• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukiwani złodzieje harleya z hali garażowej

Maciej Korolczuk
26 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Kilka miesięcy zajęło policjantom i właścicielowi skradzionego motocykla wytypowanie potencjalnych sprawców kradzieży modelu Harleya-Davidsona ze strzeżonego osiedla przy ul. Krasickiego zobacz na mapie Gdańska w Brzeźnie. Według funkcjonariuszy związek ze sprawą może mieć mężczyzna z niebieskiego opla vivaro zarejestrowany przez kamery monitoringu w hali garażowej.



Historię zuchwałej kradzieży harleya opisaliśmy na początku maja. Kilka tygodni wcześniej robiony na zamówienie motocykl zniknął z hali garażowej strzeżonego osiedla przy ul. Krasickiego w Brzeźnie. Miał rozładowany akumulator, stał zaparkowany na podziemnym parkingu przez kilka tygodni, więc jego właściciel zakładał, że motocykl nie mógł wyjechać na własnych kołach i opuścił halę garażową w aucie dostawczym.

W tym czasie, w wielu świeżo oddanych do użytku mieszkaniach trwały jeszcze prace wykończeniowe i remonty, więc auta dostawcze nie wzbudzały w mieszkańcach ani pracownikach ochrony większych podejrzeń.

  • Ten mężczyzna może mieć związek z kradzieżą motocykla z hali garażowej przy Krasickiego w Gdańsku.
  • Miało dojść do niej 6 kwietnia przed południem.
Właściciel motocykla przez kilka miesięcy analizował zapis monitoringu z hali garażowej i wytypował potencjalnych sprawców. Jak ustalono, do kradzieży doszło między połową marca a 8 kwietnia. Na nagraniu widać, jak dostawczak gwałtownie podjeżdża pod zamykające się drzwi hali garażowej. Na kolejnym ujęciu mężczyzna otwiera drzwi, szybko wsiada do auta i odjeżdża.

- W toku prowadzonego postępowania ustalono, że dwóch sprawców poruszało się pojazdem marki Opel Vivaro koloru niebieskiego, na które założone zostały ukradzione wcześniej z innego pojazdu tablice rejestracyjne. Sprawcy najprawdopodobniej wciągnęli motocykl do dostawczego auta i odjechali - wyjaśnia asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Miałem dwa telefony z zastrzeżonego numeru, w których ktoś twierdził, że ma mój motocykl 200 km od Gdańska. Pytał, czy mam czym po niego przyjechać, ale więcej się nie odezwał. Podejrzewam, że mogła być to próba wyłudzenia pieniędzy, choć o żadnych kwotach nie zdążyliśmy nawet porozmawiać. Policjanci mi powiedzieli, że jeśli został ukradziony na zamówienie, to raczej go nie znajdę i jest już pewnie gdzieś za granicą. Jeśli ktoś go ukradł, by nim jeździć, to prędzej czy później np. przy rutynowej kontroli się znajdzie - opowiadał nam w maju pan Arkadiusz, właściciel skradzionego motocykla.
  • Tak wyglądał skradziony motocykl. Właściciel straty wycenił na 90 tys. zł.
Motocykl był bardzo charakterystyczny. Z modelu kupionego w USA w 2013 r. została praktycznie sama rama. Wszystkie pozostałe części były sprowadzane na zamówienie. Straty oszacowano na 90 tys. zł.

Dochodzenie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa w Gdańsku. Związek ze sprawą może mieć mężczyzna, którego wizerunek publikujemy.

Wszystkie osoby, które rozpoznają mężczyznę z zapisu monitoringu lub mają informacje mogące pomóc w ustaleniu jego tożsamości lub miejsca pobytu proszone są o kontakt z Komisariatem VI Policji w Gdańsku.

Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc pod nr 58 521 17 22 lub przesłać za pomocą poczty elektronicznej na adres: komendant.kp6@gd.policja.gov.pl albo zgłaszając się do najbliższej jednostki Policji.

Dodatkowo właściciel zobowiązał się do przekazania nagrody w wysokości 5 tys. zł za wskazanie osoby widniejącej na filmie i zdjęciach.

Opinie (159) 2 zablokowane

  • Opinia do filmu

    Zobacz film To oni mogli ukraść Harleya-Davidsona. Rozpoznajesz ich?

    stasiu to Ty?!

    a mówiłeś że byłeś w pracy...

    • 1 0

  • Możliwe

    Jeśli motocykl jest za wschodnią granicą, to niewiele można pomóc.
    Jeśli jednak ktoś (to bardziej prawdopodobne) goni go na części w Polsce to możliwe, że już są ogłoszenia w sieci. Mrówcza praca, ale może warto przeglądać i porównywać.

    • 3 0

  • Hale garażowe wbrew pozorom, chronią przed deszczem, śniegiem czy mrozem, ale nie przed złodziejami. Sprytnemu złodziejowi łatwiej skraść auto czy motocykl z hali niż z ulicy.

    • 6 0

  • kwestia czasu jak ich dorwą

    widać rejestracje opla to nie problem ustalić kto nim się poruszał i czyj jest

    • 0 13

  • Swoją drogą (3)

    To już trzeci artykuł na trójmiasto.pl o tym Harleyu. Kim jest właściciel że tak wszyscy gorączkowo szukają mu motoru? Rok temu ukradziono mi astre w kombi, gdzie wtedy biliście? Też wszystko się nagrało, tylko że wtedy policja nie poprosiła ludzi o identyfikacje złodziei. Sprawa oczywiście umorzona- nie wykryto sprawców. Dobrze że Harley sie znajdzie i pan będzie mógł sobie poderwać na niego pare kobitek. Szkoda że ja straciłem samochód który służył mi do pracy.

    • 20 6

    • Twoją drogą

      Harleyami jeżdżą dziady co ważą 150 kilo i mają półtora metra w pasie. Wątpię, że dziunie na takich pierdzieli lecą.

      • 6 3

    • A czy Ty zrobiłeś chociaż połowę tego, co właściciel tego harley'a, czy po prostu czekałeś, że prasa sama się do Ciebie zgłosi? I czy Twój samochód też był takim unikatem, czy można było go pomylić z 1000 innych samochodów?

      • 2 1

    • Przecież to właściciel motocykla cały czas działa samodzielnie , policja nie za bardzo . Ty też mogłeś być tak aktywnym !

      • 1 1

  • Wajha jak nic

    • 1 1

  • to jest az takie trudne znalezc wlasciciela auta?chyba nie jest ich duzo w takim kolorze?tablice zostaly skradzione ok ale mysle ze I tak trudnosci nie powinno byc wznalezieniu wlasciciela auta a tym samym zlodzieja

    • 2 1

  • Haha jakosc fulhd jak większość kamer w trójmieście

    • 4 2

  • Obcięcie

    Jak by odcinali ręce jak kiedyś to od razu by było wiadomo kto złodziej a kto porządnym człowiekiem jest!

    • 4 0

  • Szkoda czasu... (1)

    Szkoda czasu. Szacowni Panowie Policjanci z Brzeźna nie zainteresują się przestępcą nawet jak im się go przyprowadzi. Kiedyś zniszczono mi samochód, dostarczyłem zapisy z monitoringu z zapisem zdarzenia i Panowie Policjanci nawet nie przyjęli zgłoszenia. Nie mieli czasu na bzdury...
    Mimo wszystko życzę powodzenia, może uda się złapać złodzieja i odzyskać maszynę.

    • 8 1

    • Oni na nic nie mają czasu

      Mają tyle roboty, że nie robią nic

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane