- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (304 opinie)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (250 opinii)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (87 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (253 opinie)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (122 opinie)
Będzie książka o przedwojennym proboszczu
Pomagał ubogim rodzinom robotników i tym, którzy przybywali do Gdańska za chlebem z pomorskich i kociewskich wsi. I mimo że ks. Stanisław Białk, jako proboszcz i społecznik, miał mnóstwo obowiązków, znajdował też czas na pasję, którą były owady. W poszukiwaniu okazów podróżował do Afryki i na Półwysep Synaj. W nieodległej przyszłości powstanie książka o pierwszym proboszczu parafii św. Franciszka z Asyżu w gdańskim Emaus.
W drodze na cmentarz żegnały go tłumy mieszkańców Emaus i Siedlec. Dział tutaj przez kilkadziesiąt lat. Aż do 1939 r.
- Nie tylko organizował życie religijne, ale był też niesamowitym społecznikiem - opowiada o ks. Białku obecny proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu ks. Jacek Tabor.
Urodzony w Żarnowcu Stanisław Białk święcenia kapłańskie przyjął w 1900 r. i już jako wikariusz gdańskiej parafii św. Mikołaja angażował się w działalność ruchu robotników katolickich. Po czym otrzymał zadanie tworzenia nowej parafii na Siedlcach i Emaus.
Pod koniec XIX wieku mieszkało tu bowiem ponad cztery tysiące katolików. Dlatego też zbudowano neogotycki kościół przy dzisiejszej ul. Kartuskiej . Prace trwały nieco ponad dwa lata i pod koniec 1906 r. konsekrowano świątynię.
- Po czym w kolejnym roku powołano do życia filialną Gminę Kościelną Siedlce-Emaus, a ks. Białka mianowano kuratorem. Natomiast samodzielność parafia uzyskała później, w 1920 roku - tłumaczy Justyna Manuszewska, pasjonatka historii Emaus i Siedlec.
Jak dodaje Manuszewska, ks. Białk kochał ludzi i rozumiał potrzeby czy to słabo opłacanych robotników portowych, czy przyjeżdżających do Gdańska za chlebem mieszkańców kaszubskich, kociewskich i żuławskich miejscowości.
- Dał podwaliny pod 10 stowarzyszeń katolickich, które pomagały lokalnej społeczności. Sprowadził na przykład Karmelitanki Bożego Serca Jezusa, które otworzyły Przedszkole św. Teresy, a także żłobek i świetlice, z jakich korzystało dziennie od 200 do 300 dzieci. Poza tym po I wojnie światowej z inicjatywy ks. Białka powstała pracownicza spółdzielnia mieszkaniowa, dzięki której wybudowano wielorodzinne domy socjalne z tanimi mieszkaniami dla robotników - wyjaśnia pasjonatka dziejów Emaus i Siedlec.
Mimo zaangażowania w wiele dzieł, a także kapłańskich obowiązków, ks. Białk potrafił też znaleźć czas na swoją pasję. Była nią przyroda, a dokładnie owady. Okazy do swojej kolekcji zdobywał w czasie wypraw do Afryki i na Półwysep Synaj.
- Był wielkiej klasy entomologiem, miał wspaniałą kolekcję - opowiada ks. proboszcz.
Jak dodaje, zamierza napisać o niezwykłym kapłanie książkę. Bo po pierwsze to zasłużona postać, a po drugie planowane są spore remonty kościoła, którego pierwszym proboszczem był ks. Białk.
- Nie chciałbym, aby książka była jakimś opasłym dziełem, ma być po prostu dla ludzi - zapowiada ks. Tabor.
Obecnie proboszcz zbiera materiały na potrzeby książki. Jeśli ktokolwiek chciałby podzielić się informacjami o ks. Białku lub przedwojennymi zdjęciami, na których widać tego kapłana bądź przedwojenny kościół św. Franciszka z Asyżu, proszony jest o kontakt z biurem parafialnym. Telefon 58 302 01 07, adres e-mail: pgsiedlce@diecezja.gda.pl
Przeczytaj też: Przedwojenny sztandar powrócił na Siedlce
Miejsca
Opinie (36) 9 zablokowanych
-
2017-05-13 21:44
Po co książka o ks. Białku ?
Zarządzał katolicką parafią. Takich było kilka w Gdańsku. Np. parafia we Wrzeszczu na ul. Czarnej. Większość parafian była pochodzenia niemieckiego.
Książki powinno pisać się o ks. Rogaczewskim, o ks. Bronisławie Komorowskim.
Oni stworzyli polskie parafie katolickie w Wolnym Mieście Gdańsku. Zapłacili za to własnym życiem.- 7 9
-
2017-05-13 22:42
(1)
Dziś prawdziwych Kapłanów jak ks. Białk już nie ma. W kościołach teraz tylko o polityce , pieniądzach i o seksie.
- 7 3
-
2017-05-15 18:19
A tak naprawdę o Białku wiemy, że......
...zamiast zajmować się parafianami podróżował do Afryki łapać motyle i inne owady.
- 0 0
-
2017-05-13 23:05
Przyjeżdżających do Gdańska za chlebem mieszkańców kaszubskich, kociewskich i żuławskich miejscowości
Powtórka z historii teraz?
- 1 3
-
2017-05-13 23:34
Artykuł urwany w połowie. (2)
Gdzie informacje o dalszych losach, dacie śmierci, miejscu pochówku, czy grób przetrwał do naszych czasów, itd. Autorze dokończ waść!
- 11 3
-
2017-05-14 01:12
(1)
Artykuł na zamówienie.Trzeba "ocieplać" wizerunek polskiego kościoła. Takie czasy.
- 3 6
-
2017-05-14 09:48
ja ich ocieplę
tak ich ocieplę, że będą się witać z gąską
- 2 1
-
2017-05-14 01:17
(1)
No tak, ale za Reichu nie było konkordatu. Kler trzymany był na smyczy i z dala od władzy i pieniędzy.I byli porządni księża, i był porządek.
- 5 3
-
2017-05-14 10:35
Wszyscy wszystkich na smycz! I z dala!
- 0 0
-
2017-05-14 10:23
Bardzo ciekawa postać. Czekam na książkę. Pewnie kolekcja zniknęła jak niektóre talerze Moellera.
- 1 3
-
2017-05-14 17:09
o przedwojennym proboszczu ????
przedwojenny to może być samochód, budynek, miasto itd. Proboszcz to chyba żył przed wojną :)
- 1 1
-
2017-05-14 21:50
Ks. Białk to pewnie Polak. (1)
Tworzył jednak katolicką parafię dla niemców.
Komorowski, Rogaczewski to osoby zasługujące na uznanie.- 0 2
-
2017-05-18 12:32
Bialk to byl Niemiec, 100% Niemiec
- 1 1
-
2017-05-18 12:32
Ciekawe czy autorzy wspomna o jego antypoldkiej postawie w kwestii praw do nabozenstw dla polskiej spolecznosci Siedlec i Emaus...
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.