• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Potrzeba 5 mln zł na ratowanie śluzy Kamienna Grodza

Katarzyna Moritz
15 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Grobla po wschodniej stronie jest niemal całkowicie zalana przez wodę i widać jedynie jej resztki, a z "panien" odpada kamieniarka i wyglądają tak, jakby wkrótce miały się rozpaść. Grobla po wschodniej stronie jest niemal całkowicie zalana przez wodę i widać jedynie jej resztki, a z "panien" odpada kamieniarka i wyglądają tak, jakby wkrótce miały się rozpaść.

Unikatowe dzieło hydrotechniczne z XVII wieku - śluza Kamienna Grodza zobacz na mapie Gdańska na Dolnym Mieście, pilnie potrzebuje remontu. Od dwóch lat jest już gotowa dokumentacja techniczna, jednak na naprawę blisko 6 km odcinka koryta kanału Motławy, sypiących się nabrzeży czy wieżyczek, zwanych "pannami" - potrzeba 5 mln zł. Nie wiadomo, kiedy znajdą się na to pieniądze, a zabytek niszczeje.



Czy widziała(e)ś kiedyś śluzę Kamienna Grodza?

W 1619 roku Rada Miasta Gdańska wynajęła dwóch holenderskich budowniczych z Alkmaar - Wilhelma Jansena BenningaAdriana Olbrandsa - i zleciła im budowę śluzy w miejscu przecięcia się Motławy z fosą umocnień miejskich. Obaj inżynierowie pod nadzorem gdańskiego architekta Jana Strakowskiego w latach 1622-1623 zbudowali Śluzę Kamienną - unikatowe dzieło hydrotechniczne ówczesnej epoki i jedno z nielicznych, które przetrwało w znacznej części do dziś.

Znaczenie Śluzy Kamiennej dla Gdańska i jego obrony było nieocenione. Dzięki śluzie można było regulować poziom wody w fosach miejskich, zaopatrywać młyn w wodę, a poprzez jej zamknięcie zalać obszary przyległe uniemożliwiając dostęp najeźdźcom do miasta od południa.

Najazd na Gdańsk miały dodatkowo utrudniać wybudowane w latach 1668 i 1672 dwie niewielkie lunety, nazwane następnie Świńskimi Głowami, które połączono ze śluzą kamiennymi, długimi na 100 m grodzami. Są one zakończone czterema niedostępnymi wieżyczkami, nazywanymi "pannami" lub "dziewicami", dzięki którym żołnierze nie mogli przejść po grodzach.

Z młyna zostały tylko mury, nie odbudowano go po wojnie. Grobla po wschodniej stronie jest niemal całkowicie zalana przez wodę i widać jedynie jej resztki, a z "panien" odpada kamieniarka i wyglądają tak, jakby wkrótce miały się rozpaść. Na dodatek w wielu miejscach widać działalność pseudograficiarzy.

Obiekty hydrotechniczne znajdują się w administracji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Instytucja ta w 1996 wyremontowała część elementów zespołu śluzy, a w 2007 roku komorę śluzy oraz wymieniła wrota przeciwsztormowe, zamykające się samoczynnie przed zalewem wodami sztormowymi od Zatoki Gdańskiej i w celu ochrony Dolnego Miasta.

- Dwa lata temu powstała dokumentacja techniczna, na którą wystarczyło nam środków, ale żeby plany remontu wdrożyć w życie, już pieniędzy nie mamy - wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz, rzecznik RZGW. - Szacujemy, że prace pochłoną 5 mln zł, ale szczegóły poznamy, gdy zostanie ogłoszony przetarg.

W planach jest m.in. naprawa koryta Motławy od ujścia Raduni do granicy morskich wód wewnętrznych na długości 5,8 km, jego odmulenie, remont nabrzeży przy Świńskich Głowach i odbudowa wieżyczek. RZGW prowadzi w sprawie części prac rozmowy z Urzędem Miasta i miejską spółką - Gdańską Infrastrukturą Wodociągowo-Kanalizacyjną.

- Zgodnie z koncepcją planu miejscowego dla okolic Grodzy Kamiennej, która jest obecnie procedowana w Biurze Rozwoju Gdańska, GIWK zamierza przeprowadzić rewitalizację dwóch historycznych obiektów wraz z nadaniem im nowych funkcji - Stacji Uzdatniania Wody z początków XX wieku i zabytkowego Młyna z XVIII wieku. Spółce zależy również na utrzymaniu funkcji ujęcia wody na tym terenie. GIWK jest w trakcie przygotowywania konkursu na koncepcję architektoniczną - wyjaśnia Anna Nawała, rzecznik GIWK.

Kiedy to jednak nastąpi? Trudno powiedzieć. Obie instytucje liczą jednak na to, że jeżeli dogadają się w sprawie wspólnego remontu, łatwiej będzie pozyskać finansowanie m.in. z projektu przeciwpowodziowego, funduszy unijnych czy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Ale czy do tego czasu zabytek przetrwa?

Miejsca

Opinie (135) ponad 20 zablokowanych

  • Oczywiście, że powinno się to odbudować. W Gdańsku mało jest miejsc, które przetrwały wojne w całości. Powinna to być kolejna atrakcja dla turystów. Polecam wyprawę kajakiem z wypożyczalni Żabi Kruk rzeką Motławą.

    • 0 0

  • Zbiórka

    jak zostanie założone konto (paypal) to od razu przeleje 30 zł. Jak zdobędziemy 300000 fanów i miasto się dołoży to będzie można zacząć roboty. Proste jak WOŚP.

    • 0 0

  • Bajecznie piękne miejsce. (7)

    Wybierzcie się tam w maju, od strony Dolnej Bramy, w kierunku Dolnego Miasta.

    • 124 1

    • Jakiej Dolnej Bramy? (6)

      Pierwszy raz słyszę taka nazwę, a w tym miejscu bywam co najmniej raz na tydzień

      • 3 9

      • potocznie Dolna Brama - nazwa historyczna "Brama Nizinna" (1)

        zbudowana przez Jana Strakowskiego ok. 1626r. , znajduje się pomiędzy Bastionem św. Gertrudy i Bastionem Żubr.

        • 12 2

        • a jakże ...

          ... pamiętam spacer . Mówiliśmy także o chylącej się ku upadkowi Bramie Nizinnej. Czytałam ostatnio , że przejęła ją inna instytucja. Czy to dobrze wróży Bramie na przyszłość ? Może coś się ruszy w jej sprawie...

          • 0 0

      • Nie wiesz co to Dolna Brama lub Brama Nizinna ? (1)

        To niezły głąb jesteś, nie Gdańszczanin

        • 5 1

        • Czytaj ze zrozumieniem!

          Gdzie napisałem, że nie wiem, co to Brama Nizinna? A o nazwie Dolna Brama nie słyszałem, bo terminologia używana przez tamtejszych ziomali mnie nie interesuje.

          • 0 0

      • Dolna brama

        Wszyscy mieszkający tam kiedyś tak mówili , Starzy ludzie do dziś mówią na bastion Kęcona albo duża góra i dolna brama

        • 2 0

      • Taka ulica tam jest

        • 11 0

  • Warto ratować (4)

    jest to piękny zakątek naszego miasta!! Jak tam jest pięknie wiosną i latem. Kto nie był, niech sprawdzi sam.

    • 263 0

    • Aż takie piękne żeby 5mln wydać? (1)

      Każdy produkt ma jakiś czas życia, zaprojektowany czas albo przypadkowy.
      Ile jeszcze staroci będziemy utrzymywać za grube miliony, żeby cieszyły oko?
      A może na pędolino za 100 lat też będą płacić fani zabytków?

      • 0 6

      • Idiota albo młody wykształcony z wielkiego miasta - np. Brodnicy czy innego z rejestracją na N

        To jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe dla Gdańska - przeczytaj CAŁY artykuł ZE ZROZUMIENIEM.

        • 1 0

    • Piękne miejsce , często jeżdżę tam rowerem

      • 27 0

    • Byłem.
      Nawet bacik poleciał ziomuś.

      • 13 3

  • Cała Biskupia tam pływała. (1)

    Po 2 razy dziennie latem tam chodziliśmy... Widzicie te murki strome do wieżyczek / na wyspy ? Chodziliśmy po nich. Od wieżyczki do wieżyczki i dalej - na wyspę. Z wędkami.

    Piżmaki jeszcze tam są ?

    • 11 0

    • Zaroślak i Orunia też

      Czasem płynęliśmy aż do mostu na Olszynce, tam też można było skakać...

      • 0 0

  • (1)

    Gdańsk ma tak wiele ciekawych miejsc, że można by nimi obdzielić kilkanaście miast. I wtedy wszystkie byłyby może rewitalizowane jako główna atrakcja. A tak to trzeba wybierać co robimy a co odpuszczamy. Na dodatek zamiast zrobić np z Westerplatte wielkie centrum historyczne, za setki milionów buduje się konkurencję: Muzeum II W.Ś. na gwałt poszukując eksponatów. Burzy się autentyczne budynki stoczniowe, w których TO SIĘ DZIAŁO, by zbudować moloch ECS. Tak jest gdy się ma dostęp do "łatwych" unijnych pieniędzy. O kosztach utrzymania i gospodarowaniu niech myślą następni.

    • 11 0

    • To prawda.

      Przykładem skandalicznego zaniedbania jest czworak w Oliwie przy ul. Kwietnej.
      To unikat architektoniczny, a grozi mu rozbiórka, tak jak innym gdańskim zabytkom.

      • 3 1

  • Są pilniejsze potrzeby w mieście niż ta grobla. (5)

    Zwłaszcza, że od kilku lat miasto wydaje bardzo dużo pieniędzy na rewitalizację szlaków wodnych.

    Ps. Co do tej grobli to przetrwała kilkaset lat i przetrwa spokojnie jeszcze drugie tyle, a z czasem się ją wyremontuje.

    • 11 354

    • Tak jest do stadionu rocznie trza 12 mln dołożyć.

      Pusty kosztuje.....

      • 4 1

    • Hmm a jakiś przykład rewitalizacji drogi wodnej, bo przeciez Kanał Radunii to nie jest szlak wodny a do tego zamulony w swym ujściu jest od wielu, wielu lat, natomiast jego wzmacnianie to sprawa dawnej powodzi z 2001 r.
      Co do działania miasta to jest wręcz na odwrót, jak choćby bezsensowne forsowanie kładki "Peruckiego".

      • 12 0

    • zgadza się, np plac zabaw dla dzieci w ECS za 4 miliony czyli prawie tyle ile trzeba na remont

      co tam grobla. jest jedna , unikatowa - jak się rozsypie to trudno
      za to plac zabaw w ECS - jak tam by nie powstał to dzieci z całego świata nie miałyby się gdzie bawić
      tak więc są pilniejsze potrzeby...

      • 61 5

    • dureń

      • 17 1

    • Lisicky to juz nie twoj garb..zaadoptuj sie do nowej roli ,ktora wyznaczyl ci pan..

      Byles..trzeba bylo dzialac,pomagac,ratowac i zmieniac..teraz prozne zale...

      • 25 4

  • Piękny artykuł Pani Redaktor

    Szanowna pani Redaktor - z dużym zainteresowaniem przeczytałem Pani artykuł na temat "Kamiennej Grodzy" w Gdańsku. Jest bardzo ciekawy, a temat jak sadzę jest godny uwagi. Szkoda tylko moim zdaniem, że Pani jak to zwykle niestety bywa, pisze o sprawach bardzo ważnych moim zdaniem (tj. tzw :rewitalizacji" Kamiennej Grodzy) wskazując przy tym na kwestie które tak sadzę są w tym temacie ratowania zabytków niepoważne co do wartości... Pani redaktor wskazuje, że zabytek ten niszczeje również dlatego że jest :malowany" - to populizm i szkoda że bardzo ciekawy artykuł ozdobiony jest tego typu "kwiatkami" .
    Z poważaniem

    • 1 1

  • absurd

    18 milionów ze śmieci jest prosta sprawa na znalezienie pieniędzy :)

    • 6 0

  • Dolne Miasto (2)

    Tu sie wychowalismy,tu spedzalismy cale wakacje! Wspomnienia z dziecinstwa bezcenne! Nazywa to sie potocznie ''Głeboka''lecz teraz juz tam jest płytko,kiedys bylo bardzo głeboko,jak juz ktos wczesniej wspomnial skakalo sie z murku na "banie"ale bylo trzeba uwazac na pale,najwieksi kozacy skakali z "szyny"a czasem stawał pociag z blaszanki,wtedy były skoki z lokomotywy! Kąpać sie legalnie nie mozna było,czujne MO czuwało i scigało na motorowce,frajda była im uciekać! Na wyspe sie chodziło ogniska palic i piec ziemniaki,kielbase,to sie nie wroci!!!! Ratowac,ratowac i tyle bo Dolne Miasto jest cudowne i przyjazne,tylko famy i plotki ze tu bili,okradali rozpowszechniali "cudotworvy od bajek" a ze sa tacy i tacy,pijaczki,gdzie icj nie ma,a sorki u rozkapryszonych nowobogackich na strzezonych osiedlach z dziećmi o skrzywionej psychice!!! Jeszcze na boisko sztuczne czekamy,bo ta dzielnica najlepiej w Gdansku w piłke grała i tu sie do dzisiaj gra,starzy,młodzi,wstyd jako jedyni chyba go nie mamy i w 21 wieku w piachu,kurzu i błocie sie uwijamy lub jezdzimy na inne dzielnice!!!!

    • 8 0

    • (1)

      tak nazywalismy głębokie,gdzie z murku i z mostu skakali na główke...Ja nauczyłam się pływac na baczku....ach..wspaniałe lata...Dolne miasto to urokliwa i bezpieczna dzielnica ,pięknie położona...

      • 6 0

      • Ja tez na baczku,tam byli początkowi pływacy,a gdy sie doroslo to sruuuu na "głebokie"-pozdrowka!

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane