- 1 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (120 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (108 opinii)
- 3 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (392 opinie)
- 4 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (92 opinie)
- 5 Jedna oferta w przetargu na linię z piętrusami (105 opinii)
- 6 Lotnisko zarabia najwięcej w historii (161 opinii)
Powódź w Gdańsku coraz mniej groźna
Został do wykonania jeszcze tylko niewielki, bo 100-metrowy odcinek tzw. kierownicy, czyli rodzaju falochronu przy ujściu Wisły w ramach prac, które zabezpieczą ćwierć miliona ludzi w Gdańsku i na Żuławach przed powodzią.
Zagrożenie powstaje głównie wtedy, gdy tworzą się zatory lodowe, których, jak to już czasami bywało, nie mogły skruszyć lodołamacze, bo osiadały na mieliznach przy ujściu Wisły. W tym celu priorytetem było wyremontowanie dwóch tzw. kierownic, a jedną z nich, wschodnią, przedłużono o 200 m.
- Było to dla nas jedno z najważniejszych działań realizowanych w ramach pierwszego etapu programu żuławskiego. Wisła może nieść nawet do 2 mln m sześciennych piasku i rumoszu, który tu osiada i wypłyca ujście Wisły, co powoduje, że wody powodziowe, kra i lód nie są w stanie dojść do zatoki i powstaje zator. Woda wtedy rośnie i może po przerwaniu wałów dotrzeć aż do Gdańska,czy w drugą stronę, nawet do Elbląga - tłumaczy Andrzej Ryński, zastępca dyrektora RZGW.
Na zagrożonym terenie mieszka około ćwierć miliona osób, ale powódź może też grozić klęską ekologiczną w przypadku zalania np. rafinerii w Gdańsku, hałdy fosfogipsów, oczyszczalni ścieków, stacji benzynowych oraz innych obiektów przemysłowych.
- Kierownice to jest takie podłużne urządzenie wykonane z betonu, które powoduje, że Wisła zwiększa swoją prędkość, w jej wyniku powstają większe głębokości i ten piasek i rumosz jest wrzucany głębiej w zatokę i nie osiada przy ujściu i może swobodnie spłynąć - wyjaśnia Ryński.
Prace przy ujściu pochłonęły 50 mln zł, z czego 80 proc. środków dołożyła Unia Europejska. Generalnym wykonawcą tego zadania była firma Doraco.
Dokładnie polegało ono na remoncie będącej w opłakanym stanie kierownicy zachodniej na odcinku 550 m, który obecnie zakończono głowicą z latarnią. Kierownicę wschodnią wyremontowano na odcinku 600 m, dodatkowo wykonano jej przedłużenie o 200 m i też zakończono ją głowicą.
- Zamontowano tu bardzo dużo prefabrykatów żelbetowych, w sumie 860 szt., o różnych gabarytach. Największy, tzw. oporowy, montowany na odcinku przedłużenia ważył 44 tony - tłumaczy Marek Bianga, kierownik budowy z firmy Doraco.
Jenak ten prefabrykat po wypełnieniu go piaskiem waży ostatecznie aż 800 ton. To nie wszystko, zamontowano też 1300 materacy gabionowych. To konstrukcja z siatki stalowej wypełnionej kamieniami, o wymiarach 6 na 2,5 metra, którą pokryto powierzchnie ponad 15 tys. m kw.
Prace jednak w dużym stopniu były uzależnione od ochrony środowiska. Przy ujściu Wisły znajduje się obszar Natura 2000 i rezerwat przyrody Mewia Łacha, do którego na lęgi przylatują chronione gatunki ptaków, jak rybitwy białoczelne, czubate (jedyna kolonia w Polsce) czy sieweczki obrożne.
- Pozwolenie na prace było obłożone dość restrykcyjną decyzją środowiskową, głównymi jej wytycznymi było to, że prace mogły być prowadzone wyłącznie z wody i ustanawiała ona okresy lęgowe ptaków, szczególnie w przypadku kierownicy zachodniej, w okresie od 25 marca do 15 sierpnia. W tym czasie wszelkie prace z powodu lęgów były zakazane - tłumaczy Bianga.
Co ciekawe, w trakcie prac stwierdzono, że nie odstraszają one ptaków, a wręcz przeciwnie, bo w 2014 r. była rekordowa liczba lęgów i w związku z tym w tym roku dopuszczono do prac w czasie całego okresu lęgowego. Niestety, z lęgów nic nie wyszło, bo migrująca łacha w pobliżu wschodniej kierownicy, na której głównie gniazdują ptaki, stała się łatwo dostępna dla drapieżników takich jak lisy czy norki. W efekcie tysiąc par rybitw nie doczekało się potomstwa, bo jaja i pisklaki zostały zjedzone.
W ramach pierwszego etapu prac w programie żuławskim, wartym w sumie 522 mln zł, wzmocniono też 75 km wałów, przebudowano blisko 54 km koryt rzek i kanałów, a także wyremontowano 11 ostróg na Wiśle, choć pierwotnie zakładano, że doczeka się remontu 30 z ponad 3 tys. na tej rzece. Na kolejne prace urzędnicy będą zabiegać o fundusze w obecnej perspektywie unijnego rozdania środków. Co ważne, kończące się teraz prace na kierownicach przy ujściu Wisły wystarczą na jednie 10 lat, po tym czasie będą one wymagały kolejnego przedłużenia w związku z nieustannym nanoszeniem przez nurt Wisły piasków i rumoszu.
