- 1 Nagły zwrot ws. wypadku w stoczni. To było zabójstwo (115 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (166 opinii)
- 3 Nocna akcja SAR na Bałtyku (30 opinii)
- 4 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (171 opinii)
- 5 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (181 opinii)
- 6 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (112 opinii)
Powyborcze roszady w gdańskim samorządzie
Piotr Kowalczuk jest już oficjalnie zaprzysiężony na zastępcę prezydenta Gdańska, a Piotr Grzelak zostanie nim, gdy złoży wywalczony w ostatnich wyborach mandat radnego. Jaka przyszłość czeka byłego zastępcę prezydenta, Macieja Lisickiego?
Mimo że oba nazwiska już od dłuższego czasu padały w kuluarowych rozmowach, to jednak usunięcie Lisickiego dla części obserwatorów było sporym zaskoczeniem. Szczególnie dla niektórych urzędników, którzy z nim współpracowali i doceniali jego charyzmę i ambicje.
Jednak wielu naszych czytelników ta decyzja ucieszyła, bo kojarzą oni Lisickiego głównie z podwyżkami opłat za odbiór śmieci i radykalnym podniesieniem stawek czynszów w mieszkaniach komunalnych.
Jaka przyszłość czeka Macieja Lisickiego po odejściu ze stanowiska zastępcy prezydenta Gdańska?
On sam nie chce tego zdradzić, a w korytarzach Urzędu Miejskiego szepcze się, że od Pawła Adamowicza dostał zakaz mówienia o swojej przyszłości. Jedna z wersji mówi, że Lisicki miałby objąć posadę prezesa Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku, którego funkcjonowanie poznał dokładnie jako zastępca prezydenta odpowiedzialny za gospodarkę komunalną. Miałby na tym stanowisku zastąpić Jerzego Zgliczyńskiego, który już kilka lat temu zyskał uprawnienia emerytalne.
Maciej Lisicki zawsze może też wrócić do swojej dawnej pracy. Zanim w 2007 roku został zastępcą prezydenta, przez 9 lat był prezesem Zarządu Akademickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Gdańsku, gdzie cały czas jest na urlopie bezpłatnym.
Ewa Kamińska i Maciej Lisicki byli zatrudnieni na podstawie powołania i dostali trzymiesięczne wypowiedzenie, w czasie którego mają prawo do otrzymywania wynagrodzenia bez konieczności świadczenia pracy. Co miesiąc Ewa Kamińska otrzyma 12 238 zł brutto, a Maciej Lisicki 12 600 zł brutto.
Następcą Ewy Kamińskiej na stanowisku zastępcy prezydenta ds. polityki społecznej został Piotr Kowalczuk. Prężnie działający dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego do tej pory zarabiał 9 068 zł brutto, od środy, kiedy złożył ślubowanie na stanowisko wiceprezydenta, może liczyć na pensję 12 026 zł brutto miesięcznie (w tym jest dodatek funkcyjny - 2,5 tys. zł - oraz stażowy i specjalny).
Piotr Grzelak, który zostanie zastępcą prezydenta ds. polityki komunalnej, przed oficjalnym zaprzysiężeniem musi złożyć mandat radnego. W związku z tym nową funkcję obejmie prawdopodobnie dopiero na początku przyszłego roku.
Na jego awansie skorzysta Teresa Wasilewska, która w wyborach samorządowych walczyła o mandat radnej i zyskała 881 głosów. Wejdzie do rady na miejsce opuszczone właśnie przez Piotra Grzelaka. Teresa Wasilewska prywatnie wspomaga swoich synów w prowadzeniu znanej gdańskiej restauracji Mon Balzak.
Ponadto do Rady Miasta wejdzie także Marek Bumblis, który obejmie mandat wywalczony przez Pawła Adamowicza.
Opinie (178) 4 zablokowane
-
2014-12-11 16:30
No, najważniejsze, że się dobrze bawią za państwowe... (5)
- 75 4
-
2014-12-12 09:27
O tym samym pomyślałem widząc ich z gitarami. (3)
W Polsce jest 6 mln etatów pracy finansowanych z budżetu państwa.
Pytanie:
Czy te osoby płacą realny podatek brutto na rzecz naszego państwa?
Wśród tych 6mln etatów jest ok 0.6mln etatów czysto urzędniczych, czyli pracownik taki ma magiczną pieczątkę, którą może przystawić lub nie.
Jest nas ok 38mln, czyli co 63 obywatel w tym kraju jest urzędnikiem.
To obciążenie "pracą urzędniczą" jest mniejsze niż typowego nauczyciela, który opiekuje się 3-4 klasami po 30 uczniów.
Dlatego propaguję rozwiązanie, które wymuszałoby LIMIT URZĘDNICZY, zależny od wielkości populacji.
Np urzędnik wyposażony w systemy komputerowe mógłby zarządzać zadaniami dla 500 obywateli.
Wtedy mielibyśmy przy 38mln obywateli jedynie 76000 etatów urzędniczych.
Zmieniła by się wielkość populacji, to moglibyśmy zmienić "populację" urzędniczą.- 4 1
-
2014-12-15 13:18
jak Ci się to nie podoba to zrób jak Kowalczuk. pracował jako nauczyciel kl.1- 3, zmienił prace na UM i proszę....
- 0 0
-
2014-12-12 09:50
100% pewności że minusował urzędnik obecnie pijący kawę i buszujący w internecie
- 6 0
-
2014-12-12 09:34
Pajace z gitarami, żenada!
- 7 1
-
2014-12-11 17:14
A Irlandczycy buntują sie .
Państwo chce cofnać prawo do bezplatnego korzystania z wody .
Od 37 lat nie płaca za wodę a UE nakazuje zmianę , kasa sie liczy.- 7 5
-
2014-12-11 16:04
(6)
Czyli po staremu.
- 138 8
-
2014-12-11 16:06
co po staremu? Szczuka jest nowy i Kowalczuk też jest praktycznie nowy (5)
- 8 43
-
2014-12-11 16:20
Kowalczuk jest juz okolo 6 lat, taki (...) i kartofel bez polotu w jednym, ale sa gorsi niz on. (3)
- 24 5
-
2014-12-11 16:33
Kowalczuk był niezłym redakrtorem (1)
to fakt
- 7 7
-
2014-12-15 13:08
Kowalczuk to pisior ukryty, co on tam robi????
- 0 0
-
2014-12-11 16:57
Widac, że przeje wszystko...
- 15 4
-
2014-12-11 16:51
O naiwności!
- 12 1
-
2014-12-14 18:31
Wymiana zderzaków
Kosmetyczna wymiana zderzaków - Stare sie zużyły. Niestety najgorszy wiceprezydent szkodnik wiesław bielawski - ten od psucia architektonicznego i urbanistycznego miasta ciągle przynosi dochody. Kura która znosi złote jajka na karmie deweloperów nie do ruszenia. Niestety miasto za jego prezydentury stacza się w haos przestzrenny a zabytki ucierpiały bardziej niż przy wyzwalaniu przez rosjan. Ceny mieszkań w Gdńsku zwierają też co najmniej 20% haraczu proukładowego.
- 0 0
-
2014-12-13 13:16
dobra mina do złej gry, sk.....
- 0 0
-
2014-12-12 17:43
A gdzie reszta opinii? Jeszcze o 14 bylo ponad 300 (1)
- 7 0
-
2014-12-12 22:17
Podobnie jak z głosami na PiS ...
- 0 0
-
2014-12-11 16:29
Pięć kadencji to już patologia (6)
Zwłaszcza, że w tych wyborach były ze 2 całkiem sensowne alternatywy.
W Poznaniu udało się zmienić prezydenta, mimo że też wydawał się być przyspawany do stołka na amen. W wielu miastach były zmiany, jedynie w Wawie i Gda wyniki są - delikatnie mówiąc - dziwne.- 74 15
-
2014-12-12 10:46
nie narzekajcie (1)
Sami go wybraliście na kolejną kadencję, więc macie za obowiązek się z tym męczyć! I nie narzekajcie na forach, bo jesteście sami sobie winni. Do pracy marsz na rano, bo widmo kolejnej raty kredytowej za własne (LOL) mieszkanie już się zbliża wielkimi krokami. Pozdro
- 2 1
-
2014-12-12 22:05
O przepraszam.
Ja go nie wybierałem.
Tego drugiego też, zresztą, nie.- 0 0
-
2014-12-11 20:13
Nie było alternatyw sensownych (1)
Jak zwykle- Twoje stwierdzenie jest myśleniem zyczeniowym, agitacja po fakcie albo po prostu frustracją spowodowana przegrana Twojego kandydata...
- 7 7
-
2014-12-12 11:00
Niebyło bo dla leminga musiał by byc odbiciem Budynia tylko takim co niekradnie!
- 1 1
-
2014-12-11 16:32
Patologia to już dawno jest - jak można nie doliczyć się mieszkań (1)
albo kupić taniej niż inni od dewelopera, który dostał zmianę zagospodarowania terenu wcześniej
to jest dziki kraj- 17 7
-
2014-12-11 17:51
Ale ludziom to pasuje...
- 7 0
-
2014-12-12 20:23
Taniec czarownic
Ta klike w wyborach (jesli nie zostaly zfalszowane) poparlo raptem 15% gdanszczan. Reszta glosowala na PiS i wiekszosc......nie glosowala. No i mamy co mamy czyli wielki kotlet. Nalezy plakac nad losem Polski i Gdanska, skoro 70% w ogole nie glosuje, bo socliberalne media (TVN,GW, Polsat i inne)celowo i skutecznie zniechecily ludzi do tzw polityki.Nawet nie zdajemy sobie sprawy, ze rzadzacemu od 1989 roku "Ukladowi" zalezy na malej frekwencji, bo partyjny beton ich wspierajacy (aferzysci, kombinatorzy, nowobogaccy,konformisci, wszelkiego rodzaju niemyslace oszolomy, kolaborujacy z Ukladem itd) zawsze pojdzie zwartym szeregiem do wyborow. Identycznie ,jak za komuny szli "gloswac"(nie bylo wolnych wyborow) za PZPR.
- 0 1
-
2014-12-12 20:05
Urzędnicy Miejscy na zdjęciu
Nadal czują się wspaniale i nie opuszcza ich dobry nastrój i uśmiech na twarzach mówi wszystko.........możecie sobie krytykować do bólu!
Czy to może nazywa sie arogancja?
Tylko tak sobie myślę,że wątpliwa wygrana w drugiej turze wyborów,kiedy kontrkandydat był,jaki był........bo z PiS,bo Stocznia itp,wcale nie daje powodów do takiej fety i samozadowolenia, no chyba że są inne powody o których dowiemy się w swoim czasie, albo w ogóle,albo tak jak o pobranych ,zawyżonych opłatach np.za śmieci dowiedzieliśmy się już po wyborach.- 1 0
-
2014-12-12 18:50
oburzające
no tak.... a znam działaczy PO którzy pracy nie mają a dla Pana Lisickiego znalazło się najpewniej stanowisko prezesa ZKM.... ręce opadają....
- 5 0
-
2014-12-12 17:46
I jak ma być dobrze w Gdańsku ?
BŁAZENADA
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.