Na placu przy ul. Rycerskiej 
miał już być podziemny skansen średniowieczny, miała tam też stanąć rekonstrukcja okrętu "Piotr z Gdańska". Teraz władze Gdańska planują tam budowę nowego muzeum, opowiadającego o 1000-letniej historii miasta.
- Chcemy zaproponować gdańszczanom wzniesienie nowego gmachu dla Muzeum Gdańska, w którym będzie się mieścić stała wystawa, opowiadająca o ponad 1000-letniej historii naszego miasta. Nam takiej wystawy brakuje. Obecne obiekty Muzeum Historycznego Miasta Gdańska są nieodpowiednie - przekonywał we wtorek Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie, z fenomenalną historią. W muzeum chcemy o tym sobie i przyszłym pokoleniom opowiedzieć.Nowe muzeum miałoby się znaleźć w strukturach Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, które obecnie ma osiem oddziałów, z Ratuszem Głównego Miasta czy Dworem Artusa na czele. Instytucja ta właśnie zmienia linię wizerunkową, a także skraca nazwę na Muzeum Gdańska. Tak samo ma się nazywać nowy, zaproponowany właśnie obiekt.
Od św. Wojciecha po Solidarność Muzeum ma powstać w okolicy ul.
Wapienniczej, Rycerskiej i Karpiej , na działce o powierzchni 4 tys. m kw. Ma mieć cztery kondygnacje (trzy naziemne i jedną podziemną) i w sumie 10 tys. m kw. powierzchni, z czego użytkowej 7 tys. m kw.
Wystawa ma mieć 4 tys. m kw. Dla porównania, w położonym nieopodal
Muzeum II Wojny Światowej, wystawa ma 6 tys. m kw, a w Europejskim Centrum Solidarności - 3 tys. m kw. W nowej placówce, poza nową stałą wystawą, mówiącą o tysiącletnim Gdańsku, byłoby też centrum edukacyjne, biblioteka oraz audytorium. Te elementy znajdą się w uchwale intencyjnej, która latem zostanie przedstawiona Radzie Miasta.
- Planujemy jeszcze jesienią ogłosić międzynarodowy konkurs architektoniczny na bryłę budynku, który musi się wkomponować w historyczne otoczenie. Obecnie przygotowujemy jego założenia. Jego rozstrzygniecie zakładamy w czerwcu lub jesienią przyszłego roku - zapowiada Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska.W wariancie optymistycznym początek budowy muzeum miałby nastąpić w 2020 roku. Muzeum ma powstać głównie ze środków z budżetu Gdańska i ewentualnie od sponsorów. Władze miasta nie chcą podawać szacunkowych kosztów. Dużo będzie zależeć od wybranego projektu.
4,5 mln zł na prace przygotowawcze gruntu
Ponadto na samym początku trzeba będzie wyłożyć około 4,5 mln zł na skomplikowane przełożenie z placu przy Rycerskiej głównego kolektora ściekowego miasta o średnicy 2,5 metra. Zgodnie z przepisami, nie wolno podejmować żadnych prac budowlanych nad nim ani w jego najbliższej okolicy.
Z tego powodu Muzeum Archeologiczne, które obecnie posiada użytkowanie wieczyste tego terenu, nie mogło tam zrealizować planowanych inwestycji.
- Obecnie z miastem prowadzimy rozmowy, prawdopodobnie zostaną sfinalizowane wkrótce i teren z powrotem przejdzie na własność gminy. Pod względem prawnym posiadamy wciąż użytkowanie wieczyste placu na 99 lat, od 2004 roku - wyjaśnia Ewa Trawicka, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.Na placu miał powstać m.in. podziemny skansen średniowieczny, w którym prezentowane byłyby relikty grodu wczesnośredniowiecznego i zamku krzyżackiego. Prace były nawet dość mocno zaawansowane, zostały także wykonane kompleksowe badania archeologiczne i ogrodzono teren.
Kolejnym pomysłem było
ustawienie tam repliki okrętu-muzeum, który miał być wierną rekonstrukcją słynnego kaperskiego okrętu "Piotr z Gdańska", znanego m.in. z przejęcia obrazu "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga. Te plany także spełzły na niczym.
Nowe Muzeum Gdańsk byłoby najmłodszą placówką kulturalną na mapie Gdańska. W ostatnich latach powstało ich kilka: 23 marca otwarto wybudowane z funduszy rządowych Muzeum II Wojny Światowej (koszt 450 mln zł), w 2014 roku otwarto Europejskie Centrum Solidarności (koszt ponad 230 mln zł), w tym samym roku otwarto też Teatr Szekspirowski (koszt ok. 94 mln zł).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
