• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznaj najstarszy kościół w Gdyni

Jakub Gilewicz
1 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolegiata w Gdyni zmieniła się w bazylikę

Zobacz, co kryją wnętrza wiejskiego kościółka na Oksywiu.


Za patrona ma księcia aniołów, niegdyś złupili go Szwedzi, a do tego jest najstarszym kościołem na terenie Gdyni. W kolejnym odcinku cyklu Niezwykłe świątynie Trójmiasta prezentujemy kościół św. Michała Archanioła na Oksywiu zobacz na mapie Gdyni.



Czy kiedykolwiek byłe(a)ś w kościele św. Michała Archanioła na Oksywiu?

Czerwonoarmiści wiedzieli, że na Kępie Oksywskiej zgromadziło się niemieckie wojsko. Samoloty zrzucały bombę za bombą, artyleria posyłała kolejne pociski. Mieszkańcy Oksywia ukryli się w bunkrze i w piwnicach. Nocą bali się zapalić jakiekolwiek światło. Radzieckie samoloty tylko czekały na okazję do celnego bombardowania. Był 31 marca 1945 r. Wielka Sobota.

- Naloty, nagłe napady artyleryjskie straszą wszystkich tak, że nikt nie ma odwagi wyjść na ulicę popatrzeć na wyrządzone spustoszenia, rozbite wozy, zabite konie - relacjonował ks. proboszcz Klemens Przewoski

Ludzie wraz z proboszczem wyszli z bunkra 5 kwietnia na wieść, że we wsi są już sołdaci. Po drodze do plebani duchowny stracił zegarek. W niedzielę 8 kwietnia postanowił odprawić nabożeństwo. Kościół był w opłakanym stanie.

- Co za spustoszenie. W murze kościoła od strony cmentarza naliczyłem przynajmniej jedenaście śladów strzałów armatnich, dziury większe, mniejsze, niektóre wprost potworne, dach zniszczony, wieża pokaleczona. (...) Wchodzę do wnętrza, pełno tam gruzu, cegieł i kamieni. Główny ołtarz i ołtarz Najświętszej Panny, dzięki Bogu, ocalały. Za to ołtarz św. Barbary zniszczony, ołtarzyk św. Teresy zupełnie zmiażdżony, ławki częściowo połamane. (...) Stoję nad ruinami swojego kościoła - wspominał proboszcz na łamach "Rocznika Gdyńskiego".

Przez wiele lat kolejni duchowni odbudowywali oksywską świątynię. Niewielki kościół jest najstarszym na terenie Gdyni. Jego historia sięga początku XIII wieku, kiedy to Oksywie było liczącą się osadą.

Głowa wołu i szwedzki najazd

Pierwsza wzmianka o Oksywiu pochodzi z 1212 r., kiedy to księżna Zwinisława przekazała Kępę Oksywską żukowskim norbertankom. Pierwsza wzmianka o Oksywiu pochodzi z 1212 r., kiedy to księżna Zwinisława przekazała Kępę Oksywską żukowskim norbertankom.
Kościół św. Michała Archanioła ma fundamenty z kamienia, mury z cegły i drewnianą wieżę z hełmem. Kościół św. Michała Archanioła ma fundamenty z kamienia, mury z cegły i drewnianą wieżę z hełmem.
Ołtarz główny z barokowym obrazem patrona. Ołtarz główny z barokowym obrazem patrona.
Z kolei na tym zdjęciu w centrum głównego ołtarza znajduje się obraz Matki Bożej. Widoczna jest również nieistniejąca już dziś drewniana ambona. Z kolei na tym zdjęciu w centrum głównego ołtarza znajduje się obraz Matki Bożej. Widoczna jest również nieistniejąca już dziś drewniana ambona.
Uroczysta procesja ulicami Oksywia. Uroczysta procesja ulicami Oksywia.
Podobno swoją nazwę zawdzięcza skandynawskim żeglarzom, którzy mawiali o niej "głowa wołu". Według innej teorii nazwa pochodzi od wyrazu "źródło solne". Dawniej Oksywie miało bowiem naturalne zasoby solanki. Najważniejsze było jednak położenie osady.

Otaczały ją bagna i wody Zatoki, a do tego ziemie Kępy Oksywskiej należały do urodzajnych. Istniał tu gród, pracowali rzemieślnicy, kwitł handel. Od X wieku Oksywie było ważną słowiańską osadą nad Zatoką Gdańską. Po raz pierwszy wymienione zostało w dokumencie z 1212 r. Wtedy to Zwinisława, żona princepsa pomorskiego Mściwoja I, przekazała Oksywie wraz z przynależnościami klasztorowi norbertanek w Żukowie.

Następnie wzniesiono kościół, a w 1253 r. biskup włocławski Wolimir określił granice parafii. Obejmowała dziewiętnaście miejscowości, w tym między innymi Oksywie, Gdynię, Witomino, Obłuże, Pogórze, Dębogórze, Kosakowo, Mosty i Pierwoszyno. Za posługę odpowiadali norbertanie zwani także premonstratensami. Pierwszy kościół prawdopodobnie był drewniany, z czasem na jego miejscu wzniesiono murowany.

Ponadto w drugiej połowie XIV wieku rozszerzyły się granice parafii. Biskup włocławski Maciej przyłączył do niej wsie Redłowo i Chylonię. W tej ostatniej znajdowała się świątynia pod wezwaniem św. Mikołaja, która przez następne kilkaset lat pełniła funkcję kościoła filialnego.

Przez wieki rosło znaczenie oksywskiej parafii. Po czym w I połowie XVII wieku wybuchła tragiczna w skutkach wojna polsko-szwedzka. Oksywski kościół został ograbiony i spalony. Zrabowano naczynia liturgiczne i srebrne wota. Organy i dzwony wywieziono do Szwecji. - Zastałem kościoły, prawdę mówiąc, jako zrujnowane jaskinie tak oksywski, jak i chyloński. Oksywski nie miał nawet kształtu kościoła - pisał w swoim testamencie ks. proboszcz Piotr Schlesiger.

Z czasem odbudowano obie świątynie. Oksywski kościół zyskał nowe mury i wieżę zwieńczoną barokowym hełmem. Zadbano również o wystrój.

Patronka rybaków i dwie nowe parafie

- W kościele są ołtarze trzy ze wszystkimi przynależnościami; wielki ma obraz cały, dobrze malowany św. Michała Archanioła, drugi Wniebowzięcia Panny Maryi, trzeci św. Barbary - wyliczano podczas wizytacji kanoniczej w 1782 r.

Barokowy obraz przedstawiający św. Michała Archanioła, który strąca Szatana w piekielną otchłań, wisi na ścianie kościoła. Obecny ołtarz główny pochodzi bowiem z 1930 roku i wykonany został w stylu neobarokowym.

Choć powstał na wzór nieistniejącej nastawy ołtarzowej, zdobią go stare, zabytkowe figury. W półkolistej niszy prezentuje się XVIII-wieczny Michał Archanioł. Ubrany jest w złocistą zbroję, w prawej dłoni dzierży miecz, a w lewej wagę. Po jego bokach umieszczono zaś barokowe figury św. Piotra i św. Pawła.

Nieopodal ściany prezbiterium stoją z kolei feretrony, czyli obustronne obrazy na podstawach, dzięki którym można nosić je podczas procesji. Pierwszy zdobią obrazy św. Michała Archanioła i św. Barbary. Na drugim widać św. Antoniego Padewskiego i Świętą Rodzinę.

- Przy prawej ścianie znajduje się zaś ołtarz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a w nawie bocznej stoi ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa - wskazuje ks. kanonik Kazimierz Glama, proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej p.w. św. Michała Archanioła w Gdyni Oksywiu.

Wierni korzystają również z ozdobnych neobarokowych konfesjonałów, a wieczorami modlą się przy świetle XIX-wiecznych żyrandoli. Z dala pobłyskuje srebrzona sukienka z obrazu św. Barbary. Patronka rybaków w dłoniach trzyma kielich i palmę.

Podobno pierwszy wykonany jest z mosiężnej blachy, a druga z miedzianej. Razem z mieczem, Hostią i aniołkami pochodzą z nieistniejącego już ołtarza świętej. Modlili się przed nim między innymi członkowie Bractwa św. Barbary, które powstało przy kościele w 1741 roku.

Z czasem, warunki modlitwy w oksywskim kościele, zaczęły się pogarszać. Świątynia była niewielka, a liczba mieszkańców rosła. Pod koniec XIX wieku parafia liczyła prawie sześć i pół tysiąca wiernych. Ponadto droga na Oksywie nie należała do krótkich. Parafianie chcieli mieć kościoły w pobliżu swoich domów. Dlatego w 1915 r. erygowano dwie parafie.

Pierwszą przy dotychczasowym kościele filialnym w Chyloni, drugą pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego w Kosakowie. Z kolei w latach 20. ubiegłego wieku w rozbudowującej się Gdyni wzniesiono kościół Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Mimo to w dwudziestoleciu międzywojennym do oksywskiego kościoła przychodziła nowa grupa wiernych: oficerowie i marynarze, których okręty i statki cumowały w gdyńskim porcie. Dopiero latem 1939 r. służący w Marynarce Wojennej przenieśli się do nowo wybudowanego kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdyni Oksywiu. Po czym wkrótce wybuchła wojna.

Sławny cmentarz i czas okupacji

W białej szacie stoi ks. Klemens Przewoski, autor  Okupacyjnych wspomnień proboszcza z Oksywia . W białej szacie stoi ks. Klemens Przewoski, autor  Okupacyjnych wspomnień proboszcza z Oksywia .
- Niemcy gospodarowali jak wandale. Uwzięli się szczególnie na pomniki, na których widniały polskie napisy. A ponieważ prawie wszystkie napisy były w języku polskim, toteż grób przy grobie niszczyli. Krzyże, tablice, ogrodzenia około grobów, płyty granitowe na mogiłach, wszystko to łamano i trzaskano - relacjonował ks. Przewoski.

Cmentarz na Oksywiu, gdzie pochowani byli członkowie starych kaszubskich rodów, duchowni i marynarze popadł w ruinę. Przedtem cieszył się wielką sławą. Ponoć była to najbardziej urokliwa nekropolia w kraju.

- Cmentarz to stanowczo najpiękniej w Polsce położony. Gdy w słoneczny dzień staniemy pod słońcem wygrzaną, białą ścianą kościoła i spojrzymy na cmentarz i nieskończone morze, to oglądamy się mimo woli za ławą pod kościelną ścianą, by spocząć, ku rozmyślaniu; zamiast smutku chwyta nas radość dziwna; niezwykły to cmentarz bez cmentarnych mroków - zachwycał się oksywską nekropolią prawnik z wykształcenia, a etnograf z zamiłowania Bernard Chrzanowski.

Po II wojnie światowej troski wymagał zarówno cmentarz, jak i kościół. Świątynia zyskała ponadto w 1983 roku ołtarz polowy wraz z tablicami. Upamiętniają polskie okręty i ich załogi, które brały udział w II wojny światowej.

- Tu na Oksywiu, i tam w porcie od pierwszego dnia wojny ginęli i walczyli nasi Marynarze. A potem przez wiele lat, na wszystkich morzach świata, z żołnierskim szczęściem zadawali ciosy wrogowi i ginęli w walce. (...) Nie ma pomnika, który przypominałby nowym pokoleniom Polaków, że prawie pół wieku temu marynarze walczyli za Polskę i za Polskę ginęli. Ten pierwszy i jedyny pomnik my tu dziś poświęcamy i odsłaniamy - przemawiał dowódca ORP "Sokół" kmdr por. w stanie spoczynku Borys Karnicki, który na uroczystość przyjechał specjalnie z Anglii.

Podobnie jak w PRL-u, tak i dziś na terenie parafii mieszkają Kaszubi, stoczniowcy oraz liczna grupa marynarzy - zarówno pozostających w czynnej służbie, jak i emerytowanych. Spośród wszystkich mieszkańców zameldowanych na terenie parafii, na niedzielne msze św. przychodzi 20 procent. Jak ocenia proboszcz, frekwencja zła nie jest.

- Przychodzą nie tylko osoby starsze czy w średnim wieku, ale też młodzież i dzieci. Życie parafialne mierzy się również aktywnością parafian i tu trzeba powiedzieć, że mamy sporo wspólnot - przekonuje proboszcz.

Przy parafii działają między innymi Grupa Modlitwy Ojca Pio, Apostolskie Dzieło Pomocy dla Czyśćca, Żywy Różaniec i Akcja Katolicka. Do oksywskiej świątyni przyjeżdżają także ciekawscy turyści. - To piękny wiejski kościółek, najstarszy w Gdyni. Serdecznie zapraszam do jego odwiedzenia - zachęca proboszcz.

Za rządów Krzyżaków powstało murowane prezbiterium, a za panowania niemieckiego cesarza ceglana nawa. Zobacz stary kościół w Chyloni.

Na witrażach pływają okręty, a ołtarz podtrzymują kotwice. Poznaj historię kościoła Marynarki Wojennej na Oksywiu.

Opinie (69) 3 zablokowane

  • Bardzo piękny kościół wart zobaczenia

    Kościółek jest niewielki. Zachował swój pierwotny charakter i urok. Skromny ale zadbany na zewnątrz za to bogato i ciekawie zdobiony w środku.
    Znajduje się na niewielkim wzniesieniu, niczym średniowieczne zamki. Po prawej stronie dziedzińca osobno stoi mała kapliczka. Po lewej stronie od wejścia znajdują się schodki prowadzące w dół na przykościelny mały cmentarz. Na terenie całego przybytku zachowana została naturalna roślinność. Rosną sobie tam w ciszy wiekowe sosny i brzozy oraz tak gdzie było to możliwe niewielkie krzewy. Całość tworzy mieszankę piękna i spokoju. Bardzo klimatyczne miejsce. Warto odwiedzić.

    • 14 0

  • Oksywie...

    Oksywie to chyba najstarszy teren stałego osadnictwa w naszym rejonie. Zamieszkane było już 2000 lat temu przez plemiona Gotów które wyparły jeszcze wcześniejszych mieszkańców. My Słowianie zjawiliśmy się tu nieco póżniej.

    • 7 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Najstarszy kościół w Gdyni

    Super Msze

    Popieram. Msze Św dla dzieci były genialne, szczególnie jak prowadził je taki stary ksiądz. Niestety juz nie mieszkam na Oksywiu

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Najstarszy kościół w Gdyni

    Norbertanki sie wzbogaciły, nihil novi

    na krzywdzie innych, kosciół powstał w miejscu dawnej światyni, miejsca kultu z tej ziemii, z tej świetej dla ludzi ziemii, nie z religii o jakims mesjaszu żydowskim.

    • 1 1

  • jednym z najpiekniejszych kosciolow w gdyni jest kosciol sw. wawrzynca w wielkim kacku

    • 1 0

  • Paga

    Pamięć ludzka jest ulotna. Z tym kościółkiem w Oksywiu kojarzy się wiele historii a nawet legend tak samo, jak z jego gospodarzami tj. kś. proboszczami z tej parafii. Starzy Kaszubi przekazują je sobie z pokolenia na pokolenie, przyjezdni - a szczególnie wypowiadająca się tu niezbyt ładnie prawdopodobnie nie douczona młodzież - zazwyczaj nie mająca nic do przekazania kolejnym pokoleniom - będzie tu nas lub naszą wiarę - opluwała. No cóż - mam im tylko jedno do powiedzenia i - o ile potrafią - do przemyślenia. Jestem z pokolenia wychowanego przez św. pamięci księdza Makowskiego, a zatem wychowanego w trudnych latach - o ile kojarzycie, co mam na myśli pisząc "trudne lata". Jeszcze za moich młodych lat - ale już po II wojnie światowej - w wielu kaszubskich chatach nie było zamków, bo my Kaszubi nie kradliśmy, a nie kradliśmy, bo tak zostaliśmy wychowani, bo takie było boże przykazanie, bo było by nam wstyd podczas spowiedzi o tym powiedzieć naszemu księdzu, który nas wszystkich znał z imienia, znał naszych Rodziców. Wszyscy byliśmy Wielką Rodziną wspierającą się nawzajem, skupioną wokół tego jedynego nam kościoła. Przyjeżdżali do nas Wasi Rodzice wśród których byli i tacy, co kiepsko wierzyli w naszego Boga, nie znali naszego proboszcza a i on ich nie znał. Byli anonimowi i wiecie, co się stało? Zaczęli nas okradać, bo się nie wstydzili nas - przecież byli anonimowi- nie chodzili do kościoła, ani do spowiedzi i tak urodzili Was - na swoje własne podobieństwo, złodziei, kłamców , kombinatorów , oszustów. To właśnie Waszych Rodziców i Wasze oddalenie od kościoła , od Boga i od wiary spowodowało, że jesteście wobec nas sarkastyczni, że kłamiecie, że - poza mamoną - nie posiadacie żadnych innych wartości. Pomyślcie o tym !

    • 7 1

  • Oksywie

    Urodziłam się w Gdyni a w tej parafii byłam ochrzczona. Na Oksywiu mieszkali moi dziadkowie i tu wychowała się moja mama. Z sentymentem wspominam ten kościółek. Pamiętam ks. Mroczynskiego, który przygotowywał nas do pierwszej komunii

    • 2 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Najstarszy kościół w Gdyni

    Mój Kościół Św Michała

    • 0 0

  • Do mieszkanńców Oksywia

    Poproście młodzieży - swoich dziadków i pradziadów aby opowiedzieli o starym Oksywiu i tymże prastarym wspaniałym kościele. To nasza scheda po przodkach,z której powinniśmy czerpać siłę i być dumni.

    • 4 0

  • Organista kościelny!!!!

    Jestem od wielu lat parafianinem tego pięknego kościoła .Zgroza mnie ogarnia jak wykrusza się społeczność parafialna i co robi obecny proboszcz , żeby nastąpił upadek parafii, Organista nie ma za grosz słuchu muzycznego , od dawna chór cantata, który szczycił się profesjonalizmem został rozwiązany , nie istnieje również schola dziecięca Proboszcz oszczędza .Ludzią nie chce się słuchać ,,wycia " organisty ogólnie masakra.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane