• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próbował oszukać kancelarię podatkową

Rafał Borowski
7 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Pracownik jednej z kancelarii podatkowych w Gdańsku otrzymał telefon z przestrogą, że firmie grozi wyciek danych klientów. Telefonujący przedstawił się jako oficer policji i nakazał współpracę, której jednym z elementów miało być... podanie danych konta bankowego kancelarii. Jej pracownik nie dał się nabrać i natychmiast powiadomił o próbie oszustwa prawdziwych policjantów.



Czy znasz kogoś, kto padł ofiarą wyłudzenia?

Wydawać by się mogło, że ofiarami oszustów, którzy próbują wyłudzić znaczne kwoty pieniędzy, padają przede wszystkim osoby starsze. Nic bardziej mylnego. Oszuści wciąż poszerzają krąg potencjalnych ofiar i modyfikują metody swojego działania.

Cel jednak pozostaje niezmienny. Skuteczne podszycie się pod dowolną osobę, np. członka rodziny, policjanta, kuriera czy pracownika fundacji, zdobycie zaufania swojej ofiary albo jej zastraszenie i wreszcie nakłonienie jej do przekazania znacznej sumy pieniędzy.

Tym razem niedoszłą ofiarą oszusta, który podawał się za pracownika Centralnego Biura Śledczego Policji, była kancelaria podatkowa z Gdańska. Rzekomy policjant próbował przekonać jej pracownika, że kancelaria znajduje się na celowniku oszustów, którzy są o krok od wykradzenia jej wrażliwych danych.

Jak nietrudno domyślić się, jednym z elementów współpracy, która miała uchronić kancelarię przed utratą danych, miało być... podanie szczegółowych danych dotyczących jej rachunku bankowego. Na szczęście, potencjalna ofiara w porę zwietrzyła podstęp.

- Pod numer kancelarii zadzwonił mężczyzna i przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚP podając wymyślony numer służbowy i nazwisko, po czym próbował przekonać pracownika kancelarii, że prowadzi akcję policyjną. Następnie sprawca próbował wydobyć od swojego rozmówcy dane banku i konta, aby mógł przelać z niego pieniądze. Pracownicy kancelarii w porę się zorientowali, że mają do czynienia z oszustem i zareagowali telefonem na policję - informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Apel stróżów prawa

W takich przypadkach, przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod funkcjonariusza policji, CBŚP, zadaje pytania dotyczące kont w banku, kwotę zgromadzonych środków, to nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o kwotach pieniędzy, które mamy na kontach. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.

W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie proszą też o przekazanie żadnej gotówki.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta - skutecznie zakończmy prowadzoną przez przestępców rozmową. Oczywiście o takim fakcie należy powiadomić policję.

Pamiętajmy, że funkcjonariusze nie proszą o przelanie pieniędzy, nie informują o przebiegu prowadzonych działań, nie zachęcają do wzięcia udziału w tajnej akcji mającej na celu zatrzymanie oszustów na gorącym uczynku.

Miejsca

Opinie (30) 4 zablokowane

  • Jakby zadzwonili

    do biura któregoś z posłów. Nowośmiesznej albo peło, to wszystko by im przelali. I jeszcze oszuści dostaliby podziękowania za miłą współpracę. :)

    • 0 0

  • jeżeli spece od podatków mają się nabrac to byłby koniec świata. (7)

    • 82 1

    • to samo pomyślałem ... Złodziej próbował Złodzieja nabrać?

      trafił swój na swego ... a w zasadzie amator na profesjonalistów :))))

      • 0 1

    • (2)

      Próbował.

      • 2 1

      • Wielu wyksztalconych ludzi nabralo sie na Amber Gold (1)

        A przeciez nikt pod wplywem emocji tego nie robil, nie bylo tak, ze ktos dzwonil do nich, podawal (czesto) naprawde wiarygodna bajeczke itp itd tylko (teoretycznie) madrzy ludzie, po przespaniu sie z dana mysla, przelewali oszczednosci zycia na ewidentna piramide. Dla odmiany tacy telefoniczni naciagacze potrafia byc naprawde dobrymi psychologami, po kilku slowach potrafia wyczuc w jakie tony uderzac itd. Takze nie boj Pan nic, niejeden spec od podatkow dal sie juz nabrac na taki przekret.

        • 8 3

        • Błędne założenia. To nie byli wykształceni ludzie.

          • 4 0

    • Nie rozumiem w jaki sposob podanie nr konta (1)

      spowodowaloby dostep do niego ? Z tego by wynikalo, ze kazdy przelew z konta umozliwialby odbiorcy dostep do naszego konta. Nie jest w artykule napisane, ze pytal o login i haslo. Ba. Nawet znajomosc loginu i hasla nie umozliwia od razu realizacji przelewow, a jedynie dostep read only.

      • 8 1

      • Czytanie ze zrozumieniem sie klania

        Pytal o szczegolowe dane do rachunku bankowego...

        • 2 2

    • Dno już 0 tematów

      • 2 1

  • Chciał ich zrobic na C B Esia ,myślę że by mu się udało na O N Zeta, jak pewna pani.

    208 tysi.

    • 0 0

  • No i ma numer konta bankowego... I co dalej?

    • 0 0

  • Najbardziej szkodliwe dla ludzi starszych jest legalne oszustwo na ksiedza! (3)

    Tym sposobem sekta watykańska wyciąga grube miliardy od ludu, głównie właśnie od osób starszych, to taka stara i wciąż skuteczna protoplasta metody na wnuczka....

    • 71 36

    • Wyciągnąłeś mi to z ust.

      Ale znając ten portal zaraz wykasują. Oni są raczej z gatunku świętojebliwych. Ksiundz to jest świety.

      • 0 2

    • Albo na Rydzyka - biednego i skromnego zakonnika! (1)

      • 22 10

      • Teraz mnie oświeciło. Że też oni mają czelność, z czystym sumieniem "wyciągać tacę" do do starszych osób. Dziś zbieramy na to, za tydzień na tamto. A starsi są podatni na wspieranie "charytatywnych" akcji kosztem swoich potrzeb. Panowie w sukienkach wychodzą z założenia, że jak ktoś wrzuca, to pewnie mu zbywa. Tyle się słyszy, tę okradli na tyle tysięcy, a tamtą na tyle, a tu się nie zmarnuje. Powinni jak na zachodzie: wierzysz to płacisz podatek na kościół ten czy inny, a na tacę wrzucasz symbolicznie groszaki. Nie płacisz, nie masz chrzcin, ślubu, pogrzebu.

        • 7 6

  • co za baran

    biuro pomyliło mu się ze 100-letnią naiwną babcią

    • 0 0

  • Kruk krukowi

    oka nie wykole.

    • 0 1

  • Najlatwiejszy przekret na prezesa

    W duzej firmie wysylasz maila do pani z dzialu platnosci. EMail przychodzi z adresu prezesa (tylko tak wyglada). Piszesz, ze niezwlocznie nalezy oplacic fakture i przelew wyslac itd. i pod wplywem presji “z gory” natychmiast idzie przelew.

    • 1 0

  • Grubo

    • 2 0

  • Chyba gorzej trafić nie mógł

    żeby w tym robić trzeba być błyskotliwym jak karetka na sygnale

    • 10 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane