• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powstanie nowe miejsce opieki nad pijanymi

Marzena Klimowicz-Sikorska
20 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Zobacz jak teraz wygląda Pogotowie Socjalne dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku.

Nowa siedziba Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych zostanie otwarta za rok przy ul. Srebrniki 9 w Gdańsku. W poniedziałek dowiemy się jaka firma wybuduje nowy gmach ośrodka, którego budowa ma ruszyć już w październiku. Tymczasem wybraliśmy się do obecnej siedziby pogotowia, która dziś mieści się przy ul. 3 Maja 6 zobacz na mapie Gdyni.



Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się być w izbie wytrzeźwień lub pogotowiu socjalnym dla os. nietrzeźwych?

W poniedziałek mają zostać otwarte koperty z ofertami na budowę nowego budynku Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych, który dziś mieści się przy ul. 3 Maja 6 w Gdańsku. Obecna siedziba to stary barak o powierzchni ponad 600 m kw. wymagający natychmiastowego remontu. Na ten jednak nie ma co liczyć, bo działka, na której stoi ma zostać zwrócona Skarbowi Państwa.

Przetarg na budowę nowego miejsca dla nietrzeźwych przy ul. Srebrniki 9 ogłoszony przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska zakłada m.in.: budowę nowego budynku, o powierzchni użytkowej 1241 m kw oraz kubaturze 5520 m sześć, do tego wycinkę drzew, usunięcie kolizji z liniami energetycznymi, roboty ziemne, instalacje wewnętrzne i wyposażenie budynku (poza meblami). Jeśli nic nie zakłóci harmonogramu DRMG roboty budowlane mają ruszyć w październiku tego roku. Nowy ośrodek ma być za to gotowy pod koniec czerwca 2016 r.

- Budynek będzie jednopiętrowy, kryty dachem spadzistym. Na parterze budynku w jego części zachodniej zlokalizowano pomieszczenia odosobnienia dla Osób uzależnionych wraz z niezbędnym zapleczem higieniczno - socjalnym - mówi Emilia Kucińska, z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. - W części wschodniej parteru i na piętrze zlokalizowano pomieszczenia przynależne do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych.
Do ośrodka przeniesie się działające obecnie przy ul. 3 Maja 6 pogotowie socjalne. Jeszcze do końca 2007 r. działała tam izba wytrzeźwień, od 1 stycznia 2008 r. przeorganizowana na Pogotowie Socjalne dla Osób Nietrzeźwych i Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień, które prowadzi organizacja pozarządowa Towarzystwo Wspierania Potrzebujących "Przystań" działająca pod auspicjami fundacji Brata Alberta znanej z pomagania bezdomnym.

  • Gdańskie Pogotowie Socjalne dla Osób Nietrzeźwych ma w przyszłym roku przenieść się do nowego budynku przy ul. Srebrniki 9.
  • Gdańskie Pogotowie Socjalne dla Osób Nietrzeźwych ma w przyszłym roku przenieść się do nowego budynku przy ul. Srebrniki 9.
  • Tak ma wyglądać nowa siedziba "izby wytrzeźwień", która dziś znajduje się przy ul. 3 Maja 6.
  • Tak ma wyglądać nowa siedziba "izby wytrzeźwień", która dziś znajduje się przy ul. 3 Maja 6.
- Władze miasta Gdańska chciały przekształcić izbę wytrzeźwień w taką, która dawałaby coś więcej niż tylko doprowadzenie pacjenta do stanu trzeźwości i wypuszczenie go - mówi Sławomir Kunkel, kierownik Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku. - Dlatego w naszej placówce prowadzimy dodatkowo program motywujący do podjęcia leczenia z choroby alkoholowej. Także u nas osoby z otoczenia chorego mogą uzyskać informację co robić, gdzie się udać, gdzie można podjąć leczenie. Do tego od sześciu lat pracujemy ze sprawcami przemocy domowej, a od trzech prowadzimy dla nich grupę korekcyjno-edukacyjną.
Placówka przeznaczona jest dla 30 osób - 26 miejsc dla mężczyzn i jedna czteroosobowa sala z osobną toaletą dla kobiet. Wszystkie sale liczą od dwóch do pięciu łóżek. Choć warunki są spartańskie za pobyt, decyzją gdańskich radnych, trzeba zapłacić 150 zł. Poza napojami pacjenci nie mogą liczyć na posiłek, nie podaje się też leków, czy kroplówek, placówka nie świadczy usług leczniczych, to ile spędzi w niej czasu zależy od... ilości promili w wydychanym powietrzu.

- Każda osoba doprowadzona do nas jest poddawana badaniu alkomatem. Ten wynik jest przeliczany na ilość godzin, które taka osoba powinna u nas spędzić. Przyjmuje się, że przeciętny organizm spala ok. 0,2 promila na godzinę. Od tego zależy ile będzie trwało trzeźwienie takiej osoby - dodaje kierownik pogotowia socjalnego przy 3 Maja. - Przed wyjściem też jest badana na zawartość alkoholu. Pacjent może opuścić naszą placówkę, jeśli ma poniżej 0,5 promila w wydychanym powietrzu. 0,5 promila nie jest to wynik, który zagrażałby zdrowiu lub życiu, więc przyjęło się, że przyjmuje się do nas osoby z powyżej 1 promilem w wydychanym powietrzu.
Wbrew pozorom wcale nie jest tak łatwo trafić do placówki na 3 Maja. Poza wymaganą minimalną ilością promili trzeba jeszcze spełniać dwa warunki.

- Pierwszym z nich jest zagrożenie własnego życia i zdrowia. Drugim - stworzenie zagrożenia zdrowia i życia innych osób, czy sianie zgorszenia w miejscu publicznym lub zakładzie pracy - dodaje Kunkel. - Co ciekawe samo przebywanie pod wypływem alkoholu nie jest powodem do zatrzymania pacjenta u nas.
Za każdym razem kiedy do pogotowia socjalnego trafia pijana osoba zajmuje się nią jeden z dyżurujących lekarzy, który podejmuje decyzję o jego dalszym losie. Jeśli wymaga specjalistycznego badania trafia do szpitala. Czasem, gdy wszystkie miejsca są zajęte może trafić wprost na policyjną izbę zatrzymań.

- Jeśli pacjent nie wymaga specjalistycznej opieki zostaje u nas. Potem, jeśli wyrazi zgodę, rozbiera się i kładzie na łóżku, jeśli nie, kładzie się na salę, gdzie są osoby, które również się nie rozbierają - mówi Sławomir Kunkel. - Po wytrzeźwieniu zaczyna się praca motywacyjna, a więc przeprowadzana jest m.in. rozmowa z terapeutą czy pracownikiem socjalnym.
Jenak na zwykłej rozmowie z psychologiem się nie kończy. Dla chętnych prowadzona jest terapia. Jednak na blisko 10 tys. osób, które rocznie przewija się przez Pogotowie Socjalne dla Osób Nietrzeźwych korzysta z niej ok. 600 osób rocznie.

- Alkoholizm jest na tyle specyficzną chorobą, w której to pacjent sam musi uznać, że jest chory, i że chce się leczyć - mówi kierownik pogotowia socjalnego. - Nasza praca polega na motywacji do podjęcia leczenia i próba uświadomienia tej osobie, że ma problem z alkoholem. Nie stosujemy żadnych metod farmakologicznych w celu przyśpieszenia wytrzeźwienia. Każdy musi to zrobić w swoim tempie.
W nowej placówce nie zmieni się ani ilość miejsc, ani sposób prowadzenia ośrodka. Jedyne co, to zwiększy się komfort pracowników i pacjentów. Obecnie w budynku przy ul. 3 Maja wiatr hula przez dziurawy dach, przez co same koszty ogrzewania zimą wynoszą prawie 9 tys. zł miesięcznie. Rocznie utrzymanie całej placówki to blisko 850 tys. zł.

W Trójmieście poza Pogotowiem Socjalnym dla Osób bezdomnych w Gdańsku funkcjonuje jeszcze Punkt Interwencyjnego Noclegu przy ul. Janka Wiśniewskiego zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Po tym jak w 2013 r. okazało się, że Chrześcijańskie Stowarzyszeniu Dobroczynne, które wówczas je prowadziło, znęcało się nad pacjentami przejęło je Stowarzyszenie Alter Ego. Mimo naszych próśb, bez podania przyczyny, odmówiono nam nakręcenia materiału z wnętrza budynku.

Bezdomny opowiada o tym jak w nieludzki sposób traktowało się osoby w Punkcie Interwencyjnego Noclegu w Gdyni. Od dwóch lat prowadzi je inne stowarzyszenie. Nie wpuszczono nas tam ponownie z kamerą.

Miejsca

Opinie (128) ponad 10 zablokowanych

  • a może taniej będzie odwieść klienta do domu?

    • 11 3

  • Oj jak się cieszę, nowy żłobek w mieście

    • 12 2

  • oferta pracy dla lekarza w tym "przybytku" (7)

    W sieci pojawila sie oferta pracy dla lekarza w tym miejscu... 20zl/h - powodzenia w szukaniu chetnych!!! Taka stawka za prace w nocy, z pijanymi ludzmi, czesto brudnymi, agresywnymi. To chyba podobna stawka do tej, ktora dostaje kasjerka?!
    Czekam na komentarze pod tytulem "w d...ach sie poprzewracalo", "pokaz lekarzu co masz w garazu" itp. Zobaczcie wszyscy jakie stawki sie nam proponuje!

    • 16 13

    • (1)

      W tych czasach 10zl/h to już luksus. Kasjerki dostają od 6 do 8zl/h brutto(!)

      • 11 5

      • Wow, czyli całe 2 x mniej niż lekarz na izbie wytrzeźwień, dodatkowo nie muszą się uczyć 10 lat żeby umieć zbadać awanturujących się i zarzyganych ludzi. Cymes!
        Lekarzom proponuję wyjechać z Gdańska, ja pracuję w mniejszym mieście i stawki są znacznie wyższe :).

        • 5 2

    • (1)

      A lekarz to nie powołanie?!

      • 3 9

      • A za powolanie da sie wyzywic dzieci , oplacic rachunki, kredyty itd..? Kurde jak to zrobic bo ja ciagle nie umiem.. :/ a hydraulik to nie powolanie? A mechanik? Albo pani kasjerka? Dlaczego nie chca pracowac w sluzbie innym, w zamian na "dziekuje"..???

        • 7 0

    • (2)

      A ile byś chciał zarobić za 12 godzin spania? Lekarz na "izbie" nic nie robi, a już na pewno nie użera się z pijanymi. "Użeraniem się" zajmuje się personel. Po prosu w d...pach się poprzewracało!!!

      • 5 7

      • Brak slow...

        Zatrudnij sie i popracuj jako lekarz... Zmienisz zdanie! Powyzywaja Cie od k...w, pozawracaja gitare katarem o 3 w nocy, "goraczka" 37,3 u dziecka od 3 godzin...
        Przepraszam, nie mozesz bo nie jestes lekarzem, ba,edukacje zakonczyles na osmej klasie...
        Odnosnie kasjerek - z tego co wiem dostaja 1800 netto za etat plus nadgodziny. Wiec wychodzi troche wiecej niz 6-8zl brutto za godzine.

        • 8 5

      • W d..pach sie poprzewracalo chyba najbardziej pijaczkom... sheratona siezachcislo... trzeba bylo nie chlac. Jeszcze musimy ich utrzymywac z podatkow :/

        • 4 0

  • A to juz izb wytrzezwien nie ma, tylko jakies pogotowia opiekuncze dla pijanych?

    • 10 2

  • lubie alko

    Zamawiam już dla siebie łózko ile za rezerwacje bo chce mieć abonament na rok czy to jest promocja za darmo?

    • 9 4

  • Jestem stałym bywalcem.

    • 6 6

  • pijany publikował ankietę

    było blisoko?

    • 7 0

  • chciałabym żeby powstało miejsce opieki nad otyłymi (6)

    Zamiast wydawać pieniądze na leczenie skutków otyłości: miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie, choroby układu ruchu, bypasy, operacje itd. To tak jak do sanatorium, wysyłajmy otyłych na 2 miesiące na wczasy odchudzające pod opieką lekarza, dietetyka i trenera. Gdzie wyrobią nowe nawyki żywieniowe i styl życia. Byłoby to tańsze i zdrowsze rozwiązanie niż jak ci ludzie jedzą latami rozmaite lekarstwa i co chwila trafiają do szpitala.

    • 20 6

    • nie znasz się, swoje ciało trzeba akceptować, a z genami nie wygrasz.

      • 5 4

    • (1)

      Nad anorektykami też. Niestety notuje się już zachorowania na anoreksje u dzieci oraz dziewczynek do 10 roku życia czemu czesto sa winne wiecznie odchudzające się matki, którym powinno się odebrać prawa rodzicielskie.

      • 2 1

      • Anoreksja jest chorobą psychiczną i podlega hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym.

        • 3 0

    • (1)

      Nic by to nie dało, takie programy pilotażowe były wdrażane w różnych krajach (przede wszystkim w USA). Po powrocie do normalnego życia osoby te wracały natychmiast do starych nawyków żywieniowych i tyły z powrotem. Nie mówiąc już o tym że normalny pracujący człowiek nie może wziąć 2 miesiące urlopu. Najtańszym i najzdrowszym rozwiązaniem jest zmiana nawyków żywieniowych na miejscu w czym pomagają poradnie metaboliczne i leczenia otyłości.

      • 1 0

      • nie zgadzam się, poradnia tylko doradza, a gruby wie że jest gruby i przeważnie wie czemu tylko potrzebuje żeby ktoś zrobił pierwszy ruch za niego, dlatego ośrodek odchudzający jest lepszy i dałby dobry start, pozytywną motywację i energię by dalej podążać tym szlakiem. Samemu się nie chce nikomu postarać o te właściwe zachowania i dietę. Wszytko jak w każdym nałogu/nawyku zaczyna się w głowie pacjenta, trzeba się nim zająć kompleksowo a nie tylko doradzać. To tak jakby mówić alkoholikowi weź nie pij bo się trujesz. Albo rzuć palenie bo to szkodliwe jest.

        • 0 0

    • fakt, to byłoby zdrowsze i tańsze, ale no właśnie...

      Ludzie mają brać lekarstwa, a nie być zdrowi. Na zdrowym pacjencie nie zarobisz

      • 0 0

  • Żłobek nowy byście otworzyli!!!

    Żłobek nowy byście otworzyli!!!

    • 18 4

  • (1)

    Polsce wódkę, wino i piwo można kupić na każdym rogu, w Trójmieście jest więcej punktów sprzedaży alkoholu niż w całej Szwecji.

    Rozpitym narodem łatwiej sterować i wciskać kity o zielonej wyspie. W tej beznadziei zostaje emigracja albo alkoholizm.

    • 15 3

    • ale w szwecji tez jest plaga alkoholizmu

      • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane