• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ponad 260 projektów BO do kosza. Na liście do głosowania zostało 356

Ewelina Oleksy
27 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Dzięki BO 2019 powstał m.in. tor rolkarski i ścieżka biegowa wokół zbiornika Jabłoniowa. Miasto właśnie poinformowało o zakończeniu inwestycji.
  • Wokół zbiornika pojawiło się nowe oświetlenie i ławki. Inwestycja pochłonęła w sumie ok. 566 tys. złotych.

Urząd Miejski w Gdańsku zakończył weryfikację wniosków złożonych do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. Urzędnicy zdecydowali więc, które projekty trafią na listę do głosowania, a które nie. W koszu wylądowały w sumie 263 projekty. Procentowo to więcej niż w ubiegłym roku - przyznają urzędnicy.



Czy urzędnicy powinni iść bardziej na rękę autorom projektów do BO?

Jak tłumaczą urzędnicy, w trakcie weryfikacji część projektów została wycofana przez samych wnioskodawców, np. poprzez połączenie z innym. Część została już na samym początku odrzucona z uwagi na brak wersji papierowej wniosku wraz z podpisem mieszkańca popierającego wniosek, a pozostałe, po ponad trzymiesięcznej weryfikacji, zostały ocenione pozytywnie lub negatywnie.

Statystyki:
  • projekty przyjęte do weryfikacji - 619
  • projekty odrzucone formalnie (m.in. przez brak wersji papierowej wniosku, brak możliwości realizacji z uwagi na teren niegminny) - 139
  • projekty odrzucone w trakcie weryfikacji - 124
  • projekty przyjęte do głosowania - 356


Kilka przyczyn odrzucania projektów



W sumie z rekordowej liczby zgłoszonych wniosków na listę do głosowania trafi ostatecznie 356 projektów. Głosowanie odbędzie się w terminie 16-30 listopada. W jego ramach mieszkańcy zdecydują, na co miasto ma wydać 18,4 mln zł. Urzędnicy tłumaczą, dlaczego tak dużo projektów musieli odrzucić.

Czytaj też: Gdańsk wprowadza zielony Budżet Obywatelski

- Podczas weryfikacji najczęstsze przyczyny ocen negatywnych to m.in.: sprzeczność z programami i strategami Miasta, czyli kolizja z planowanymi lub realizowanymi zadaniami; koszt projektu nie mieści się w przewidywanych kosztach dzielnicowych, projekt planowany na terenach przy wspólnotach, które nie wydzierżawiły lub wykupiły terenu przylegającego do budynków, projekty planowane na terenach planowanych do sprzedaży - wymienia Marta Formella z biura prasowego gdańskiego magistratu. - W porównaniu do ubiegłego roku odrzuceń procentowo jest więcej, ale też trzeba dodać, że wiele z tych ocen negatywnych spowodowanych jest przez brak wersji papierowej oraz to, że projekty dotyczyły terenów niegminnych. Warto dodać, że są wśród projektów przyjętych do głosowania takie, które początkowo były odrzucone, a jednak dzięki odwołaniu wnioskodawcy, po spotkaniach z Zespołem Konsultacyjnym, takie projekty udawało się ocenić pozytywnie - zaznacza.

Dzielnicowi radni niepocieszeni



Lista zarówno odrzuconych, jak i przyjętych do głosowania projektów jest na miejskiej stronie poświęconej BO.

Z decyzją o odrzuceniu części projektów nie zgadzają się radni z Rady Dzielnicy Siedlce. Tam z powodu braku papierowej wersji wniosku odrzucono projekt "chodnik przy jezdni obok Zakopiańska 14" oraz "ławki na skwerze przy Malczewskiego". Ponadto pomimo wstępnej akceptacji odrzuconych zostało kilka innych wniosków, np. "zielony zakątek przy Sołeckiej" czy "plac zabaw z elementami do street workout i ławkami".

Place zabaw w Trójmieście



- Urzędnicy nie wchodzą w uzasadnieniu w szczegóły. Radni dzielnicowi podejrzewają, że tereny, na których miała być zlokalizowana część odrzuconych projektów BO, miasto będzie chciało w najbliższym czasie sprzedać - wskazuje Mirosław Koźbiał z RD Siedlce.

W Gdyni i Sopocie już po głosowaniu



W Gdyni pod koniec czerwca zakończyła się kolejna edycja BO. W jej ramach zrealizowanych będzie 116 projektów dzielnicowych i jeden projekt miejski, którym będzie zakup wozu strażackiego dla strażaków z Wiczlina.

Wyniki BO w Gdyni



Ogólna frekwencja wyniosła 12,66 proc.

W Sopocie tegoroczna edycja BO już się zakończyła. Wygrało sporo projektów związanych z ekologią i ochroną zdrowia. W Sopocie tegoroczna edycja BO już się zakończyła. Wygrało sporo projektów związanych z ekologią i ochroną zdrowia.
W Sopocie głosowanie odbywało się w terminie 7-21 września. Frekwencja wyniosła blisko 14 proc. Wygrały projekty związane z ekologią i ochroną zdrowia, ale nie tylko.

Wyniki BO w Sopocie

Miejsca

Opinie (71) 7 zablokowanych

  • ciezko realizowac projekty (1)

    na gruntach zaplanowanych do sprzedazy pod zabudowe, stad odrzucenia

    • 10 0

    • tylko skąd składający projekt ma to wiedzieć?

      • 0 0

  • (2)

    Te projekty to jakaś pomyłka i bzdura wydawane są pieniądze na jakieś bzdury .A wszystko zależy od radnych dzielnic którzy dbają o wlasny interes

    • 5 2

    • Ty sie nie osmieszaj bo w radach dzielnic wiekszosc to same klakiery urzedników!! (1)

      • 2 1

      • masz racje zle doczytałem

        • 1 1

  • Kolejne afery z BO ,co z tego ze projekty wygrają jak nie sa realizowane!!Dlatego ze zostały za nisko wycenione.

    Albo nie są realizowane bo nie chca ich realizować i szukają wymówek by ich nie wykonać!!W Gdańsku To dopiero jest cyrk co roku musi być jaka afera. Szkoro mieszkancy wybrali projekt do realizacji to maja obowiązek go zrealizować ,ale urzędnicy maja to gdzies !!Wiec nie tylko ze w Gdańsku jest coraz więcej projektów niedopuszczonych do realizacji z powodu kaprysów i niekompetencji urzędników to jeszcze coraz więcej nie realizują tych które wygrały!!
    A najlepsze jest to ze na stronach DRMG piszą ze zrealizują . A wnioskodawcy się dowiadują ze nie będą realizowane.
    Mało tego projekty które wygrały i nie zostały zrealizowane nie sa dopuszczane do ponownego głosowania !!
    W Gdańsku BO to fikcja gra pozorna ze mieszkańcy mogą realizować to co potrzebują ,nie prawda !! Mogą realizować tylko to co chcą urzędnicy miasta !!

    • 8 1

  • Ale koty beda??

    • 5 2

  • niech miasto poda statystyki ile projektów zostało odrzuconych z powodu "przeznaczenia terenu pod sprzedaż". Oczywiście tego nie podadzą bo się zaraz by okazało że chcą sprzedać pod deweloperkę pół Gdańska w najbardziej atrakcyjnych miejscach. To jest niestety patologia. Mieszkańcy dowiadują się że coś jest sprzedane pod ich oknami w momencie gdy budowlańcy zaczynają ustawić ogrodzenie i wbijają tabliczkę. Zwykły obywatel nie ma nic do powiedzenia. Ludzie stawiani są przed faktem dokonanym a Urzędasy się śmieją i z radosną twarzą mówią "a co wy nam żuczki możecie zrobić?".

    • 6 1

  • hurra a jeszcze pół roku temu chwalili się że rekordowa ilość wniosków. A tu myk tniemy na pół i jest gitara. Grunt że koty są :)

    • 4 0

  • urzędnicy wiedzą lepiej muszą to być projekty głupie i tanie takie UM zaakceptuje

    • 4 0

  • większość zadań z BO takich jak chodnik, oświetlenie, ławki, plac zabaw, oczyszczenie zbiornika, to (1)

    podstawowe zadana miasta a nie ich dobra wola , robota gdy przejdą w BO. Powinni to robić w obowiązku a nie dadzą ludziom prawo do wyboru z tego co ju z dawno powinno być. jedna wielka sciema..a potem krewny sadzi drzewa, które w kolejnym sezonie usychają jednoroczne kwiatki za ciężką kasę i tak na okrągło..

    • 6 2

    • racja, cwaniakowanie po gdańsku

      • 2 0

  • Gdzie jest droga wewnętrzna przy ulicy Kartuskiej przy VIII. Liceum??

    • 2 0

  • 260 projektów BO do kosza? to z czego wolne miasto będzie robić modernizacje chodników i skrzyżowań? :D

    a skręt Havla w AK jakoś przeszedł co? hehe tutaj "pomyłki nie było", bo miasto upchnęło to sobie w BO... ach ta kreatywna księgowość...

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane