- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (123 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (206 opinii)
- 3 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (46 opinii)
- 4 Ugaszono pożar na budowie osiedla (178 opinii)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (83 opinie)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (173 opinie)
Profesor klimatolog: zmanipulowano dane pogodowe na temat lotniska w Gdyni
Mniej mgieł w Kosakowie niż na lotnisku w Rębiechowie - to jeden z chętniej używanych argumentów za otwarciem cywilnego lotniska w Gdyni. By to udowodnić, przeprowadzono badania, w których sprawdzono pogodę w Rębiechowie oraz w... centrum Gdyni, oddalonym od lotniska o 6 km. Profesor klimatologii: to daleko posunięta próba manipulacji zgromadzonym materiałem.
Czy są jednak rzetelne badania, które to potwierdzają?
Okazuje się, że Gdynia takie badania zamówiła. Wykonał je gdyński oddział Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Naukowcy przeanalizowali dane z okresu styczeń-grudzień 2013 roku. Porównali warunki ze stacji meteorologicznych w Gdańsku i Gdyni.
Wyniki są jednoznaczne.
- W roku 2013 w rejonie Portu Lotniczego w Gdańsku-Rębiechowie wystąpiły 62 dni z mgłą.(...) W rejonie miejscowości Kosakowo dni z mgłą było zaledwie dziewięć. (...) Liczba dni z zamgleniem (widzialność pozioma 1-10 km) w Porcie Lotniczym w Gdańsku-Rębiechowie było 196, w Kosakowie - 81 - czytamy w raporcie sporządzonym przez Sabinę Skrzydłowską, głównego specjalistę ds. ekspertyz meteorologicznych IMiGW.
Diabeł tkwi w szczegółach
Należy pamiętać, że nie ma to nic wspólnego z naukowymi danymi. Jest to wręcz daleko posunięta próba manipulacji zgromadzonym materiałem.Raport wykonany został z należytą starannością i eksperci, którzy go oglądali nie mają wątpliwości co do jego poprawności. Za to zdziwienie, a nawet rozbawienie budzą wnioski, jakie wyciągają na jego podstawie urzędnicy. Diabeł tkwi bowiem w szczegółach.
Jak sporządzono raport? Zbadane zostały dane z dwóch stacji meteorologicznych. Pierwsza z nich umieszczona jest na lotnisku w Rębiechowie , a druga... w centrum Gdyni. A dokładnie za Skwerem Kościuszki, na pirsie Molo Południowego . To ok. 6 km w linii prostej od lotniska Gdynia-Kosakowo.
W raporcie nikt tego nie ukrywa, choć w opisie mowa już o "lotnisku w Rębiechowie" i "rejonie miejscowości Kosakowo". Jaki jest jednak sens wyciągania wniosków dotyczących pogody w Kosakowie na podstawie pomiarów nad morzem w Gdyni?
- Taki, że IMGW porównał zgodność bliską jednakowości wskazań. Innymi słowy, 6 km nie robiło różnicy, o czym zaświadczają klimatolodzy. Z liczbami trudno dyskutować, warto tylko patrzeć na niezafałszowane - przekonuje wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Zebrane przez nas opinie klimatologów nie pozostawiają jednak na takiej tezie suchej nitki.
Liczby nie kłamią, ale zależy, skąd są wzięte
- Ogródek meteorologiczny jest położony nad morzem, praktycznie na jego poziomie. Tymczasem lotnisko Gdynia-Kosakowo leży 44 metry nad poziomem morza, od którego oddziela je niewielki las oraz stromy klif. O odległości 6 km, przy cechującej się specyficznymi warunkami strefie brzegowej, gdzie jest bryza i całkowicie inna cyrkulacja w skali mikroklimatycznej, nie ma nawet co wspominać. Wyciąganie wniosków o pogodzie na lotnisku Gdynia-Kosakowo, biorąc pod uwagę dane pozyskane ze stacji w centrum Gdyni, nie ma sensu. Mgła i opady to zjawisko bardzo lokalne. Chyba że samoloty mają lądować na Skwerze Kościuszki, przy oklaskach spacerowiczów - podkreśla Przemysław Rudź, klimatolog.
Nie trzeba być naukowcem, by to zaobserwować. Wystarczy przejechać się rano obwodnicą Trójmiasta, by zauważyć, że w niektórych miejscach jest doskonała widoczność, a kilkaset metrów dalej zalega gęsta mgła.
Żadnych złudzeń co do sensu wyciągania wniosków na temat pogody na lotnisku Gdynia-Kosakowo nie ma też prof. dr hab. Mirosław Miętus, kierownik katedry meteorologii i klimatologii Instytutu Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Profesor: daleko posunięta próba manipulacji materiałem
- Takie porównanie nie ma sensu. Zupełnie inna pogoda może być w miejscu lotniska Gdynia-Kosakowo oraz w śródmieściu Gdyni. Papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie, więc urzędnicy na podstawie takich danych mogą mówić, co chcą. Należy jednak pamiętać, że nie ma to nic wspólnego z naukowymi danymi. Jest to wręcz daleko posunięta próba manipulacji zgromadzonym materiałem. Jedynym sensownym porównaniem byłoby sprawdzenie danych ze stacji, która istnieje przecież na lotnisku w Kosakowie - twierdzi prof. dr hab. Mirosław Miętus.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na lotnisku w Kosakowie istnieje stacja meteorologiczna, która zbiera dane na temat pogody. Dlaczego więc do nich nie zajrzeć? Władze Gdyni twierdzą, że to niemożliwe, ponieważ pochodzą one z obiektu NATO.
Jak jednak w tej sytuacji wytłumaczyć, że część z nich publikowano nawet na oficjalnej stronie Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo, która była aktualizowana dopóki spółka nie ogłosiła upadłości?
- Jak kogoś nie stać, by zbiorcze dane kupić, to może je ściągnąć z internetu. Wielu amatorów tak robi, bo nie jest żadnym problemem ściągnięcie danych z sieci. Poza tym - czy lądowania samolotów cywilnych odbywałyby się w Kosakowie pod eskortą służb specjalnych NATO, skoro dane meteorologiczne są tajne? - kpi prof. Mirosław Miętus.
Opinie (432) 2 zablokowane
-
2015-11-13 06:18
II Lotnisko by się przydało
Konkurencja jest potrzebna, nikt mi nie powie że któraś z tanich linii nie przeniosłaby się do Kosakowa, a co za tym idzie ,jak w Modlinie, utargowałaby lepsze warunki z lotniskiem, ta druga która zostałaby w Rębiechowie tak samo. Wszyscy mieszkańcy zyskaliby tańsze bilety, więcej lotów, a poza tym jako Gdańszczanin chętnie podzielę się latającymi na głową samolotami (Morena) zawsze byłoby ich nieco mniej, a tak będzie tego przybywać.
- 1 1
-
2016-01-21 10:59
Bez mgieł
Było tak zanim klif się nie osunął
- 0 0
-
2016-06-07 16:16
Żal mi sie wypowiadać na temat profesora. Jak narazie udowodnił tylko tyle że wiedza to nie wszystko.
Pytanie tylko co chciał udowodnić Miętus ? Przecież poza danymi są tez obserwacje, a każdy mieszkaniec północnych rejonów Gdyni wie jak rzadko występują mgły w ich okolicy. Nie ma o co toczyć piany mentosie, przecież Gdańsk i Sopot i tak skutecznie zablokowały Gdyńskie lotnisko.Ot taki przyjacielski nóż w plecy, a poruszanie tego tematu to już małostkowość.
- 0 0
-
2016-06-07 18:13
ciekawe dlaczego wzięto dane z centrum a nie z oksywia
czyli z portu wojennego bądż nawet bezposrednio dane z ogródka meteo na lotnisku. Czy aby pan znakomity profesor o tym wie?
- 0 0
-
2016-06-10 12:05
londynczyk
bzdury kompletne latam od 12 lat z i do londynu bardzo czesto nie wyecialem do londynu z powodu mgly ......a mieszkam w pierwoszynie i przejezdzajac przez kosakowo mgly nie bylo a w Rebiechowie mleko...... maoga sobie wszyscy te swoje badania w buty wsadzic.....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.