- 1 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (195 opinii)
- 2 Ugaszono pożar na budowie osiedla (172 opinie)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (63 opinie)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (158 opinii)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (490 opinii)
Pożary zabytków. Czy ktoś na nich korzysta?
Każdy pożar zabytkowego budynku w Trójmieście budzi ogromne emocje i podejrzenia, że został wywołany sztucznie, w celu rozebrania zabytku i zabudowania opustoszałej działki w inny sposób. Sprawdzamy, czy rzeczywiście tak jest.
Informacje o pozostałych pożarach zawsze były komentowane przez naszych czytelników jednoznacznie: "deweloper zaciera ręce", "ktoś już wziął pieniądze za ten teren", "ciekawe co teraz tu powstanie".
Zobaczmy więc, jakie są dalsze losy zabytkowych budynków, które dotknął pożar bądź pożary.
1. Kilkanaście pożarów dawnych zakładów mięsnych przy ul. Angielska Grobla
Zakłady mięsne przy ul. Angielska Grobla w Gdańsku zbankrutowały w połowie lat 90., a w roku 1998 syndyk upadłego przedsiębiorstwa sprzedał jego grunt prywatnym inwestorom. Od tego czasu tereny były regularnie dewastowane i podpalane. Doszło tu też do tragedii: w 2004 r. zginął młody mężczyzna, który z ruin zakładów starał się wydobyć złom. Pożarów było co najmniej kilkanaście. Ostatni pożar dawnych zakładów mięsnych, który odnotowaliśmy, miał miejsce osiem lat temu, w lipcu 2010 r.
Czy ktoś wykorzystał fakt, że na terenie zrujnowanych zakładów nie ma już właściwie czego chronić (z 22 budynków wpisanych w latach 80. do rejestru zabytków pozostało już tylko kilka)?
Nie, ruiny jak stały, tak stoją.
Najbliżej rozpoczęcia budowy była kilka lat temu firma Domus Amica, która odnowiła nawet fasadę jednego ze spalonych budynków. Mimo zapowiedzi, że w zniszczonym obiekcie powstanie czterogwiazdkowy hotel z kliniką medycyny kosmetycznej, prace stanęły i nic się tu nie dzieje.
Po wielu zmianach właścicielskich pozostały teren dawnych zakładów mięsnych trafił do firmy deweloperskiej Vastint. Na razie leży on odłogiem, zaś firma buduje osiedle mieszkaniowe na działce oddalonej o kilkaset metrów, która jednak nigdy nie należała do zakładów mięsnych.
2. Kilka pożarów dawnej zajezdni tramwajów konnych przy ul. Pomorskiej
Na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej stoją XIX-wieczne, zabytkowe budynki dawnej zajezdni tramwaju konnego. Po jej likwidacji funkcjonowała tu fabryka mydła.
Ten unikalny zabytek do lat 90. należał do miasta, które sprzedało go fundacji Pro Publico Bono, ta sprzedała go firmie Easy Pl., a ta z kolei firmie Idea Invest (obecny właściciel). Pierwsze pomysły na zagospodarowanie tego miejsca zakładały stworzenie tu hotelu. Inwestor otrzymał zgodę konserwatora na te plany, które jednak nigdy nie zostały zrealizowane.
W latach 2011 i 2012, gdy obiekty zajezdni należały do spółki Easy Pl, doszło tu do kilku pożarów, których sprawców nigdy nie wykryto. Ostatni z nich odnotowaliśmy w marcu 2012 roku. W jego następstwie firma Easy Pl wnioskowała o wykreślenie budynków zajezdni z rejestru zabytków, ale nie zgodził się na to minister kultury.
Po pożarze zabytkowej zajezdni w Oliwie. Wrzesień 2011 r.
W 2017 r. roku nowy właściciel rozebrał część zniszczonej werandy, jednak ma obowiązek ją odtworzyć w ramach odbudowy budynków dawnej zajezdni.
Mimo to, dawne budynki zajezdni nie zostały jak dotąd odbudowane, nic nie powstało też w ich miejsce.
3. Pożar Dworku Fishera w Nowym Porcie
W styczniu 2014 r. palił się zabytkowy, prawdopodobnie nawet XVIII-wieczny Dwór Fishera stojący przy ul. Starowiślnej 2 w Nowym Porcie.
Czytaj także: Historia Dworu Fishera oraz browaru w Nowym Porcie, który należał do Richarda Fishera
Obiekt należy do miasta, w momencie pojawienia się pożaru był pustostanem (ostatnich lokatorów wymeldowano stąd w 2006 r, po nakazie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego), dlatego strażacy podejrzewali nieumyślne zaprószenie ognia.
Ponad cztery lata po pożarze obiekt stoi jak stał, nie rozebrano go, nie wykreślono go też z rejestru zabytków.
4. Pożar IV Dworu Oliwskiego na terenie szpitala przy ul. Polanki
Również z XVIII wieku pochodzi zabytkowy budynek IV Dworu Oliwskiego, który zapalił się w styczniu 2014 roku. To jedna z kilku powstałych tam rezydencji, jakie gdańscy patrycjusze i bogaci kupcy postanawiali stawiać na przedmieściach i w podgdańskich osadach. Obiekt był w późniejszych czasach przebudowywany. Pierwsza wzmianka o posesji z 1626 roku opisuje jako właściciela Jana Morgenrotha. Wtedy był to drewniany budynek, dopiero w późniejszym czasie zastąpiony murowaną rezydencją.
Pożar zabytkowego budynku przy szpitalu dziecięcym w Oliwie. Styczeń 2014
Cztery lata po pożarze budynek stoi jak stał, choć jest zrujnowany. Wciąż należy do szpitala. Cały czas jest też objęty ochroną konserwatorską.
5. Pożar zabytkowego budynku koszar przy ul. Słowackiego we Wrzeszczu
W maju 2014 roku zapalił się dach zabytkowego budynku dawnych koszar przy ul. Słowackiego 13. Budynek był pusty, wiele lat wcześniej opuścili go żołnierze po tym, jak zlikwidowano działającą w tym miejscu jednostkę wojskową. Teren po jednostce kupiła firma deweloperska Hossa, która buduje tu osiedle mieszkaniowe, wśród których powstają budynki użyteczności publicznej, a także biurowce.
Pożar budynku przy ul. Słowackiego
6. Pożar dawnego Domu Asystenta Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego
W nocy z 30 kwietnia na 1 maja 2018 roku zapalił się ponadstuletni gmach dawnego Domu Asystenta Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego stojący przy ul. Do Studzienki 67 we Wrzeszczu. Powstał w 1907 roku jako obiekt Instytutu Głuchoniemych. Budynek był w bardzo dobrym stanie technicznym, ponieważ jeszcze rok temu należał do uczelni. Ta go jednak sprzedała prywatnej firmie. W pożarze całkowitemu zniszczeniu uległ dach budynku.
Dawny Dom Asystenta GUMed po pożarze, który wybuchł w nocy z 30 kwietnia na 1 maja tego roku.
Dalsze losy budynku są nieznane. Wciąż jest on objęty ochroną konserwatorską.
Opinie (186) 7 zablokowanych
-
2018-05-07 14:39
Szkoda, że napisaliście tylko o zabytkach (3)
a nie płonącym "polmozbycie" czy chociażby klubie sportowym w brzeźnie.
Co do artykułu, to jeśli jakiś zabytek spłonął i nie skreślono go z tego powodu z listy zabytków, to nie znaczy, że ktoś nie próbował go w ten sposób skreślić.- 29 1
-
2018-05-07 15:22
polmozbyt spłonął i ledwo teren oczyszczono już lano fundamenty (1)
normalnie projekt osiedla rysowany 'w locie'. ciekawe na ile działek w mieście są już plany ale budynki na nich stojące przeszkadzają w realizacji?
Pawłowicz pewnie już wie- 7 1
-
2018-05-07 16:16
Ciekawe.
Pawłowicz.... Adam, oczywiście ;-)
- 3 1
-
2018-05-14 11:01
a budynek po polmozbycie
to zabytek wyjątkowej klasy. Rozumiem i popieram starania o zachowanie zabytkowej substancji , i troske o to by ją zachowac ale nie popadajmy w skrajności i nie płaczmy bo komunistycznych koszmarach
- 0 0
-
2018-05-07 14:43
Nie pisze sie zle o glownych reklamodawcach (1)
..portal zyje z reklam, deweloperka to spore przychody z tego tytulu = raczej nie pojawi sie tu cos szczerego na temat przekretow z budownictwem, niszczeniem zabytkow czy terenow zielonych pod zabudowe..
- 19 2
-
2018-05-07 14:49
To badanie rynku i nastawienia do klienta.
Ludzie różne rzeczy piszą, więc niemal za darmo, wskazujemy im gdzie robią błędy marketingowe, więc czy 3City napisze źle czy dobrze i tak na tym skorzystają.- 3 2
-
2018-05-07 14:44
Panie Konserwatorze miejski..jak to jest?
Panie konserwatorze miejski...dobroczyńco..Jak to jest ,ze na zdjęciach zrobionych z drona widać spalony dach budynku....ale nie jest on niczym podkreślam..NICZYM ZABEZPIECZONY przed deszczem.....Czy pan to zlecil//albo czy to pana celowe dzialanie...po prostu tak zabytek zostawić..i niech do środka pada deszcz...Liczę ,ze odpowie pan za to i na to w odpowiednim czasie...a to,ze będzie pan sie głupio tłumaczył ,ze byla próba dotarcia do właściciela ale niestety sie nie udała..nie zwalnia pana z odpowiedzialności....Budynek ten jak i inne np przy Sobotki 15 należy zabezpieczyć lub zlecić takie zabezpieczenie straży pożarnej a kosztami obciazyc właściciela..Czy to jest dla pana jasne?
- 23 3
-
2018-05-07 14:46
Naturalnie wyjatkowo wiele pozarów same sie wznieca i niema winnych :)
To zapewne wina słońca,a w nocy księżyca :)
- 21 3
-
2018-05-07 14:49
Zmieni sie uklad sil politycznych W Gdansku..to beda zadawane niewygodne pytania..Wiceprezydentowi,BRG,konserwatorowi
Odpowiedzialnym ,za doprowadzenie do ruiny , oraz braku należytego nadzoru oraz celowe działanie...Przyjdzie na was czas.,..Padną tez pytania o brak rezerw terenowych na zieleń i parki...i zalanie betonem całych polaci południowego Gdańska...(to do BRG)
- 23 4
-
2018-05-07 15:07
To ze nic nie powstalo jeszcze na terenie rzezni nie znaczy ze nikt nie skorzystal. Teren jest wiecej wart gdy nie ma na nim zabytkow, a jedynie kupa gruzu
- 17 0
-
2018-05-07 15:11
Unikanie.
Przy znacznym zniszczeniu obiektu, np. po pożarze, właściciel ma łatwiejszą drogę do pokonania podczas rozmów z konserwatorem. A tym samym unika znacznych kosztów.
- 14 0
-
2018-05-07 15:28
Zajezdnia w Oliwie
A kto był właścicielem kiedy najwięcej pożarów wybuchło?
- 14 1
-
2018-05-07 15:33
Paweł Robygowitz (lub spolszczone Robygowicz). (1)
- 12 3
-
2018-05-07 15:44
to jak po polsku Krasycz (Krasic)
- 2 0
-
2018-05-07 15:36
Dla mnie to przyzwolenie miasta i konserwatora. Gdyby wymuszali odbudowę w takim samym stanie nie by loby problemu. To powinno byc nakazowo załatwione. Ale sa tacy którzy to wykorzystują tak jak wycinkę drzew
- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.