- 1 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (205 opinii)
- 2 Ugaszono pożar na budowie osiedla (175 opinii)
- 3 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (57 opinii)
- 4 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (67 opinii)
- 5 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (163 opinie)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (25 opinii)
1,5-metrowy legwan porzucony na klatce
Mieszkańców bloku przy ul. Mazowieckiej zaskoczył widok 1,5-metrowego legwana, wylegującego się na klatce schodowej. Ktoś prawdopodobnie chciał się go pozbyć i podrzucił sąsiadom.
Na miejscu okazało się, że to bardzo duża jaszczurka, czyli legwan, który miał około 1,5 metra długości. Nie był jednak umieszczony w terrarium.
- Wszystko wskazywało na to, że ktoś chciał się go pozbyć. Niedaleko legwana leżała torba, która mogła posłużyć do transportu zwierzęcia - wyjaśniają gdańscy strażnicy miejscy.
Strażnicy przepytali mieszkańców bloku, czy nikomu nie uciekł tego typu gad. Nikt jednak z mieszkańców nie potwierdził, że trzymał w domu takie zwierzę. Wniosek nasunął się jeden: gad został wyrzucony z domowego terrarium i podrzucony w przypadkowe miejsce.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce specjalny zespół do odławiania dzikich zwierząt.
- Legwan trafił do gabinetu weterynaryjnego, którego pracownicy go odławiali. Jest tam ogrzewany lampami i badany jego stan zdrowia. Będzie dla niego szukany nowy dom - zapowiada Marta Drzewiecka, z gdańskiej straży miejskiej.
Kiedyś tego typu zwierzęta trafiały do Z OO. Obecnie jest to niemożliwe, gdyż automatycznie placówka straciłaby licencję wydawaną przez ministra środowiska i zostałaby wykluczona z Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Zgodnie z prawem polskim i unijnym, nie wolno do Z OO przyjmować żadnych zwierząt niewiadomego pochodzenia.
Dorosły legwan może mieć od 1,5 do 2 metrów długości. W obronie własnej, głównie w naturalnych warunkach, potrafi uderzeniem ogona połamać żebra u człowieka. Ma też bardzo ostre zęby, które nadają się nie tylko do szatkowania liści, mogą również przeciąć ludzką skórę. Dużo mniejsze okazy niż ten porzucony na klatce można kupić za kwotę od 200 do 700 zł.
Miejsca
Opinie (176) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-10 09:55
Kiedy na trójmiejskich stołach?
- 0 0
-
2017-10-10 10:28
Jakiego niewiadomego pochodzenia? Przecież jak przebywa na obserwacji np. u weterynarza to zostałby przyjęty do ZOO od weterynarza i już po sprawie ! To co wolą go zabić niż miałby żyć w ZOO? Też durne przepisy wymyślono kosztem zwierząt.
- 3 0
-
2017-10-10 12:44
Dziwny piesek
Jaka to rasa?
- 3 0
-
2017-10-10 16:44
Dziwne jest to ze nie mozna takiego okaza oddac do ZOO. (1)
Glupie przepisy. To co z tym zrobic jak nikt tego nie przyjmie? To jest zbyt duzy osobnik aby ktokolwiek chcial go trzymac. Poza tym administracje budynkow mieszkalnych zabraniaja trzymania takich okazow w swoich posiadlosciach. Najlepiej odeslac na Galapagos skad pochodzi...
- 2 2
-
2017-11-10 21:30
Galapagos
Na Galapagos żyją legwan MORSKIE. Ten, to inny gatunek.
- 0 0
-
2017-10-13 16:38
legwan
Żal gada żal..
- 0 0
-
2017-10-18 21:34
Ma dom, ma na imię fosfor i jest bardzo kochana. Wpłaty na budowę profesjonalnego terrarium można kierować na nr konta podanego na fb miau hotel adopcje z dopiskiem: legwan.
- 0 0
-
2017-11-10 21:29
Zeby
Legwan NIE MA zębów.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.