• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praktycznie nie ma dnia bez tłoku w SKM. Kolejarze chcą częstszych kursów

Szymon Zięba
27 maja 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
  • Pracownicy SKM monitorują stan zatłoczenia składów.
  • Pracownicy SKM monitorują stan zatłoczenia składów.

- Trzeba odmrozić kolejne połączenia SKM, bo składy są przepełnione - apelują kolejarze do Urzędu Marszałkowskiego, który jest organizatorem przewozów. Od 18 maja, kiedy poluzowano obostrzenia wywołane koronawirusem w komunikacji miejskiej, praktycznie nie było dnia, by liczba pasażerów SKM nie przekroczyła limitów wyznaczonych przez rząd. Mimo to obecny rozkład pociągów ma obowiązywać do 30 czerwca. Przedstawiciele UMWP nie kryją zaskoczenia stanowiskiem SKM i będą prosić kolejarzy o wyjaśnienia.



Czy odczuwasz zbyt małą liczbę kursów SKM?

Przypomnijmy: Od 18 maja w pojeździe jednocześnie może przebywać:
  • tyle osób, ile wynosi połowa miejsc siedzących (to rozwiązanie zarezerwowane raczej dla pojazdów komunikacji dalekobieżnej, w której jest mniej miejsc stojących)
lub
  • tyle osób, ile wynosi 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących (w tym przypadku jednak połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna ).

W składach Szybkiej Kolei Miejskiej obowiązuje ta druga opcja. Tymczasem liczba pasażerów SKM rośnie z dnia na dzień i kolejarzom trudno jest dostosować się do obowiązujących "antykoronawirusowych" przepisów, o czym oficjalnie poinformowali na swoim facebookowym profilu.

- "Zasypujecie nas prośbami o przywrócenie pociągów, zwłaszcza nocnych i tych, które jeździły w porannym szczycie. Wasze uwagi i sugestie przekazujemy organizatorowi przewozów (Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Pomorskiego), który zleca nam przewozy, decyduje też o rozkładzie i jazdy i cenach biletów. Podobnie jak wy liczyliśmy, że dostaniemy zgodę UMWP na szybkie przywrócenie kolejnych pociągów. Otrzymaliśmy jednak informację z Urzędu Marszałkowskiego, że obecny rozkład ma obowiązywać do 30 czerwca" - z taką wiadomością zwrócili się przedstawiciele przewoźnika do pasażerów.
Tomasz Złotoś, rzecznik SKM, tłumaczy także, że przed wprowadzeniem ograniczeń związanych z koronawirusem, w dni powszednie, wyjeżdżało na tory ok. 300 pociągów SKM.

- Na początku marca UMWP przekazał nam do realizacji rozkład okrojony o połowę (ok. 150 pociągów). Wraz z "odmrażaniem" gospodarki organizator zgodził się na przywrócenie niektórych pociągów. Obecnie mamy zgodę na uruchamianie 170 pociągów dziennie (w dni powszednie), więc do jazdy według normalnego rozkładu niestety wciąż jeszcze daleko - zaznacza Tomasz Złotoś.
Dodaje, że już teraz codziennie zdarza się kilka lub kilkanaście pociągów, których zapełnienie przekracza limity wyznaczone przez rząd.

Praktycznie nie ma dnia bez zatłoczonych pociągów



Poprosiliśmy przedstawicieli SKM o konkretne liczby. Z danych, które otrzymaliśmy, wynika, że od 18 maja praktycznie nie było dnia, żeby na trasie nie pojawił się skład przepełniony albo na granicy przepełnienia:
  • 18.05 - dwa pociągi przepełnione ponad normę wyznaczoną przez rząd obowiązującą od 18 maja (30 proc wszystkich miejsc w pociągu);
  • 19.05 - jeden taki pociąg;
  • 20.05 - trzy;
  • 22.05 - jeden;
  • 23.05 (sobota) - trzy;
  • 25.05 - cztery;
  • 26.05 - trzy;
  • 27.05 - dwa (kolejarze przedstawili poranne dane; w chwili pisania artykułu nie wpłynęły jeszcze dane ze wszystkich pociągów, więc ta liczba może się zwiększyć).

Oprócz tego od 18 maja 23 pociągi w dni powszednie miały zapełnienie na granicy limitu.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że SKM kontroluje liczbę pasażerów, która przebywa w składach za pomocą monitoringu, który służy kierownikowi pociągu do sporządzenia raportu, a także dokumentując zatłoczenie składów na zdjęciach wykonywanych przez pracowników SKM. Pogląd na liczbę osób korzystającą z komunikacji miejskiej dają także zliczarki wejść do składu, zainstalowane w niektórych pociągach.

Urząd Marszałkowski chce wyjaśnień od SKM



Zaskoczenia stanowiskiem kolejarzy nie kryją przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego.

- Wpis na profilu SKM w mediach społecznościowych jest dla nas zaskoczeniem i zamierzamy zwrócić się do SKM z pilnym żądaniem wyjaśnień. Zgodnie z postanowieniami umowy SKM jako przewoźnik jest zobowiązana do informowania nas o każdej sytuacji mającej negatywny wpływ na pasażerów. Ponadto zgodnie z postanowieniami umowy SKM jest zobowiązana do dostosowania zestawienia pociągów do występujących potoków pasażerskich i poinformowania o tym fakcie organizatora, czyli Urzędu Marszałkowskiego. Jeśli faktycznie doszło do przypadków przepełnienia - tego obowiązku SKM nie dopełniła - twierdzi Michał Piotrowski, rzecznik UMWP.

Rozkład kursowania SKM



Według danych, którymi dysponuje urząd, w kwietniu liczba osób korzystających z pociągów SKM była na poziomie 20 proc. w stosunku do przewozów sprzed pandemii.

- W maju szacujemy tę liczbę na poziomie ok. 30 proc. Nie przewidujemy znaczących wzrostów tych przewozów w czerwcu. Obecnie jesteśmy w końcowej fazie przygotowywania zmian w rozkładzie jazdy pociągów i komunikacji autobusowej, które będą obowiązywać do grudnia 2020 r. - podsumowuje Michał Piotrowski.

SKM do końca tygodnia przekaże raport



Co na to SKM? Tomasz Złotoś podkreśla, iż przewoźnik umówił się z Urzędem Marszałkowskim, że przez pierwsze dni po wprowadzeniu zmienionych norm zapełnienia będą "bacznie obserwować zapełnienia pociągów".

- I do końca tego tygodnia przekażemy Urzędowi szczegółowy raport na ten temat. Wiemy też, że pracownicy UMWP także sprawdzają zapełnienie w pociągach SKM. Pasażerów wciąż przybywa, a po ogłoszeniu dziś przez rząd kolejnego etapu odmrażania gospodarki należy się spodziewać, że ten wzrost jeszcze przyspieszy i niemożliwe będzie utrzymywanie zapełnienia w obowiązujących limitach - podsumowuje rzecznik SKM.
14:58 1 CZERWCA 20

Kiedy więcej kursów SKM? (9 opinii)

Przepełnione pociągi SKM. Odjazdy co 15 minut w szczycie komunikacyjnym to proszenie się o wirusa.
Przepełnione pociągi SKM. Odjazdy co 15 minut w szczycie komunikacyjnym to proszenie się o wirusa.

Opinie (166) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Edward M. jest temu winien

    Nie marszałek

    • 0 0

  • Piłeczka w grze...

    Jak Urząd Województwa Pomorskiego nie rozumie słów odmrażanie gospodarki to może czas cofnąć się do szkoły podstawowej albo kupić sobie słownik wyrazów obcych. Jeśli ludzie wracają do pracy to muszą czymś do i z niej dojechać. Przerzucanie się teraz dpowiedzialnością za zaistniałą sytuację pomiędzy SKM a Urzędem Marszałkowskim jest sytuacją niepoważną i ośmieszającą dla obu stron. Niech od 1 czerwca przywrócą stary rozkład 300 pociągów i skończy się ta operetka bo wstyd robią sobie obie strony a cierpią ludzie którzy i tak zostali już wystarczająco pokrzywdzeni przez sam fakt pandemii.

    • 0 0

  • Skmki z sopotu w weekend: w strone gdanska i gdyni ostatnie 23 z hakiem, kolejne chwile przed 6ta rano... To jest dramat!!

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (6)

    Częstotliwość SKM w weekendy rano to jakiś dramat. Kto kończy pracę o 6.00 w Gdańsku rano musi czekać na SKM godzinę. Kto jedzie na 6.00 z GDyni do Gdańska, musi ruszyć przed 5.00. W weekendy ludzie też pracują, sądząc po ilości osób w SKMkach, jest ich sporo.

