132 wnioski zostały zakwalifikowane do głosowania w budżecie obywatelskim w Gdyni. Dominują inwestycje w obiekty rekreacyjne oraz modernizacje chodników i dróg. Mieszkańcy chcą też m.in. remontu samolotu na Babich Dołach 
, zmian na skwerze Arki Gdynia w centrum i budowy bieżni przy bulwarze. Głosowanie rusza w poniedziałek i potrwa dwa tygodnie.
tak i będę namawiał(a) innych
70%
jeszcze nie wiem, muszę zapoznać się z propozycjami
18%
nie, dla mnie nie ma on sensu
12%
W tym roku na biurka urzędników w Gdyni trafiły 162 pomysły na zmiany w mieście. Przyjmowanie wniosków zakończono w kwietniu, ale do ostatnich dni nie było wiadomo, które ostateczne zostaną poddane pod głosowanie. W ostatnim czasie zbierała się m.in. rada ds. budżetu obywatelskiego, gdzie padały argumenty za i przeciw części pomysłów. Bywało, że wnioskodawcy w ostatniej chwili musieli uzupełniać projekty albo wręcz zmieniać ich treść. Ostateczne decyzje zapadły na wtorkowym kolegium prezydenckim.
Pod głosowanie zostaną poddane 132 wnioski. To o 9 wniosków mniej niż w zeszłym roku Lista zakwalifikowanych wniosków do głosowania w budżecie obywatelskim w Gdyni62 projekty są związane z rekreacją, 44 dotyczą inwestycji, 14 - estetyzacji, a 12 ma poprawić bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
- Do tej pory ustalaliśmy kolejność alfabetycznie. Tym razem losowaliśmy. Losowanie przeprowadzili członkowie rady ds. budżetu obywatelskiego - informuje Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.Najwięcej pomysłów z Dąbrowy, najdrożej na Chwarznie i WiczlinieNajbardziej pomysłowi okazali się mieszkańcy Dąbrowy, gdzie będzie można wybierać spośród 10 projektów. Tylko po trzy projekty znalazły się na listach w Chyloni, Leszczynkach i Śródmieściu.
Każda z 22 dzielnic ma określoną pulę środków. Najmniej - około 126 tys. zł jest do wydania na
Babich Dołach. Najwięcej - na Chwarznie i Wiczlinie - nieco ponad 421 tys. zł i to stamtąd pochodzą najdroższe wnioski dotyczące podstawowych potrzeb mieszkańców.
Za 421 tys. zł zaproponowano budowę brakujących chodników przy ul. Filipkowskiego, Okrężnej i Zaruskiego. Kolejny pomysł, którego koszt jest szacowany na 374 tys. zł to budowa brakujących odcinków kanalizacji deszczowej tłocznej w ul. Posejdona i Westy z przepompownią ścieków.
Kosztowne projekty są także na Oksywiu. Na blisko 370 tys. zł jest wyceniany remont nawierzchni osiedlowej przy ul. Bosmańskiej na wprost ul. Alzackiej wraz z remontem chodnika przy ul. Podchorążych. 10 tys. mniej miałby kosztować remont boiska przy szkole podstawowej nr 33. Do wydania jest blisko 370 tys. zł, więc szykuje się tam ciekawa walka o zwycięstwo.
Wśród propozycji remont samolotu i budowa bieżni przy bulwarzeWśród innych ciekawych wniosków warto wymienić remont samolotu przy ul. Ikara na Babich Dołach, o
którym pisaliśmy kilkukrotnie. Mieszkańcy nie mając szans na uzyskania pieniędzy z magistratu postanowili wykorzystać do modernizacji symbolu dzielnicy głosowanie w budżecie obywatelskim. Działacze Miasta Wspólnego chcą z kolei modernizacji
skweru Arki Gdynia . Docelowo mogłaby funkcjonować tam zamiast parkingu pętla dla autobusów, ale na razie wniosek dotyczy poprawy estetyki miejsca.
Ponownie do walki o głosy stają inicjatorzy zmian na tyłach przychodni przy ul.
