• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorska Misja Turystyczna

Beata Czechowska-Derkacz
16 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Blisko i daleko (Korespondencja własna ze Szwecji)

Szwedzi, którzy decydują się na odwiedzenie Polski, coraz częściej docierają dalej niż tylko do Trójmiasta. - Wyjeżdżają ciekawi "nieznanego kraju", ale też z ogromną niepewnością. Głowę mają pełną stereotypów. Wracają jednak zachwyceni - powiedziała "Głosowi" Magdalena Kurczewska-Svensson, konsul RP w Karlskronie. Pomorska Misja Turystyczna Szwecja 2001, w której wzięło udział ponad 130 osób, przekonywała Szwedów, że "Polska jest krajem bliskim i ciekawym". Pod takim właśnie hasłem odbyła się polska wyprawa po szwedzkiego turystę.

W misji, której głównymi organizatorami były izby turystyczne: gdańska i słupska - wzięły udział firmy i ludzie związani z turystyką na Pomorzu: biura podróży, właściciele hoteli, restauracji a także przedstawiciele regionalnych stowarzyszeń turystycznych, gmin i samorządów. Polski "desant" został przyjęty w Szwecji godnie i z honorami. Odbyło się kilknaście spotkań i merytorycznych wykładów. Przedstawiciele pomorskiej misji gościli m.in. w Urzędzie Wojewódzkim w Karlskronie, na zamku w Kalmarze w Instytucie Polskim i ośrodku Polskiej Organizacji Turystycznej w Sztokholmie a także w pałacu Surahammers u Anny Suurny, polonijnej działaczki. W Instytucie Polskim odbyła się prezentacja polskiej oferty turystycznej, a gości przywitał Lars-Owe Persson, konsul generalny Szwecji w Gdańsku. O pożytku turystycznej wymiany mówiła Anna Olejnikoff ze Szwedzkiej Rady ds. Turystyki.

- Szwedzi cenią sobie na początku bezpośredni kontakt, od tego trzeba zaczynać współpracę. A mamy co w Polsce im pokazywać, szczególnie na Pomorzu. To chociażby malownicze jeziora i lasy na Kaszubach, piękne wybrzeże, interesujące miasta, zabytki i... dobra kuchnia - skomentował dla "Głosu" Juliusz Sochan, dyrektor POT w Sztokholmie. - O nastawieniu zaś Szwedów na polskiego turystę świadczą materiały promocyjne, które w ogromnej mierze są tłumaczone na język polski - dodał.

- Bałtyk nas dzieli, ale także łączy. Nasze kraje zbliżyła w ostatnich latach Stena Line i musimy sprawić, aby w obie strony podróżowało jak najwięcej ludzi, którzy chcą się poznać - przekonywał Christer Johansson, szef informacyjny UW w Karlskronie.

Takich deklaracji współpracy było sporo, ale co ważniejsze, odbyły się także bilateralne spotkania, na których turystyczne firmy uzgadniały już szczegóły przyszłej turystycznej oferty.
- Dla Szwedów istotne jest to, że polscy goście przyjechali otwarci na szwedzką ofertę turystyczną, to wzbudziło zaufanie - podkreślił Michael Stalmarski, wydawca skandynawskiego magazynu "Swedish Star", który w Skandynawii mieszka od 16 lat i nazywany jest "naszym człowiekiem w Szwecji".

Wszyscy zgodnie podkreślali, że przede wszystkim trzeba przełamać wzajemne stereotypy, czyli postrzeganie Szwecji jako kraju zimnego i nieprzyjaznego, Polski zaś jako miejsca "we wschodniej, niebezpiecznej Europie".

- Jestem przekonany, że właśnie to nam się udało - skomentował Aleksander Janiak, prezes Gdańskiej Izby Turystyki. - Na konkretne efekty naszej misji przyjdzie oczywiście poczekać, ale ziarno zostało zasiane. Rozpoczęliśmy już rozmowy na temat podobnej wizyty szwedzkiej misji turystycznej na Pomorzu. Od Szwedów zaś mogliśmy się nauczyć, jak skutecznie należy się promować.

W przyszłym roku planowany jest podobny wyjazd Polaków do Danii. zaś reportaż z pobytu w Szwecji... już w najbliższym magazynie "Głosu Wybrzeża".

Głos WybrzeżaBeata Czechowska-Derkacz

Opinie (1)

  • wypadałoby dodać cosik

    miałem okazję osobiście obserwować w/w przedsięwzięcie. Właściwie wyjazd taki miał znaczenie obustronne: promocja naszego pomorskiego regionu i zapoznanie się z ofertą szwedzką. Przykładowo zainteresowanie prezentacją w Instytucie Polskim w Sztokholmie było niewielkie. Wg. p. J. Sochana to niezłe na początek. Pozostaje mieć nadzieję, że 'będziemy z tego coś mieli' w przyszłości.
    I jeszcze coś: jedno ze spotkań odbyło się w pałacu Surahammar a nie Surahammers.Takie drobne przejęzyczenie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane