Za Leszkiem Drozdem (pseudonim Baba) z Gdańska siedem lat temu wydano list gończy. Mężczyzna podejrzany jest m.in. o liczne rozboje oraz uprowadzenie. Teraz pomorscy policjanci oferują mu... "bilet" lotniczy na linie "Police Airlines". W taki nietypowy sposób służby nagłaśniają sprawy osób, których do tej pory nie udało się znaleźć, a którymi interesują się organy ścigania.
natychmiast daję znać organom ścigania i chcę być świadkiem w sprawie
17%
wysyłam policji anonimową informację
42%
nic nie robię, to nie moja sprawa
41%
Są poszukiwani za najróżniejsze przestępstwa, a ściąganie haraczy, oszustwa, handel narkotykami czy przekręty podatkowe to tylko wycinek wszystkich spraw, w które mogli być zamieszani. Wizerunki domniemanych sprawców przestępstw z całej Polski - w tym z Trójmiasta - znaleźć można na
specjalnej policyjnej stronie.
Teraz - by dotrzeć do szerszej grupy świadków - śledczy zdecydowali się na nietypowy sposób nagłośnienia prowadzonych postępowań. Od kilku tygodni - m.in. w portalach społecznościowych - publikują specjalne "bilety lotnicze" ze zdjęciem i paragrafem, w związku z którym dana osoba jest poszukiwana.
Policja: "Baba" uciekł do Wielkiej Brytanii
We wtorek gdańscy mundurowi zdecydowali się przypomnieć sprawę poszukiwanego Leszka Drozda, ps. "Baba". Mężczyzna, który mieszkał m.in. w Gdańsku, jest nieuchwytny od siedmiu lat.
Czytaj też: Archiwum X czyli pomorscy śledczy od spraw beznadziejnych- W czerwcu 2013 roku został za nim wydany list gończy w celu doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego lub zakładu karnego. Policjanci ustalili, że Leszek Drozd uciekł do Wielkiej Brytanii, w związku z tym na wniosek policjantów został wystawiony za mężczyzną Europejski Nakaz Aresztowania. Mężczyzna podejrzany jest m.in. o liczne rozboje z użyciem broni palnej oraz uprowadzenie - mówi kom. Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
"Baba", Uzi, Skorpion i Makarow
Z informacji udostępnionych przez śledczych wynika, że "Baba" w styczniu 1999 r. w okolicy Torunia, "działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej", doprowadził inne osoby do wydania 50 tys. ówczesnych marek niemieckich.
- Po uprzednim użyciu przemocy pozbawił ich wolności, przetrzymywał przez okres dłuższy niż siedem dni, do czasu wypłacenia zażądanej kwoty pieniędzy - opisują policjanci.Czytaj też: Poszukiwani wpadają na gdańskim lotniskuZ ustaleń służb wynika, że podejrzany mężczyzna od stycznia 1999 r. do maja 1999 r. w Toruniu, Starogardzie Gd., Gdańsku i innych miejscowościach na terenie kraju, "działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami", bez wymaganego zezwolenia, posiadał broń:
- pistolet maszynowy Uzi,
- pistolet maszynowy marki Skorpion,
- pistolet CZ,
- strzelbę kaliber 12 mm,
- rewolwer na naboje obezwładniające,
- pistolet Makarow.
Jedni przekażą "bilet", drudzy zapewnią "pokój z widokiem"
Co ciekawe, w "biletową" akcję policjantów na Facebooku zaangażowali się także funkcjonariusze służby więziennej i straży granicznej. W humorystyczny sposób proponują poszukiwanym "przekazanie biletu", a nawet pobyt w "pokoju w standardzie en suite, pełne wyżywienie i ochronę przez całą dobę".
Funkcjonariusze proszą wszystkie osoby, które posiadają informacje na temat poszukiwanego, o kontakt. Śledczy gwarantują świadkom anonimowość. Zgłosić się można osobiście, ale także przez telefon, pod numerami:
22 601 23 07 lub
112 lub pisząc maila na adres
poszukiwani@policja.gov.pl.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