Wrocławskiej w Orłowie , o których pisaliśmy w zeszłym roku. Mimo przegranej w głosowaniu,
sami posprzątali wtedy teren, a obecnie liczą, że uda im się przekonać mieszkańców do budowy tam ścieżek i estetyzacji terenu.
Sportowcy mają z kolei szansę na dodatkowe miejsca do biegania obok bulwaru. Przypomnijmy, że
rok temu Gdyńskie Centrum Sportu nie widziało potrzeby inwestowania w osobną nawierzchnię. Dzięki determinacji biegaczy, ma ona szansę powstać, a zbyt duże zmiany w infrastrukturze promenady przestały być problemem.
Akceptacji urzędników nie zyskało kilkanaście propozycji. Wśród nich m.in stworzenie czytelni na znajdującym się na plaży w Redłowie bunkrze i planowana bieżnia na Chwarznie, która w pierwszym etapie miała być terenem dla sprinterów, a w kolejnych latach pełnowymiarowym obiektem dla amatorów lekkoatletyki. Władze miasta tłumaczą, że na przeszkodzie stanęły problemy, które mogłyby wyniknąć z etapowania projektu i potencjalnie różnych wykonawców prac. Dodatkowo we wniosku nie było propozycji zaplecza sanitarnego oraz wskazania miejsc parkingowych, a sam teren najpierw wymagałby m.in. odwodnienia.
Głosowanie od poniedziałkuGłosowanie rozpocznie się w poniedziałek na stronie
www.bo.gdynia.pl. W stosunku do poprzedniego roku nie zmienią się zasady wyboru projektów. Spośród wszystkich zakwalifikowanych do głosowania z danej dzielnicy będzie można wybrać maksymalnie pięć.
Następnie trzeba będzie uszeregować je od najbardziej do najmniej ważnego. Na podstawie rankingu projektom zostaną przyznane punkty, a do realizacji wybrane zostaną te przedsięwzięcia, które otrzymają od głosujących największą liczbę punktów. Środki będą przyznawane kolejnym projektom zgodnie z ich wyceną, aż do wyczerpania środków przypadających na daną dzielnicę.
W głosowaniu będą mogły wziąć udział wszystkie osoby mieszkające w Gdyni, a więc każdy, kto jest zameldowany w mieście albo ujęty w rejestrze wyborców. Osoby, które nie spełniają tych wymogów, a mieszkają w Gdyni mogą złożyć w Laboratorium Innowacji Społecznych oświadczenie.
Po raz drugi będzie można także oddać głos w ramach konkursu "Przyjazna dzielnica", gdzie pula pieniędzy dla dzielnic to 550 tys. zł.
Bez promocji w szkołachBy wyrównać szansę miasto zakazało promowania konkretnych projektów na terenie szkół i placówek miejskich, co w przeszłości prowadziło do
opisywanych przez nas nadużyć. Decyzją prezydenta taki wniosek możne zostać zdyskwalifikowany.
- Szefowie wszystkich jednostek miejskich, w tym dyrektorzy szkół zostali poinformowani o tym przepisie, także pisemnie. Mamy nadzieję, że do takich sytuacji nie będzie w związku z tym dochodziło. Jeśli się pojawią, będziemy przyjmowali zgłoszenia o nieprawidłowościach i weryfikowali je, a ostateczną decyzję będzie podejmował prezydent - wyjaśnia Michał Guć.Dotyczy to także promowania przez osoby niezwiązane z danym projektem, które mogą próbować specjalnie wyeliminować z gry konkurentów, np poprzez wieszanie plakatów lub zostawianie ulotek.
- Jeśli ktoś działa aktywnie za zgodą dyrektora szkoły, będzie to sytuacja, która kwalifikuje do dyskwalifikacji. Jeśli dyrekcja nie wie o procederze, a w porę zareaguje, to trudno wyciągać konsekwencje. Każda sytuacja jest inna i będzie przez nas analizowana - dopowiada wiceprezydent Gdyni.W puli tegorocznego budżetu obywatelskiego w Gdyni jest 5,3 mln zł. Składają się na nią: 4 660 000 zł jako kwota podstawowa oraz 650 tys. zł niewykorzystane w poprzedniej edycji.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