Wisła, choć przez stulecia ujarzmiana, nigdy do końca nie poddała się człowiekowi. Gdańsk i Żuławy nie raz cierpiały z jej powodu. W wyniku powodzi z 1829 roku woda zalała Stogi, dotarła do Nowego Portu, Brzeźna, a także do centrum Gdańska, gdzie fontanna Neptuna tonęła w metrowej fali wody.
W 1840 r. Wisła utorowała sobie nową drogę do morza przez wieś Górki koło Sobieszewa i odtąd mamy Wisłę Śmiałą. Jednak po kolejnej wielkiej powodzi z 1888 roku zapadła decyzja, by wykonać 7 km przekop Wisły, skracając jej drogę z pominięciem Gdańska. Od 1895 roku główny nurt rzeki płynie od Przegaliny do Zatoki Gdańskiej. Ostatni raz Żuławy zostały zalane po tym, gdy wojska niemieckie w 1945 roku wysadziły wały.
Miejsca
Opinie (50) 10 zablokowanych
-
2015-10-02 15:20
potok Strzyża (4)
Należy baczyć na Strzyże. Pamiętajcie, ze zatopiła Wrzeszcz.
- 10 0
-
2015-10-02 15:30
Trochę inna skala. (2)
Wiem, że dla kilku bloków na Aldony to był arageddon, a dla mojej piwnicy strata roczników Młodego Technika, ale Strzyża zagraża kilu ulicom, przy których mieszka kilkaset osób. Jak Wisła by wylała na Gdańsk, to poszkodowanych byłoby tysiąc razy więcej.
- 1 1
-
2015-10-02 21:02
Armagedon to był dla kamienic na grunwaldzkiej i na słowackiego wyżej, dla Aldony to było nic (1)
- 1 0
-
2015-10-03 18:21
2 kamienice wyłączone z użytkowania na kilka lat to nic?
- 0 0
-
2015-10-02 21:01
sytuacja przy dłudotrwajacym nawalnym deszczu powtorzy się
a na Grunwaldzkiej koło Galerii wtedy potrzebna będzie łódź
obniżyli jeszcze ten teren
a Strzyża biegnie pod Galerią,
to ciekawe gdzie wybije jak wulkan- 1 0
-
2015-10-02 15:39
powódź
Przy dużych opadach deszczu dolne rejony Gdańska są zalewane przez wodę wypływającą ze studzienek. Jest tak od ubiegłego stulecia.
- 10 0
-
2015-10-02 15:41
a podobno kraj w ruinie...
Niech żyje nam Polska !!!
- 5 1
-
2015-10-02 15:50
Tytuł "Powódź w Gdańsku coraz mniej groźna" (1)
to o ile znam j.polski, sugeruje że w Gdańsku obecnie mamy powódź, tyle że teraz staje się ona mniej groźna (np. woda opada).
Bardziej trafnie byłoby napisać "Inwestycje zmniejszyły zagrożenie powodzią" czy coś.- 12 3
-
2015-10-02 20:58
nie język polski jest domeną dziennikarzy
- 2 0
-
2015-10-02 16:50
po co te kierownice
skoro studzienki w mieście pozapychane i wszystko nie drożne, wystarczy 5 min intensywnego deszczu i wszystko pozalewane
- 8 0
-
2015-10-02 17:04
Ciekawe dlaczego admin usuwa komentarze
Zgodne z prawdą . Napiszę jeszcze raz - inwestycja jeszcze się nie skończyła a trwa ponad 4 lata ( termin kontraktowy 3 lata ) , koszt 45% wyższy, wykonawca ( Doraco ) otrzymał z pieniędzy publicznych kilkanaście milionów więcej niż jego oferta złożona w postępowaniu publicznym
- 14 0
-
2015-10-02 18:19
(1)
taka ciekawostka jak to przekop budowano zdjęcia wraz z projektem po niemiecku wszystko ale warto zobaczyć jak to się robiło:) http://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/index.php?set=1&p=61&D1=N.N.&D2=&D3=Regulierung+der+Weichselm%FCndung
- 3 1
-
2015-10-02 20:54
Dzięki wielkie! :-)
- 1 0
-
2015-10-02 18:53
Powódź?
Powódź - nie powódź, ale zejdźcie na ziemię, realia od trzydziestu lat takie same. http://trojmiasto.tv/Zalane-Brzezno-12147.html?id_serwisy=16
- 4 1
-
2015-10-02 20:28
Zajęliby się hałdą w Wislince (1)
która truje całe wybrzeże i to nie tylko Polskie. Bo ostatnio coś temat ucichł. Niby wykryli, że trujemy ale co dalej? Podejrzewam, że bez motywacji w postaci olbrzymich kar z UE się nie obejdzie...
- 5 3
-
2015-10-02 23:05
Człowieku przestań głupoty opowiadać.
- 0 2
-
2015-10-02 20:50
mapy skaningu laserowego
czy są może ogólnodostępne mapy tego typu dla szerszego zakresu - mam na myśli pozostały obszar Wyspy, te są dość ograniczone obszarowo...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.