• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policjanci odnaleźli i uratowali poranioną 15-latkę

Szymon Zięba
1 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że w okolicy oliwskiego wzgórza Pachołek młoda dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. 15-latkę udało się uratować. Policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że w okolicy oliwskiego wzgórza Pachołek młoda dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. 15-latkę udało się uratować.

Mogłoby dojść do tragedii, gdyby nie działania gdańskich policjantów. Funkcjonariusze uratowali 15-latkę, którą z wieloma ranami ciętymi przedramion odnaleźli w oliwskim lesie. Mundurowi zatamowali krwawienie i zanieśli nastolatkę do karetki. Pomogli im znajomi poszkodowanej dziewczyny.



Wydarzenia rozegrały się w niedzielę, tuż przed godz. 21. Wówczas policjanci z referatu interwencyjnego gdańskiej komendy odebrali zgłoszenie o tym, że w okolicy oliwskiego wzgórza Pachołek młoda dziewczyna chciała popełnić samobójstwo.

- Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, tam spotkali zgłaszających, którzy jeszcze raz przekazali mundurowym niepokojące informacje. Funkcjonariusze, nie tracąc czasu, wbiegli schodami na górę. Na szczycie Pachołka, pod wieżą widokową, dziewczyny jednak nie było i policjanci zaczęli jej szukać w najbliższej okolicy. Funkcjonariuszom cały czas pomagali dwaj koledzy nastolatki, którzy co chwilę dzwonili do niej, aby jak najszybciej zlokalizować miejsce, w którym się znajduje. W trakcie ostatniej rozmowy telefonicznej głos nastolatki słabł, a jej słowa stawały się coraz mniej wyraźne - relacjonuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci wiedzieli, że czas ucieka i muszą działać błyskawicznie. Zaczęli oświetlać latarkami zalesiony teren w pobliżu wieży i nasłuchiwać dzwoniącego telefonu dziewczyny. Pomimo niekorzystnych warunków pogodowych, wiejącego wiatru i padającego deszczu mundurowym udało się ją znaleźć.

Funkcjonariuszom pomagali koledzy 15-latki



- Była zakrwawiona, miała liczne rany cięte dłoni i przedramion. Policjanci szybko udzielili pomocy przedmedycznej, zaczęli tamować krew. W tym samym czasie jeden z kolegów dziewczyny odciął znajdującą się na jej szyi zaciśniętą pętlę. Funkcjonariusze okryli dziewczynę kocem termicznym i powiadomili o szczegółach dyżurnego - opowiada funkcjonariusz.
Karetka pogotowia była już w drodze, jednak droga na górę, którą pieszo mieli do pokonania ratownicy (setki stopni), znacznie wydłużyłaby czas transportu dziewczyny do szpitala. Policjanci szybko podjęli decyzję, aby znieść nastolatkę z góry i jak najszybciej dotrzeć do ratowników.

- Znowu pomogli policjantom koledzy nastolatki, którzy za pomocą policyjnych latarek oświetlali drogę zejścia z góry. Padający deszcz, mrok i opadłe liście znacznie utrudniały to zadanie, jednak funkcjonariusze bardzo szybko dotarli do karetki i przekazali nastolatkę pod opiekę ratowników medycznych. W ten sposób uratowali kolejne ludzkie życie - mówi policjant.

W Gdyni pies tropiący pomógł znaleźć 21-latkę



Szczęśliwy finał miały też wydarzenia, do których doszło w Gdyni. W tym mieście, w poniedziałkowe popołudnie, policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zaginięcia 21-latki.

- Zaginięcie 21-letniej mieszkanki Gdyni zgłosiła w poniedziałek jej koleżanka po otrzymaniu od niej wiadomości tekstowych z informacją, że zaginiona może przebywać w okolicznościach bezpośrednio zagrażających jej życiu lub zdrowiu - mówi kom. Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Sprawą zajęli się śledczy z komisariatu w Gdyni-Chyloni, którzy wytypowali miejsca, w których może znajdować się zaginiona. W jednym z nich znaleziono ślady mogące pochodzić od 21-latki

Pies podjął trop i doprowadził do zaginionej, znajdującej się kilkaset metrów dalej, która ukryła się pomiędzy osiedlowymi garażami. Pies podjął trop i doprowadził do zaginionej, znajdującej się kilkaset metrów dalej, która ukryła się pomiędzy osiedlowymi garażami.
W to miejsce został skierowany przewodnik z policyjnym psem tropiącym. Pies podjął trop i po kilkuset metrach tropienia doprowadził do zaginionej, która ukryła się pomiędzy osiedlowymi garażami. Policjanci udzielili kobiecie pomocy i wezwali na miejsce załogę pogotowia, która przewiozła odnalezioną 21-latkę do szpitala specjalistycznego.

