- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (392 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (47 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (271 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (123 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (109 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (320 opinii)
Powietrzne urodziny niewidomego Wojtka
Skok spadochronowy - nietypowy prezent na 18. urodziny niewidomego Wojtka.
Niewidomy od urodzenia Wojciech Łangewczyk spędził swoje 18 urodziny inaczej niż większość jego rówieśników. Wprawdzie był tort i życzenia, ale "Sto lat" usłyszał w samolocie 1,5 km nad ziemią, a na 3 km wyskoczył z poczciwego "Antka" ze spadochronem. - Byłem jak ptak, czułem się jak w raju! - mówił rozentuzjazmowany po wylądowaniu ze spadochronem.
- Zaczęło się od snu Wojtka, który po przebudzeniu opowiadał, że był ptakiem i latał. Sny się powtarzały, więc zaczęliśmy wymyślać różne rzeczy: podczepianie mu balonów, zjazdy po schodach, ale to wciąż nie było "to". W końcu padł pomysł skoku ze spadochronem - mówi mama Wojtka, Emilia Łangewczyk.
- Sam to wymyśliłem, Wojtek oczywiście od razu się do tego zapalił, ale potem przez pół roku zastanawialiśmy się z żoną czy to rozsądne - śmieje się ojciec chłopca, Michał Łangewczyk.
Jednak presja ze strony najbardziej zainteresowanego była tak ogromna, że decyzja mogła być tylko jedna. No i w końcu zapadła. Wojtek skoczył w tandemie z instruktorem po raz pierwszy już jako 16-latek. Wtedy zakochał się w tym sporcie. Mimo to, jego weekendowy skok na lotnisku Aeroklubu Gdańskiego w Pruszczu Gdańskim i tak był wyjątkowy.
Czytaj także: Swobodnie, nie znaczy bez adrenaliny
Zaczęło się od miłego gestu spadochroniarzy, którzy ufundowali Wojtkowi koszulkę z nadrukiem "Wojtek vel. Ptak". Gdy dowiedział się, że jest ona w jego ulubionym kolorze niebieskim i przeczytał napis, który był także w języku Braill'a, nie krył radości.
Potem szkolenie, wskazówki jak układać ciało w poszczególnych fazach lotu i do samolotu. Skok wykonywał w asyście doświadczonego tandempilota, do którego podczepiony jest każdy, który chce skoczyć ze spadochronem nie kończąc kursów i nie zdając egzaminów.
Zabawa zaczęła się już w powietrzu, bo po tym jak z samolotu AN-2 na wysokości 1,5 tys. metrów wyskoczyli pierwsi skoczkowie, którzy ćwiczą szybkie lądowania, Wojtek usłyszał gromkie "Sto lat" od pozostałych skoczków, którzy lecieli z nim na wysokość 3 tys. metrów.
Zazwyczaj tandempilot otwiera spadochron na wysokości ok. 1,5 tys. metrów, ale Wojciech najbardziej lubi szybowanie na otwartej czaszy, więc tym razem było szybciej, dzięki czemu w powietrzu spędził więcej czasu.
Zobacz również: Spadochronowi rekordziści Polski z Trójmiasta.
- Czułem się jak ptak, jakbym był w raju. Bo ja byłem w raju! To cudowne uczucie, na pewno będę jeszcze skakał - mówił rozentuzjazmowany już po wylądowaniu.
Swój udział w urodzinowym prezencie dla Wojtka mieli spadochroniarze, którzy ufundowali mu tę - kosztującą 1 tys. zł - atrakcję.
- Początkowo padł pomysł, by dostał od nas skok, ale chętnych do tego, by się dołożyć, było tak wielu, że wystarczyło jeszcze na prezent. Mieliśmy obawy jak zachowa się w powietrzu, ale okazało się, że świetnie się bawił, a o to w tym wszystkim chodzi - mówi Marek Mostowski, instruktor spadochronowy Aeroklubu Gdańskiego i tandempilot, który skakał z Wojtkiem.
Szczęśliwy skoczek zapowiedział, że na pewno wróci za rok, ale szybko zmienił zdanie. - To chyba jednak nieprawda. Nie wytrzymam tak długiego oczekiwania, wrócę na pewno wcześniej! - zapowiada "Ptak".
Miejsca
Opinie (28) 5 zablokowanych
-
2013-08-26 15:51
Brawo mało, który facet miałby odwagę na skok. (1)
Pokazałeś, że masz odwagę. 90% facetów to napinacze a w rzeczywistości ze... by się w majty.
- 22 2
-
2013-08-26 19:51
chyba mało znasz facetow
pisz za swojego a nie za wszystkich - do garow tam gdzie twoje miejsce
- 1 3
-
2013-08-26 17:51
obyś zobaczył
- 10 0
-
2013-08-26 19:13
Ja też skoczyłam na 18 urodziny ;-) Rewelacja.Mam pamiątkowe zdjęcia i film ze skoku.Nie żałuję bo do koca życia jest co wspominać.Wolałam doświadczyć tych niesamowitych emocji niż jakaś zalewana imprezę po ktorej 2 dni dochodzi się do siebie nie mówiąc np o sprzątaniu :/
- 16 1
-
2013-08-26 20:14
swoją drogą miły gest ze strony aeroklubu-taki prezent:)
- 14 1
-
2013-08-26 20:34
Brawo dla sponsorów i chwała dla Wojtka!
To dopiero :), widok z okna z wieżowca powoduje zawrót głowy, brak gruntu pod nogami w wodzie wywołuje u mnie panikę a tu proszę... 100lat i szybkiego powrotu w przestworza i BRAWO ODWAGI Wojtku
- 12 0
-
2013-08-26 20:44
Chylę głowę dla pomysłodawców że zafundowali wojtkowi takie cudowne urodziny .Spadochroniarze życzę wam zawsze miękkich lądowań pozdrawiam cały klub
- 13 0
-
2013-08-26 21:48
Wojtek. Wielkie brawa,tak trzymaj.
- 9 0
-
2013-08-27 07:36
Super !!!!
- 6 0
-
2013-09-27 03:16
Brawo Kuzynie.
Nie było mnie na twoich skokach - szkoda. Nie zapomnę tego, jak moja mama (ciocia Wojtka) kupiła mu WIDOKÓWKĘ, Hah xD Nieźle trafiony prezent, nie ma co. Ale w końcu stało się to obiektem żartów i nikt nie poczuł się urażony. Cieszę się, że skoczyłeś jeszcze raz. W końcu byłem tylko na jednych twoich skokach - Pozdrawiam, Krzysiek.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.