• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożar św. Katarzyny: zarzuty dla szefa dekarzy

ms, PAP
18 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Zarzut nieumyślnego wywołania pożaru kościoła św. Katarzyny postawiła gdańska prokuratura okręgowa Markowi M., szefowi firmy prowadzącej prace remontowe. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk powiedziała, że mężczyźnie postawiono zarzut nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru.

- Ze względu na dobro postępowania nie możemy jednak ujawnić szczegółów zarzutów, ani treści opinii otrzymanej ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej na temat przyczyn wybuchu ognia w gdańskim kościele, która dała podstawy do postawienia zarzutów Markowi M. - tłumaczy prokurator Wawryniuk.

Pożar kościoła św. Katarzyny w Gdańsku wybuchł 22 maja 2006 r. Kilkanaście minut po tym, jak płomienie wystrzeliły ponad dach świątyni, jego konstrukcja runęła. Na szczęście nie zawalił się betonowy strop nad główną nawą kościoła. Poza zalaaniem nie ucierpiały też znacząco inne fragmenty zabytkowego kościoła.
ms, PAP

Opinie (18) 1 zablokowana

  • szkoda słów...

    Idę o zakład, że to od butelczyny z napojem czy też peta... Ale w sumie to poniekąd symboliczne, że (jeśli moje przypuszczenie jest prawdziwe) niedbałość robotnika i folgowanie własnemu nałogowi doprowadza do, na szczęście nie całkowitego, zniszczenia jednego z najbardziej wartościowych obiektów kulturalnych w mieście...

    • 0 0

  • gbyby wydarzyło się to we wcześniejszych wiekach taki ciur...

    ...zbladłby pod pręgierzem!!!!

    • 0 0

  • Moze ks.Henio by przejal sw.Katarzyne

    moglby tam zrobic porzadek i miec kolejna firme i niemieckich znajomych by sciagnal i koncert zorganizowal
    Tadzio daj mu pozwolenie no daj.

    Kto pamieta jak pod Brygida rozdawali w latach 86-89 mleko w proszku w puszkach, batony Lila Pause a ministranci naprawde na swieta duzo dostawali :D
    to byly czasy.
    Pozdrowienia dla Kajtka Paradowskiego i Marka Szydzika
    prezesow ministrantow ;)

    • 0 0

  • gdyby Jankowski zarządzał Kaśką

    dawno byłaby odbudowana

    • 0 0

  • prace dekarskie

    są bardzo ryzykowne jeśli chodzi o zaprószenie ognia, nie trzeba alkoholu- ale papieros rzeczywiście moze stać się przyczyną- choćby odrobina żaru, który spadnie podczas robót.
    Firma wykonawcza powinna mieć OC- wysokie , biorąc pod uwagę prace na zabytkach.

    Wiele firm dekarskich zaprósza ogień i kilka godzin po wykonaniu prac on się tli - ktoś szybko zgłasza- sami jadą i gaszą, to naprawdę nie rzadkość.Takich przypadków w okolicach południowych Kaszub odnotowałam kilka w kwartale.

    • 0 0

  • Jak zgrzewają papę na gorąco palnikami to co się dziwić

    jest płomień - jest ogień...Peta zawsze można nie zapalić. Ale jak nałóg to nałóg.

    • 0 0

  • a kosciolek czasem ubezpieczony nie powinien byc ?

    dlaczego nikt nie pisze ze klechy w glebokim powazaniu
    mieli ubezpieczenie tego obiektu ?!!

    przeciez to ta czarna zaraza zarzadza tym przybytkiem!
    no tak, ale co sie martwic jak co sie stanie - panstwo
    wylozy. a jeszcze sie przytnie troszke na tym interesie...

    • 0 0

  • Kiedy wreszcie skończą się czasy robotników palących papierosa za papierosem podczas pracy?

    • 0 0

  • ciekawe czy czarni podczas pozaru nucili "The roof is on fire":)

    • 0 0

  • ten fachowiec, co zamiast układać dachówki robi pożary

    powinien z własnej/lub ubezpieczyciela kieszeni wyremontować dach - pewnie robotę robił czarnym na czarno i był nie ubezpieczony, no to IV pomroczna zapłaci

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane