- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (17 opinii)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (33 opinie)
- 3 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (669 opinii)
- 4 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (406 opinii)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (55 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (243 opinie)
Pomysły na rozwiązanie problemu z zakrętem-katapultą na Trasie WZ
Zwężenie łącznicy, korekta organizacji ruchu czy przebudowa węzła? A może zakręt-katapulta na węźle Karczemki , o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, nie wymaga ingerencji drogowców, tylko zdjęcia nogi z gazu?
Najpierw pochylmy się nad pomysłem naszego czytelnika. Według pana Krzysztofa przyczyną wszelkich niebezpiecznych zdarzeń w tym miejscu - poza nadmierną prędkością - jest niewłaściwa organizacja ruchu na łącznicy.
- Chodzi o niefortunne zastosowanie tzw. "zganiaczy". Jak widać na zdjęciu lotniczym pojazdy jadące od strony A1 chcące włączyć się do ruchu na trasie W-Z najpierw muszą włączyć się do ruchu na łącznicy. W tym celu muszą wykonać skręt w lewo, aby opuścić zajmowany pas. Odcinek drogi do wykonania tego manewru jest relatywnie krótki i wielu kierowców wykonuje go dość gwałtownie na ostatnich metrach. Po zmianie pasa kierowca wchodzi w ciasny łuk w prawo, co zmusza go do ponownej, dość gwałtownej zmiany kierunku ruchu. Każdy, kto jeździ trochę samochodem lub "bawi się" w bardziej sportową jazdę wie, że kombinacja dwóch gwałtownych manewrów lewo-prawo to pozycja wyjściowa do efektownego zarzucenia tyłem samochodu. Jednak gdy ktoś nie spodziewa się, że własny bagażnik będzie chciał go wyprzedzić i do tego przyczepność drogi jest ograniczona (deszcz, lód), doprowadzi do utraty kontroli nad pojazdem i efektów takich jak opisano w artykule. Nieprzypadkowy jest też fakt, że większość samochodów ląduje w rowie po prawej stronie - opisuje pan Krzysztof.
Jego zdaniem problem można rozwiązać niskim kosztem i niemal od ręki. Jak twierdzi nasz czytelnik, wystarczy przedłużyć pas łącznicy od strony A1, kosztem jednego pasa - najlepiej lewego - łącznicy od strony Gdyni.
porównać
- Pojazdy na pierwszym odcinku drogi nie będą musiały wykonywać zmiany pasa przed ostrym zakrętem tylko już bezpośrednio za nim. Kierowca nie będzie musiał na krótkim odcinku drogi wykonywać gwałtownego manewru w lewo, tylko skupi się na zakręcie przed nim, a zmianę pasa wykona na odcinku prostej, co pozwoli wyeliminować nagłą zmianę kierunków ruchu już w obrębie samego zakrętu. Jednocześnie zmiana ta będzie praktycznie nieodczuwalna dla kierowców na drugim odcinku. Ruch można skumulować na jednym pasie na relatywnie długim odcinku prostej przed feralnym zakrętem. Dalej ruch miałby odbywać się po staremu.
Jest też drugie rozwiązanie, zaproponowane tym razem przez Tomasza Wawrzonka. Miejski Inżynier Ruchu nie neguje pomysłu naszego czytelnika, ale wskazuje na jego jeden zasadniczy problem.
- Gdyby zastosować rozwiązanie zaproponowane przez pana Krzysztofa problem mogliby mieć kierowcy jadący od strony Gdyni, bo zanikający lewy pas znajdowałby się na łuku drogi. Wydaje się, że rozsądniej byłoby zwęzić łącznicę kilkaset metrów wcześniej, w okolicy rozjazdu na Żukowo i centrum Gdańska . Od tamtego miejsca kierowcy jadący w kierunku centrum Gdańska poruszaliby się jednym pasem, dzięki czemu drugi można by wydłużyć dla kierowców jadących od południa. Wówczas i jedni i drudzy płynnie włączaliby się do ruchu na Trasę WZ - zauważa Wawrzonek.
porównać
Co ciekawe podobne rozwiązania GDDKiA stosowała na zarządzanych przez siebie odcinkach obwodnicy już wcześniej. Tak było choćby w 2014 r. przy zjeździe z Trasy Kwiatkowskiego w kierunku Gdańska, dobudowanym fragmencie ekspresówki między Matarnią a Karczemkami czy wjeździe na węzeł Matarnia od strony Karczemek (w kierunku lotniska).
GDDKiA do zmian na łącznicy podchodzi jednak sceptycznie i wskazuje, że głównym problemem jest nadmierna prędkość kierowców.
- Nie przewidujemy przebudowy łącznic - mówi Piotr Michalski z GDDKiA w Gdańsku. - Apeluję do kierujących pojazdami - podobnie jak przedstawiciele policji cytowani w poprzednim artykule - żeby przestrzegać obowiązujących ograniczeń prędkości i dostosować swoją jazdę oraz prędkość do warunków na drodze, a także zachowania bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu.
Opinie (329) 4 zablokowane
-
2018-10-31 21:48
Znaleźli się kanapowce wypowiadający
Ani prędkość i krótki odcinek pasa do włączenia nie jest tu problemem, problem tkwi w nawierzchni która jest zbyt małej przyczepności wypadki w 90% są podczas deszczu zważając na pochyłość drogi cala woda zbiera się na skrajnym prawym pasie co przy 50km/h pod kołami stwarza śliska tafle , prostym rozwiązaniem jest zasrutowanie asfaltu tak jak było wykonane to na ulicy Słowackiego ;)
- 1 0
-
2019-08-25 17:08
obwodnica ktk
3miejska obwodnica to KTK Kaszubski Tor Kaskaderski a ci z rejestracjami gwe, gpu, gkw itd to są skróty chorób psychicznych ze szpitala w kocborowie
- 2 0
-
2020-11-02 12:09
Tam niema żadnej katapulty.
Nie wprowadzać zmian, bo będzie zamieszanie. Niczego nie da się uczynić odpornym na ludzką głupote, bo głupcy są genialni !!!
- 2 0
-
2020-11-02 14:26
Jako stały użytkownik i obserwator tej trasy oraz zachowań kierowców, pomysł p. Wawrzonka uważam za zdecydowanie bardziej trafiony.
- 0 0
-
2020-11-02 16:17
Tam niema żadnej katapulty - ten zakret weryfikuje stan ogumienia!!!!
- 0 0
-
2020-11-02 16:20
to nie zakret katapulta a zakret kontroli ogumienia
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.