    • 128 2

    • Dobrze!!!!

      Jak ktoś ma siano w głowie to niech cierpi!!!!
      Struk sam się nie wybrał, ktoś poszedł i go wybrał także teraz siedzieć cicho!!!!!

      • 0 0

    • pamiętam czasy z dzieciństwa z lat 80-tych jak się biegło na SKM-kę tunelem w Gdańsku

      i były takie mrugające białe lampy nad wejściem na perony. 3-ka migała i odjeżdzała, dochodziłeś do 4-ki i jechałeś. Często trzeba było wskakiwać w ostatnie wejście i się szło cały skład do przodu i na kolejnej stacji przeskakiwało do kolejnego składu :D.

      Jak mi jadac nawet w latach 90-tych uciekała skm-ka z Przymorza do Głównego, to już zza zakretu z Oliwy jechała kolejna. W szczycie to była częstotliwość mniejsza niż 6 minut rozkładowe wtedy.

      • 0 0

    • Oj tam od razu musi ruszyć.

      Właśnie po to Gdańsk chce wprowadzić "mapkę pieszego pasażera"
      :)

      • 1 0

    • (1)

      No właśnie.Urząd Marszałkowski przymusza pasażerów do korzystania z własnych samochodów,albo usług PKP IC,które są znacznie droższe,ale w przypadku kategorii TLK i IC dotowane z budżetu centralnego,a nie samorządowego.

      • 12 0

      • Trzeba jeszcze powiedzieć kto rządzi w tym urzędzie - Najlepszy kolega Dulkiewicz, Karnowskiego i PO a przepraszam teraz KO

        • 7 2

    • Struk martwi się

      czy Szambolan przejdzie w wyborach, a nie tym czy jest tłok w SKMce

      • 6 5

  • (5)

    skoro jest tłok to znaczy, że nikt nie przestrzega tych obostrzeń łącznie z kolejarzami, więc w czym problem? Maseczki też znieśli dopiero o tym jak ludzie sami przestali je nosić

    • 44 16

    • No to nie ma się z czego cieszyć (3)

      że ludzie się nie stosują. Myślą, że są niezniszczalni, martwię się bo Włosi wychodzili z tego samego założenia.

      • 6 13

      • w Lombardii zyje jedna z najstarszych spolecznosci w Europie (1)

        i do tego wiele osob choruja tam na pluca. Takze wez sprawdz swoje zalozenia, bo siejesz farmazony.

        • 3 3

        • A co się dzieje w Nowym Yorku, Londynie i np Hiszpanii? Tam też słabe płuca mają?

          Przecież chorują też ludzie młodzi.

          • 0 0

      • Sam wyglądasz jak Wloch

        • 2 3

    • bo to ściema jest i te limity powinny już dawno zniknąć

      • 15 7

  • SKM powinna starać się o 1 miliard zł grantu coronowego z Unii.

    • 0 0

  • te zdjęcia to pomyłka, prawda? (5)

    przecież to nawet nie jest tłok :) gdyby tak było na co dzień to jeździłbym komunikacją.

    • 60 43

    • Faktycznie to nie jest tłok z czasów "przed". Ale masa ludzi wybiera inne środki transportu, bo w niektórych godzinach pociągów jest po prostu mało. Spóźnisz się minutę, czekasz dwadzieścia, albo i więcej. Ludzie pracują teraz w dziwnych godzinach.

      • 1 0

    • Żyjesz w innym świecie

      2 miesiące temu były miejsca leżące w komunikacji. Bardzo często autobusem jechało ze mną 2-max 3 pasażerów.

      • 4 2

    • Sama prawda

      Przystanek Gdynia Redłowo około 7:30. Kto się zmieści wygrał życie. Dobrze, że to od pięciu lat już za mną.

      • 6 2

    • skm już zapomniała co to naprwde przepelnione pociągi. (1)

      • 12 2

      • Jeżdżę codziennie tloku brak jak co to siadam na trzeciego tylko częstotliwość za mała

        • 4 2

  • Trzeba wydłużać linie tramwajowe, bo jak widać SKM jest przeciążona.

    • 0 0

  • W pociągu nie powinno być więcej pasażerów niż jest miejsc siedzących.

    • 0 0

  • Na peronach powinny być punkty do dezynfekcji rąk i otrzymania jednorazowej maski.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane