmowy z dyspozytorem wynika, że kobiecie, która dzwoniła na numer 112, nic się nie stało, nie wymaga pomocy medycznej. Kobieta przekazała dyspozytorowi, że jest w bezpiecznym miejscu - samochodzie swojego kolegi, a mężczyzna odszedł - opowiada Kamińska.
Tłumaczy, że z uwagi na okoliczności, interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna - ratująca życie i zdrowie.

- W momencie zgłoszenia oficer dyżurny nie dysponował wolnym patrolem, ponieważ wszystkie były na innych interwencjach w różnych częściach miasta - informuje policjantka.
Rzeczniczka KMP podsumowuje, że dzwoniąca do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego kobieta ostatecznie nie stawiła się w komisariacie policji i nie złożyła w tej sprawie żadnego zawiadomienia.

Opinie (177) 10 zablokowanych

  • A nas jak często policja prosi o pomoc

    Nam nie pomagają ja nie pomagam ZOMO u mnie było podobnie napad ja w szpitalu oni przyjechali po godzinie oczywiście umorzył.

    • 4 5

  • Na stacji na oruni górnej tez była zadyma pracownica wezwała patrol przyjechali po 2 godzinach

    • 13 1

  • Nie jest tajenicą (2)

    że w Gdańsku jest 1000 wakatow w Policji. Można się tylko modlić bo jak przestępcy to wyczują to będzie trzeba patrole obywatelskie organizować jak w akademii policyjnej

    • 18 3

    • Zwiększyć wydajność pracy

      Polska ma najmniej lekarzy w unii a Polacy mają jeden z najlepszych dostępów do usług medycznych w Europie, po prostu polski lekarz jest super tani i wykonuje prace kilku lekarzy na zachodzie (zachód lekarz dziennie przyjmuje 5- 6 pacjentów polska 40-60, polscy lekarze którzy wyjeżdżają na zachód potrzebują czasu aby przestawić się na wolne zachodnie tryby pracy)
      Można? Można!
      Po prostu polscy policjanci muszą szybciej i bardziej wydajnie pracować!

      • 2 7

    • Przestępcy to byli funkcjonariusze

      • 2 1

  • obserwator

    W tym czasie całe siły policji były ukierunkowane na ściganie bandytów z tzw. piszczałkami, czyli wykrywaczami metalu. Ci detektoryści to dopiero są groźni. Gościu z kamieniem w łapie to przy nich mały pikuś.

    • 7 3

  • Mogła powiedzieć że ktoś z opozycji niesie transparent o księżach pedofilach

    Kilka radiowozów na sygnale byłoby natychmiast żeby zakuć w kajdanki osobnika.

    • 13 4

  • Wszędzie to samo

    Na Chełmie też się nie doczekałam. Dzwoniłam 4 razy ale cóż, można umierać...

    • 8 2

  • Mialam identyczną sytuację

    Dzwonilam na 112 ok 2 tygodni temu gdyz wieczorem na osiedlu jakies dziecko krzyczalo do matki zeby go nie bila ze boli itp., czekalam na patrol 3 h i soe nie doczekalam. Pozniej sie dowiedzialam ze 3 sąsiadów wzielo sprawę w swoje rece i interweniowalo. Tyle sie mówi ze sąsiedzi nie reaguja, zareagowalam i co? NIC

    • 10 3

  • A co wy wszyscy sobie myślicie

    Że gosciu za 3500 zł bedzie sie narażał dla obywatela, który nie ma do tego zawodu szacunku, pisze *W*P po ścianach. Płacicie grosze policjantom to ich po prostu nie ma i tyle. Za ochronę trzeba płacić. Radiowozy wiecznie na naprawach bo złomy, brak podstawowych materiałów biurowych, odwieczne awansowanie rodziny, dochodzenia przeładowane pracą więc wszystko umarzają, prewencji nie ma wiec ch...ia się dzieje.

    • 16 10

  • dobrze ze zaczyna sie o tym mowic, Policja w tym kraju jest bez kasy,ludzi nie ma bo wakaty są tylko na dole!skarge mozna napisac zawsze ,pismo do Urzędu Miasta i troche ruszyc mózgiem...

    • 9 2

  • Eh, (1)

    ta nasza policja... Niejednokrotnie mam wrażenie, że stoją po "tej drugiej" stronie prawa.

    • 6 6

    • wielu sie nie nadaje,a ci co sie nadaja powinni zarabiac duze pieniadze

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane