- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (287 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (137 opinii)
Proces Stefana W.: chaotyczne zeznania osób ochraniających finał WOŚP
Kolejna rozprawa w procesie dotyczącym zabójstwa Pawła Adamowicza upłynęła pod znakiem zeznań osób ochraniających gdański finał WOŚP, podczas którego doszło do ataku na prezydenta Gdańska. Wszyscy zeznający w chwili zdarzenia mieli... po 18 lat. Dwoje z nich nie miało też w tym czasie żadnego przeszkolenia. Tylko jedna osoba zrobiła kurs ochrony podczas lekcji w swojej szkole.
Ten ostatni nie stawił się jednak, na co sąd zareagował nałożeniem na niego kary porządkowej w wysokości 1 tys. zł.
Na taką surowość być może wpływ miał problem z wezwaniem innego ze świadków - kolegi z celi Stefana W. - mężczyznę już kilkukrotnie sąd próbował "namierzyć", raz nawet udało się do niego dodzwonić. Ten jednak stwierdził, że jest poza granicami Polski i nie zamierza zeznawać.
W czwartek sąd poinformował, że powodem tego może być fakt, że świadek ten... jest aktualnie poszukiwany listem gończym przez policję z Gdyni.
Byli ochroniarze: większość ma problemy z pamięcią
Ostatecznie podczas rozprawy przesłuchano więc tylko osoby ochraniające gdański finał WOŚP. Tylko jedna z nich - 21-letnia dziś kobieta, pracująca obecnie w wymiarze sprawiedliwości - nie miała problemów z pamięcią i zrelacjonowała przed sądem dość dokładnie wydarzenia z feralnego wieczoru.
- Stałam naprzeciwko sceny, przy wejściu na teren koncertu. Na początku stałyśmy z koleżanką przy barierkach. Gdyby coś się działo, miałyśmy dzwonić do grupy interwencyjnej. Samego ataku nie widziałam, ale byłam świadkiem chaosu, który nastał później. Początkowo w ogóle nie wiedzieliśmy, co się stało. Dopiero później zebrano nas w grupę i kazano nam przeganiać ludzi, żeby karetka mogła dostać się pod scenę - mówiła kobieta.
Znacznie ciekawsze były jednak jej poprzednie zeznania, odczytane przez sąd. Mowa tam była m.in. o krążących wśród ochroniarzy plotkach o pobiciu Stefana W. tuż po jego obezwładnieniu. Najciekawiej jednak prezentowały się informacje dotyczące samej ochrony imprezy.
Większość osób stojących na bramkach miała około 18 lat, duża część z nich nie miała żadnego przeszkolenia (wśród trzech zeznających pracowników ochrony aż dwie osoby nie miały za sobą żadnych kursów).
"Nie wiem, nie pamiętam"
Potwierdziły to też odczytane przez sąd zeznania innych pracowników ochrony. Jeden z nich mówił np. podczas śledztwa, że miał rewidować osoby wchodzące na teren koncertu, ale nie wiedział, jak to robić. "Po prostu robiłem to, co widziałem, że robią inni" - stwierdzał młody mężczyzna w zeznaniach.
On również pojawił się przed sądem. Przy czym od razu powiedział, że nic nie pamięta i sprawiał wrażenie osoby, która w ogóle nie chce zeznawać. Sąd - dosłownie - musiał od niego wyciągać każdą odpowiedź na pytanie, przy czym w większości przypadków była to odpowiedź w rodzaju "nie wiem" lub "nie pamiętam".
Bardzo lakonicznie zeznawała też kolejna młoda kobieta, pracująca podczas finału WOŚP w ochronie imprezy. Ona jednak miała przynajmniej zaliczony kurs ochroniarski. Przy czym, jak zeznała podczas śledztwa, przeprowadzić miał go dyrektor jej szkoły, w ramach dodatkowych zajęć. A dyrektor ten miał być wedle jej wiedzy ojcem szefa firmy ochroniarskiej, w której się później dorywczo zatrudniała.
Stefan W. przysłuchiwał się tym zeznaniom w milczeniu. Podczas czwartkowej rozprawy znów nie odezwał się nawet słowem.
Kolejna, być może ciekawsza rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza, już w poniedziałek. Mają zeznawać na niej wychowawcy z zakładu karnego, w którym zamknięty był Stefan W.
Opinie wybrane
-
2022-06-09 12:35
(5)
Ochrona na takich imprezach to albo młodzież ubrana w odblaskowe kamizelki nie mająca pojęcia o ochronie albo emeryci.Bo tak taniej dla firmy.
- 150 3
-
2022-06-09 16:25
Były policjant dyrektorem szkoły?
Emeryturka resortowa i pensja dyrektora?
- 8 1
-
2022-06-09 14:34
Ciągle o tym Adamowiczu (2)
Kogo to obchodzi
- 14 13
-
2022-06-09 19:11
Mierny urzędnik państwowy z brakiem logicznej umiejętności dodawania
- 6 0
-
2022-06-09 16:25
Stefan zgłoś pobicie przez synka policjanta, nie bój się
- 3 3
-
2022-06-09 13:57
Bzdura
To wynajmujący chcą by było jak najtaniej! Nie raz gdy przedstawiam ofertę na zabezpieczenie to zawsze słyszę ,daj pan emeryta będzie tanio!
- 25 0
-
2022-06-09 18:58
Przy takim tempie, może za5 lat wydadzą wyrok,albo i nie! (2)
- 21 2
-
2022-06-09 22:06
Po co się spieszyć (1)
Nima chłopa , baba ustawiona
- 5 1
-
2022-06-10 05:47
Chłop w domu w USA
- 1 2
-
2022-06-09 12:40
jak tam szef ochrony? (5)
A tak na marginesie to organizacja imprezy typu pospolite ruszenie i jakoś to będzie. Oczywiście tylko w tym przypadku bo jak chcesz samemu zrobić koncert to cię tak sprawdzą ze w życiu nie będziesz próbował robić tego drugi raz. Oto Gdańsk właśnie
- 69 3
-
2022-06-09 18:45
Szef ochrony były policjant syn byłego policjanta który został dyrektorem szkoły? (2)
- 10 0
-
2022-06-09 20:26
Dokłądnie (1)
Dariusz S. policjant syna byłego Komendanta Miejskiego Policji
- 6 1
-
2022-06-09 22:20
To jest proces tego zabójcy czy sokoła ?
- 1 4
-
2022-06-09 16:26
A oWSIak kiedy?
- 13 0
-
2022-06-09 12:54
Nic się nie nauczyli po tragedii w hali stoczni...
Wypić coś ,zabawić się , dać kontrakcik , do kieszeni coś wpadnie wszystko fajnie tylko jak coś ma się zrobić z głową i zasadami to okazuje się ,że za drogo i znajduje się kogoś kto się zgodzi a efekty są jakie widać
- 22 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.