- 1 Był senator skazany na więzienie (168 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (480 opinii)
- 3 Mała uliczka, duży problem (206 opinii)
- 4 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (105 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (131 opinii)
- 6 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (20 opinii)
Prawdziwe cuda, czyli jarmarkowe rękodzieło
Jarmark św. Dominika to nie tylko kicz i tandeta, ale także fascynujące wyroby rzemieślnicze: ręcznie wykonane przedmioty ze szkła, totalnie "odjechane", artystyczne misie czy szkatułki z gałęzi drzew.
- Nazywam się Keskutis, jestem na jarmarku siódmy raz, przyjechałem z Wilna. Handluję glinianymi wyrobami inspirowanymi naszą sztuką ludową. Robimy je całą rodziną - opowiada rzemieślnik z Litwy. - Przywożę zawsze dużo dzwoneczków, od malutkich, po wielkie. Po co? Tak jakże! One złe duchy odganiają! W każdym domu powinien być taki dzwonek - przekonuje.
Na Jarmarku po raz trzeci jest pan Ryszard Wilk z Radomia. Na jego stoisku przy ul. Tkackiej jest znacznie mniej towaru, niż jeszcze w zeszłym tygodniu. Nic dziwnego, oferuje unikalne szklane wyroby codziennego użytku.
- Mamy zakład rodzinny, wytwarzamy szkło artystyczne, zdobione, spiekane ręcznie. Jedynym urządzeniem mechanicznym, które wykorzystujemy, jest piec elektryczny. Wcześniej mieliśmy większy wybór - zarówno jeśli chodzi o kolor, jak i o asortyment, ale większość sprzedaliśmy. Gdybym pod tym względem miał ocenić tegoroczny jarmark, to dałbym mu 4 punkty, w skali od 1 do 5 - mówi pan Ryszard.
Na straganach stojących przy ul. św. Ducha jest spora oferta dla fanów ceramiki, głównie z motywami kocimi. - Kupuję gotowe porcelitowe kubki i sama je maluję. Tak się składa, że są to głównie koty, choć sama jestem raczej psiarą. Ale maluję też kwiaty, pejzaże - każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mam też szydełkowane anioły na choinkę, które robi moja mama. Jestem na jarmarku po raz dziesiąty. Wydaje mi się, że w tym roku jest mniej ludzi niż kiedyś - pewnie przez ładną pogodę - mówi gdańszczanka, Maja Feret
Natomiast niewielkie stoisko przy ul. Tkackiej należy do najbardziej "odjechanych". Napis na stoisku głosi "Misie artystyczne" - choć trzeba mieć dużą wyobraźnię, żeby w breloczku wykonanym ze szmatek i wielkości rękawiczki zobaczyć misia.
- Właściwie są to "mutomisie", bo są zmutowane przeze mnie i przez moją wyobraźnię. Zaczęłam je produkować, gdy urodziło mi się drugie dziecko. Ich produkcja sprawia mi sporo frajdy. Dobrze się sprzedają, bo nie są drogie, kosztują ok. 20 - 35 zł - zachwala pani Zuzanna z Pomiechówka koło Warszawy.
Jeżeli w domu potrzebujemy niebanalnego oświetlenia, to koniecznie trzeba się wybrać na stragan przy św. Ducha, niedaleko kościoła Mariackiego. Znajdziemy tam producenta z Poznania, który zatapia w masie z żywicy kawałki natury: liście klonu, drobne kwiatki i inne rośliny.
Nieopodal jest jeszcze bardziej ekologicznie i nietypowo. Na stoisku pana Darka z Łodzi znajdziemy szkatułki robione z gałęzi drzew, ale nie takie proste i ugłaskane, tylko zachowujące naturalne krzywizny i kształt drewna.
- Jak ktoś ma poukładane w głowie, to na zewnątrz jest pokrzywiony. I na odwrót. Na pomysł wpadliśmy z kolegą, najpierw rysowaliśmy różne szuflady. I tak wyszło: od pomysłu do przemysłu. Cały czas jestem zadowolony, nawet jak zarobię 10 zł, więc na jarmarku także nie narzekam - mówi pan Darek z firmy Eastwood z Łodzi.
Wydarzenia
Opinie (112) 2 zablokowane
-
2009-08-13 08:00
jarmark
dokładnie takiego gów....to juz dawno nie bylo...po dawnym jarmarku zostaly tylko kwadratowe wgniecenia w asfalcie na szerokiej...pamietacie te stare budy skrecane ,drewniane...z oknami na wielkie uszczelki...kiedys to bylo cos ..teraz fotele masujące,golonka, piwo i chiny.....nędza... takiego kiepskiego jarmarku juz dawno nie bylo...
niech sie juz skonczy bo niema jak tam wjechac autem do rodziny.- 21 2
-
2009-08-13 08:02
Dzwonki z Litwy mają odpędzać złe duchy.
WTF, komuś na tym portalu nieźle @#$%#$% w główkę.
- 7 6
-
2009-08-13 08:23
Peruki blee
hit tegorocznego jarmarku to okropne peruki !!!! cały czas kobitki je mierzą, a to straszne paskudztwo:P
- 16 0
-
2009-08-13 08:26
Gdzie budyń (1)
A ja chciałem zjeść na Jarmarku dobry budyń. Szukałem tego stoiska i nie znalazłem. Chociaż poinformowano mnie, że tegoroczna impreza obfituje w ten smakołyk. Ciekawe jaka jest opinia Państwa?
- 21 4
-
2009-08-13 15:54
dobre :-D
- 0 0
-
2009-08-13 08:36
budyń musi odejść!!!
badziewie, tandetę, chłam, majtkowe szaleństwo i "elegancję" z gildii tyle można zobaczyć na jarmarku św. dominika.. a i jeszcze jako przerywnik w tych jakże barwnych elementach jarmarku pojawia się szpetna chińszczyna.. no poprostu rewelacja i istny zawrót głowy!!! nie chcemy takich jarmarków nigdy więcej!!!!!!
- 22 2
-
2009-08-13 09:04
stragan ^^
ogólnie na jarmarku szerzy się klimat typowego wiejskiego straganu. Fakt można znaleźć niektóre naprawdę fajne i ładne rzeczy ale niektóre są beznadziejne. jakieś olejki i inne bzdury. Masażerów głów i podróbek kosmetyków w ogóle nie powinno się wpuszczać na jarmark moim zdaniem. zwłaszcza że połowa rzeczy jest made in china ^^
- 15 0
-
2009-08-13 09:09
po ile te lampki z listkami? (1)
wie ktoś?
- 0 4
-
2009-08-13 09:40
Lampki nie są drogie, nocne ok. 70zl, można też zamówić żyrandol lub stojącą lampę. Zakupiłam komplet takiego oświetlenia i polecam;)
- 1 3
-
2009-08-13 09:14
Jedynym urządzeniem mechanicznym,
które wykorzystujemy, jest piec elektryczny. :-)))))
- 0 0
-
2009-08-13 09:38
"ANTYKI" z wystawki w Bawarii
od lat jedyną częścią jarmarku , która mnie interesuje są targi staroci. Niestety 80 % to antyki z lat 50-tych , 60-tych i te najczęściej zdobyte na wystawkach w Bawarii w Belgii i Holandii.
- 4 1
-
2009-08-13 09:41
szkoda, ze nie ma w Gdyni jakiegos stoiska z wyrobami z Kaszub
, jest Cepelia ale na uboczu. Gdynia nawiazuje zawsze do historii Kaszub a o rekodzielnictwie z Kaszub jakos nie pamieta. Same hafty, wyroby z drewna cieszylyby sie duza popularnoscia wsrod turystow z Polski i nie tylko. haft kaszubski jest podobny do haftu z Bleklinge w poludniowej Szwecji, a Szwedzi potrafia ze swojego rekodziela zrobic wspanialy interes. Dlaczego nie moze powstac nawet w Batorym, Realu jakies stoiskö z wyrobami kaszubskimi, Batory to jakby mekka gdzie ciagna turysci.
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.