• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próbowali uciec do Elbląga. Pościg za kierowcą z zakazem i poszukiwanym

piw
26 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Uciekającego kierowcę zatrzymano dopiero na drodze ekspresowej S7. Prawdopodobnie próbował uciec do Elbląga, skąd pochodził. Uciekającego kierowcę zatrzymano dopiero na drodze ekspresowej S7. Prawdopodobnie próbował uciec do Elbląga, skąd pochodził.

Przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h, nie zatrzymał się na wezwanie policjantów z grupy Speed i zaczął uciekać. Pościg zaczął się tuż za tunelem pod Martwą WisłąMapka, a skończył na drodze ekspresowej S7. Okazało się, że 21-latek uciekał, bo miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wiózł pasażera, który był poszukiwany przez policję za kradzież rozbójniczą.



Z jaką prędkością najszybciej prowadziłe(a)ś auto?

Podczas patrolowania rejonu tunelu pod Martwą Wisłą policjanci z grupy Speed wzięli na radar kierowcę, który przekroczył dozwoloną prędkość o 54 km/h. Pojechali za nim i za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali polecenie do zatrzymania się.

Kierujący subaru zignorował je. Przyśpieszył i ruszył do ucieczki.

Informacja o pościgu została skierowana do innych policyjnych patroli. Pędzące subaru ścigało więc kilka radiowozów. Auto dogonić udało się na drodze ekspresowej S7. Kierowca prawdopodobnie chciał uciec do Elbląga, skąd pochodził.

- Po tym, jak samochód stanął, funkcjonariusze wyciągnęli z jego środka mężczyznę i zatrzymali go. Po sprawdzeniu danych 21-latka okazało się, że ma sądowy zakaz kierowania pojazdami, który obowiązuje do maja 2022 roku. Policjanci sprawdzili także w systemie 31-letniego pasażera, który siedział w samochodzie. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Elblągu do odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo kradzieży rozbójniczej - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (191)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane