- 1 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (133 opinie)
- 2 Działkowcy przez to będą mieli problemy? (101 opinii)
- 3 Uziemił się przez skradziony miernik (52 opinie)
- 4 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (92 opinie)
- 5 Kim jest Aleksandra Kosiorek, nowa prezydent Gdyni? (742 opinie)
- 6 Cyberpolicjanci mają nową siedzibę (85 opinii)
Pomógł zakleszczonej kobiecie, a SKM... żąda od niego wyjaśnień
Mężczyzna, który prawdopodobnie pomógł zakleszczonej kobiecie i otworzył drzwi ruszającej SKM-ki, otrzymał od Straży Ochrony Kolei wezwanie w charakterze osoby podejrzanej o naruszenie przepisów porządkowych w pociągu. Trwa wyjaśnianie sprawy.
Tak było i w opisywanym przez nas przypadku, gdy konieczne okazało się ręczne otwarcie drzwi. O sprawie zrobiło się głośno, bo pasażer, który najpierw otworzył zakleszczonej kobiecie drzwi, a później otrzymał wezwanie od SOK, udostępnił zdjęcie wezwania na przesłuchanie na jednym z portali społecznościowych.
Internauci z całej Polski szybko podchwycili wpis, podając go jako przykład bezduszności pracowników Straży Ochrony Kolei, oczekujących wyjaśnień od mężczyzny, który z pomagającego stał się podejrzanym.
Bezpośrednim powodem wezwania jest naruszenie art. 65 ustawy o transporcie kolejowym, gdzie karze grzywny podlega ten, kto wykracza przeciwko nakazom lub zakazom zawartym w przepisach porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym oraz w pociągach i innych pojazdach kolejowych. W tym przypadku chodziło prawdopodobnie o ręczne otwieranie drzwi. Do przesłuchania ma dojść 8 maja.
Czytaj też: Marynarz uratował mężczyznę, który wpadł na tory
Jak dowiedzieliśmy się, obydwie strony kontaktowały się już ze sobą. Niewykluczone, że wizyta w charakterze podejrzanego w siedzibie SKM nie będzie ostatecznie konieczna. Jak wynika z kolejnego wpisu pasażera na portalu społecznościowym, sprawa wydaje się zmierzać do pozytywnego rozwiązania. O szczegółach rozmów wiadomo jednak niewiele, bo obie strony nie chcą na razie szerzej komentować sprawy.
- Dopóki ze strony pasażera nie pojawią się oficjalne wyjaśnienia, nie będziemy komentowali sprawy - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. umów i marketingu SKM. - Procedura, w której SOK wzywa na przesłuchanie pasażerów w takich sytuacjach, jest standardowa - dodaje.
Wezwany przez SOK pasażer, z którym również udało nam się skontaktować i porozmawiać, na tym etapie także oficjalnie nie chciał opowiadać o okolicznościach zdarzenia ani komentować sprawy.
Film z innego zdarzenia na torach, do którego doszło w lutym. Widać na nim, jak marynarz ratuje mężczyznę, który spadł na tory.
Miejsca
Opinie (177) 7 zablokowanych
-
2017-04-26 09:09
Powinno sie karac ludzi ktorzy wskakuja do SKM po sygnale
- 9 3
-
2017-04-26 09:12
Szukanie na siłę sensacji (2)
To jest normalna procedura i w każdej takiej sytuacji musi być zastosowana.
Wyższa konieczność (w której można założyć że był ten obwiniony), znosi karalność czynu, a nie sam czyn.
Dlatego potrzebne są jego zeznania (a nie medialne doniesienia), w celu ustalenia tego stanu faktycznego.
Dokładnie tak samo jak ktoś kto z legalnie posiadanej broni, zastrzeli terrorystę który właśnie chciał detonować bomby podłożone pod wszystkie trójmiejskie szkoły i przedszkola, również stanie przed prokuratorem w sprawie zabójstwa.
I nie ma znaczenia co "wszyscy wiedzą", a potrzebne są wyjaśnienia/zeznania takiej osoby w celu sporządzenia protokołu i stwierdzenia stanu wyższej konieczności.
Nie ma innej drogi ustalenia tego, a na pewno nikt nie będzie tego robił w oparciu o tym co tam na jakimś forum w internecie ktoś pisał.- 6 5
-
2017-04-26 14:52
(1)
Mylisz się i to grubo. Karalne jest jedynie nieuzasadnione otwarcie drzwi, a nie każde użycie zaworów otwierających drzwi. Tak samo w przypadku użycia hamulca bezpieczeństwa.Nie można obwiniać kogoś, zanim nie zostanie to zbadane. Zbadać, sprawdzić - jak najbardziej, ale nie od razu zakładać, że popełniono wykroczenie.
- 1 0
-
2017-04-26 22:28
wnioski
pomagać trzeba, inaczej babka by mogła nawet umrzeć
ale następnie trzeba spieprzać, by popaprańcy nie ukarali- 0 0
-
2017-04-26 09:14
Gluszek to lewus
Trzymany przy tylku prezesa. Tak ro dopiero jest ucho prezesa. Konsultacje za 30tys. Kto nie swoj nie wejdzie. Zatrudniac nie zateudniaja cgyba ze swoich nawet bez ogliszen
- 5 4
-
2017-04-26 09:37
Jeżeli dobrze kojarzę, to zawory wykorzystywane do awaryjnego otworzenia drzwi są zaplombowane (choć w sumie nie jest napisane w artykule czy drzwi zostały otwartę na siłe czy z wykorzystaniem tej magiczne dźwigni) - siłą rzeczy jak plomba zostanie zerwania to rusza cała papierologia, takie mamy prawo... betonu się nie pokona :P
- 5 0
-
2017-04-26 10:00
prawo powielaczowe... (1)
Klasyka działalnosci biurokracji. Jak jest dziura w jezdni, to stawia się znak ograniczenia prędkości.
Jak jest niebezpieczny "element" komunikacji, to się daje komunikat, że nie wolno i juz można w majestacie prawa rozjechać pasażera a przynajmniej przeciągnąć go przez peron.
Działanie to nie ma w zamyśle ochronę pasazerów a jedynie ochronę zarządzających SKM przed ewentualna odpowiedzialnością - bo pasażer był ostrzeżony... I już można nie przejmować się funkcjonowaniem SKM.
A że funkcjonuje marnie, to każdy widzi...- 8 1
-
2017-04-28 13:29
To co napisałeś ma się nijak do opisanej sytuacji.
Konieczność wyjaśnienia potencjalnie niebezpiecznego dla dużej grupy osób incydentu przy udziale uczestniczących w nim stron to logiczna potrzeba. Jak ktoś tego nie widzi lub nie rozumie, może śmiało kandydować na misiewicza.
- 0 0
-
2017-04-26 10:01
Hamulec
Trzeba było ciągnąć hamulec , a jak by pasażer wpadł pod pociag.Mają rację
- 4 5
-
2017-04-26 10:13
sok
sok i straz wiejska to nieudoczeni ktorzy nie wiedza jak sie znalezc w obecnej sutulacji zyciowej i taka jest prawda......
- 2 3
-
2017-04-26 10:16
Ludzie to debile (4)
Ludzie to debile i nie mówię tu o funkcjonariuszach SOK , ale o pasażerach. SKM jeździć co parę minut , to na kiego grzyba pchać się na wariata po sygnale? Ostatnio byłem świadkiem sytuacji gdy pasażerka po sygnale chciała wskoczyć do SKM, a skończyło się odbiciem od drzwi. Miała głupia szczęście że nie wpadła pod koła.
Ludzie włączcie myślenie, to nie boli.- 9 5
-
2017-04-26 10:28
(2)
Mylisz się...
Znaczna część doby to takt 30min.
I w tym równiez tkwi problem, co kilka minut to jeździ może dwie-trzy godziny na dobę.- 5 2
-
2017-04-26 10:50
(1)
Może i masz rację, ale czy to nadal jest powód żeby ryzykować swoje życie i zdrowie?
I serdeczna prośba do osób które tak jeżdżą po SOK i Policji, dajcie sobie siana, gdyby nie oni, to biorąc pod uwagę skalę kradzieży na kolei, już dawno pociągi nie miałyby po czym jeździć.- 3 1
-
2017-04-26 14:18
nic z tego...
Nie, nie dam sobie siana wobec instytucji, która swoje problemy rozwiązuje przerzucając odpowiedzialność, obciążenia i koszty na pasażerów.
Podobnie jak "naprawia" sie dziury w drogach przez ograniczenie prędkości.
Dla przypomnienia... Onegdaj "modraki" miały drzwi tak skonstruowane, że mozna je było klamka otworzyć w trakcie jazdy. Ciśnienie było w mechanizmie tylko w momencie zamykania i otwierania. Niemieccy konstuktorzy zrobili to celowo...
Wypadków nie było więcej niż teraz...- 0 0
-
2017-04-26 11:45
Do Wej jeździ co pół godziny.
- 1 1
-
2017-04-26 10:17
Hahaha
Koleś raz otworzył drzwi i wezwanie, my sie bawiliśmy w otwieranie wszystkich drzwi od Gdańska do zaspy i nikt w życiu nic nie dostał
- 4 3
-
2017-04-26 10:23
Jedno jest pewne.
Nikomu nie pomogę w pociągu. Odwrócę głowę, żeby nie być w razie czego świadkiem, ani tym bardziej podejrzanym o udzielenie pomocy. Nie mam czasu na chodzenie i wyjaśnianie. Brak mi słów. Sądzę, że po tym artykule chętnych do pomagania będzie zdecydowanie mniej. Brawo SKM!
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.