• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Produkujemy więcej śmieci podczas pandemii

Ewelina Oleksy
25 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W czasie pandemii dużo częściej przebywamy w domu, a więc siłą rzeczy produkujemy coraz więcej śmieci, także tych z plastiku. W czasie pandemii dużo częściej przebywamy w domu, a więc siłą rzeczy produkujemy coraz więcej śmieci, także tych z plastiku.

W Gdyni i Sopocie więcej remontujemy w czasach pandemii. W Gdańsku od początku roku wzrosła ilość odpadów kuchennych, plastiku i metali oraz odpadów budowlanych czy opon. Sprawdziliśmy na dwóch trójmiejskich wysypiskach, jaki wpływ na masę produkowanych przez nas śmieci, mają ograniczenia związane z koronawirusem.



Czy zauważyłe(a)ś, że w czasach pandemii produkujesz więcej śmieci?

Pandemia koronawirusa wiele zmieniła w naszych codziennych zwyczajach. Mniej wychodzimy z domów, a tym samym produkujemy w nich więcej śmieci.

Do tego dochodzą remonty i porządki, na które część z nas ma teraz więcej czasu, więc wyrzuca z piwnic i mieszkań niepotrzebne rzeczy.

Dodać trzeba też zamknięte dla gości lokale gastronomiczne, z których jedzenie zamawiamy na wynos - czyli w opakowaniach, które następnie wyrzucamy.

Wszystko wskazuje więc na to, że dla środowiska izolacja domowa związana z koronawirusem nie jest najlepszym prezentem.

Czytaj też: COVID-19 a śmieci. Jak przebiega ich utylizacja?

Zapytaliśmy dwa trójmiejskie wysypiska śmieci: Eko Dolinę w Łężycach, gdzie trafiają odpady m.in. z Gdyni i Sopotu oraz Zakład Utylizacyjny obsługujący m.in. Gdańsk, czy w związku z pandemią odnotowały wzrost ilości przywożonych do nich śmieci. Obie spółki przyznają, że odpadów w ostatnim czasie jest więcej, choć niekoniecznie ma to związek tylko i wyłącznie z lockdownem.

W Gdyni i Sopocie więcej remontujemy w czasach pandemii



Z obserwacji pracowników Eko Doliny, gdzie trafiają śmieci z Gdyni i Sopotu, wynika, że w czasach pandemii na pewno więcej remontujemy niż wcześniej. Ilość odpadów poremontowych, w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku, wzrosła tam znacząco.

- Co zaobserwowano i w czym można znaleźć relację w stosunku co do izolacji społecznej, to zdecydowanie większa niż w zeszłym roku ilość wytwarzanych odpadów remontowo-budowlanych oraz odpadów wielkogabarytowych typu meble. W 2019 roku, w okresie od marca do października, średnia miesięczna ilość przyjmowanych przez Spółkę zmieszanych odpadów poremontowych wynosiła 760 ton. W roku bieżącym: 1420 ton. Jeśli zaś chodzi o odpady wielkogabarytowe, było to odpowiednio 874 i 907 ton - informuje Alicja Drywa, kierownik Działu Ochrony Środowiska Eko Doliny.

Wywóz nieczystości i śmieci w Trójmieście



Spółka Eko Dolina jednocześnie informuje, że nie odnotowała związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy wystąpieniem lockdownu, a zwiększeniem ilości przyjmowanych, pozostałych odpadów. Dotyczy to niesegregowanych zmieszanych odpadów komunalnych oraz zbiórki selektywnej, czyli odpadów powstających na co dzień w gospodarstwach domowych.

Czytaj też: Producenci opakowań zapłacą za tworzenie śmieci. Najwięcej za plastik

- Choć ilość tych odpadów dostarczana do Spółki z roku na rok się zwiększa, jest to jednak związane z powszechnie zauważalną tendencją wzrostu ilości wytwarzanych odpadów w Polsce. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ostatnim czasie o 2,1 proc. zwiększyła się ilość odpadów komunalnych wytwarzanych przez Polaków. W 2019 roku na jednego mieszkańca przypadało średnio 332 kg odpadów. W roku 2018 było to 325 kg, zaś w roku 2017 - 312 kg - wskazuje Alicja Drywa. - Podsumowując: konsumować więcej niż wynika to z ogólnego kierunku na polskim rynku odpadowym nie konsumujemy, za to więcej remontujemy.

W Gdańsku więcej odpadów kuchennych, plastiku i budowlanych



Zakład Utylizacyjny w Szadółkach porównał okres od stycznia do 17 listopada 2019 r. z tym samym okresem w tym roku.

Walka ze śmieciami w Trójmieście



- Od początku roku 2020 do połowy listopada zauważyliśmy, w porównaniu z danymi z tego samego okresu zeszłego roku, znaczne zmiany w ilościach trafiających do nas odpadów segregowanych. Obserwujemy wzrost ilości odpadów tzw. kuchennych o 17 proc. w stosunku do zeszłego roku, a metali i tworzyw sztucznych aż o 39 proc. Dodajmy, że wzrosła też ogólna ilość odpadów trafiających do Zakładu w stosunku do poprzedniego okresu - informuje Iwona Bolt, rzeczniczka ZU w Szadółkach. - Może to być wynik specyficznej sytuacji, jakiej doświadczamy w związku z koronawirusem - zdecydowanie częściej pozostajemy w domach, czego skutkiem może być zwiększona produkcja odpadów w warunkach domowych. Jednocześnie tak duży przyrost ilości segregowanych tworzyw sztucznych i metali może wskazywać, że poprawia się jakość domowej segregacji, co potwierdza zmniejszający się strumień odpadów zmieszanych (minus 12 proc.) - wskazuje.
Zobacz też: Pudełka z trzciny cukrowej i kukurydzy. Restauracje chcą być eko

W ZU na Szadółkach wzrosła ilość odpadów, które każdy z nas może znaleźć w swoich garażach czy piwnicach, które być może - mając do dyspozycji więcej czasu - postanowiliśmy w czasie pandemii posprzątać. W ZU na Szadółkach wzrosła ilość odpadów, które każdy z nas może znaleźć w swoich garażach czy piwnicach, które być może - mając do dyspozycji więcej czasu - postanowiliśmy w czasie pandemii posprzątać.
ZU w Szadółkach odnotował też w czasie pandemii wzrost strumienia odpadów dostarczanych przez mieszkańców do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (min. elektrośmieci, odpady chemiczne, budowlane, tekstylia, opony).

- O ponad 30 proc. w stosunku do roku 2019 we wskazanym okresie. To istotna zmiana i dotyczy odpadów problemowych czy niebezpiecznych, nienadających się do standardowego zagospodarowania i wymagających szczególnego traktowania. Do tych odpadów zaliczamy m.in.: elektrośmieci, odpady chemiczne, budowlane, tekstylia, opony. Między innymi takie odpady każdy z nas może znaleźć w swoich garażach, piwnicach czy specjalnych pomieszczeniach, które być może - mając do dyspozycji więcej czasu - postanowiliśmy w czasie pandemii posprzątać - mówi Bolt.

Punkty zbiórki elektrośmieci w Trójmieście



Rzeczniczka podkreśla jednak, że trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób czas pandemii i izolacji wpłynął na zwiększenie ilości odpadów komunalnych generowanych przez mieszkańców.

- Porównując ten sam okres dziesięciu miesięcy za rok 2019 i rok 2020 widzimy wzrost ilości odpadów poszczególnych frakcji, ale należałoby przeprowadzić szczegółowe badania, by ocenić, co w głównej mierze ma na to wpływ: izolacja, większa świadomość ekologiczna czy lepsza jakość selektywnej - zaznacza Bolt.

Miejsca

Opinie (122) 10 zablokowanych

  • My generujemy czy producent ???
    Opakowanie szynki a tam 5 plastrów
    Ser 5 plastrów śledzenia na raz
    Mini jogurty dla dzieci i wiele wiele innych produktów w opakowanaich z plastiku....
    Ostatnio nawet widziałem w piekarni bułkę tarta w plastikowym opakownaiu

    • 9 0

  • Klamstwo

    Metal i plastik to surowiec a nie odpad. Na nim wysylisko zarabia i to sporo

    • 7 0

  • Opinia wyróżniona

    My nie produkujemy śmieci (8)

    my je kupujemy! Płacimy dwa razy - raz przy zakupie, drugi raz za wywóz. Taka jest smutna rzeczywistość

    • 162 3

    • (3)

      Prawda ale dostałeś minusa za co innego - świadomy konsument nie kupuje śmieci.

      • 4 20

      • Kup mleko bez butelki - (1)

        - świadomy konsumencie...
        Jakoś inni nie mieli problemów ze zrozumieniem.

        • 25 1

        • Garnizon, bazar natury, stoisko xx(nie chcę reklamować)butelka zwrotna - jako dowód anegdotyczny

          • 1 7

      • nie bredź

        • 1 0

    • brawo za logiczne myslenie (3)

      cala prawda
      p r o d u k u j e m y ???
      jak myslec to logicznie i kompleksowo

      Produkcja opon. kartonu, tworzyw sztucznych itd itp odbywa sie w wyspecyjalizowanych zakladach wytworczych.
      kupujemy i od razu placimy za ich wywoz, utylizacje

      administracja , samorzad powinien otrzymac od sprzedawcow
      taka sume pieniedzy by pokryc koszty gospodarki odpadami

      z wyrazami szacunku Eugeniusz

      • 18 0

      • Panie Eugeniuszu - dlaczego od sprzedawców? (2)

        Uważam, ze producent np mleka w plastikowej butelce powinien zapłacić - przecież to on pakuje swój produkt w śmieciowe opakowanie - nie producent tworzywa. Sprzedawca nie ma żadnego udziału w powstawaniu produktu, który stoi u niego na półce.
        Opakowanie właściwego produktu (czyli śmieć) jest wliczone w końcową cenę producenta. Paradoks polega na tym, że to my mamy cenę tego śmiecia (plus marże) na rachunku w sklepie ukrytą w cenie towaru.
        Inaczej mówiąc - producenta (np. mleka) zarabia także na śmieciu (butelce, kartoniku), a my dwa razy płacimy za to samo.

        • 17 1

        • Jak to nie ma żadnego udziału? (1)

          To tylko jego decyzja co ma w swoim asortymencie. To jego decyzja, że wystawi paprykę zapakowaną w folie czy bez.

          • 0 3

          • bo mleko w butelce

            jest droższe i mniej osób kupi.
            Gdyby ceny się wyrównały to może więcej osób kupowałoby w szkle
            do swoich sklepów.
            Bo jechać na drugi koniec miasta po mleko w butelce
            (biorąc pod uwagę ślad węglowy) mija sie z celem

            • 3 0

  • Dobra dobra

    To logoczne, że gospodarstwa domowe "produkują"wiecej śmieci...skoro wiecej ludzi w chacie siedzi. A czy ktoś zliczył o ile mniej śmieci produkują instytucje, placówki oświatowe, galerie handlowe? No nie...a przecież to logiczne jest chyba. Artykuł z pupy

    • 10 1

  • No Brawo brawo brawo

    Wspaniały artykuł przygotowujący nas i budujący solidne fundamenty pod nieuniknione nadchodzące podwyżki. Goebbels byłby dumny. A prawda jest taka że płacimy już dwa razy drożej a syf pod blokami coraz większy. Śmieci z poszczególnych pojemników wywożone stanowczo za rzadko. Wszystko fruwa w powietrzu bo duże pojemniki są wystawione poza małe wiaty. Burd... Na kółkach. Tu jest problem .

    • 7 1

  • Produkujemy więcej śmieci. Skoro tak to czas na podwyżki.

    • 5 0

  • Czemu w Gdańsku jest tylko jeden punkt zbierania elektrośmieci?

    W Sopocie jest kilka takich punktów i w Gdyni też.
    A w naszym Gdańsku króluje "niedasism" i "tumiwisizm" :-(

    • 12 0

  • trzeba iść do sklepu z kanką

    kupić mleko i przelać po zakupie. Butelkę tam zostawić. I śmieci będzie mniej w domu. Kiedyś się kankami mleko kupowało i ludzie żyli a teraz jest hacap. jakieś g*wno z UE

    • 8 2

  • Jest okazja do podwyżki smieci

    • 6 0

  • Okazja do podwyżki smieci

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane