- 1 Mandat ze sporem o granice miast w tle (181 opinii)
- 2 Pasażer wymachiwał i groził bronią w SKM (134 opinie)
- 3 Manul Manuel ma już dziewczynę (59 opinii)
- 4 Wypadek trzech aut sparaliżował obwodnicę (89 opinii)
- 5 Nie stanęli do kontroli, więc poszli siedzieć (38 opinii)
- 6 Rośnie dzielnicowe centrum sportowe (23 opinie)
Prezydencki kalendarz: w Gdyni jawny, w Gdańsku i Sopocie - nie
Aleksandra Kosiorek udostępniła swój kalendarz spotkań. - Transparentność działań w tym zakresie była jednym z priorytetowych punktów mojego programu wyborczego - komentuje prezydent Gdyni. Urzędujące w Gdańsku i w Sopocie prezydentki przykładu z Gdyni nie zamierzają brać.
Co zawiera kalendarz prezydent Aleksandry Kosiorek?
- Kalendarz zawiera terminy spotkań, w których jako prezydent biorę udział, zarówno tych związanych z zarządzaniem miastem, jak i z inicjatywami społecznymi czy działaniami promującymi miasto. W przypadku spotkań już zrealizowanych, jeśli powstały po nich informacje dostępne na stronie miasta, dostępny jest również link do szerszego materiału, który pozwala dowiedzieć się więcej o charakterze czy przebiegu spotkania lub uroczystości - komentuje Aleksandra Kosiorek na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych.
Zaznacza, że w kalendarzu nie ma bieżących rutynowych spotkań z kadrą zarządzającą, jak i pracownikami urzędu.
- Zawiera za to planowane spotkania, natomiast należy pamiętać, że ich terminy mogą ulec zmianie - podkreśla.
Ocena sieci Watchdog Polska: dobry ruch
Rozwiązanie pozytywnie ocenia gdynianka Martyna Regent z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
- Ujawnienie kalendarza spotkań przez panią prezydent oceniam jako jej pierwszy odważny krok w kierunku oczekiwanym przez gdyńskich wyborców - w stronę nowych standardów jawności. Jest oczywiście jeszcze bardzo wiele do zrobienia, choćby to, żeby informacje o tak istotnych decyzjach docierały do nas przez oficjalne kanały miasta, bo to też jest element czekającego nas jeszcze trudnego procesu oddzielania tego co publiczne od tego co prywatne - komentuje decyzję prezydent Gdyni.
Jak mówi, Gdynia mogłaby stać się przykładem dla innych samorządów w zakresie jawności i transparentności.
- Czekamy na obiecane w kampanii wyborczej kalendarze wiceprezydentów i naczelników urzędu, jawne komisje i kolejne projawnościowe propozycje - dodaje.
Prezydent Gdyni nie wyklucza, że jeśli rozwiązanie zostanie dobrze przyjęte i sprawdzi się, w podobnej formie zostaną pokazane również kalendarze spotkań wiceprezydentów Gdyni.
W Gdańsku kalendarz zniknął po wyborach samorządowych
Podobne narzędzie funkcjonowało w Gdańsku, ale zniknęło po ostatnich wyborach samorządowych. Publikację kalendarza prezydent Gdyni postanowił więc wykorzystać Przemysław Majewski, radny PiS, który skierował interpelację do władz Gdańska w tej sprawie.
- Jednym z nielicznych elementów transparentności gdańskiej władzy była przez lata zakładka "Kalendarz" Prezydent Miasta Gdańska w Biuletynie Informacji Publicznej. Tak, były to często ogólniki. Tak, często brakowało informacji lub mijały się z rzeczywistością, ale... były.
Jak to się stało, że krótko po kwietniowych wyborach, zakładka zniknęła? Dlaczego Gdańsk usuwa te informacje, a w Gdyni wręcz przeciwnie - dopytuje.
"Pracę pokazujemy w mediach społecznościowych"
Pytania o kalendarz zadaliśmy rzecznikowi prezydent Gdańska. Odpowiada, że głównym miejscem komunikacji w tym zakresie są media społecznościowe, a sam kalendarz często ulega zmianom.
- Jeśli chodzi o transparentność czasu pracy i aktywności prezydent Aleksandry Dulkiewicz, to każdego dnia pokazujemy pracę w mediach społecznościowych. Do tego większość wydarzeń jest również zapowiadana komunikatami prasowymi. Zaś sam kalendarz pani prezydent jest bardzo, bardzo dynamiczny, czasami odwoływaliśmy lub przenosiliśmy na inny dzień kilka spotkań. W tym sensie nie odwzorowywał pełnego obrazu. Kolejny istotny aspekt to również kwestia bezpieczeństwa i uprzedzania krok po kroku gdzie jest pani prezydent - odpowiada Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska.
W Sopocie ostatni raz kalendarz był siedem lat temu
Kalendarz był też publikowany w Biuletynie Informacji Publicznej w Sopocie. Tyle że, jak wynika z historii zmian, ostatni raz kalendarz najważniejszych spotkań prezydenta Sopotu i jego zastępców był uaktualniany na początku 2017 roku.
I nie ma szans na to, by był znowu pokazywany mieszkańcom. Jak informuje Izabela Heidrich, rzecznik UM w Sopocie, działania prezydent Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim są jawne, o czym regularnie informuje w mediach społecznościowych, na sopot.pl oraz w miejskim informatorze Przepis na Sopot.
- W kalendarzu znajdują się te wszystkie wydarzenia, które są relacjonowane na bieżąco oraz bardzo liczne spotkania wewnętrzne z pracownikami urzędu, jednostek miejskich oraz mieszkańcami, przedsiębiorcami, przedstawicielami różnych środowisk, radnymi, posiedzenia zespołów projektowych czy narady prezydenckie. To codziennie kilkanaście spotkań, w części zaplanowanych wcześniej, w części wynikających z aktualnych potrzeb czy kwestii do rozstrzygnięcia - wyjaśnia Heidrich.
Decyduje ochrona danych osobowych
Jakie są powody, że kalendarz prezydent Sopotu nie będzie publikowany?
- Mając na uwadze ochronę danych osobowych, jak i orzecznictwo w sprawie dostępu do informacji publicznej, nie będziemy publikować całościowego kalendarza ani tworzyć drugiego niepełnego - kończy Heidrich.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-09-12 19:08
To dotychczas czegoś takiego nie było? (4)
Przecież to jakiś oczywisty plan pracy.
Jest plan pracy sejmu, rządu czemu nie ma być prezydent miasta?- 61 2
-
2024-09-13 11:03
Dobrze by było jeszcze upublicznić codzienne wydatki na kwiatki, taksówki,, prezenty itd.
- 2 1
-
2024-09-13 08:26
Oficjalne spotkania i uroczystości to raczej strata czasu w czasie pracy
Praca wymaga ciszy i skupienia.
- 1 1
-
2024-09-12 22:54
Bo ona kursuje między Warszawą, Berlinem a tvn (1)
Wstydzi się?
- 8 1
-
2024-09-13 16:36
Lepsze to niż kursowanie między monopolowym, a krzakami.
- 0 0
-
2024-09-12 20:51
Całkowicie pijarowy ruch nieadekwatny do rzeczywistości (4)
W takim kalendarzu będą tylko oficjalne wcześniej zaplanowane spotkania i uroczystości . Na tym stanowisku codziennie są nizapowiedziane spotkania I rozmowy wynikające z bieżącej pracy i konieczności podejmowania niezbędnych decyzji. Np.bez zapowiedzi sprawach służbowych przychodzą dyrektorzy podległych placówek i instytucji, szefowie innych
W takim kalendarzu będą tylko oficjalne wcześniej zaplanowane spotkania i uroczystości . Na tym stanowisku codziennie są nizapowiedziane spotkania I rozmowy wynikające z bieżącej pracy i konieczności podejmowania niezbędnych decyzji. Np.bez zapowiedzi sprawach służbowych przychodzą dyrektorzy podległych placówek i instytucji, szefowie innych urzędów, komendanci z prośbą o dofinansowanie, przedstawiciele organizacji pozarządowych itd itd. Osobną grupę stanowią osoby przynoszące zaproszenia na oficjalne uroczystości, oczywiście muszą je wręczyć osobiście pani prezydent.
- 15 41
-
2024-09-13 09:11
O, ktoś z UM się odezwał
W praktyce jest dokładnie odwrotnie - podlegli pracownicy nigdy nie mogą się dostać i nic zaplanować bo kalendarz wypełniony spotkaniami piarowymi
- 2 0
-
2024-09-13 07:39
No co Ty nie powiesz (1)
Zupełnie jak w każdej innej pracy. Masz zrobić swoje zadanie, ale nagle wpada Pani z kadr, kolega z innego działu w jakiejś sprawie, pani sprzątaczka i po drodze parę innych osób. Standard
- 4 0
-
2024-09-13 08:19
No właśnie, to jaki sens ma taki kalendarz
Ilość osób nie zapisanych w kalendarzu będzie zawsze wyższą niż tych zapisanych. Poza tym ktoś musi prowadzić ten kalendarz, przecież pani prezydent nie będzie go pisać i na bieżąco uzupełniać.
- 1 3
-
2024-09-12 22:56
To nic, że nasza prezydentka nic nie robi, ma przecież super zastępców
Pan Grzelak ogarnia wszystko
- 7 0
-
2024-09-12 16:36
Dobry ruch, popieram. Gdańsk i Sopot też powinny tak zrobić. (6)
- 135 23
-
2024-09-13 08:23
I co zrobisz z tą wiedzą o kolejnych spotkaniach?
Ilość spotkań wcale nie świadczy efektywnej pracy. Jest wręcz odwrotnie, rzetelna praca nie wymaga rozgłosu.
- 0 2
-
2024-09-12 18:33
"Bojownicy o wolną POlskę" z wyborów 15.10. i 07.04 z Gdańska i Sopotu nie udostępniają zasłaniając się dostępem do informacji p (2)
- 17 0
-
2024-09-12 19:17
Publicznej. Dobre, naprawdę dobre! (1)
- 7 0
-
2024-09-12 21:25
Co?
- 1 1
-
2024-09-12 17:03
I jak tu zaplanować podróż rydwanem skoro nie wiadomo kiedy złote konie zostaną zaprzężone do niego!
- 16 2
-
2024-09-12 16:44
Jak zrobić kalendarz w Gdańsku skoro Jeje Serdecznośc zajmuje się głównie swoją promocją i propagandą sukcesu?
Źle by to wyglądało w kalendarzu.
- 22 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.