• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezes SM Ujeścisko wnioskował o przesłuchanie, okaleczył się w toalecie

Szymon Zięba
22 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 16:11 (22 kwietnia 2021)
Grzegorz H., były prezes spółdzielni mieszkaniowej Ujeścisko w Gdańsku. Grzegorz H., były prezes spółdzielni mieszkaniowej Ujeścisko w Gdańsku.

Środowe przesłuchanie w prokuraturze Grzegorza H., byłego prezesa spółdzielni mieszkaniowej Ujeścisko, odbyło się na jego prośbę. Samookaleczenia dokonał podczas przerwy na skorzystanie z toalety, o którą poprosił. Śledczy będą sprawdzali, czy do zdarzenia doszło na skutek zaniedbań funkcjonariuszy.



Policjanci powinni towarzyszyć podejrzanym w toalecie?

Przypomnijmy: wydarzenia rozegrały się w środę, 21 kwietnia, w gmachu Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Grzegorz H., były prezes SM Ujeścisko, który został aresztowany w lipcu i od tej pory przebywa w areszcie, próbował podciąć sobie żyły.

- Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu psychiatrycznym na oddziale zamkniętym w Starogardzie Gdańskim, gdzie otrzymuje pomoc medyczną - poinformował prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak jednak doszło do zdarzenia? Pierwszy medialny i nieoficjalny przekaz mówił, że H. okaleczył się podczas przesłuchania. Śledczy jednak temu zaprzeczają.

Samookaleczenie podczas przerwy w przesłuchaniu



- Grzegorz H. złożył wniosek o przesłuchanie go w prokuraturze. Chciał odnieść się do przedstawionych mu zarzutów. Na rozpatrzenie takiego wniosku i wyrażenie zgody trzeba chwilę poczekać. Nie jest tak, że podejrzany wnosi o przesłuchanie i następnego dnia od razu jest przesłuchiwany. Tak było i w tym przypadku. Podczas wykonywania zaplanowanych czynności Grzegorz H. poprosił o przerwę w przesłuchaniu, by skorzystać z toalety. W czasie korzystania z toalety dokonał samookaleczenia - tłumaczy prok. Duszyński.
Prokurator przyznaje, że zabezpieczono narzędzie, którego użył mężczyzna. Jednak w związku z prowadzonym postępowaniem prokuratura nie ujawnia, o jaki przedmiot chodzi.

- W toku odrębnego postępowania będziemy ustalać, w jaki sposób przedmiot znalazł się w posiadaniu Grzegorza H. oraz to, czy mogły zostać naruszone procedury dotyczące konwojowania podejrzanego - mówi prok. Duszyński.

Aktualizacja, godz. 16:11



Wiadomo już, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku złożyła wniosek do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku (jednostki "nadrzędnej") o wyłączenie się ze sprawy. To standardowa procedura, która ma uchronić śledczych przed ewentualnymi zarzutami o brak bezstronności, mowa bowiem o gdańskich funkcjonariuszach.

Jak powinien wyglądać konwój?



Warto zaznaczyć, że zgodnie z procedurami policjanci konwojujący osobę oskarżoną nie mogą spuszczać jej z oczu. Oznacza to, że powinni towarzyszyć jej nawet wtedy, gdy korzysta z toalety.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (161)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane