Na kompostowni powstającej na Szadółkach 
zawisła wiecha. Obiekt, dzięki któremu ma się zmniejszyć emisja odorów z Zakładu Utylizacyjnego, będzie gotowy wiosną.
Nowa kompostownia jest wyczekiwana od lat, głównie przez okolicznych mieszkańców: Szadółek, Rębowa, Ujeściska. Dotąd muszą się oni borykać - częściej lub rzadziej - z nieprzyjemnym zapachem, będącym efektem m.in. składowania kompostu na otwartym placu.
Czarę goryczy przepełniła ulewa w 2016 roku, z powodu której parujący kompost generował olbrzymi fetor, docierający nawet do mieszkańców Wrzeszcza.
Obecnie wyrosły już wszystkie ściany nowoczesnej, hermetycznej kompostowni, która ma przetwarzać 40 tys. ton odpadów biodegradowalnych rocznie.
- hali przyjęcia odpadów,
- hali kompostowania z 16 komorami intensywnego napowietrzania,
- łącznika operacyjnego
- hali dojrzewania kompostu.
- Jesteśmy za półmetkiem budowy. Na placu stanął już wielki budynek o łącznej kubaturze 80 tys. m sześc. i powierzchni prawie 13 tys. m kw. Gdybyśmy chcieli przyrównać teren zajmowany przez instalację do innych, znanych nam z życia codziennego obiektów, to mamy tu do czynienia z prawie dwoma boiskami do piłki nożnej, schowanymi pod szczelnym dachem - mówił Maciej Jakubek, członek zarządu Zakładu Utylizacyjnego ds. technicznych. - Obiektu o takich parametrach i tego typu technologii nie ma w Polsce.
Kluczowym - dla mieszkańców skarżących się na odory - elementem inwestycji będzie biofiltr. Jego zadaniem jest oczyszczenie i deodoryzacja powietrza, które wydostanie się z instalacji.
- Obiekt już stoi, zostały w nim zamontowane dwa 10-metrowe kominy, zostało nam jeszcze przykrycie dachu i wypełnienie biofiltra złożem filtrującym. Dzięki temu powietrze wychodzące z instalacji będzie niemal bezwonne - zapewnia Maciej Jakubek, członek zarządu Zakładu Utylizacyjnego.Jak podkreślał
Michał Dzioba, prezes Zakładu Utylizacyjnego, inwestycja idzie naprzód, mimo tego, że na rynku budowlanym brakuje rąk do pracy a ceny materiałów budowlanych idą w górę.
W najbliższym czasie zostanie wykonana konstrukcja zadaszenia hali dojrzewania i obróbki końcowej o powierzchni około 5 tys. m kw. i kubaturze około 46 tys. m sześc. Wylewana będzie także posadzka. Na montaż czekają już płuczki wodne. Kolejnym etapem prac będzie montaż pozostałych instalacji, służących redukcji uciążliwości zapachowych, które towarzyszą procesowi kompostowania.
- Nowa inwestycja ograniczy uciążliwości związane z procesem kompostowania odpadów biodegradowalnych oraz zwiększy możliwości przerobowe zakładu - zapewnia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i mieszkalnictwa. - Ilość odpadów biodegarowalnych stale wzrasta. W ubiegłym roku mieszkańcy Gdańska wysegregowali około 30 tysięcy ton, co oznacza 5-procentowy wzrost do roku poprzedniego.Budowa kompostowni trwa od czerwca 2018 r. i ma się zakończyć wiosną. Pochłonie blisko 37 mln zł, z czego 68 proc. finansowane jest ze środków unijnych.
Przypomnijmy, że budowa kompostowni to niejedyna inwestycja, która jest prowadzona na terenie Zakładu Utylizacyjnego - ma tam powstać do 2022 roku
spalarnia odpadów, której koszty budowy szacowane są na ponad 600 mln zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