To już kolejny sukces policyjnego psa w ciągu ostatnich kilku dni. W ubiegłym tygodniu ten sam pies wraz ze swoim przewodnikiem doprowadzili do odnalezienia zaginionego 82-latka.
Policjanci przypominają i apelują do młodzieży:

Jeżeli widzisz, że twoja znajoma, znajomy jest smutny czy przygnębiony, to zapytaj, jak możesz im pomóc. Powiadom kogoś dorosłego o swoich spostrzeżeniach. To może być rodzic, nauczyciel, wychowawca, psycholog. Zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.

Szukaj pomocy w instytucjach pomocowych, takich jak Centrum Interwencji Kryzysowej, zadzwoń pod nr zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111.

Miejsca

Opinie (182) ponad 20 zablokowanych

  • Biedne dziecko :( ani dorosła, a tak traktowana :(

    Oby doszła do siebie. Żaden nastolatek nie powinien znaleźć się w takim dole psychicznym :(

    • 16 1

  • Co to za Państwo, które ani samo nie zapewnia, ani nie dofinansowuje prowadzonego przez innych telefonu zaufania?

    • 4 5

  • Takich policjantów nam trzeba.

    • 12 2

  • Taki akt wykonany przez kobietę

    ...jest desperackim krzykiem mającym na celu zwrócenie uwagi na siebie. Niestety mężczyzni znaczniej skuteczniej planują i niestety osiągają swój cel samodestrukcji (w myśl zasady: mój problem, moja sprawa)

    • 15 1

  • Brawo

    Cudowni koledzy sens posiadania telefonu istnieje proszę oprócz telefonu 112 podać numer telefonu zaufania

    • 6 0

  • Dobrze ze wszystko ok..

    Teraz najważniejsze żeby miała obok bliskiego.. rodziców itp..

    • 6 1

  • Opinia wyróżniona

    Pracowałem w pogotowiu 7 lat.... (3)

    Pachołek ma jakiś magnetyzm i przyciąga samobójców . Przez te lata byłem na 5 zgłoszeniach samobójstw na pachołku . Taki stary pogotowiarski przesąd kawałek sznurka odcięty . Szkoda dziewczyny za młoda na śmierć ale niestety ludzie przestali rozmawiać między sobą tylko internet ,nikt jej nie pomógł za wczasu .

    • 87 2

    • Svąd to ty? (1)

      • 2 4

      • ja ja

        pracowałem jako ratownik. ;)

        • 0 0

    • ale koledzy pomogli

      wiec jednak ktoś pomógł

      • 0 0

  • Nie dzwoncie na 112 !!! To ludzie nie majacy zielonego pojecia o dzialaniach ratowniczych

    • 10 0

  • Nadal chowajcie bezstresowo. (1)

    Rozwiązywania problemów trzeba uczyć od małego, bo potem spotkanie z rzeczywistością powoduje szok. Życie to nie bajka że szczęśliwym zakończeniem! Trzeba czerpać radość z małych przyjemności, to i życie okaże się łatwiejsze. Konsumpcjonizm, kolejne gadżety, lans na mediach spolecznosciowych, a w głowie pusto!

    • 16 6

    • Czasami młodzież ma wszystko: extra ciuchy,sr*jfony,ma duży swój pokój,jest akceptowany w grupie rówieśniczej a w relacjach z rodzicami niestety nie jest najlepiej.A bycie nastolatkiem nie jest łatwo oj nie.W głowie jakby tornado przechodziło każdego dnia.

      • 8 0

  • Brawa dla funkcjonariuszy

    i kolegów. Uratowaliście życie!

    • 19 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane