- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (76 opinii)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (80 opinii)
- 3 Uziemił się przez skradziony miernik (36 opinii)
- 4 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (515 opinii)
- 5 Kim jest Aleksandra Kosiorek, nowa prezydent Gdyni? (729 opinii)
- 6 Te zabytki otwierają się po remontach (63 opinie)
Pracownica szkoły na Wiczlinie chora na odrę
Pielęgniarka pracująca w Szkole Podstawowej nr 37 na Wiczlinie trafiła w poniedziałek na oddział zakaźny szpitala z podejrzeniem odry. Pracownicy Sanepidu skontaktowali się z 261 osobami, z którymi mogła mieć styczność w ciągu ubiegłego tygodnia. - Sytuacja jest pod kontrolą, bo prawie wszyscy są zaszczepieni - mówi Tomasz Kiliński, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Gdyni.
Na podstawie obrazu klinicznego potwierdzono chorobę. Nie wiadomo, gdzie doszło do zarażenia. Wiadomo, że musiała mieć kontakt z osobą chorą poza szkołą.
Od początku tygodnia do działania przystąpili pracownicy powiatowej stacji epidemiologicznej w Gdyni.
- Naszym zadaniem jest dotarcie do osób, z którymi mogła mieć kontakt, kiedy mogła być zakaźna. To okres pięciu dni przed pojawieniem się wysypki. Chodzi o sprawdzenie, czy są zaszczepione. Spośród 261 osób, które kontaktowały się z chorą, tylko trzy nie były szczepione. Poinformowaliśmy je, co zrobić, gdy pojawią się objawy - relacjonuje Tomasz Kiliński, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Gdyni.
Istniała możliwość podania szczepionki poekspozycyjnej osobom niezaszczepionym, ale jest to możliwe jedynie w ciągu 72 godzin od momentu kontaktu.
- Nie było podstaw merytorycznych, żeby komukolwiek podawać szczepionkę. Trzymamy nadzór nad tymi osobami. Ze wszystkimi musieliśmy kontaktować się telefonicznie. Chcemy mieć potwierdzenie, że wszyscy otrzymali informację o chorobie. Szkoła też wysyłała mejle w tej sprawie do rodziców - dodaje Kiliński.
Rodzice, którzy powiadomili nas o sprawie dopytywali, czy w przypadku podejrzenia odry szkoła powinna być zamknięta.
- Wirus przenosi się drogą kropelkową. Jeśli chory nakaszle lub nakicha na jakiś przedmiot, to po dwóch godzinach wirus ginie i nie ma możliwości, żeby się nim zarazić. Dopiero gdyby w szkole było wiele osób, które nie były szczepione albo chorują, wtedy moglibyśmy myśleć o jej zamknięciu - podkreśla.
Tomasz Kiliński zapewnia, że pracownicy Sanepidu pozostają w kontakcie ze szkołą. Żadnych nowych zachorowań nie zanotowano.
W tym roku doszło do kilku zachorowań na odrę w gdyńskich szkołach. Żadne nie wywołało utrudnień w organizacji zajęć.
Miejsca
Opinie (276) ponad 10 zablokowanych
-
2019-05-29 19:56
Czy pielęgniarka była szczepiona? (1)
- 7 4
-
2019-05-29 21:57
no właśnie pewnie była i dlatego teraz się rozchorowała
- 4 3
-
2019-05-29 20:09
Może bardziej rzetelnie propagandzisci?
Ta pielęgniarka ma ta odrę czy nie ma? Piszecie o podejrzeniu... Stan jest poważny? Czemu? Przechorowala ta Odrę i ma powikłania? Czy może to jednak nie jest odra? Powinniście dostać karę od jakiegoś totalniaka z centrali za kiepskiej jakości newsy... Piszecie o szczepieniach.... Pielęgniarka była zaszczepiona czy nie?
- 18 2
-
2019-05-29 20:18
a czy nie obowiązuje tajemnica lekarska?
- 6 3
-
2019-05-29 20:39
Są dwie grupy / i ja / , nie przyjmujące krwi, zgadnijcie (1)
Jakie to grupy.
- 2 0
-
2019-05-30 01:41
Cos Ci nie wyszlo sekciazu
- 0 0
-
2019-05-29 21:03
Odra (4)
Największa ilość zachorowań na odrę w skali jednego roku w Europie to 871 tysięcy zanotowanych przypadków. Było to 30-40 lat temu i nikt z tego tytułu nie robił afery.
- 17 6
-
2019-05-29 21:07
A masz dane, jaka wtedy byla smiertelnosc tej choroby (3)
Bo dopiero w tedy "nikt" by robil afey, jak piszesz....
- 7 4
-
2019-05-29 22:17
Mam (2)
0,1 %
- 4 3
-
2019-05-30 01:07
czyli wiesz, że na 1000 dzieci jedno umrze (1)
1000 dzieci to pewnie chodzi do tej szkoły. Dodaj do każdego dziecka dwoje rodziców i średnio jedną sztukę rodzeństwa- mamy 4000 zachorowań i co najmniej 4 pogrzeby których można łatwo uniknąć. Powikłania rozwijają się nawet u 40% chorych. Czyli mamy 4 pogrzeby i jakieś 1 600 osób z powikłaniami. Od lekkich w stylu zapalenie ucha po zapalenie wątroby i mózgu. Nopy są jednak dużo rzadsze.
- 2 3
-
2019-05-30 10:30
Tęga głowa szczepionkowa
Tego was uczy bigfarma nim pójdziecie z prochami po przychodniach?
- 1 1
-
2019-05-29 21:13
ale, że jak to!
pielęgniarka niezaszczepiona na odrę? Przecież "my byliśmy szczepieni i żyjemy" . To jak to w końcu jest? Zakaz pracy dla nieszczepionych!
- 9 4
-
2019-05-29 21:39
Jeszcze trochę a zaczniecie pisać, że komuś wyskoczył pryszcz na d...e.
- 13 2
-
2019-05-29 22:07
Mnie zaszczepili na wściekliznę moi mili
jak pogryzłem mosznę kś Cybuli z parafii Przymorze.
- 5 3
-
2019-05-29 22:12
Odra (6)
Skoro pielęgniarka była zaszczepiona to dlaczego zachorowała.
- 15 2
-
2019-05-29 22:58
(1)
Bo tylko kasa sie liczy
Sami sobie zaprzeczaja ale narod Polski glupi jest bo za 500+ sprzedal sie wiec mozna im wcisnac ze na pieprzyk trzeba szczepic sie- 4 4
-
2019-05-30 01:36
Minusuje ten kto laduje matce swej
- 0 2
-
2019-05-30 05:47
(1)
Gdzie masz info, że była szczepiona?
- 1 1
-
2019-05-30 10:23
W d
Czy to jasne?
- 0 0
-
2019-05-30 10:23
Może to powikłanie poszczepienne (1)
A może nie. Medycyna chemiczna schodzi na psy. Trzeba łykać zioła i olać szczepienia, nakazujące instytucje i przytakujacych szczepionkarzy, co g wiedzą. Siedzę w moim gaju i mam wyrąbane na tą socjotechnikę depopulacyjną i złodziejski system monetarny.
- 1 2
-
2019-05-30 10:31
W Średniowieczu też łykano zioła a mimo to były epidemie znacznie większe niż w dzisiejszych czasach - dopiero szczepionki stały się skutecznym lekarstwem.
- 2 1
-
2019-05-29 22:31
czy dojeżdzała busem?
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.