- 1 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (36 opinii)
- 2 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (285 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (220 opinii)
- 4 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (83 opinie)
- 5 Ugaszono pożar na budowie osiedla (185 opinii)
- 6 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (122 opinie)
Polska oczami Norweżki. Recenzja spektaklu "Emigrantka"
Nietypowa "Emigrantka" jest najnowszą propozycją Teatru Gdynia Główna. Niezwykłość spektaklu polega na tym, że jest on formą teatralnej autobiografii jego głównej bohaterki - Vilde Valldal Johannessen, która dzięki współrealizatorom przedsięwzięcia opowiada pół żartem, pół serio o swoich pierwszych latach w naszym kraju. Komiczny, momentami brawurowy spektakl w ironiczny, ale też udany sposób portretuje Polaków.
Pomysł na "Emigrantkę" narodził się właściwie sam. Ciągłe pytania skierowane do Vilde Valldal Johannessen o to dlaczego wybrała Polskę, skoro pochodzi z tak bogatego kraju ze Skandynawii, a większość Polaków obiera kierunek przeciwny niż ona, skłoniły w końcu Tomasza Valldala Czarneckiego (reżysera spektaklu, a prywatnie męża Vilde) i samą tancerkę do tego, by opowiedzieć o tym na scenie.
Historię życia Vilde spisał Szymon Jachimek, który oprócz tekstów piosenek i skeczy oraz felietonów dla Trojmiasto.pl coraz chętniej pisze też dla teatru. Scenografię "z kilku walizek" wykreowała Monika IKA Wójcik, a układy taneczne ułożył Michał Cyran. Artystom przy wyborze muzyki pomagał Artur Guza.
Vilde Valldal Johannessen: mam energię dziesięciu osób
W tym - sprawdzonym już - zespole (współpracującym ze sobą od kilku lat w Teatrze Komedii Valldal, współproducencie spektaklu) powstał "taneczny duodram komediowy", jak nazwali go artyści, który okazał się wartką komedią, z szeregiem świetnych epizodów i potężną dawką dobrego humoru. Choć to Vilde jest główną bohaterką spektaklu, na większe uznanie zasługuje jej sceniczny partner - Jeremiasz Gzyl, wcielający się w role drugoplanowe i zamieniający je często w kapitalne, zapadające w pamięć epizody. Gzyl śmieszy i bawi zarówno jako karaluch Michał, nauczyciel hiperpoprawnej polszczyzny, sprzedawca na targu, pasażer na gapę, ojciec Vilde oraz - przede wszystkim - jako kierowniczka baletu i kierowca taksówki.
Poznajemy losy dziewczyny z obcego kraju, która otrzymuje informację, że dostała pracę w Łodzi w Polsce. Szalone "przejażdżki" z wulgarnymi, prymitywnymi taksówkarzami za 200 złotych, czy terroryzująca wszystkie tancerki kierowniczka baletu w Teatrze Wielkim i dojmująca samotność, umilana wieczorami przez bardzo wygadanego karalucha Michała (pacynka) - to rzeczywistość dziewczyny z Norwegii, która za wszelką cenę chce tańczyć w teatrze.
Choć Polska to kraj szary i smutny, gdzie na nią krzyczą, jak coś zrobi źle i wcale się nie uśmiechają, Vilde się nie poddaje. Ukojenia nie przynosi też wizyta w kościele, wręcz przeciwnie, pogłębia dylematy. Zaś nauczyciel polskiego okazuje się wariatem. Ostatecznie na horyzoncie pojawia się przeprowadzka do Gdyni...
Całość składa się z szeregu brawurowych scenek, w których Jeremiasz Gzyl dwoi się i troi, by w nowym kostiumie wcielić się w kolejnego bohatera. Cięty, zawierający bardzo wiele wulgaryzmów, język, zgrabnie skomponowana muzyka, gdzie usłyszymy m.in. "Marsz żałobny" Fryderyka Chopina, "Cztery pory roku" Vivaldiego, czy motywy z "Dziadka do orzechów" Piotra Czajkowskiego, dobrze uzupełniają doskonale wymyśloną przez Monikę Ikę Wójcik scenografię - zestaw walizek, które stanowią zarówno "okienka", przez które wyglądają niektórzy bohaterowie epizodyczni, zawierają rozmaite rekwizyty lub same się nimi stają w odpowiednim momencie.
Spektakl ma wielką dynamikę, toczy się jakby na przyspieszonych obrotach, dzięki czemu historia losów Vilde się nie dłuży. Największą zasługą reżysera jest jednak świetne wkomponowanie w "Emigrantkę" samej Vilde Valldal Johannessen, która nie jest aktorką, a jej reakcje, ekspresja czy gra aktorska w "Emigrantce" nie pozwalają tego stwierdzić. Oczywiście najpewniej Vilde czuje się w tańcu (dynamiczne solo do muzyki Vivaldiego to najciekawszy tanecznie, obok "castingu", moment przedstawienia), jednak jej gra pozostaje wystarczająco dobra, by nie było dysonansu pomiędzy nią a tworzącym prawdziwy show Gzylem.
Zarówno tekst Jachimka, jak i samo przedstawienie Valldal Czarneckiego wyraźnie traci impet pod koniec, szczególnie w trakcie samego, romantycznego finału i "epilogu". Niemniej, "Emigrantka" to 70 minut dobrej zabawy, podszytej ironicznym, ale serdecznym spojrzeniem na Polskę.
Spektakl
Emigrantka
Miejsca
Spektakle
Opinie (25)
-
2016-02-28 18:26
polecam (1)
Naprawdę śmieszny, momentami bardzo. Bardzo dobry Gzyl i niezmiennie piękna Vilde. Dobrze spędzony wieczór.
- 32 2
-
2016-02-28 22:59
Polecam i wybieram sie jeszcze raz ;)!!!
Bylam i polecam !!
Wybieram sie jeszcze raz w kwietniu !!
Gzyl niesamowity !!;) a Vilde przesympatyczna !!;)
Duzo prawdy w tej komedii ;)az mi sie lezka zakrecila w oku jak na koniec Vilde mowi " Tato ja tu zostaje " !!!
Super ze tu zostalas !
Szkoda ze my Polacy czesto nie potrafimi docenic naszej troche tandetnej i czasami "brutalnej " ale Naszej Polski !!- 4 1
-
2016-02-28 19:05
(1)
takie "brudne" doświadczenie jest codziennością dla 3 mln Polaków zmuszonych do wyjazdu za chlebem ale to zdaje się nikogo nie martwić lepiej wymyśleć "pokrzywdzoną" Norweżkę
- 10 45
-
2016-02-28 19:56
Ja pier***le zawsze sie znajda takie placzki-cebulaczki co to znajda cos do czego mozna sie przypierdzielic. Walic was! Piekna sztuka, warto pojsc!
- 26 5
-
2016-02-28 20:21
Przeciętne. (1)
Gzyl jak zwykle rewelacyjny, ale tekst, reżyseria czy gra Vilde przeciętne. Momentami śmieszne, ale ogóle żadnej rewelacji nie ma .
- 8 25
-
2016-02-28 20:40
No to siedz w domu zgorzknialcu.....
- 8 7
-
2016-02-28 20:39
Fajny pomysl i gdyby temat troche jeszcze (1)
rozwinac to byl by bardzo dobry film z tego. Najlepiej jak by rezyserem byl ktos kto dopiero zaczyna kariere rezyserska a nie juz ktos z duzym doswiadczeniem. Ciekawe jak Vildzie podoba sie zycie w naszym kraju. To nie jest wielka emigracja bo przybyla z za miedzy. Norwegia i Szwecja to nasi polnocni sasiedzi. Ciekawe jak mowi po polsku? Pytam bo nie mam mozliwosci jej slyszec....
- 1 0
-
2016-02-29 09:53
Jeżeli napisałeś jakby jako jak by to już się nie wypowiadaj proszę.....
- 0 0
-
2016-02-28 21:02
(5)
W Norwegii to jakieś 30-40 lat temu łowili ryby i zbierali jagody by przeżyć...
Traf chciał, że znaleźli ropę tzn. zaczęli ją wydobywać.
Poza tym też mają swoje trupy w szafie... kazirodztwo, romans z Niemcami w czasie II wojny światowej (np. Lebensborn), ukryty alkoholizm, kompleksy, polityczną poprawność (ale zaczynają się budzić), ludzie też nie jacyś uśmiechnięci i otwarci - piszę o naturalnym zachowaniu, a nie służbowym...o kobietach nie pisze bo każdy ma swój gust.
Ogólnie bywałem tam służbowo i nie mam żadnych kompleksów wobec nich, oczywiście przyroda piękna- 11 7
-
2016-02-28 22:52
Oj my polaki ;)! (3)
Czy Ty myslisz ze Norwegom to w barylkach ropy placa ??;)
A kompleksy chyba duze jednak bo ciezko sluzbowo jechac do kraju w ktorymi kasjerka w Rema 1000 zarabia wiecej niz polski dyrektor ;);) rozumiem ze to moze bolec ;);)
Polecam sie doedukowac w historii Norwegii a potem pisac na forum publicznym ;)
A rzeczywiscie natura przepiekna tu sie zgadzam ;)!!- 2 6
-
2016-02-29 16:05
(2)
A Ty skąd się urwałaś?
Porównanie 1:1 zarobków tam i tu to taka żenada, że nie chce mi się tego nawet tłumaczyć.
Ja wiem, że jeśli tam mieszkasz i zarabiasz najniższą krajową to czujesz, że złapałaś Boga za nogi tylko większość Norwegów, w przeciwieństwie do Ciebie nie chodzi do fryzjera przy okazji pobytu w Polscy, nie zwozi tam słoików z Polski, o dentyście itp. nawet nie wspominam.
Więcej godności i honoru.- 1 1
-
2016-03-01 23:54
Januszu Cebulaku z Przywidza !
Ku Twojemu bolu d*py pracowalam w Norwegii a teraz mieszkam w Polsce , mam meza Norwega i dobre pieniadze w pracy ... Do fryzjera chodze w Norwegii i w Polsce tak samo na zakupy !
Moje dzieci znaja trzy jezyki i mam wlasny biznes wiec Cebulaku Januszu z Przywidza Niech Cie dzisiaj z zazdrosci nadal skreca ;)!!
PS tak moj maz jest bogaty
PS nadal Januszu nie znasz historii Norwegii !- 0 0
-
2016-03-01 23:57
Do niedoinformowanych
Norwedzy odwiedzajacy Polske bardzo czesto chlodza tu do dentysty , Spa czy fryzjerow ;) no i na zakupy ..!
Wystarczy otworzyc oczy lub poprostu poczytac !
Wszyscy norwescy klienci mojej firmy jak i znajomi z Norwegii super lubia uslugi w Polsce .... Januszu wiejski Ty !!!- 0 0
-
2016-02-29 09:59
Dawno czegoś tak mądrego nie czytałem.... Też nie mam kompleksów i wiem że Polska o wiek wyprzedzała Norwegię. Tylko dzięki wydobyciu ropy stanęli na nogi a tak byliby jedynie trolami...... Ten kraj nie ma historii poza wikingami u nic tam się nie działo przez wieki..!
- 2 1
-
2016-02-28 21:29
Ważne by cycki były. ;) Słabe.
- 4 20
-
2016-02-28 22:10
warto zobaczyc
Super spektakl.Duza dawka świetnej zabawy.
- 13 3
-
2016-02-28 22:42
Jedno zdanie... (1)
zapadło mi w pamięci - sama prawda coś w stylu "dlaczego dziwicie się, że Polska taka jest, skoro sami sobie nią cały czas gębę wycieracie". Daje do myślenia bez wątpienia.
- 16 2
-
2016-02-29 15:45
tak samo!
też to zdanie zapadło mi w pamięć i dało do myślenia :)
- 1 0
-
2016-02-29 14:52
Było SUPER! Dawno się tak nie uśmiałam ;)
- 6 1
-
2016-02-29 15:50
trzeba zobaczyć
Na początku może było aż trochę za sucho, ale później śmiałam się do łez :) Tylko po wyjściu zrobiło się trochę smutno, że taką Polską możemy innych "poczęstować". Pocieszające jednak, że zachowanie każdego z nas może zmienić zdanie o naszym kraju:)
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.