Kadry z filmu zamieszczonego przez dziennikarza Tomasza Sekielskiego, który prawdopodobnie był świadkiem nocnego obalenia pomnika ks. Jankowskiego.
W nocy trzech mężczyzn przewróciło pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Zostali zatrzymani przez policję. Nie uciekali, lecz oddali się w jej ręce.
O zdarzeniu poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Na dwuminutowym filmie wrzuconym w nocy do internetu widać, jak grupa kilku mężczyzn przytwierdzonymi do pomnika linami obala pomnik na ułożone wcześniej opony.
Dziennikarz Tomasz Sekielski, który pracuje nad filmem o pedofilii w polskim kościele, zamieścił nagranie z tego wydarzenia oraz opatrzył je komentarzem:
Upadek. Symboliczny. Widzicie to jako pierwsi. Czy polski Kościół weźmie się w końcu za rozliczenie swoich własnych win? Czy skończy jak prałat Jankowski?
Nocne zajście szczegółowo opisuje portal oko.press:
W nocy z 20 na 21 lutego 2019 r., przed godz. 3 nad ranem, trzej mężczyźni powalili pomnik ks. Henryka Jankowskiego, stojący niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku.
Założyli pętlę na szyję statuy, podważyli cokół i ciągnęli, aż pomnik upadł na przygotowane wcześniej gumowe opony. Miały zapobiec zniszczeniu pomnika, bo, jak deklarują aktywiści, "celem jest rozbicie fałszywego i ohydnego mitu Henryka Jankowskiego, nie zaś - materii jego pomnika."
Film autorstwa Tomasza Sekielskiego
Nagranie pochodzi z profilu Tomasza Sekielskiego, dziennikarza, autora filmu o pedofilii w Kościele.
Na leżącym pomniku ułożyli strój ministranta oraz dziecięcą bieliznę.
Podejmujemy działanie, którego celem jest symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego - napisali w manifeście, który przekazali redakcji OKO.press. - Tak wyraża się nasza obywatelska niezgoda na obecność w przestrzeni publicznej zła, pogardy dla drugiego człowieka i jego uprzedmiotowienia, gwałtu na jego wolności i prywatności, braku szacunku dla bólu i gniewu ofiar, wreszcie też - mowy nienawiści.
Policja przyjechała na miejsce zdarzenia, gdy pomnik już leżał na ziemi.
- Zgłoszenie o zdarzeniu policjanci otrzymali po godz. 3 nad ranem. Dotyczyło ono przewrócenia przez kilku mężczyzn pomnika przy ul. Stolarskiej w Gdańsku. Policjanci pojechali na miejsce i zatrzymali trzy osoby. Wszyscy to mężczyźni, mieszkańcy Warszawy, w wieku od 39 do 41 lat. Wylegitymowano też trzy osoby, które nagrywały samo zdarzenie, nośnik z danymi został zabezpieczony. Mają się stawić na komendzie w charakterze świadków. Czynności są prowadzone w kierunku art. 261 kk. Jeszcze dziś prawdopodobnie mężczyźni zostaną przesłuchani, są do dyspozycji prokuratury - wyjaśnia Karina Kamińska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
Artykuł 261 KK mówi: "Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności."
Przypomnijmy, że w grudniu, po publikacji reportażu prasowego, w którym była gdańszczanka opisała, jak ks. Henryk Jankowski miał ją molestować w młodości, pomnik księdza został pomazany czerwoną farbą.
Pomnik ks. Jankowskiego oblany farbą
Dziś w Watykanie rozpoczyna się szczyt poświęcony zjawisku pedofilii w Kościele. Zwołane przez papieża Franciszka spotkanie odbywa się pod gasłem "Ochrona nieletnich w Kościele".
Nad ranem policjanci osłonili przewrócony pomnik parawanem.
fot. Łukasz Unterschuetz/Trojmiasto.pl