- 1 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (144 opinie)
- 2 Oszuści podszywają się pod system Fala (59 opinii)
- 3 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (53 opinie)
- 4 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (322 opinie)
- 5 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (226 opinii)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (104 opinie)
Efekt upałów: fetor i śnięte ryby
Upalne lato to nie tylko udane wakacje dla dzieci i młodzieży, zyski hotelarzy i branży gastronomicznej, ale też więcej pracy dla miejskich służb w obrębie plaż. W czwartek mieszkańcy i turyści narzekali na unoszący się fetor i wyrzucone na plażę w Brzeźnie śnięte ryby. Ryb nie widzieliśmy, za to przesypujące się kosze na śmieci - tak.
Z kolei na problem brzydkiego zapachu unoszącego się nad wodą i plażą między Jelitkowem a Brzeźnem zwróciła uwagę pani Ewa, która wieczorem weszła do wody na plaży w Brzeźnie, aby popływać.
- Szłam od strony Jelitkowa i cały czas czułam zapach, jakby siarkowodoru. Między molo w Brzeźnie a "budami" weszłam do wody, ale zanurzyłam się tylko do pasa, bo zapach był nieznośny. Co dziwne, woda jest bardzo czysta, nie zauważyłam w niej ani glonów, ani śladu sinic czy innych zanieczyszczeń.
Jak sugerują nasi czytelnicy, źródłem odoru ma być Zakład Utylizacyjny przy ul. Jabłoniowej 55. I rzeczywiście, przedstawiciele wysypiska potwierdzają, że przekraczające nawet 30 stopni Celsjusza temperatury potęgują gnicie składowanych tam odpadów.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że w okresie wakacyjnym trafia tutaj znacznie więcej odpadów zielonych, niż w pozostałych miesiącach. Opublikowano w tej sprawie nawet specjalny komunikat, który zakończono przeprosinami, skierowanymi w stronę mieszkańców Gdańska.
Czytaj pełną treść komunikatu
- Zakład prowadzi bieżącą eksploatację bez zmian i nie są prowadzone żadne nadzwyczajne działania mogące powodować większe uciążliwości. Niemniej, mogą pojawiać się wzmożone migracje nieprzyjemnych zapachów z terenu zakładu, czego powodem jest właśnie sytuacja pogodowa. Wysokie temperatury, duża wilgotność i okres zwiększonej ilości odpadów zielonych, które trafiają do zagospodarowania w zakładzie już w stanie zagnicia, mogą stanowić wytłumaczenie dla obecnej sytuacji - informuje Iwona Boldt, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.
W dokumencie wyjaśniono również, dlaczego fetor jest bardziej odczuwalny w godzinach nocnych. Najkrócej rzecz ujmując, chodzi o tzw. zjawisko inwersji temperaturowej.
- Dodatkowo brak ruchów powietrza, szczególnie w godzinach nocnych powoduje koncentrację ładunku zapachowego i jego bardzo powolne przesuwanie się w kierunku osiedli usytuowanych na wschód od zakładu. Sytuacja może nasilać się w godzinach nocnych, bo wtedy to właśnie masy zimnego powietrza położonego wyżej uniemożliwiają unoszenie się cięższego ciepłego powietrza z ładunkiem odorowym a odczuwalność odorów jest spotęgowana. Zjawisko to nazywamy inwersją temperaturową i ma ono miejsce właśnie w chwili obecnej - uzupełnia Boldt.
Problem wydzielania się fetoru z Zakładu Utylizacyjnego na Szadółkach ma ograniczyć budowana właśnie hermetyczna kompostownia. Zgodnie z planem, budynek ma zostać oddany do użytku w drugim kwartale przyszłego roku.
Czytaj również: W maju ruszy budowa kompostowni w Szadółkach
W czwartek rano wybraliśmy się na plażę, by zweryfikować informacje przekazywane przez naszych czytelników. Śniętych ryb ani przykrego zapachu nie stwierdziliśmy. Woda w zatoce wyglądała na czystą, a w Brzeźnie a także na pozostałych plażach w Jelitkowie, na Stogach i Sobieszewie powiewały białe flagi.
Uwagę przechodniów przykuwało jednak co innego. Na kąpielisku przy Domu Zdrojowym wszystkie kosze na śmieci były przepełnione, a wokół nich zalegały szklane butelki, puszki po napojach, papiery i foliowe worki.
Zdjęcia wykonaliśmy przed godz. 8, gdy na piasku pojawiali się już pierwsi plażowicze. Dlaczego o tej godzinie plaża wygląda w taki sposób? O wyjaśnienia poprosiliśmy zarządzający gdańskimi kąpieliskami Gdański Ośrodek Sportu.
- Ze względu na utrzymującą się piękną pogodę w Gdańsku, plaże są oblegane zarówno w dzień, jak i w nocy. Firma sprzątająca pełni całodzienne dyżury i sprząta plaże na bieżąco. Z samego rana, po nocy ma do sprzątnięcia 17,6 km plaży i musi wykonać te czynności do godziny 9 rano, a Gdański Ośrodek Sportu kontroluje, czy czynności te są wykonywane zgodnie z ustaleniami w umowie. Plaża we wskazanym miejscu była wysprzątana na czas, o czym świadczą zdjęcia z godz. 9:30, które zrobiliśmy tuż po otrzymaniu informacji - wyjaśnia reprezentująca GOS Dagmara Kleczewska z F1Brand.
Opinie (137) 5 zablokowanych
-
2018-08-09 15:45
tłumaczenie, że sprzątanie jest zgodne z umową (2)
może i jest, ale co to za umowa, która dopuszcza syf na plaży do godziny 9.30? Co mnie obchodzi, że mają 17 km do wyczyszczenia, ma być czysto!!! Niektórzy idą na spacer o 6 rano i mają przez 3.5 godziny oglądać wszędzie śmieci? Kupuje się specjalistyczny pojazd i czyści plażę w godzinę, jeżeli taka firma nie posiada odpowiedniego sprzętu to niech sprząta plażę nad jeziorem, a nie w Trójmiescie.
- 11 2
-
2018-08-09 15:53
Zakaz zakazem ale wszyscy maja te zakazy w .... (1)
wiadomo gdzie. Pospolstwo musi byc wychowane do zycia we wspolczesnym swiecie. Chyba bardzo daleko im do tego. Widac ze brakuje lekcji wychowawczych we wszystkich szkolach a rodzice lache klada aby to swoim "pociechom" do glow wlozyc. Ja pamietam trojmiejskie plaze jeszcze od lat 50-tych kiedy zadnych koszy na smieci tam nie bylo a plaze byly czyste. To jak to wytlumaczyc?
- 5 0
-
2018-08-09 18:52
wrzucali śmieci na wydmy
albo do morza
- 0 3
-
2018-08-09 16:12
Skandalem to są te reklamy blachosmrodów na plazy nawet tam te smieci trzeba ogladac
jeszcze trochę a będą wynurzać się z morza!
- 6 0
-
2018-08-09 16:19
Redakcja Trójmiasto.pl
Wejdzie do wody w Jelitkowie. Dopiero poczujecie smród. Wczoraj bylem, nie szło się kąpać.
- 12 0
-
2018-08-09 16:23
Budyniowa propaganda trwa
Wczoraj w Jelitkowie woda śmierdziała niemiłosiernie.Zabawne są też sugestie "czytelników",że przyczyną może być odór z Zakładu Utylizacyjnego...Fetor dochodzący z Szadółek to nic nowego,ale połączenie go ze śmierdzącym morzem to już zdecydowana nadinterpretacja.ZU występuje w artykule jako tzw."chłopiec do bicia",podczas gdy prawdziwym winowajcą jest nasz Naczelny Szambiarz.
- 16 0
-
2018-08-09 16:24
Dziekuje, postoje.
Niestety woda bardzo smierdzi. I nie piszcie, ze woda jest czysta. Jest zielona, nawet wieczorem to widac. Zawsze kapalam sie w Zatoce, bardzo lubie nasze plaze, ale teraz ktos tu sciemnia spoleczenstwo dla zysku. O jakich wy Szadolkach piszecie???!!!
- 14 0
-
2018-08-09 16:31
Kruszwil był nad polskim morzem..
..stracił tam godność..
- 3 1
-
2018-08-09 16:34
Straszne.
Dlaczego na promenadzie przy morzu czy innych miejscach, gdzie turystow jest pelno nie ma wogole patroli zadnych, ani Strazy Miejskiej ani Policji. Null, zero, zlodzieje robia co chca a gowniarze w nocy pijani chodza i sie dra.
- 6 0
-
2018-08-09 16:38
Budyń fekalia plaża zatoka cela plus i jest cacy.
- 5 1
-
2018-08-09 16:39
firma sprzątająca to żart, lepiej sprzątają zbieracze puszek i fantów
- 2 1
-
2018-08-09 16:39
Podczs wyborów podziękujemy Budyniowi za smród w mieście
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.