Jak zostałem 'niewolnikiem' UEFA
Są różne strategie na czas Euro 2012. Jedni biorą urlopy, by jak najlepiej chłonąć atmosferę mistrzostw, inni biorą nadgodziny, by z turniejem mieć jak najmniej wspólnego. Okazuje się, że cztery mecze na stadionie w Letnicy wymuszą reorganizację pracy w wielu firmach z dzielnicy.
Dla kibiców piłkarskich Euro 2012 to święto futbolu, dla branży turystycznej okazja do zarobku, dla ekonomistów pretekst do narzekania, że trwonimy pieniądze na igrzyska. A dla szefów powód do obaw, czy turniej nie zdezorganizuje pracy ich firm. I to wcale nie dlatego, że rozkojarzeni pracownicy będą gorzej wykonywać swoje obowiązki. Powód jest znacznie bardziej konkretny.
Ze względów na bezpieczeństwo i płynność ruchu, w dniach meczów część ulicy wokół stadionu będzie zamknięta. W dni powszednie (14, 18, 22 czerwca), po porannym szczycie drogowym, zamknięty dla ruchu zostanie obszar w granicach ulic: Marynarki Polskiej







Przypomnijmy, że na PGE Arenie spotkania zaplanowane są na niedzielę 10 czerwca o godzinie 18 oraz czwartek 14 i poniedziałek 18 czerwca o 20:45. Ponadto w piątek 22 czerwca o godz. 20:45 odbędzie się jeszcze pojedynek ćwierćfinałowy .
Dla kogo utrudnienia podczas Euro 2012 będą najbardziej dotkliwe?
Zaczęliśmy od hurtowni El Tucher, która przy ul. Narwickiej 1

Z kolei szefowie firmy Holservice przy ul. Narwickiej 10

- Nie zamierzamy zmieniać grafików, choć chętnie zamknęlibyśmy firmę i udali się na urlop. Możliwe, że będziemy pomagać drogowcom i policji udrażniać dojazd do PGE Areny w czasie Euro - mówi Maciej Drapella, szef Holservice.
A jak sobie z utrudnieniami podczas Euro 2012 poradzi firma, zatrudniająca największą liczbę pracowników i do tego odpowiadająca za dostawy prądu w mieście - Energa-Operator z siedzibą przy ul. Marynarki Polskiej 130

- Wszyscy pracownicy pełniący nadzór na funkcjonowaniem sieci będą pełnić normalne dyżury. Trwają też uzgodnienia z ZDiZ w zakresie uzyskania odpowiedniej liczby identyfikatorów uprawniających do poruszania się w strefach ograniczonego lub wyłączonego ruchu. W naszej ocenie musimy mieć przynajmniej 10 takich przepustek, to niezbędne minimum - przekonuje Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy.
(Aktualizacja, godz. 12.10 Tomasz Wawrzonek, ZDiZ Gdańsk: - Nie ma mowy o żadnych negocjacjach. Nie zrobimy żadnych wyjątków dla nikogo. Firmy dbające o sieci dostaną od nas wyłącznie po trzy identyfikatory oraz po identyfikatorze dla lotnych brygad, które zostaną umieszczone w strefach zamkniętych ulic.)
Z kolei zarząd dużej firmy budowlanej z siedzibą przy ul. Marynarki Polskiej wydał okólnik do regulaminu pracy. Podczas dni meczowych praca będzie zaczynać się nie o godz. 7 jak zazwyczaj, lecz godzinę wcześniej. Pozwoli to ukończyć pracę zanim jeszcze służby zamkną teren wokół stadionu.
- Było o to sporo kłótni, bo liczyliśmy raczej, że nieco nam skrócą pracę w te dni, ale zarząd postanowił inaczej - mówi nasz czytelnik, pan Paweł, który poinformował portal o nowince w swojej firmie.
W Letnicy przy ul. Żaglowej 2

- Nie planujemy zmian w funkcjonowaniu urzędu. Godziny spotkań na stadionie zostały wyznaczone w dni powszednie na tyle późno, że w żaden sposób nie kolidują z godzinami pracy naszej placówki. Pracownicy jednak w dniu spotkań piłkarskich powinni do urzędu przyjechać komunikacją miejską, by później nie mieć problemów z wydostaniem się z Letnicy - mówi naczelnik urzędu, Tomasz Rzewuski.
Wszyscy pracodawcy przekonują, że ich pracownicy nie planują urlopowego exodusu z powodu utrudnień w ruchu podczas Euro 2012. Podkreślają jednak, że woleliby, by utrudnienia wprowadzone na czas turnieju nie powtórzyły się w przyszłości z okazji innych imprez masowych organizowanych na stadionie.